hanka55 10.03.2008 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Szyjka korzeniowa to inaczej talia/ wcięcie w pasie Takie przewężenie łączące koronę z korzeniami - z niego, grubego "pieńka" wychodzi miotła w górę - korona i miotła w doł - korzenie. I z tej szyjki, z miejsca szczepienia, wychodzą nowe pędy. Dlatego szyjka powinna być szczególnie chroniona i zagłębiona w ziemi na 3-5cm. Stare, zdrewniałe pędy wycinamy co kilka lat, by odmłodzić krzewy i zmusić je do wytwarzania nowych, bujniej kwitnących pędów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepi 10.03.2008 18:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Okrywowe - okrywają grunt jak ...okrywa/ pokrywka, roślina zadarniająca - im mniej cięta, tym dłuższe, płożące pędy Miniatura - to zmniejszony krzew, zwykle o pokroju krzaczastym, wzniosłym. Zrobiłem tak, dwa zewnętrzne kręgi klombu przyciąłem krócej, natomiast pozostałą część przytne oszczętniej, wytne uschłe pędy i wyrównam wysokość pomiędzy krzaczkami. Czy można wyściółkować klomb róż korą. Chciałbym uniknąć pielenia chwastów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 10.03.2008 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Bardzo fajnie. A korę polecam na 5 cm, przekompostowaną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
annko 10.03.2008 23:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 puk ...puk a co robimy z remontantkami ? Jak je kosić np. mrs.John Laing (od p.Choduna) , co by wspięła się na obelisk do 1.5 m h? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 11.03.2008 07:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 Historycznych, parkowych raczej nie tnie się korekcyjnie, tylko wycina się chore pędy, a co pare lat można usunąć stare i zbyt zagęszczające krzew, pędy. A docelową wysokość róża osiąga gdy swobodnie rosnie w górę ( żeby nie rozpadała się na boki, można pędy deilkatnie przymocowac do podpory lub pozowlić na swobodne rozkrzaczanie, ściagając ja lekko w pasie, opaską). http://www.lodr.pl/dom-i-ogrod/moj-ogrod/pielegnacja-roz-wiosna-20040405.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 11.03.2008 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 Czy róże można już przycinac? Jest to chyba wczesna pora jak na przycinanie, ale zrobiło się tak ciepło, że juz pączki powoli ruszają- i wg mnie chyba można, ale wolę jak wypowiedzą się eksperci. Rok temu o tej porze było śniegu do pasa. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 11.03.2008 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 Usłyszałam takie zdanie - róże tnie się, gdy kwitna forsycje U nas jeszcze nie kwitnie forsycja, ale jeśli u Ciebie Aniu...to znaczy ,że wiosna zawitała na dobre i możesz ciąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepi 11.03.2008 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 Bardzo fajnie. A korę polecam na 5 cm, przekompostowaną. Taką kore kupujemy, czy możemy sami skompostować. Jak tak, to jak. Może jeszcze jedna sprawa jak z wiosennym nawożeniem, rocznych sadzonek. Z góry dziękuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 11.03.2008 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 KOrę kompostowaną można kupić w ogrodniczych. Samemu można zrobić kompostując korę tartaczną, surową, sosonową przez min. 3 miesiące, wymieszaną z mocznikiem 1,5-2 kg/m3. Podobnie można robić z trocinami Po roku, róże warto podsypać kompostem lub przekompostwoanym obornikiem. Albo...Polifoską lub Plantafoską w minimalnej ilości podanej na opakowaniu. http://forum.muratordom.pl/swieza-kora-sosnowa,t71196.htm?highlight=kora%20mocznik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anna K. 11.03.2008 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 Dzięki Haniu za odpowiedź. Jeszcze nie widziałam kwitnących forsycji u nas, ale pewnie już niedługo... Anna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepi 11.03.2008 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 KOrę kompostowaną można kupić w ogrodniczych. Samemu można zrobić kompostując korę tartaczną, surową, sosonową przez min. 3 miesiące, wymieszaną z mocznikiem 1,5-2 kg/m3. Podobnie można robić z trocinami Po roku, róże warto podsypać kompostem lub przekompostwoanym obornikiem. Albo...Polifoską lub Plantafoską w minimalnej ilości podanej na opakowaniu. http://forum.muratordom.pl/swieza-kora-sosnowa,t71196.htm?highlight=kora%20mocznik Czy mam rozumieć, że każda kora kupiona w workach to kora kompostowana. Nigdy nie wczytywałem się w opis na worku, ale teraz chyba zaczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 11.03.2008 23:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2008 Zwykle w obrocie sklepowym są 3 rodzaje kory:- grubo mielona- drobno mielona- kompostowana, drobno mielona wszystkich można iużywać do ściółkowania, ale 2 pierwsze dobrze jest zasilić azotem. Trzecią używa się do mieszanek glebowych ( sadzenia rh i kwasolubnych), rozluźniania gleby cięzkiej, ściółkowania, etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 31.03.2008 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2008 Dziś byliśmy w 4 punktach ogrodniczych, w tym w 2 produkcyjnych. Pojawiał się 4 gatunek kory : " kora ozdobna", czyli świeża łupanka prosto z tartaku, w cenie 14zł/ 80L. Przekompostowana - zniknęła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepi 23.04.2008 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2008 Dziś byliśmy w 4 punktach ogrodniczych, w tym w 2 produkcyjnych. Pojawiał się 4 gatunek kory : " kora ozdobna", czyli świeża łupanka prosto z tartaku, w cenie 14zł/ 80L. Przekompostowana - zniknęła W Practikerze znalazłem 50l. za jakieś 9.90zł, jest bardzo drobno zmielona, wygląda jak torf. Czy korowanie należy powtarzać co roku, i jaką role ma spełnić, czy zagłuszyć chwasty, czy może jeszcze coś? Jeszcze jedno pytanko, może dość istotne. Co i kiedy jeśli chodzi o opryski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 24.04.2008 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 wytłumaczcie mi po co stosujecie korę pod róże? czy tylko dlatego że ładnie i chwasty nie rosną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 24.04.2008 09:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 Po to by było ładnie, by chwasty nie rosły, by bryła korzeniowa szybko nie przesychała i by był materiał organiczny, który rozkładając się powolutku, wzbogaca strukturę gleby. Róża nie lubi gleby bardzo zwiężłej imocno zakrytej - lubi piaszczysto-gliniastą i albo bez ściólki, albo z niewielką warstwą ściółki mocno przepuszczalnej. Generalnie - róże wolałyby jesienną okrywę z przekompostowanego obornika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 24.04.2008 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 Haniu ja akurat pod róże daję kompost bo wydaje mi się że róża jest bardzo żarłoczna a kora to tak chyba średnio wartościowa jako nawóz no i mocno zakwasza, ja jakoś nie widzę sensu posypywania korą zwłaszcza że róża ma głęboki system korzeniowy i przesuszyć ją trudno, żeby chwsty nie rosły to tej kory trzeba trochę czy się komuś podoba czy nie taki dywan z kory to poza dyskusją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepi 24.04.2008 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2008 Po to by było ładnie, by chwasty nie rosły, by bryła korzeniowa szybko nie przesychała i by był materiał organiczny, który rozkładając się powolutku, wzbogaca strukturę gleby. Róża nie lubi gleby bardzo zwiężłej imocno zakrytej - lubi piaszczysto-gliniastą i albo bez ściólki, albo z niewielką warstwą ściółki mocno przepuszczalnej. Generalnie - róże wolałyby jesienną okrywę z przekompostowanego obornika gleby bardzo zwiężłej i mocno zakrytej czy można jaśniej. Co do kompostownika to posiadam takowy, ale jest tam więcej trawy z kosiarki niż ziemi. Co z tym zrobic, jest to zbite i nie chce się łatwo ładować. Wygląda jak obornik a nie kompost. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hanka55 25.04.2008 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2008 Korzenie kwrzewów oddychają , więc ziemia powinna być odpowiednio pulchna, ale i utrzymująca wodę. Optymalna jest pieszczysto- gliniasta ( piach daje przestrzenie powietrzne, a glina tryzma wodę). Gdy dodasz do tego materię organiczną bogatą w składniki mineralne i próchnicę, czyli przekompostowany obornik, będziesz miał idealne podłoże do uprawy róż. Ziemię zbitą, gliniastą trzyba napowietrzać widłami amerykańskimi, wbijając je głeboko, ok. 30 cm od korzeni. W kompostowniku, zrobiła Ci się pewnie kiszonka, a nie kompost. Cykl przerobu w kompostowniku jest opisany tu: http://forum.muratordom.pl/kompostownik,t2258.htm Teraz możesz tylko dobrze wymieszać to z ziemią, nawet tą ogrodową, by napowietrzyć i umożliwić dżdżownicom przerób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pepi 25.04.2008 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2008 Dżdżownice same przyjdą, czy też trzeba je mechanicznie wprowadzić do kompostownika. Chciałbym również podpytać o opryski na róże, które są ponoć niezbędne.Kiedy i co na róże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.