ghost34 28.05.2014 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2014 Masz rację Ghost34, że drewno na podłogówce trąci mitem a wynika to z zaszłości, kiedy w żle ocieplonych budynkach podłogówka musiała generować około 150 W z każdego metra, co przy podłodze zdrewna i 35'C było nie do przyjęcia. Teraz kiedy zapotrzebowanie jest rzędu 50W i temperaturze podłogi 25'C nie ma problemu z posadzką drewnianą. Masz też wiele racji, że efektywność podłogówki zależy od kilku fachowców, których wymieniłeś. Pozdrawiam. Weź jeszcze dołóz brak wiedzy( nie każdy musi ją mieć przecie), a to co oczy widzą..domy z bala sa cieple przecie..(czlek logicznie rozumujacy myśli drewno niezle izoluje) tylko kto układa bale z iglakow fi 250 na podłoge:P Raczki do noży, patelni drewniane ..człowiek myśli drewno jest izolatorem ciepła..to jest poprostu od lat w umysłach ludzkich zakodowane..podświadomie wręcz tak uważam..a przykładów można by jeszcze parę podać.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 28.05.2014 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2014 a co w przypadku kabli grzewczych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 29.05.2014 05:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2014 a co w przypadku kabli grzewczych? Podobnie jak z rurkami grzewczymi wodnymi, zatopionymi w wylewce, jakkolwiek sterowanie odbywa się termostatem i dodatkowo przy rozgrzewaniu wzrasta opór w przepływie prądu, co zabezpiecza przed przegrzaniem. To tak ogólnie, szczegóły z trzeba ustalić z wykonawcą takiej instalacji. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoz7874 02.06.2014 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 (edytowane) Witam Od jakiegoś czasu wykonuję remont mieszkania. Przyszła pora na odnowienie parkietu. Fachowiec przygotował parkiet po czym polakierował. Lakierowanie zostało wykonane lakierem na jakimś śmierdzącym rozpuszczalniku.(chyba nitro) Pal licho zapach problem jest inny - po wyschnięciu pozostały jakieś "pryszcze" (zdjęcia w załączeniu) Czy na podstawie tych zdjęć dałoby się określić przyczynę? Sugerowane jest zapylenie, ale mi jako laikowi wydaje się, że to kwestia lakieru.(fachowiec zlewa resztki niewykorzystanego lakieru s powrotem do puszki a przed malowaniem filtruje przez pończochę. Dodatkowo używany wałek trzyma w puszcze z rozpuszczalnikiem) Co o tym sadzą fachowcy? Edytowane 2 Czerwca 2014 przez markoz7874 literówki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 02.06.2014 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 wygląda jak słabo odkurzony parkiet przed lakierowaniem. Tak czy inaczej do cyklinowania i poprawki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoz7874 02.06.2014 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 wygląda jak słabo odkurzony parkiet przed lakierowaniem. Tak czy inaczej do cyklinowania i poprawki. W tym sęk, że już raz był polerowany i poprawiany. Odkurzony i przetarty wilgotnym mopem. Jutro ma być ponownie poprawiany, tym razem pędzlem nie wałkiem. Trochę mam dosyć wdychania oparów rozpuszczalnika, człowiek pewnie też się denerwuje. Jeżeli zdjęcia są za mało wyraźne aby zdiagnozować problem, mogę postarać się o lepsze (te robiłem komórką). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 02.06.2014 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2014 To nie twój problem ale wykonawcy, wiec niech się słusznie denerwuje i naprawia aż będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoz7874 03.06.2014 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 To nie twój problem ale wykonawcy, wiec niech się słusznie denerwuje i naprawia aż będzie dobrze Niby masz rację. Tylko, że dzisiaj fachowiec poprawiał robotę pędzlem i już na tym etapie było widać, że efekty będą identyczne jak przedtem. Mam więc dodatkowy problem - muszę szukać kolejnego fachowca i wdychać przez kolejne dni opary rozpuszczalnika. Pytanie. Czy w takich sytuacjach nie powinien zedrzeć całego lakieru zamiast tylko go spolerować papierem 180? Czy możliwe, że powyższe błędy powstają na skutek niekompatybilnej warstwy wcześniejszej z wierzchnią? Myślę, że można wykluczyć zanieczyszczenia powietrza, bo na poniższym zdjęciu widać np. rysę wzdłuż której pojawiają się podobne grudki. Kurz raczej układałby się przypadkowo a nie wzdłuż rys. Poniżej zdjęcie na etapie schnięcia lakieru - jak ten trochę podeschnie postaram się zrobić lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 03.06.2014 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 Mieszanie nie posłodzonej herbaty nie spowoduje, że stanie sie ona słodsza. Nie wiem jak to wygląda na calości, bo robisz zdjęcia z skali mikro Ale jeśli Ci nie odpowiada jakość, to chyba pora wytłumaczyć panu czego oczekujesz (zniknięcia paprochów, ktore są pod lakierem, nie na lakierze) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoz7874 03.06.2014 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2014 (edytowane) Mieszanie nie posłodzonej herbaty nie spowoduje, że stanie sie ona słodsza. Nie wiem jak to wygląda na calości, bo robisz zdjęcia z skali mikro Ale jeśli Ci nie odpowiada jakość, to chyba pora wytłumaczyć panu czego oczekujesz (zniknięcia paprochów, ktore są pod lakierem, nie na lakierze) z 1m wygląda to tak(2 różne pokoje): Pan fachowiec zdaje sobie sprawę, że jest źle. Zresztą tu nie chodzi o to aby udowadniać sobie racje, ale ustalić sposób jak sobie z problemem poradzić. Chciałbym aby człowiek uczciwie zarobił a ja cieszyć się ładnym parkietem. Widać, że człowiek sie starał, ale coś mu nie wyszło. Chcę wiec mu pomóc w rozwiązaniu kłopotliwej dla nas obu sytuacji. Zastanawiam się nad jeszcze jednym - czy miedzy polerowaniem lakieru a odkurzaniem i ponownym lakierowaniem, nie należałoby zrobić dłuższej przerwy aby opadł pył? Czy lakierowanie nie powinno odbywać się w innym ubraniu niż polerowanie? Edytowane 3 Czerwca 2014 przez markoz7874 doprecyzowanie opisu zdjęć, dodatkowe pytania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
.ajk 04.06.2014 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2014 Ja jestem amatorem, ale jak lakierowałem własną podłogę to na drugi dzień po cyklinowaniu było odkurzanie - od góry: sufit, lampy, ściany, kaloryfery wszelkie zakamarki, potem dopiero parkiet, po 2 godzinach kolejne odkurzanie w drugą stronę klepek, kolejna przerwa i lekko wilgotną szmatką na kolanach wycieranie podłogi. Lakierowanie: folia na nogi, skafander malarski na ubranie, czepek na głowę. Mimo, że robiłem to pierwszy raz wyszło bez drobinek kurzu. Zdaję sobie sprawę, że gdy ktoś robi to zarobkowo priorytetem dla niego jest czas, jednak wtedy musi się liczyć, że trafi na klienta który nie zapłaci za taką robotę. Koszty poprawy są bardzo duże (często przekraczają zysk wykonawcy) bo trzeba zedrzeć cały lakier, zmatowienie 180 nic nie da w tym przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoz7874 04.06.2014 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2014 J.. zmatowienie 180 nic nie da w tym przypadku. Też mi się tak zdawało, bo kolejne poprawki zamiast poprawić tylko pogorszyły wygląd powierzchni. W tym konkretnym przypadku, klient zapłacił, a dopiero po przeschnięciu lakieru zgłosił uwagi. Fachowiec zapytany o swoją pracę sam stwierdził, że grudek co prawda nie da się uniknąć ale jest ich to stanowczo za dużo. Parkieciarz chyba sam zdawał sobie sprawę, że prowizoryczne poprawki nic nie dadzą, dlatego zdecydował się sam, bez nacisków oddać pieniądze zamiast poprawiać zdzierając lakier do drewna. Szkoda, bo takie rozwiązanie sprawia, że żadna ze stron nie jest zadowolona. Człowiek pracował za darmo, a ja nie ma wykonanego poprawnie parkietu. Straciłem tez ochotę na "testowanie" kolejnych fachowców. Jak myślicie, czy te grudki spowodują szybsze niszczenie lakieru i za rok będę musiał poprawiać? Czy można od biedy to zostawić i jakoś z tym żyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wowe 04.06.2014 14:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2014 Niestety przy tych grudkach lakier po prostu będzie się łatwiej ścierał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ghost34 06.06.2014 13:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2014 (edytowane) Niby masz rację. Tylko, że dzisiaj fachowiec poprawiał robotę pędzlem i już na tym etapie było widać, że efekty będą identyczne jak przedtem. Mam więc dodatkowy problem - muszę szukać kolejnego fachowca i wdychać przez kolejne dni opary rozpuszczalnika. Pytanie. Czy w takich sytuacjach nie powinien zedrzeć całego lakieru zamiast tylko go spolerować papierem 180? Czy możliwe, że powyższe błędy powstają na skutek niekompatybilnej warstwy wcześniejszej z wierzchnią? Myślę, że można wykluczyć zanieczyszczenia powietrza, bo na poniższym zdjęciu widać np. rysę wzdłuż której pojawiają się podobne grudki. Kurz raczej układałby się przypadkowo a nie wzdłuż rys. Poniżej zdjęcie na etapie schnięcia lakieru - jak ten trochę podeschnie postaram się zrobić lepsze. [ATTACH=CONFIG]263446[/ATTACH] hmmm nie znam marki lakieru ani jego stopnia stopnia "połyskowości" natomiast jest tak, że lakiery rozpuszczalnikowe niestety nie dość, że są słabsze od wodnych mniej więcej od 4 lat to jeszcze są dodatnie elektrostatycznie i ściągają każdy kurz i pyłek z każdego zakamarka..nie wiem ile warstw już nałożono..ale ja bym zrobił w tenże sposób odczekał około tygodnia intensywnie dziennie wietrząc po około 1-2g dziennie..po czym zmatowiłbym bardzo mocno siatka polerska w granulacji 180-220..i nałożył lakier wodny 1 warstwę tyle że nie znam marki lakieru który jest nałożony już i ilości jego warstw więc to może być też niedźwiedzia przysługa ..najpierw musiałbym poznać dane co więcej..na którymś zdjęciu widziałem albo ślad po wałku, a wydaje mi się ze to raczej po blaszce lakierniczej..jeśli człek nie potrafi nałożyć lakieru blacha porządnie (może też być tak że ów lakier po prostu się zupełnie do tego nie nadaje.co tez nie jest do końca prawda bo można stosować rożne konsystencje lakieru ale to już musi wynikać z wiedzy i doświadczenia na owym lakierze.) i ma dalej b dużo paprochów..i na domiar złego zostawia slady..to nie za bardzo poradzi sobie dalej..moim zdaniem..moznaby sobie spokojnie poradzić w opisany przezemnie sposob ..i jeszcze jedno najważniejsze lakierow rozpuszczalnikowych w warunkach budowy nie da sie nalozyc bez wtracen(paproszków)! i .zdjecia na mokrym lakierze sa zdjeciami nie oddającymi niczego..ponieważ zawsze to tak wyglada na mokrym.. Jeśli otworzyłeś pokoj -pomieszczenie z mokrym lakierem:P i robiles zdjecia to sam sobie pogorszyles jakość ostatniej warstwy lakier dostal powietrza z kurzem z innego pomieszczenia i jako dodatni elektrostatycznie sciagnal sobie wiecej paproszkow..i ide o zakład, że w progu gdzie stałeś znajdziesz parę włosów i grysik na lakierze.. Pomieszczenia lakierowane rozpuszczalnikiem trzeba w miarę możliwości izolować zamykać drzwi okna podkładac pod drzwi mokre szmaty czy reczniki aby zupełnie zapobiec cyrkulacji powietrza..wszlekie zakamarki w kaloryferach, gniazdkach, wnękach okiennych, drzwiowych musza byc odkurzone przetarte szmatka wilgotna minimum po 2-3 x w sekwencjach okolo kilkunasto minutowych..by ograniczyc do minimum jakiekolwiek czynniki przyczyniajace sie do wtracen w tychze lakierach..co wam da minimum mozliwe na budowie wtracen w posadzce polakierowanej rozpuszczalnikowym lakierem..wtracenia beda zawsze ale nie tak duze i w znacznie mniejszej ilości.. Lakier wodny zalatwilby to od reki w 1 warstwie..zupełnie inaczej "oblewa" "paproszki"..co wcale tez nie znaczy ze nie trzeba porzadnie sprzatac..rzecz jasna. Pozdrawiam. Edytowane 6 Czerwca 2014 przez ghost34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
markoz7874 06.06.2014 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2014 hmmm nie znam marki lakieru ani jego stopnia stopnia "połyskowości".. Lakier to hartzlack błyszczący. Bez przesady - nie zaglądałbym co kilka minut aby się przyglądać jak schnie lakier Drzwi były zamknięte kilka godzin a zdjęcia robione kiedy lakier już się nie lepił. Fotografie wyszły trochę poruszone, bo nie chciałem na tym etapie opierać się o powierzchnię ale na 100% nic już się do niego nie przyczepiło. Moim zdaniem, cały problem polega na złym odkurzeniu i nie odczekaniu aż kurz opadnie. Nie przyglądałem się dokładnie(człowiek robi parkiety od kilkunastu lat, wie cdo głowy mi nie przyszło go kontrolować), ale wydaje mi się, że parkieciarz sporo miejsc pominął przy pozbywaniu się kurzu. Śpieszyło mu się. Zresztą po pierwszym nieudanym lakierowaniu sam znalazłem w jednym z kątów pokaźną ilość niesprzątniętego pyłu z polerowania parkietu. Co dziwne nie zalecał ściągnięcia folii która chroniła okna i szafę przed pyłem. Zdjęliśmy ja dopiero po mojej sugestii, ale nie odczekaliśmy po tej czynności odpowiednio długo na opadnięcie kurzu. Niestety zaufałem jego doświadczeniu, teraz nie pozwoliłbym mu lakierować w tym samym ubraniu w którym polerował powierzchnię a po zdejmowaniu folii, odkurzaniu, przetarciu mopem, zaleciłbym powtórzenie czynności ponownie po conajmniej godzinie, a lakierowanie po kolejnej dłuzszej przerwie. Jesteś pewien, ze można położyć lakier wodny na lakier polimerowy? Pokoju malowanego półmatem nie bedę już chyba ruszał - bardzo nie widać niedoróbek. Ale w innym malowanym lakierem błyszczącym - błędy są bardzo widoczne. Tu chyba poprawię. Wiem, że pyłu nie uniknę, ale to co jest w tej chwili przekracza akceptowalny poziom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adass 08.07.2014 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2014 Kojarzy ktos producenta deski podlogowej o dlugosci 3,3 m ?Wszedzie tylko miks 0.9 do 2 -2,5 dab olejowany , naturalny z gory wielkie dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 09.07.2014 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2014 Marchewa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adass 09.07.2014 22:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2014 sorry, zapomnialem napisac oprocz Marchewy - cena zabija ale dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michcioole 29.12.2014 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2014 Witam wszystkich. Remontuję dom ze swoją narzeczoną. Zbliżamy się do remontu salonu, w którym będzie wyburzona działówka i powstanie duży pokój dzienny z jadalnią. Na początku byliśmy nastawieni na jakieś panele podłogowe (AC4 lub 5 itp.) w przedziale powiedzmy 30-50zł /m2. Przeglądając asortyment sklepu Leroy Merlin natrafiliśmy na parkiet dębowy olejowany za 39zł / m2. klik. Gdzie jest haczyk? Czemu jest taki tani? Rozumiem, że dojdą koszta związane z montażem jak i wykończeniem tego parkietu. Jeśli chodzi o estetykę to naprawdę się nam podoba. A co to samego parkietu mam pytanie: Czy parkiet olejowany można po położeniu polakierować, (należałoby go cyklinować wcześniej?) czy jedyną możliwą formą wykończenia tego parkietu jest olejowanie? Czy mozna uzyskać efekt połysku dzięki olejowaniu? Czy istnienie potrzeba dylatacji parkietu na podłodze w przejściu między aktualnie istniejącymi 2 pokojami? Jak wspomniałem wcześniej zostanie wyburzona ścianka działowa, a strop podparty (niby tylko dzialówka) belką drewnianą lub dwuteownikiem. Pokój znajduje się na piętrze, niżej pod 1 częścią znajduje się nieogrzewany (przynajmniej narazie) garaż, pod 2 częścią ogrzewany pokój. Wymiary pokoju po wybiciu ściany to jakies 7,5m x 4,3m. Dziękuję za wyrozumiałość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mrsmoonx 17.03.2015 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 Witam,Proszę o informację, bo nigdzie nie mogę znaleźć: czy kleje poliuretanowe śmierdzą i są szkodliwe? ile muszę odczekać od położenia podłogi do wprowadzenia się? czy lepszy w tej sytuacji byłby klej silanowy czy nie ma to znaczenia? jeżeli silanowy to jaka jest mniej więcej różnica cenowa pomiędzy tymi klejami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.