Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 36,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malgos2

    12547

  • malka

    2492

  • anjamen

    1973

  • wiolasz

    1528

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiecie co, tego o mnie nie wiecie, ale jestem straszna placzka filmowo-telewizyjna. Wczoraj ogladalam America's Got Talent i bardzo mnie wzruszyla ta kobitka:

 

http://www.youtube.com/watch?v=AEjVKa2GLaE

 

Jest rodzina zastepcza dla tej trojki dzieci. Mam nadzieje, ze zrobi oszalamiajaca kariere...

Witaj

ja tez mam nadzieje :)

 

Hej malmuc. Jeszcze Cie tu chyba u mnie nie bylo. Witam serdecznie. :D

 

podgladam Twój dziennik :)

poza tym "spotykam" Cię tam gdzie mowa o bieli, szarościach, betonie itp

:D

pozdrawiam

 

Aaaaaa, szpieg znaczy? :lol: :lol: :lol: Mam nadzieje, ze sie kiedys tego betonu doczekam. :wink: A tymczasem bedzie mi milo, jesli bedziesz zagladac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pewnie ja jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę - po urodzeniu Olki nie miałam problemu z powrotem do pracy - czekali na mnie. Do tej pory w mojej firmie tak jest - zawsze miejsce pracy czeka na przyszłą mamę (w tym czasie bierzemy kogoś na zastępstwo). Ja wykorzystałam tylko urlop macierzyński - potem w opiece nad Olką pomogły babcie :D potem przedszkole.

Przyznam, że już pod koniec urlopu macierzyńskiego maiałam powyżej uszu siedzenia sama w domu.

 

Co do kont to ja mam osobne i mój małż ma osobne i tak jest dobrze.

 

ja też mogłam wrócić poniekąd po macierzyńskim...

umowę dostałabym od nowa (ciekawe czy to tylko słowa były...), ale problem w tym, że z dzieckiem nie ma kto zostać, z mojej rodziny został mi tylko ojciec, z którym się wiecznie kłócę i ojczym, który teraz sam wymaga opieki. Zadnych babci, żadnych dziadków, nawet mamy już nie mam :cry:

Teściowie mieszkaja z siostra męża i zajmuja się jej dziećmi, bo i ona i mąż pracuje. Dla mojego dziecka nie ma już czasu..

Niania...

Mój zarobek równałby sie z jej pensją, więc wiadomo, że wolę ja nie zarobic na kogoś a dziecko sama wychować. Nie załuję, bo to najpiękniejsze chwile, pierwsze gesty, kroczki, słowa...

Do dziś codzennie mnie zaskakuje :roll:

To jest warte wszystkiego. A to, że czasem mnie krew zalewa, bo człowiek jak to człowiek...

potrzebuje towarzystwa innych ludzi i czasem tęskni do tego...

 

Za to, jak już pójdzie do pracy, to za jakiś czas będzie mu się marzyc znowu wolne... :roll:

 

samo życie :wink:

 

Ania, masz przeciez nas. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu -ja wiem co to brak kasy i bezrobocie -pracy szukałam od zrobienia licencjatu przez magisterskie -aż do grudnia 2007r -czyli prawie 7 lat.... jak braliśmy kredyt hipoteczny (w lipcu ub.r.) to ja miałam przed oczami wizję komornika, który zajmuje nasze mieszkanko i działeczkę -bo mieliśmy jedną pensję (mężową) i ratę w wysokości jej połowy :( Z tą pracą to mi się naprawdę fuksnęło, ale kosztem odłożenia planów macierzyńskich -na niewiadomo ile czasu.... (o czym już wielokrotnie pisałam :cry: ) Co do ewentualnej opieki na ddzieciaczkiem -to akurat nie mam takiego problemu -bo są dwie babcie (z tego jerdna eks-przedszkolanka :) ) i czuję, że nawet bedzie "walka" o wnuczkę (wnusia) :) Ale to naprawdę nieprędko....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jednak mysle, ze nawet jesli babcia jest, to babcie sa od rozpieszczania, nie od wychowywania. Mam jeden przyklad w rodzinie meza i to jest naprawde przykre obserwowac, ze wnuczka ma lepszy kontakt z babcia, niz z wlasna matka. :roll: :roll: :roll: Ja bym tam babcie na awaryjne sytuacje zostawila mimo wszystko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam babcie na awaryjne sytuacje zostawila mimo wszystko.

A jak byś nie miała innego wyjścia? Raczej nie zaryzykuję 3ech lat na wychowawczym -bo nie wiem jakby szef do tego podszedł, a niania -przy dwóch babciach emerytkach -to moim zdaniem głupota :wink: Zresztą moja mam wychowała już czworo wnucząt (właśnie sprawuje codzienną opiekę nad 8-miesięcznym bratankiem), a teściowa troje. Wszystkie dzieciaczki (najstarsze mają już po 16lat) wyrosły na "porządnych ludzi", mają świetne oceny, szanują rodziców, pomagają w domu -same superlatywy. Babcia to SKARB!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tam babcie na awaryjne sytuacje zostawila mimo wszystko.

A jak byś nie miała innego wyjścia? Raczej nie zaryzykuję 3ech lat na wychowawczym -bo nie wiem jakby szef do tego podszedł, a niania -przy dwóch babciach emerytkach -to moim zdaniem głupota :wink: Zresztą moja mam wychowała już czworo wnucząt (właśnie sprawuje codzienną opiekę nad 8-miesięcznym bratankiem), a teściowa troje. Wszystkie dzieciaczki (najstarsze mają już po 16lat) wyrosły na "porządnych ludzi", mają świetne oceny, szanują rodziców, pomagają w domu -same superlatywy. Babcia to SKARB!!!

 

Tez uwazam, ze babcia to skarb. Zawsze lepiej sie zajmie wnukiem, niz jakas obca baba. Tylko mysle, ze trzeba sie bardzo pilnowac, zeby za bardzo tego dziecka nie "oddac" babci. Po mlodych dzieciach jej wplywu (czy tez zastepowania babcia rodzicow) jeszcze nie zobaczysz. Ja to widze na przykladzie 24-letniej dziewczyny. Na pewno to tez zalezy od tej babci. W kazdym razie ja swojej tesciowej dziecka pod stala opieke nie oddalabym na 100%. :roll: Nie o to chodzi, ze jest jakas wredna czy cos, ale ma dosc specyficzne, malo zyciowe poglady a nie chcialabym, zeby moje dziecko plakalo na widok zabitej muchy... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło tam jak mama chce to se poradzi z wychowaniem dziecka nawet jak zapracowana tylko twardym trza być a nie miętkim a poza tym tatuś jeszcze jest, no nie :)

Niby prawde rzeczesz -ale twarda mama i niemientki tatuś muszom zarabiać na raty -aby dzieciątko miało dach nad śliczną główką, nie mówiąć o "Barbiach" i innych "MajlitlePon-ach" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ło tam jak mama chce to se poradzi z wychowaniem dziecka nawet jak zapracowana tylko twardym trza być a nie miętkim a poza tym tatuś jeszcze jest, no nie :)

Niby prawde rzeczesz -ale twarda mama i niemientki tatuś muszom zarabiać na raty -aby dzieciątko miało dach nad śliczną główką, nie mówiąć o "Barbiach" i innych "MajlitlePon-ach" :)

tak teraz pomyślałam, że mój małżek to wyznaje takie same zasady jak ja w kwestii wychowania dzieci ale czasami to ja jestem ten zły policjant i chyba wszystko polega na tym, żeby dziadkom nie dać za dużo luzu a jak cos powiez to ma tak być bo jak nie to :roll: ... bania :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...