anjamen 26.07.2008 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 witanko dziewice i niedziewice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 26.07.2008 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Cholera! człowiek znika na kilka godzin a tu już jego majątek podzielony i częściowo spalony został a sąsiedzi wytruci ! anjamen płytki które chce wysępić Ania to Tubądzin Alabastrino Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 26.07.2008 13:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Czy to sobota ? Czy nadal piatek ? Bo napisane " sobota' a ja mam wraenie, ze jakby piatek jednak Wypada sie jakos ustosunkowac do dni tygodnia i czasu lokalnego. Na razie w ci s l a m se na luz i pozeram zolty syr zagryzajac ogorkami z ogrodka. Zarcie w samolotach - lepiej zuc swoj paszport. W kabinie tak zimno, ze sweter i koc bylo malo, zadna roslina tego nie przetrzyma. Jesli musisz kupowac w Polsce cyckonosze w Feline - ceny jakby ze zlota byly - to znalazlysmy sklep na Lexington i 60 ktorejs - maja tez kostiumy kapielowe - i wszystko nawet juz nie polowe taniej ale 75 %. taniej niz w Polsce. ( w Warszawie przynajmniej ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 26.07.2008 15:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Cholera! człowiek znika na kilka godzin a tu już jego majątek podzielony i częściowo spalony został a sąsiedzi wytruci ! anjamen płytki które chce wysępić Ania to Tubądzin Alabastrino Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 15:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Witam w sobote. Ja generalnie jestem wyluzowana i mimo rozmiaru D nie nosze nic... Ale od czasu do czasu trzeba wygladac porzadnie. Lumpie, a nie widzialas sklepu Schiessera w NY? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 26.07.2008 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 ja też witam w sobotę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 15:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Upijasz sie Rafaello? Tobie to by spasowala pinacolada - mleczko kokosowe + sok ananasowy. Pyszne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Monika Seba 26.07.2008 15:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 a ja to piłam we Francyji hiszpański likier z melona łojezu niebo w gębie już obleciałam półki z alkoholami i nie ma ale jest nadzieja, że mi goście na parapetówę przywiozą z wakacji hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 15:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 a ja to piłam we Francyji hiszpański likier z melona łojezu niebo w gębie już obleciałam półki z alkoholami i nie ma ale jest nadzieja, że mi goście na parapetówę przywiozą z wakacji hihi Tu sa tez takie schnapsy owocowe, pilam ananasowy, suuuuuuuuper. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 26.07.2008 16:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 a ja to piłam we Francyji hiszpański likier z melona łojezu niebo w gębie już obleciałam półki z alkoholami i nie ma ale jest nadzieja, że mi goście na parapetówę przywiozą z wakacji hihi ja natknęłam się tylko na drinka Bacardi z melonem -mała buteleczko kosztuje ok 6zł.. ale to zapewne nie to samo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 16:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 a ja to piłam we Francyji hiszpański likier z melona łojezu niebo w gębie już obleciałam półki z alkoholami i nie ma ale jest nadzieja, że mi goście na parapetówę przywiozą z wakacji hihi ja natknęłam się tylko na drinka Bacardi z melonem -mała buteleczko kosztuje ok 6zł.. ale to zapewne nie to samo... Te drinki to takie pojscie na latwizne i to wszystko jest mieszane z rumem bacardi, wiec raczej nie to samo. Te likiery sie pije tylko z lodem. Mmmmm.... Anjamen - mowilam, ze nie znam takiej kobity, co by do slubu dziewica byla. Chcesz mi powiedziec, ze juz znam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 26.07.2008 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Anjamen - mowilam, ze nie znam takiej kobity, co by do slubu dziewica byla. Chcesz mi powiedziec, ze juz znam? ale Ty wnikasz.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 16:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Anjamen - mowilam, ze nie znam takiej kobity, co by do slubu dziewica byla. Chcesz mi powiedziec, ze juz znam? ale Ty wnikasz.... Nie wnikam, tylko przeoczylam pytanie Ani, kogo nie znam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 26.07.2008 16:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Schesslera ? A co on ma do sprzedania ? malgos, w NY wszystko mozna znalezc. Wszystko. Tylko zarcie bez smaku, jak to w Ameryce. Musze sie odchudzac bo choc wedliny i w Polsce do niczego, sama sol, to mlode kartofle z koperkiem i kefirem byly super. Ja to jestem tania w utrzymaniu. kartofle, kefir, kasze, kapucha, ogorki - plus czerwone kalifornijskie. Z moja warszawska sasiadka zesmy ustalily autorytatywnie, ze wina kalifornijskie sa lepsze od francuskich - a sasiadka wie, bo jest pol- Francuzka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 16:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Scheisser sprzedaje bielizne i nigdy go tu nie widzialam... A z tym jedzeniem to wiesz, zalezy co i gdzie. Ja tu jestem kolo Chinatown, to sie zywie glownie orientalnym jedzeniem. Wczoraj bylismy w super malezyjskiej knajpie, obzarlam sie jak glupia. Sami robimy sobie zupe kimchi, takie rozne. A po polskie wedliny to tylko na Rockaways do "Lublin deli"... Te w Polsce moga sie schowac i sa dwa razy drozsze. Wina wole australijskie, (najlepiej w duzych butelkach), albo chilijskie. W Chile maja duzo szczepow przywiezionych z Francji, ktorych juz we Francji nie ma, bo przyszlo jedno zimne lato, wczesna zima, cos tam, cos tam i padlo. Zreszta w Kalifornii i w Australii maja tak samo. A ostatnio pije tylko spritzera - biale winko z woda sodowa. Na lato super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 26.07.2008 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Upijasz sie Rafaello? Tobie to by spasowala pinacolada - mleczko kokosowe + sok ananasowy. Pyszne... od czasu do czasu kupuję gotową pinacoladę, mam na jeden dzień uwielbiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 16:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Upijasz sie Rafaello? Tobie to by spasowala pinacolada - mleczko kokosowe + sok ananasowy. Pyszne... od czasu do czasu kupuję gotową pinacoladę, mam na jeden dzień uwielbiam No wlasnie jak jechalysmy do Ciebie to chcialam kupic, ale kurna znalezc nie moglam. Normalnie to sie z rumem miesza, ale samo tez jest pyszne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.07.2008 17:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Jeny, rozprawiacie o takich specjałach a ja tu nawet nie wiem co z czym... Ja w swoim życiu to tylko wino, piwo, trochę wódki i spirta za dawniejszych czasów...teraz to wogle nie pijam...wstyd mi normalnie. taka wioskowa sie jakaś czuję.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 26.07.2008 17:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Jeny, rozprawiacie o takich specjałach a ja tu nawet nie wiem co z czym... Ja w swoim życiu to tylko wino, piwo, trochę wódki i spirta za dawniejszych czasów...teraz to wogle nie pijam...wstyd mi normalnie. taka wioskowa sie jakaś czuję.. Chyba musisz do nas na jakies szkolenie sie zglosic... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 26.07.2008 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2008 Mi po tych młodzieżowych eksperymentach juz żołądek szwankuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.