Komentarze do mieszkanka malgos2

[OK]

Tylko to mnie jeszcze tu trzyma

[malgos2]

Mimo wszystko, nawet jak pojdziesz szukac to jestes 100 razy bardziej atrakcyjna zmieniajac miejsce pracy niz zarejestrowana jako bezrobotna. Te ulgi na zatrudnianie bezrobotnych to mozna miedzy bajki wlozyc.

[OK]

Wiem Małgoś, ale wściekła jestem

[malgos2]

Wierze Ci. To co pijemy?

[OK]

Obawiam się, że dziś to w realu muszę

[malgos2]

Dobrze, ze to piatek.

[OK]

Jakiś kalendarz mam inny?

[malgos2]

No jutro...

[OK]

Nie wiem, czy wytrzymam do jutra

 

Chyba se dziś odkurzę lustro i napiję się z kimś inteligentnym

[anjamen]

oj dziewczynki glowa do gory

jak zaczynalam pracowac bylam na stazu i przez 3 miesiace mialam zasilek dla bezrobotnych, wtedy bylo 400zł z kawalkiem ale trzeba bylo po niego stac w mega kolejca na konto nie chcieli przelac, a jak jest teraz?

[OK]

Huk wie, ja nigdy nie byłam zarejestrowana

[malgos2]

Teraz wysylaja poczta chyba, bo na poczcie sa ogloszenia, ktora litera kiedy ma wyplate.

 

Ja mialam rok przerwy miedzy studiami mgr i dr, ale nie poszlam sie zarejestrowac, bo mi sie nie chcialo 3 dni tam stac.

[OK]

Aaaa, nie widziałam, muszę obejrzeć pocztę przy najbliższej okazji

[malka]

byłam raz zarejestrowana (o ubezpieczenie chodziło), nie dość, że o połowę zasiłek mi obcięli (za karę bo sama się zwolniłam), to jeszcze wypłacili tylko przez miesiąc, bo ponoć miałam przyjechac jakąś listę podpisać, a mnie to jakoś umknęło

[OK]

Nooo, listę trzeba podpisywać, tyle to wiem

[malka]

Nooo, listę trzeba podpisywać, tyle to wiem

 

teraz ponoć co 3 miechy, ale wtedy co miesiąc powaliło ich i tyle

[OK]

Nie wiem, na razie kombinuję jak koń pod górę

[malgos2]

Zasilek jest dobry dla ludzi cwanych. Do mojej mamy ciagle przychodzili tacy z UP, ktorzy nawet nie pytali co to za praca i za ile tylko od razu do sekretarki, zeby im napisac, ze sie nie nadaja... Mama wywalala delikwentow z hukiem.

[OK]

Wiem, obawiam się, że jestem za mało cwana

[malgos2]

Ci wszyscy co to bezplatnie pomagaja zonom w ich sklepach i firmach wiedza, jak sie to robi, zeby miec ubezpieczenie, zasilek i Bog wie co...

 

Nie wiem, jak ja przetrwam te trudne czasy, juz mnie ta cisza w mailu zaczyna powoli dobijac.