miloszenko 19.07.2018 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 Po wsze czasy ... hmmm co to, to nie , a już na pewno nie w przypadku PV . Tutaj też próbują zabezpieczać tyły . Nie słyszałeś o IRiESD , w którym przy pierwszym podejsciu próbowali wprowadzić zapis o możliwości zdalnego wyłączenia instalacji PV przez ZE . Na offgridowców też ukręcą bata. Co z tego że wyprujesz flaki położysz 10kWp na dachu , jak pod pretekstem ochrony sieci ktoś Ci zrobi pstryk w ZE . To jest oczywiście temat rzeka i nie tutaj należy go roztrząsać Żadne 10 kWp. Wystarczy 4-5 i rachunek stopnieje w oczach. Do ogrzewania kable albo klima, rachunek roczny minimalny. Wszelkie zmiany w prawie czy cenie paliwa nie będą wtedy szarpać kosztów w znaczącym stopniu. I we wszystkim ustawodawca musi mieć umiar, bo jeśli nie będzie brał większości energii, to my sobie sami tą energię na później przetrzymamy. Tak wiem, dzisiaj to się nie opłaca, ale przy cenie kWh powyżej 1 zł wygląda to zupełnie inaczej - i wystarczy bateria rzędu 4-5 kWh co by w szczycie nie zużywać a po nocy ładować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 19.07.2018 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 Możemy dzisiaj za kwotę 30 000 zł sprowadzić rachunek za CO/CWU i prąd bytowy prawie do zera, ale nie robimy tego, bo problem jest przede wszystkim w naszych głowach. Że niby 5MWh wystarczy na wszystko w domu? Gratulacje. Mi więcej idzie na bytowy w bloku (nie gotuję ani nie grzeję prądem - co nieco klimatyzuję w upały i od wielkiego dzwonu z raz czy dwa w sezonie odpalę klimę na grzanie). W domu z 10MWh pewnie zużyję, z czego 2/3 <35gr/kWh (pewnie z pół roku co 2 lata można policzyć po 25gr/kWh) reszta po jakieś 65gr/kWh. Ale znowu - to nie ten temat. Bo to temat o grzaniu prądem - a tu PV długo nie będzie miało sensu ekonomicznego. Bo nie ma sensu wydawać czapki pieniędzy na instalację PV żeby zastąpić prąd po 35gr/kWh. Bo taka instalacja za 30K zł produkująca (uwzgledniając rozliczenie ZE) z 5MWh/r będzie się zwracała ponad 17 lat (przy zerowych kosztach poza instalacyjnymi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cuuube 19.07.2018 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 Ja też nie grzeję prądem, a w zeszłym roku na dom z 5 osobami poszło 4900kWh , a mam wszystko na prąd (nie mam gazu bo szkoda mi było kasy na przyłącze i na podwójne dojenie w opłatach dodatkowych) . Co Ty robisz z tym prądem ? Może sąsiedzi doją na Twój licznik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 19.07.2018 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 Że niby 5MWh wystarczy na wszystko w domu? Gratulacje. Mi więcej idzie na bytowy w bloku (nie gotuję ani nie grzeję prądem - co nieco klimatyzuję w upały i od wielkiego dzwonu z raz czy dwa w sezonie odpalę klimę na grzanie). W domu z 10MWh pewnie zużyję, z czego 2/3 <35gr/kWh (pewnie z pół roku co 2 lata można policzyć po 25gr/kWh) reszta po jakieś 65gr/kWh. Ale znowu - to nie ten temat. Bo to temat o grzaniu prądem - a tu PV długo nie będzie miało sensu ekonomicznego. Bo nie ma sensu wydawać czapki pieniędzy na instalację PV żeby zastąpić prąd po 35gr/kWh. Bo taka instalacja za 30K zł produkująca (uwzgledniając rozliczenie ZE) z 5MWh/r będzie się zwracała ponad 17 lat (przy zerowych kosztach poza instalacyjnymi). Ja grzeję prądem nieduży dom już 14 lat i mam zużycie średnie 9000 kwh, z tego aż 1/3 to cuw. Już kiedyś rozmawialiśmy , że u mnie nie da się w ekonomicznie uzasadniony sposób zmodernizować ogrzewanie np pc bo to się nigdy nie zwróci. Natomiast znalazłem sposób jak zmniejszyć zużycie prądu i korzystając z programu OZE zainstalowałem PC powietrzną do CUw jak pokazują wstępne wyniki zużycie całkowite prądu powinno spaść rocznie o 2000 kwh co prawda to jest w 100% w II strefie, ale tak czy inaczej jest to 500 zł rocznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 19.07.2018 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 Ja też nie grzeję prądem, a w zeszłym roku na dom z 5 osobami poszło 4900kWh , a mam wszystko na prąd (nie mam gazu bo szkoda mi było kasy na przyłącze i na podwójne dojenie w opłatach dodatkowych) . Co Ty robisz z tym prądem ? Może sąsiedzi doją na Twój licznik Gratuluję małego zużycia. A jakie źródło ciepła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cuuube 19.07.2018 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 Male zużycie ? Mnie się wydaje masakryczne i gdyby nie dieta córek to raczej nie przekroczyłbym 4000.Kocioł na pelet. Od 2011 , na tę chwilę nie wiem czy pojdę w PC , czy w prąd jak kocioł wyzionie ducha , co jeszcze parę lat potrwa więc mam trochę czasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 19.07.2018 22:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 Male zużycie ? Mnie się wydaje masakryczne i gdyby nie dieta córek to raczej nie przekroczyłbym 4000. Kocioł na pelet. Od 2011 , na tę chwilę nie wiem czy pojdę w PC , czy w prąd jak kocioł wyzionie ducha , co jeszcze parę lat potrwa więc mam trochę czasu A sory oczy mi już szwankują nie zauważyłem "nie" to faktycznie sporawo:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gawel 19.07.2018 22:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2018 ja w tej chwili mam zużycie 1,5 kwh dzienna+ 3,8 Kwh nocna to jest z ciepłą wodą i gotowaniem oraz całkowite na potrzeby domowe na dobę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kulibob 20.07.2018 04:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 ja w tej chwili mam zużycie 1,5 kwh dzienna+ 3,8 Kwh nocna to jest z ciepłą wodą i gotowaniem oraz całkowite na potrzeby domowe na dobę Ja mam 0,75 do 6,2kwh. z solarmai i częściowym off gridem. Ty w ogóle tam mieszkasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adkwapniewski 20.07.2018 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Pytanie do grzejących prądem CO i CWU z COP1. Praktykuje ktoś rozliczenie roczne z ZE ? Przy rocznym rozliczeniu można koszt samego ogrzewania rozbić na cały rok - dobrze rozumuję ? Jak wygląda zwiększenie mocy przyłącza w Tauronie - płaci się jak za nowy przyłącz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pan Kejk 20.07.2018 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Rozmawiamy o ogrzewaniu. Rozważania o sensie PV do celów bytowych to zupełnie inna kwestia. Właśnie dlatego, że ludzie nie łączą zysków z prądu bytowego z ogrzewaniem mamy takie dyskusje zmierzające do nikąd. Grzanie z COP=1 w domu niskoenergetycznym wymaga szerszego spojrzenia. Ogrzewanie ma bezpośredni związek z prądem bytowym, no chyba że ktoś jest pustelnikiem, albo przyjmuje gości paluszkami i krakersami słuchając nocnych audycji w radio. Podam przykład: piekarnik po dwóch godzinach pracy w temp. 300*C i zrobieniu np. 5 pizz na kamieniu oddaje ciepło przez kolejne kilka godzin. Ciepłe powietrze jest zabierane do rekuperatora i wraca nie tylko w kuchni, ale też w drugim końcu domu. Oczywiście piec pracował w drogiej taryfie, a nie w nocy, ale opóźnił włączenie ogrzewania domu w nocy - albo nawet spowodował, że się nie włączyło. Więc prąd bytowy ma wpływ na ogrzewanie w dzisiejszych domach. A wieczór z sąsiadami przy konsoli? Zanim nadejdzie tania taryfa to już masz nagrzany pokój telewizyjny grzejnikami w postaci konsola/TV/wzmacniacz/goście. To ciepło ogrzeje wymiennik rekuperatora co opóźni włączenie grzania. A kiedy bezkarnie można zużywać prąd na cele bytowe? Właśnie w dzień, gdy się produkuje ze słońca (czy z wiatru). I nie trzeba być niewolnikiem drugiej taryfy. Nie wiem czemu rozdzielasz prąd bytowy od prądu wykorzystanego na grzanie domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 20.07.2018 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Nie wiem czemu rozdzielasz prąd bytowy od prądu wykorzystanego na grzanie domu. Wytlumacz mi związek, bo nie widzę. Jak grzeje gazem, to zmienia to coś w zużyciu prądu bytowego w porównaniu do sytuacji, gdybym grzał prądem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomno 20.07.2018 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Jak wygląda zwiększenie mocy przyłącza w Tauronie - płaci się jak za nowy przyłącz ? W tamtym roku zmieniałem z 1 na 3 fazy i zwiększałem przydział mocy. Przyłącz mam ziemny. Płaciłem bodajże 68 zł za kWh i trochę papierów musiałem wypełnić. Nawet elektryk nie był potrzebny, musiałem tylko oświadczyć, że wykonane jest zgodnie z przepisami. Wszystko bez żadnych problemów, tylko na warunki 2 tygodnie czekałem. Jest cennik na stronie Taurona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Arturo72 20.07.2018 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Właśnie dlatego, że ludzie nie łączą zysków z prądu bytowego z ogrzewaniem mamy takie dyskusje zmierzające do nikąd. Grzanie z COP=1 w domu niskoenergetycznym wymaga szerszego spojrzenia. Ogrzewanie ma bezpośredni związek z prądem bytowym, no chyba że ktoś jest pustelnikiem, albo przyjmuje gości paluszkami i krakersami słuchając nocnych audycji w radio. Podam przykład: piekarnik po dwóch godzinach pracy w temp. 300*C i zrobieniu np. 5 pizz na kamieniu oddaje ciepło przez kolejne kilka godzin. Ciepłe powietrze jest zabierane do rekuperatora i wraca nie tylko w kuchni, ale też w drugim końcu domu. Oczywiście piec pracował w drogiej taryfie, a nie w nocy, ale opóźnił włączenie ogrzewania domu w nocy - albo nawet spowodował, że się nie włączyło. Więc prąd bytowy ma wpływ na ogrzewanie w dzisiejszych domach. A wieczór z sąsiadami przy konsoli? Zanim nadejdzie tania taryfa to już masz nagrzany pokój telewizyjny grzejnikami w postaci konsola/TV/wzmacniacz/goście. To ciepło ogrzeje wymiennik rekuperatora co opóźni włączenie grzania. A kiedy bezkarnie można zużywać prąd na cele bytowe? Właśnie w dzień, gdy się produkuje ze słońca (czy z wiatru). I nie trzeba być niewolnikiem drugiej taryfy. Nie wiem czemu rozdzielasz prąd bytowy od prądu wykorzystanego na grzanie domu. Wielce naciągane teorie i nawet lekko bzdurne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kaizen 20.07.2018 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Płaciłem bodajże 68 zł za kWh Strasznie drogo. Większąść ludzi płaci 100-200x taniej za kWh. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomno 20.07.2018 22:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2018 Strasznie drogo. Większąść ludzi płaci 100-200x taniej za kWh. Miało być za kW Pisałem na telefonie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miloszenko 21.07.2018 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2018 Właśnie dlatego, że ludzie nie łączą zysków z prądu bytowego z ogrzewaniem mamy takie dyskusje zmierzające do nikąd. Grzanie z COP=1 w domu niskoenergetycznym wymaga szerszego spojrzenia. Ogrzewanie ma bezpośredni związek z prądem bytowym, no chyba że ktoś jest pustelnikiem, albo przyjmuje gości paluszkami i krakersami słuchając nocnych audycji w radio. Podam przykład: piekarnik po dwóch godzinach pracy w temp. 300*C i zrobieniu np. 5 pizz na kamieniu oddaje ciepło przez kolejne kilka godzin. Ciepłe powietrze jest zabierane do rekuperatora i wraca nie tylko w kuchni, ale też w drugim końcu domu. Oczywiście piec pracował w drogiej taryfie, a nie w nocy, ale opóźnił włączenie ogrzewania domu w nocy - albo nawet spowodował, że się nie włączyło. Więc prąd bytowy ma wpływ na ogrzewanie w dzisiejszych domach. A wieczór z sąsiadami przy konsoli? Zanim nadejdzie tania taryfa to już masz nagrzany pokój telewizyjny grzejnikami w postaci konsola/TV/wzmacniacz/goście. To ciepło ogrzeje wymiennik rekuperatora co opóźni włączenie grzania. A kiedy bezkarnie można zużywać prąd na cele bytowe? Właśnie w dzień, gdy się produkuje ze słońca (czy z wiatru). I nie trzeba być niewolnikiem drugiej taryfy. Nie wiem czemu rozdzielasz prąd bytowy od prądu wykorzystanego na grzanie domu. To jest prawda prawdziwa, ale wielu nie dopuszcza tej myśli, iż jeśli PC grzeje z COP 3 to dom faktycznie grzeje się z COP 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miloszenko 21.07.2018 09:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2018 Bilans energetyczny budynku - temat kluczowy dla dzisiejszego budownictwa. Jeśli projektujemy dom pasywny to udział zysków bytowych przekracza 50% ilości energii potrzebnej do utrzymania temperatury 20 stopni. Jeśli budujemy dom energooszczędny (30-50 kWh/m2rok) udział zysków będzie w przedziale 10-40%. Czy to możliwe aby to było tak dużo? Tak, i to zależy od: - możliwości wystawienia budynku na zyski słoneczne, - ilości godzin przebywania domowników w domu. U mnie praktycznie non-stop ktoś w domu jest, większości gotujemy w domu. Zyski dobowe przekraczają 5 kWh !!! Przy okazji salon ma okno na południe - 6 m2 i fixa na zachód 6 m2 bez żadnych okapów, co przy temperaturach powyżej 5 stopni w dzień wystarcza do podbicia temperatury salonu do 25-26 stopni i utrzymania w większości budynku temperatury 21-22. Najlepiej to widać podczas wyjazdów w czasie okresu grzewczego - wtedy dochodzi do sytuacji, kiedy system grzewczy odpowiada za większość potrzeb budynku (przy pochmurnej pogodnie za 100%). I tylko wtedy efektywność systemu grzewczego można potraktować "książkowo". Czym cieplejszy budynek tym mniejszy wkład systemu grzewczego w bilans energetyczny budynku. Czym cieplejszy budynek tym mniejsza ilość dni, kiedy ten system w ogóle jest potrzebny !!! Czym cieplejszy budynek tym mniejsza szczytowa moc systemu grzewczego (nijak centralny piec/kocioł/PC nie dostosuje się do indywidualnych i różnych w czasie potrzeb poszczególnych pomieszczeń rzędu kilkuset wat. Czemu zatem przy dokładaniu izolacji nie dążymy do minimalizacji kosztów zakupu systemu grzewczego? Problem jest największy w naszych głowach - że jak to bez pieca, jak to na prąd skoro on taki drogi, itd. Niewielu też może biednemu zagubionemu inwestorowi pomóc, bo przecież hydraulik ogrzewania prądem kablami proponować nie będzie, architekt nic o tym nie wie i zdaje się na projektanta instalacji, a elektryka nikt raczej o zdanie nie zapyta (bo przecież czemu on miałby się na temat ogrzewania wypowiadać). Znam przypadki, gdzie zespół pompowo-mieszający w kotłowni gazowej w domu jednorodzinnym kosztował więcej niż kompletny system grzewczy oparty na kablach i termostatach dotykowych, gdzie system CO (grzejniki i podłogówka) oparty na gazie zamknął się w kwocie 45 000 zł brutto. Można było w tej kwocie zrobić kotłownie na PC PW i obniżyć rachunki o 60%. Niestety wygrały zabobony i rady wszystkich świętych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pytajnick 22.07.2018 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 Masz rację, problem jest w naszych głowach..które są "nafaszerowane" przykładami jak to ktoś robi nas w balona i trudno zaufać nowościom, kiedy konkretnych, namacalnych przykładów brak. Nie znam nikogo, grzejącego kablami, który by mi pokazał koszty. Wiem za to ile kosztowało mnie ogrzewanie 100metrowego mieszkania w poniemieckiej, nieocieplonej kamienicy i mam PEWNOŚĆ, że w domku, który buduję, będzie TANIEJ. Co mnie może skusić do innej opcji - cena instalacji. W moim przypadku PC droższa, kable tanie, ale czy zgodne z WT2017 ? Mój koszt podłogówki + 'kotłownia' gazowa to 20k .Czy zakładając kable, zostanie mi na instalację PV, która choćby zrówna koszty z ogrzewaniem gazowym? Same niewiadome, których ja nie mam u kogo sprawdzić. To, że mam ochotę poczytać i jestem w temacie ciekawski, sprawia, że temat drążę. Większość ludzi nie ma na toczasu i ochoty, więc idzie w to, co zna. PS - w temacie robienia w balona. Zapewne czytaliście ostatnimi laty artykuły w prasie/necie, które mówiły o zwyżkach OC i ich na sobie doświadczyliście. Oczywiście te zwyżki były w pełni uzasadnione, usprawiedliwione itd. Parę dni temu zapłaciłem za busa niemal połowę tego co w zeszłym roku i to w Państwowym Zakładzie Udręki. Za osobówkę 120zł mniej. Nie żebym narzekał...ale jak to się ma do tego, czym bombardowani byliśmy ostatnie lata przez media? Wypadków mniej? Miej tu Polaku zaufanie do czegokolwiek...a już do ekspertów szczególnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
surgi22 22.07.2018 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2018 W przypadku dywagacji czy grzać prądem czy PC istotna jest również wielkość budynku, o ile w przypadku domków do 150m2 dobrze ocieplonych faktycznie kable + CWU grzana w II taryfie jest niezłą opcją. To przy budynkach 250-300m2 jest to już mocno dyskusyjne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.