Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Hej.

 

Ja juz sobie sprawilam wypasiona kuwete, wypasiony transporter i wypasiona karme, ktorej ta cholera jesc nie chce - woli junk food z supermarketu. :-? Jak mu mieszam, to wybiera kazda chrupke tego lepszego i zostawia... A drapaka miec nie musze, bo drapie tynk na balkonie :lol: i ewidentnie nie drapie tego, co mu sie da do drapania. Podobnie jest z zabawkami - kupilam na aukcji charytatywnej caly zestaw i zero zainteresowania. Za to z korkiem wczoraj pol nocy szalal sam. :lol: Kartony Wiola tez lubimy, ale do spania sie nadaja najlepiej. :lol: P. jest wybitnie prokoci i ogolnie prozwierzecy, wiec problemu nie ma, aczkolwiek lepiej jest, ze nie zna ceny calej kociej wyprawki. :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malgos2

    12547

  • malka

    2492

  • anjamen

    1973

  • wiolasz

    1528

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej.

 

Ja juz sobie sprawilam wypasiona kuwete, wypasiony transporter i wypasiona karme, ktorej ta cholera jesc nie chce - woli junk food z supermarketu. :-? Jak mu mieszam, to wybiera kazda chrupke tego lepszego i zostawia... A drapaka miec nie musze, bo drapie tynk na balkonie :lol: i ewidentnie nie drapie tego, co mu sie da do drapania. Podobnie jest z zabawkami - kupilam na aukcji charytatywnej caly zestaw i zero zainteresowania. Za to z korkiem wczoraj pol nocy szalal sam. :lol: Kartony Wiola tez lubimy, ale do spania sie nadaja najlepiej. :lol: P. jest wybitnie prokoci i ogolnie prozwierzecy, wiec problemu nie ma, aczkolwiek lepiej jest, ze nie zna ceny calej kociej wyprawki. :lol: :lol: :lol:

 

Hejka :D

 

No to już jesteś kocia mama wink: pełną gębą :lol:

Kocurek śliczny !! :D

A jak ma na imię, bo się nie doczytałam :oops: :roll: ?

 

Co do junk foodu - to oni tam chyba coś dodają tym kotom - uzależniającego - bo moje jak raz spróbowały (profesjonalna karma mi się przy niedzieli skończyła) to od tej pory aż się trzęsą na zapach marketowego żarcia. :o Ale ja okrutna jestem 8) i nic im nie mieszam, daję tylko profesjonal. Powybrzydzały ze dwa dni i jak im głód im do tyłków zajrzał to zaraz się przeprosiły z pożywnym zdrowym jedzeniem 8) :wink:

 

Z zabawkami mamy to samo, z kartonami też. :o

A jak się już tak bawimy :wink: to polecam torby podróżne i duże torebki damskie również :wink: Na pewno się kociowi spodobają :lol: :wink:

 

Cena wyprawki? :roll: Macierzyństwo jest kosztowne, każdy to wie 8)

Natomiast to, że nie uświadamiasz P. co do konkretnych kwot, świadczy tylko i wyłącznie o... Twojej niezmierzonej mądrości i roztropności, kobieto :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

 

pozdrówki :)

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej szajbo. :) Kocurek ma na imie Jonasz. Po profesorze mojego ojca, swietnym artyscie i milosniku kotow. 8) Oczywiscie na razie nie reaguje, najbardziej leci na "ps, ps". :lol: :lol: :lol:

 

Na razie przeglodzilam go 1 dzien, ale dluzej nie mam sily, bo skrzeczy strasznie. :roll: A powyzej 2 dni to juz niebezpieczne. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu podglądam bezczebelnie dyskusję o koconiach i ich upodobaniach. Mam nadzieję, że was zaskoczę. Doceniając konstruktywne podejście do tematu drugiej połówki Wu pozwolę sobie zacytować Famelię :

Genialny pomysł na ukrycie kociej kuwety (mimo, że mam krytą, i tak mi jakiś tak przeszkadza :-?

 

http://www.petstrends.com/wp-content/uploads/2007/11/litter-box-washroom-cabinet.jpg

 

http://www.catviews.com/wp-content/uploads/2009/04/customlitterboxcabinetkitty-mycatsheaven.jpg

 

I mój faworyt:

http://www.catviews.com/wp-content/uploads/2009/09/cat-litter-box-furniture.jpg

Bajeczne pomysły! A jak wasze koconie się na nie zapatrują?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super szafeczki. :) Ja nie mam na razie ani jednej szafki w domu i byc moze kiedy dorobie sie mebli kuchennych to cos takiego u nas stanie. Na razie kryta kuweta z filtrem i drzwiczkami musi nam wystarczyc. :roll: Uklony dla Olgi tak w ogole za pokazanie mi tego wynalazku, bo kotek lubi sobie niezle pokopac albo chociaz pogmerac jedna lapa w zwirku. :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry wieczór

dziękować za pochwały dla małża :wink: raz mu pokazałam w necie takie zabawki ale wyraźnie ich cena pobudziła go do prac ręcznych :lol: :lol: :lol: i zrobił takiego cudaczka :wink: kocisko pokochało ją od razu może dlatego że nie sklepowa a surowe drewno droapie po daszku budki, po sznurkach prawie fruwa po tym a jak wiejdzie na belkę szubienicy i robi styl rozpaczliwca moża sie polać ze śiechu :lol: :lol: :lol: a kuwetę ma w łazience no co tam się takie sprawy załatwia nie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aloha,

co do głodzenia kota w celach wyższych-dydaktycznych, radzę sprawdzić jaki masz model. Ja swoją rudą bestię też chciałam przekonać do jedzenia karmy jak leci, a nie wyjadania tylko czerwonych chrupków i olewałam jej marudzenie przez 4 dni. Taka "próba charakterów..." :lol: po 4 dniach, kocica była ewidentnie wk......a rzucała się na mnie z pazurami, zrobiła kupsko w brodziku itp. ja-nic, oaza spokoju. 5 dnia baaardzo mi sie spieszyło z samego rana, dzieciak pod pachą, 17toreb na ramieniu wkładam jeszcze tylko buty i już mnie nie ma...a tu niespodziewajka: Dzida, łajza wstrętna, nała mi do moich ukochanych balerinek, aż z czubeczkiem nalała. Domyślcie się, kto wygrał próbę charakterów i kto nadal bezczelnie wpie...a tylko czerwone chrupki.

No ale wiadomo, rude to wredne :wink:

Rudzielec 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aloha,

co do głodzenia kota w celach wyższych-dydaktycznych, radzę sprawdzić jaki masz model. Ja swoją rudą bestię też chciałam przekonać do jedzenia karmy jak leci, a nie wyjadania tylko czerwonych chrupków i olewałam jej marudzenie przez 4 dni. Taka "próba charakterów..." :lol: po 4 dniach, kocica była ewidentnie wk......a rzucała się na mnie z pazurami, zrobiła kupsko w brodziku itp. ja-nic, oaza spokoju. 5 dnia baaardzo mi sie spieszyło z samego rana, dzieciak pod pachą, 17toreb na ramieniu wkładam jeszcze tylko buty i już mnie nie ma...a tu niespodziewajka: Dzida, łajza wstrętna, nała mi do moich ukochanych balerinek, aż z czubeczkiem nalała. Domyślcie się, kto wygrał próbę charakterów i kto nadal bezczelnie wpie...a tylko czerwone chrupki.

No ale wiadomo, rude to wredne :wink:

Rudzielec 8)

 

No wlasnie ja tez sie tego balam... :lol: :lol: :lol: 24 h glodzenia nie zaowocowalo takimi numerami, ale kto wie, co by bylo dalej. Z drugiej strony - skoro kocurek niczego nie niszczy, nie robi mi na srodku betonu, nie budzi mnie o 8 rano tylko spi grzecznie do poludnia to chyba nalezy mu sie te pare kocich chipsow, nie? :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejeczka, potwierdzam, rude jest wredne..

MAłgoś, jaki on wielki jest.. :o

 

Może i rude wredne, ale nie tylko rude!!! Moja Greta była biało - czarno - szaro - pręgowana, śliczna była puchata grubaska. Ale moją mamę - zastępczego opiekuna i męża do szału doprowadzała!

 

Kota przygarnęłam biedaka z ulicy jeszcze za panieńskich czasów, zaadoptowałam, pokochałam i było nam dobrze razem. Gdy wyszłam za mąż, wyprowadziłam się do męża. Dobrzy ludzie radzili - kot przywiązuje się do miejsca nie ludzi. Więc pozostał kot u mamy w domu. Kocoń mamie urządził szkołę przetrwania prawdziwą - miała dość po tygodniu, nie tylko ona - meble, ściany i sąsiedzi również.

 

Znowu byliśmy razem. I miała Greta gdzieś rady dobrych ludzi - ze mną było jej dobrze. Aż tu nagle... sytuacja mnie zmusiła i do pracy za granicą wyjechać musiałam. Zostali sami - mąż i kocica. Ciężkie to były czasy (dla męża bardzo ciężkie). Kuweta nie była już miejscem przyjaznym kocim kupkom, mąż wstawał rano z łóżka i mokre kapcie wdziewał. Firanki musiały do firankowego nieba trafić, kanapa i dywan też. A gdy tylko pańcia do domu wróciła - kot znowu był jak anioł.

Jaki z tego morał?

 

 

 

Nie tylko rude wredne :wink: ale wszystkie kochane!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...