dorkaS 23.01.2013 09:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 Nie zazdroszczę. Ale wzbudzanie poczucia winy, to part of game, często również bez prochów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 23.01.2013 10:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 To mial opanowane do perfekcji. Nie uwierzylybyscie, jakie ciuchy potrafi nosic bezdomny... Chcial mnie wziac na akcje pt. jutro bede w schronisku dla bezdomnych, myslalam, ze padne, jak sobie wyobrazilam go w jego slicznie skrojonej kurteczce, w koszuli za 400 zl, ze skorzana teczka i w okularach w grubych oprawkach. No jaja. Eeeeh, szkoda gadac, ale nie zaluje, bo gdybym odmowila pomocy na poczatku, czulabym sie z tym bardzo zle i na pewno nie dalby mi spokoju. W koncu zgodzilabym sie, on zastosowalby inna strategie, ktora by na mnie lepiej podzialala i bylabym w jeszcze wiekszych tarapatach emocjonalnych. Zreszta spodziewam sie, ze za kilka tygodni wroci jak bumerang. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 23.01.2013 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2013 Nie rozumiem określenia " miał jak u pana Boga za piecem" i "pokazał rogi" Ja jak mnie ktoś przygarnia i u niego na krzywy ryj koczuje przez zime - staram się być grzeczna jak aniołek. Jak nie ja :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 24.01.2013 04:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Czytam i turlam się ze śmiechu:rotfl:... nie powinnam:rolleyes: może, ale nie mogę. Buziaki:hug:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.01.2013 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Wlasnie rasia, tego mi trzeba. No Nitka wlasnie, okazalo sie, ze to nie jest moje mieszkanie tylko jego i moze sobie do niego przyprowadzac kogo chce i o ktorej chce uprzedzajac mnie 15 minut wczesniej. Przestawianie mebli zdzierzylam, bo akurat to byla odswiezajaca zmiana, no ale dup w domu mialo nie byc. W sumie to zal mi go, bo to chory czlowiek i wpedza sie w klopoty sam, no ale przeciez to nie moj problem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magda 34 24.01.2013 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Gosia, Ty to masz urozmaicone życie. Nie ma co!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.01.2013 12:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Noooo. Kazdy wnosi cos negatywnego i cos pozytywnego, ale mdli mnie na mysl, co by bylo, gdyby on stracil prace, a z jego talentem do prowokowania ludzi to calkiem prawdopodobne - bylabym w czarnej d... Ale z pozytywow - schudlam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 24.01.2013 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Przestawianie mebli zdzierzylam, bo akurat to byla odswiezajaca zmiana, no ale dup w domu mialo nie byc. A ładne chociaż przyprowadzał? Szukam idealnej diety, muszę Twoją rozważyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.01.2013 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Nie patrzylam, wywalilam za wszarz. Mojej diety nikomu nie zycze, ale doswiadczenie przednie. Wlasnie zmieniam zamki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 24.01.2013 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 malgos2 ! To Ci powiem , ciesz się ,że możesz zmienić zamki !:wiggle: bo nie zawsze można , a jeszcze pomyśl sobie, co by to było , gdyby razem w towarzystwie była teściowa - wpatrzona jak w największe artystyczne dzieło - w swego synalka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 24.01.2013 23:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2013 Nooooo to juz bez przesady, nie po tygodniu znajomosci. Zamek to byla z kolei jedyna rzecz, jaka P. zakupil do tego domostwa, wiec nalezalo go wymienic juz dawno z innych wzgledow. Co ja mam z tymi chlopami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 25.01.2013 12:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 No to spełniłaś dobry uczynek, pójdziesz z butami do nieba Natomiast Twój znajomy pasuje mi do człowieka imieniem Jesze którego kiedyś dane mi było poznać. Sposób na życie polegał na tym, że waletował u ludzi których znał, bez względu na zażyłość znajomości. Miał niesamowity dar przekonywania. Robił to jak długo się dało. Jakoś nie zdarzyło mu się dorzucać do czynszu i jedzenia, ale za to wino i koleżanki miał zawsze pod ręka no i ciuchy tez z lepszych marek. A zawód miał piękny, był masażystą, samoukiem Kiedy wprowadził się na 3 miesiące na stancje Rafała po tygodniu zamieszkała z nami jeszcze jego "znajoma" , pani wtedy po 40stce, która właśnie zostawiła męża i syna, bo oni jej nie rozumieją tak jak Jesze a że trwał tydzień kultury francuzkiej to było ..... pięknie :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 25.01.2013 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2013 Wiesz, ja takich roznych modeli i modelki to znam na peczki - wsrod artystow jest ich masa, ale TEN byl szczegolny, bo naprawde w depresji, zycie go rozjechalo na kawalki itd. itp. I to jest prawda, widzialam blizny na nadgarstkach, prochy, nawet historie choroby i zeszyt z psychoterapii. No ale z dolka mozna szybko wejsc na gorke - tu potrwalo to jakies 2 tygodnie i wtedy zero wdziecznosci, znowu byl krolem zycia. Ale co tam - u mnie to oznacza zmieniony zamek i wyjedzone jedzenie z lodowki, a u niego to jest rozsypka na calego. Nie wiem, gdzie teraz mieszka, ale na pewno przyjemnie mu nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 26.01.2013 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2013 Malgos2 ! No to gratulacje ! Czyli masz go z głowy ! No i już - tak ma być ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 27.01.2013 15:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2013 Wlasnie wczoraj kumpela mi opowiedziala jeszcze lepsza przygode z dwubiegunowka w tle. Miala faceta - spelnienie wszelkich marzen przez 3 tygodnie i... zniknal. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.01.2013 00:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 A ja wlasnie odkrylam, na co moj przyjaciel choruje... http://bpd.szybkanauka.net/ Kazde zdanie jest prawdziwe, no masakra. Cale szczescie, ze dowiedzialam sie dopiero teraz, bo wyrzuty sumienia by mnie zjadly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 28.01.2013 04:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Ojć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 28.01.2013 11:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Noooo, wszystko pasuje, lacznie z kompulsywnymi zakupami, drobnymi kradziezami... Gosc mial 2 lata temu na koncie 100 tysiecy, a potem nie mial z czego zyc do tego stopnia, ze grzebal po smietnikach. Jednak opatrznosc nade mna czuwala, bo z tego, co czytam na forach, tu happy endow nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RD2011 28.01.2013 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2013 Malgos2 Po przeczytaniu opisu choroby - można wpaść samemu w niezłego doła ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 29.01.2013 15:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2013 hm... a ja mysle, ze po przeczytaniu tego materiału połowa z nas tam mniej bądż bardziej pasuje Zwłaszcza kobiety w końcowej fazie budowania, zmęczone, pod kreską, po przebojach z budoflańcami. Czyż nie potrafią wpaść z euforii nad płytkami w holu po totalną rozpacz na całe forum, bo kolor szafki w łazience nie jest w tym odcieniu co miał być lub zasuwałam a on niewdzięczny, albo miało być pięknie a domu mam już dość ...?? no nie jest tak?? Pomijam autodestrukcję, bo ona bywa ukierunkowana, na monszów, względnie wykańczaczy :D Wiem, że drwię, ale sooory... takim ludziom jest potrzebna stała terapia i leki, względnie ośrodek jeśłi stanowią zagrożenie dla własnego życia a nie wolna amerykanka po znajomych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.