Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

U mnie śmieci w 2019 kosztowały 12 zł/os segregowane. Od stycznia 15 zł, a od marca 24 zł/os. Fajnie...

 

Kiedy kupiłem działkę i polazłem do mojego przyszłego KB który pracuje w UM i pytałem o możliwość przyłączenia do kanalizacji, on powiedział - ciesz się, że nie musisz się podłączać. Z tego co mówił, to oczyszczalnie czy zakłady utylizacji odpadów, budowane z unijnych funduszy, nie mogą przez okres kilku lat (bodaj siedmiu) podnosić cen powyżej jakiś tam widełek. Ten okres właśnie mija na naszym terenie, więc będzie (nie)ciekawie.

O przyczynach podwyżek cen wody ciekawy artykuł sprzed lat. Jego autor pisze o Warszawie, kosztach transportu ścieków, choć awarii nie przewidział.

https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/oplaty-za-wode-i-scieki-wzrost-cen-2012/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jasiek71

    3293

  • Pyxis

    3126

  • Liwko

    2430

  • Lobo_M

    2212

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ludzie ale wy narzekacie, Ja uważam, że prąd jest jeszcze tani a ogrzewanie domu prądem za mniej niż 5000 ( a wielu z Was przecież płaci nie więcej niż 2000) to jest spoko cena i na żaden gaz czy węgiel bym się nie dał namówić w tej cenie. Ja za wodę i benzyne płącę wielokrotność tej sumy rocznie, więc prąd to mały pikuś w stosunku do innych kosztów.

O zwrot nawet nie będę występował bo szkoda zachodu. Cała ta procedura będzie pewnie więcej kosztować niż to jest warte.

 

A ja uważam że nie każdy ma takie same dochody. Jeśli jest za tanio zawsze możesz Pan dopłacić do mojego rachunku. W lutym to było bodaj 1200.

Benzyny zatankowałem za 150. Jak widać każdy ma inne potrzeby i dochody na pewno też. Zdecydowana większosć jednak liczy każdy wydatek.

Prąd jako źródło ciepła nie powinien być dobrem tylko dla zasobnych portfeli.Jeśli smog ma zniknąć z osiedli i miasteczek to sensowną drogą wydaje się być spalenie węgla tam gdzie są filtry i wszelkie inne zabezpieczenia i dostarczenie czystej energii do miast. Przy cenie ogrzewania prądem która już trzykrotnie przebija koszt ogrzewania węglem nie ma szansy na czyste powietrze. Co do zwrotu to każdy wiedział że będzie ściema ale że taka to się nie spodziewałem.

A procedura że popaprana -no przecież o to chodziło od początku. Z moich rachunków wynika że dopłacę ponad 1200 zł do prądu więc jednak spróbuję choć te 300zł odebrać. Zawsze to 300 kilo węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bez jaj. Skoro przekraczasz próg 85000 zł na osobę to co za problem zapłacić nawet 1000 zł więcej za prąd?

 

Ludzie ale wy narzekacie, Ja uważam, że prąd jest jeszcze tani a ogrzewanie domu prądem za mniej niż 5000 ( a wielu z Was przecież płaci nie więcej niż 2000) to jest spoko cena i na żaden gaz czy węgiel bym się nie dał namówić w tej cenie. Ja za wodę i benzyne płącę wielokrotność tej sumy rocznie, więc prąd to mały pikuś w stosunku do innych kosztów.

O zwrot nawet nie będę występował bo szkoda zachodu. Cała ta procedura będzie pewnie więcej kosztować niż to jest warte.

 

Oczywiście to gdybanie, bo ustawy nie ma, ale obecnie mówi się o 85000 rocznego dochodu, dochodu a nie na osobę. Nie wiem jak dochód ma być liczony, ale jeśli na gospodarstwo, to jeden pracujący za średnią krajową, a drugi za 3000, już go wspólnie przekraczają. Zresztą 85000 rocznie, to trochę ponad 5000 miesięcznie na rękę, czyli ten twój bezproblemowy 1000 to 1/5 miesięcznej wypłaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie- kilowatogodzina z węgla marcel w kotle o sprawności 70 kosztuje około 14 groszy a najtańszy prąd 32.

 

Żeby porównać 2 systemy ogrzewania np elekryczny i węglowy (ale mozna i każdy inny) nalezy nie patrzyć jak kura 0/1 tylko podliczyć koszty inwestycyjne i eksploatacyjne na przestrzeni co najmniej 15 lat (zakąldam że kocioł po 15 latach padnie) lub wczesniej będzie zakaz palenia w nim i to sa pieniądze stracone. I dopiero łącznie można porównać te 2 systemy przy węglu trzeba doliczyc normalne roboczogodziny zmarnowane na obsługę. W tym porównaniu wegiel nie ma szans z ogzrewaniem elektrycznym bo grzejniki kosztuja 2 tys a kotłownia+pomieszczenie+komin+wodne centralne, przeglądy kominiarskie wymagane 4x do roku. Tej różnicy kosztów sama cena węgla nie zrównoważy.

 

Jeżeli po stronie elektryki zwiększymy koszty i założymy PV w taryfie g12w do zbilansowania zuzycia w I strefie (najdroższej) za około 20 tys to wegiel nigdy się nie zwróci.

 

Ja zrezygnowałem z co gazowego i po 16 latach jeszcze by mi sie to w porównnaiu z elektryka nie zwróciło czy łącznie grozej by mnie kosztowalo. A mysle że kocio tzreba by wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie- kilowatogodzina z węgla marcel w kotle o sprawności 70 kosztuje około 14 groszy a najtańszy prąd 32.

 

sam sobie przeczysz - teraz zestawiasz 1kwh z węgla za 14gr (nierealne IMHO) i prąd za 32gr, a wcześniej piszesz

 

. Przy cenie ogrzewania prądem która już trzykrotnie przebija koszt ogrzewania węglem

 

1. Ty może masz z Marcela, ale taki Kulibob raczej go nie będzie mieć (zakładając, że jest on taki rewelacyjny jak ci się wydaje)

2. 14gr wydaje się mocno dyskusyjne, nie raz robiliśmy w różnych wątkach obliczenia, średnio na pewno wyjdzie wyżej. Duzo bliżej prawdy jest Kulibob, który pisze że 2 razy drożej.

I przy tym wszystkich wydaje się, że w ogóle nie bierzesz pod uwagę faktu, że coraz powszechniejsze wydają się zakazy opalania paliwami stałymi domów jednorodzinnych....co nie wiem czy nie jest tutaj najistotniejsze...A wydaje mi się, że filtrów na kominie raczej nie masz...to też istotny aspekt nie sądzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla nowo budowanych trochę prawda. Ale konia z rzędem temu kto zbuduje dom tylko na prąd.

Przeglądy kominiarskie - jak kto woli. Ja sam dbam o komin a od czasu jak mam bufor komin czysty i nie wymaga obsługi.

Dla istniejących już instalacji a zwłaszcza tych na węgiel prąd wypada po prostu dużo drożej.

Koszt kotła elektrycznego też jakiś tam jest choć akurat ja mam oba - i elektryczny i węglowy po 200zł.

Węglowy to niezły GS 18KWz trzema pólkami wywalony po roku używania z ocieplonego domku.

Z kilograma marcela wyciskam nim 5 kwh. Oba kotły spięte w buforze.

Wybieram typ ogrzewania w zależności od - chęci(jak mam lenia to prądem go) - stanu zdrowia i ceny.

Dokładnie w tej kolejności. Jednak od marca zacznę węglem. Co drugi trzeci dzień to lenia pogonię.

Choć powinienem kreatora cen prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla nowo budowanych trochę prawda. Ale konia z rzędem temu kto zbuduje dom tylko na prąd.

Przeglądy kominiarskie - jak kto woli. Ja sam dbam o komin a od czasu jak mam bufor komin czysty i nie wymaga obsługi.

Dla istniejących już instalacji a zwłaszcza tych na węgiel prąd wypada po prostu dużo drożej.

Koszt kotła elektrycznego też jakiś tam jest choć akurat ja mam oba - i elektryczny i węglowy po 200zł.

Węglowy to niezły GS 18KWz trzema pólkami wywalony po roku używania z ocieplonego domku.

Z kilograma marcela wyciskam nim 5 kwh. Oba kotły spięte w buforze.

Wybieram typ ogrzewania w zależności od - chęci(jak mam lenia to prądem go) - stanu zdrowia i ceny.

Dokładnie w tej kolejności. Jednak od marca zacznę węglem. Co drugi trzeci dzień to lenia pogonię.

Choć powinienem kreatora cen prądu.

 

:popcorn: ja pierdzielę mam konia i rząd i nic o ty nie wiem.:jawdrop: i to od 16 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię tu o gościach z milionami w kieszeni i hektarami pól na PV. Osobiście nie poznałem nikogo kto ma taki dom. Wiem o jednym który postawił na promienniki i po roku się poddał ale że ma dużą dzialkę to trochę się podratuje PV. Ale dopiero jak zdobędzie kasę bo kredyt na dom już go dobija a gospodarka zwalnia.

Na pewno są domy TYLKO na prąd ale nie w takiej skali jak piszesz. Te parę koni to by jeszcze -gorzej z siodłami- wszystkie zajęte przez pysznych i skłóconych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdzielę mam konia i rząd i nic o ty nie wiem. i to od 16 lat

 

Jesteśmy w temacie COP1 -tylko na prąd oznacza że masz maty grzałki lub kable i grzejesz z licznika a nie wodę w podłogówce pompa ciepła.

Oddaj konia.

Z samej stopki wyczytać można że inwestycja była potężna.

Ja skromny Kowalski nie dam rady a żyć też chcę i grzać czymś muszę.

Edytowane przez Chris Zielonka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię tu o gościach z milionami w kieszeni i hektarami pól na PV. Osobiście nie poznałem nikogo kto ma taki dom. Wiem o jednym który postawił na promienniki i po roku się poddał ale że ma dużą dzialkę to trochę się podratuje PV. Ale dopiero jak zdobędzie kasę bo kredyt na dom już go dobija a gospodarka zwalnia.

Na pewno są domy TYLKO na prąd ale nie w takiej skali jak piszesz. Te parę koni to by jeszcze -gorzej z siodłami- wszystkie zajęte przez pysznych i skłóconych.

 

Kilkudziesieciu moich klientów ma domy tylko na prąd, prąd z COP=1, bez PC. Nie są to zadni krezusi, a zwyczajni inwestorzy. Sa zadowoleni z kosztów ogrzewania i cwu Nie mają hektarów na PV, a w zdecydowanej wiekszosci nie mają w ogole PV. Po prostu mało jeszcze widziałes.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdzielę mam konia i rząd i nic o ty nie wiem. i to od 16 lat

 

Jesteśmy w temacie COP1 -tylko na prąd oznacza że masz maty grzałki lub kable i grzejesz z licznika a nie wodę w podłogówce pompa ciepła.

Oddaj konia.

Z samej stopki wyczytać można że inwestycja była potężna.

Ja skromny Kowalski nie dam rady a żyć też chcę i grzać czymś muszę.

 

Nie rozumiem komentarza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Arturo72
Dla nowo budowanych trochę prawda. Ale konia z rzędem temu kto zbuduje dom tylko na prąd.

Nie godej chopie :)

W blokowiskach mieszkają miliony ludzi, którzy za ogrzewanie swoich mieszkań płacą o tyle, w tym przypadku M4 52m2 i 2600zl na rok,TYLKO ogrzewanie.

Co prawda nie grzeje prądem tylko pompa ale gdybym grzał prądem za 125m2 placilbym ze zużyciem 2000kWh*3=6000kWh czyli ok. 2000zl !

A z tego mieszkania się przeprowadziłem 7 lat temu :)

aad62739152a363amed.jpg

Edytowane przez Arturo72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie- kilowatogodzina z węgla marcel w kotle o sprawności 70 kosztuje około 14 groszy a najtańszy prąd 32.

 

Sprawdziłeś?

I jaki sens ma grzanie tą taryfą, jak w G12w masz po 0,286zł/kWh?

 

Ja sprawdziłem i w zasadzie się zgadza. W zasadzie, bo jeszcze trzeba dodać opłatę kogeneracyjną - a nie piszą jasno w taryfach ile. Ale to rzędu dwóch dziesiątych grosza, więc do 32 groszy dalej w G12w w Tauronie daleko.

 

A powiedz jeszcze, jaką mają sprawność latem z tego kotła grzejąc CWU? Średnio w roku ile wyjdzie faktycznie z kWh z tego węgla (nawet nie licząc wynagrodzenia palacza)?

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdzielę mam konia i rząd i nic o ty nie wiem. i to od 16 lat

 

Jesteśmy w temacie COP1 -tylko na prąd oznacza że masz maty grzałki lub kable i grzejesz z licznika a nie wodę w podłogówce pompa ciepła.

Oddaj konia.

Z samej stopki wyczytać można że inwestycja była potężna.

Ja skromny Kowalski nie dam rady a żyć też chcę i grzać czymś muszę.

 

mam grzejniki atlantic f18 nie mam centralnego ogrzewania wodnego.

 

Co ty popalasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...