Komentarze do mieszkanka malgos2

[braza]

moje też mi się podobało, bo to ja wybierała kto będzie i w co się ubiorę. I chyba się udało, moi koledzy z jednostki powiedzieli, że wyglądałam zajebi...ście, co bardzo rzadko im się zdarzało A przy tym .... i tu się pochwalę ... nie każda panna młoda może mieć szpaler z marynarkich kordzików, no nie!!!!!

[malgos2]

... nie każda panna młoda może mieć szpaler z marynarkich kordzików, no nie!!!!!

 

Z czego?

[DarioAS]

moje też mi się podobało, bo to ja wybierała kto będzie i w co się ubiorę. I chyba się udało, moi koledzy z jednostki powiedzieli, że wyglądałam zajebi...ście, co bardzo rzadko im się zdarzało A przy tym .... i tu się pochwalę ... nie każda panna młoda może mieć szpaler z marynarkich kordzików, no nie!!!!!

 

oj, no nie

ale fajnie miałaś

a masz jakieś zdjęcie pamiątkowe?

[braza]

Oczywiście, że mam, ale jest na nich od groma ludzi. Nie chcę za nich decydować o upublicznianiu ich twarzy.

 

Kordzik to paradna biała broń marynarska w postaci sztyletu

http://wojskowy.com/images/Kordzik%20dla%20personelu%20na%20latajocego%20w%20etui.jpg

 

Świetny do otwierania konserw

[malgos2]

Braza, ale mozesz zamazac twarze w photoshopie i tylko swojej nie zamazywac.

 

Fajnie jest, jak kazdy ma taki slub, jaki chce, jaki sobie zaplanowal czy wymarzyl. Mnie tylko wkurza jak ludzie zachowuja sie tak jak wszyscy, bo tak wypada, albo co rodzina powie.

[braza]

Zamazane to już nie będzie miało efektu ... a poza tym strasznie dużo tego mazania by było

 

Ogólnie to faktycznie ślub był taki, jaki chciałam, ale to i tak była formalność

[DarioAS]

Braza, ale mozesz zamazac twarze w photoshopie i tylko swojej nie zamazywac.

 

o, a tego nie wiedziałam

[malgos2]

No to chyba tak jak u wszystkich z ta formalnoscia.

[kachna28]

Hej! Ale tu się "ślubnie" zrobiło! Ja podobnie jak Ania -jestem bardzo zadowolona ze swojego ślubu! Było 80 osób (pół na pół z jednej i drugiej strony). Sukienka kosztowała 1000zł (szyta na wymiar -ale żadna "francuska"). Były też oczepiny i tańce do białego rana (DJ "grał" do 6ej ) I czułam się w tym dniu jak królowa! Znajomi do tej pory wspominają je jako super imprezkę (zresztą żadko się zdarza żeby 80% gości tańczyło do białego rana). Jeśli by się dało -powtorzyłabym je nawet jutro!!!

[malgos2]

Wiedzialam, ze sie zaraz odezwiecie, jakie to fajne mialyscie wesela i jak to nie mamy z Olga racji... Mnie wizja 40 osob z mojej rodziny doslownie przeraza... W zasadzie nawet 10 osob.... 5? Tez...

[kachna28]

Mnie wizja 40 osob z mojej rodziny doslownie przeraza... W zasadzie nawet 10 osob.... 5? Tez...

Z rodziny ro było z 15 -reszta znajomi! W ogóle średnia wieku to było jakieś 28lat

[malgos2]

Mnie wizja 40 osob z mojej rodziny doslownie przeraza... W zasadzie nawet 10 osob.... 5? Tez...

Z rodziny ro było z 15 -reszta znajomi! W ogóle średnia wieku to było jakieś 28lat

 

No to fajnie. Zwykle nie ma tak dobrze. No i teraz powiedz, kto jest wieksza burzujka - ja czy Ty. 80 osob!

[braza]

U mnie było jakieś 38 ... trochę z rodziny, ale sporo znajomych Ja tam nie narzekam, ale ogólnie to nie zniszę rodzinnych imprez i unikam ich jak diabeł święconej wody

[malgos2]

U mnie było jakieś 38 ... trochę z rodziny, ale sporo znajomych Ja tam nie narzekam, ale ogólnie to nie zniszę rodzinnych imprez i unikam ich jak diabeł święconej wody

 

To dobrze, bo juz myslalam, ze tylko my z Olga takie nierodzinne jestesmy. Wazne, zeby miec fajnych rodzicow, rodzenstwo (jak sie ma), wspolmalzonka (jak sie ma) i dzieci. Bez reszty mozna spokojnie sie obejsc.

[DarioAS]

U mnie było jakieś 38 ... trochę z rodziny, ale sporo znajomych Ja tam nie narzekam, ale ogólnie to nie zniszę rodzinnych imprez i unikam ich jak diabeł święconej wody

 

To dobrze, bo juz myslalam, ze tylko my z Olga takie nierodzinne jestesmy. Wazne, zeby miec fajnych rodzicow, rodzenstwo (jak sie ma), wspolmalzonka (jak sie ma) i dzieci. Bez reszty mozna spokojnie sie obejsc.

 

całkowicie się zgadzam

wesele, weselem, było naszym wyjątkowym świętem, a imprez rodzinnych też nie toleruję i zazwyczaj urywam się z nich jak tylko się da

[kachna28]

Cholerka -czy tylko ja mam fajną całą rodzinę? (z obu stron zreseztą )

[malgos2]

Sa tacy zboczency, co lubia sie goscic, a potem obgadywac itd. Moja kuzynka byla taka rodzinna, ze po tygodniu znajomosci z facetem przyprowadzala go do babci. Normalnie jazda na calego, ilu tych facetow moja biedna babcia poznala, to nikt nie jest w stanie zapamietac. Kazdy byl nowym "kolega" i od razu jej corka (kuzynka zaszla w ciaze jak miala niecale 17 lat, oczywiscie rozwiodla sie tak szybko jak wyszla za maz) miala nowego tatusia. Wszystko fajnie, tylko czemu miala sluzyc ta prezentacja u babci, tego nie jestem w stanie rozgryzc... Moja mama przyszla na wigilie do rodzicow mojego meza jak chodzilismy ze soba juz chyba z 4 czy 5 lat. W dodatku moja mama znala jego rodzicow juz wczesniej. A ta na calego - byle imieniny, albo i bez okazji - desant na babcie z nowym "kolega"...

[braza]

Mi wystarczy mąż i córcia, w porywach tato ... mama niestety nie żyje. A no i jeszcze psuka i klaczka ... czego więcej do szczęścia potrzeba

[DarioAS]

mi mąż, syncio, kot i pies..

moja mama niestety też nie żyje

ojca im mniej widzę tym lepiej

 

ale bez znajomych (bliższych i dalszych) to pusto by było, z nimi to się często widuję, ale nie dłużej niż parę godzinek (zazwyczaj )

[malgos2]

Cholerka -czy tylko ja mam fajną całą rodzinę? (z obu stron zreseztą )

 

Na to wychodzi... Najblizsza rodzine tez mam fajna, ale te ciotki... Daj spokoj. Moj maz ma jednego bardzo fajnego kuzyna, reszta jest powiedzmy spoko, ale to nie sa jak to mowi malsz "ludzie tacy jak my". Generalnie na imprezie z nimi wszystkimi baaaaaaaardzo bym sie nudzila. Poza tym ja nie potrzebuje okazji, zeby zaczac w zaprzyjaznionej knajpie tanczyc do bialego rana, wiec akurat dzien slubu moglam miec w miare spokojny.