Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

U mnie dodatkowo robił właśnie za dodatkowe krzesełko, jak więcej osób przyszło (wtedy funkcjonował z poduszeczką :wink: ), bądź za podnóżek na moje kopytka - akurat ma dobrą wysokość.

 

Bez podnozka ani rusz! Ja musze miec kopytka w gorze caly czas (no prawie)... Inaczej strasznie sie mecze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malgos2

    12547

  • malka

    2492

  • anjamen

    1973

  • wiolasz

    1528

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U mnie dodatkowo robił właśnie za dodatkowe krzesełko, jak więcej osób przyszło (wtedy funkcjonował z poduszeczką :wink: ), bądź za podnóżek na moje kopytka - akurat ma dobrą wysokość.

 

Bez podnozka ani rusz! Ja musze miec kopytka w gorze caly czas (no prawie)... Inaczej strasznie sie mecze.

To tak jak ja :lol: Na dodatek nogi mi puchną potwornie :-?

Kardiolożka stwierdziła, że przy mojej budowie ciała kłopoty z krążeniem nie do uniknięcia, "ten typ tak ma". Podnóżek musi być :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dodatkowo robił właśnie za dodatkowe krzesełko, jak więcej osób przyszło (wtedy funkcjonował z poduszeczką :wink: ), bądź za podnóżek na moje kopytka - akurat ma dobrą wysokość.

 

Bez podnozka ani rusz! Ja musze miec kopytka w gorze caly czas (no prawie)... Inaczej strasznie sie mecze.

To tak jak ja :lol: Na dodatek nogi mi puchną potwornie :-?

Kardiolożka stwierdziła, że przy mojej budowie ciała kłopoty z krążeniem nie do uniknięcia, "ten typ tak ma". Podnóżek musi być :lol:

 

Ja nie jestem taka dluga, ale tez mi puchna. Zreszta kazdemu przy siedzacym trybie zycia, dlatego Amerykanie wymyslili nogi na stole... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dodatkowo robił właśnie za dodatkowe krzesełko, jak więcej osób przyszło (wtedy funkcjonował z poduszeczką :wink: ), bądź za podnóżek na moje kopytka - akurat ma dobrą wysokość.

 

Bez podnozka ani rusz! Ja musze miec kopytka w gorze caly czas (no prawie)... Inaczej strasznie sie mecze.

To tak jak ja :lol: Na dodatek nogi mi puchną potwornie :-?

Kardiolożka stwierdziła, że przy mojej budowie ciała kłopoty z krążeniem nie do uniknięcia, "ten typ tak ma". Podnóżek musi być :lol:

 

Ja nie jestem taka dluga, ale tez mi puchna. Zreszta kazdemu przy siedzacym trybie zycia, dlatego Amerykanie wymyslili nogi na stole... 8)

Tiaaa, tylko mi najbardziej puchną jak chodzę, w ogóle jak jestem w ruchu :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dodatkowo robił właśnie za dodatkowe krzesełko, jak więcej osób przyszło (wtedy funkcjonował z poduszeczką :wink: ), bądź za podnóżek na moje kopytka - akurat ma dobrą wysokość.

 

Bez podnozka ani rusz! Ja musze miec kopytka w gorze caly czas (no prawie)... Inaczej strasznie sie mecze.

To tak jak ja :lol: Na dodatek nogi mi puchną potwornie :-?

Kardiolożka stwierdziła, że przy mojej budowie ciała kłopoty z krążeniem nie do uniknięcia, "ten typ tak ma". Podnóżek musi być :lol:

 

Ja nie jestem taka dluga, ale tez mi puchna. Zreszta kazdemu przy siedzacym trybie zycia, dlatego Amerykanie wymyslili nogi na stole... 8)

Tiaaa, tylko mi najbardziej puchną jak chodzę, w ogóle jak jestem w ruchu :-?

 

To moze masz cos z nerkami? Musisz wiecej piwa pic! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dodatkowo robił właśnie za dodatkowe krzesełko, jak więcej osób przyszło (wtedy funkcjonował z poduszeczką :wink: ), bądź za podnóżek na moje kopytka - akurat ma dobrą wysokość.

 

Bez podnozka ani rusz! Ja musze miec kopytka w gorze caly czas (no prawie)... Inaczej strasznie sie mecze.

To tak jak ja :lol: Na dodatek nogi mi puchną potwornie :-?

Kardiolożka stwierdziła, że przy mojej budowie ciała kłopoty z krążeniem nie do uniknięcia, "ten typ tak ma". Podnóżek musi być :lol:

 

Ja nie jestem taka dluga, ale tez mi puchna. Zreszta kazdemu przy siedzacym trybie zycia, dlatego Amerykanie wymyslili nogi na stole... 8)

Tiaaa, tylko mi najbardziej puchną jak chodzę, w ogóle jak jestem w ruchu :-?

 

To moze masz cos z nerkami? Musisz wiecej piwa pic! :lol:

Nereczki mam zdrowe, zadbane 8) Więcej piwa nie da rady :lol: :lol: :lol:

 

Ponoć to właśnie kwestia budowy ciała i dodatkowo niskiego ciśnienia :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bede cie sledzila Malgos bo mam mieszkanie do remontu tyz....ale naprawde nie wiem jak ty to robisz......bo ja jak jestem w Polsce to jakos natychmiast nie mam pieniedzy a jak jestem tu no to sila rzeczy na odleglosc remontu robic nie chce.... w Krakowie chyba latwiej o grzebkow a i gorale blisko. :D :D :D Mialam lozko z Ikei i sie sprawdzilo a nawet szafe - przezyla trzy przeprowadzki, ale na meble kuchenne np moi znajomi sie skarzyli. Patrzylam na twoj projekt kuchni i niestety mam tez bardzo blisko plyte i zlew i to jest okropne - bardzo niepraktyczne - nie ma gdzie z garami sie rozlozyc - no i jak zlew jednokomorowy to zeby nie byl za plytki, niby jest zmywarka, ale prawie zawsze cos mi wystaje z tego zlewu i doprowadza do szalenstwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bede cie sledzila Malgos bo mam mieszkanie do remontu tyz....ale naprawde nie wiem jak ty to robisz......bo ja jak jestem w Polsce to jakos natychmiast nie mam pieniedzy a jak jestem tu no to sila rzeczy na odleglosc remontu robic nie chce.... w Krakowie chyba latwiej o grzebkow a i gorale blisko. :D :D :D Mialam lozko z Ikei i sie sprawdzilo a nawet szafe - przezyla trzy przeprowadzki, ale na meble kuchenne np moi znajomi sie skarzyli. Patrzylam na twoj projekt kuchni i niestety mam tez bardzo blisko plyte i zlew i to jest okropne - bardzo niepraktyczne - nie ma gdzie z garami sie rozlozyc - no i jak zlew jednokomorowy to zeby nie byl za plytki, niby jest zmywarka, ale prawie zawsze cos mi wystaje z tego zlewu i doprowadza do szalenstwa.

 

A ja nie mam pieniedzy obojetnie gdzie jestem. :wink: Wlasnie dlatego to tak dlugo trwa, ze jezdze caly czas tam i z powrotem, a zrobienie antresoli na odleglosc o malo nie skonczyloby sie moim harakiri. W kuchni jakos sobie poradze - z jednej strony dobrze jest miec duzo blatu miedzy plyta a zlewem, a z drugiej ja czesto gotuje makaron i wtedy dobrze jest miec zlew blisko :roll: . No i bede miec blat po lewej od plyty, to moze nie bedzie tak zle. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgosiu, bardzo mi się podbają twoje pomysly na wnętrza :) U mnie będzie mniej nowocześnie, ale też lubię nietypowe rozwiązania i meble własnoręcznie "upiększane" :wink:

Podobnie, jak napisał ktoś wcześniej, uważam, że nie ma to jak naturalne materiały - drewno, kamień - zawsze wyglądają szlachetniej, nawet, jeśli czas i życie zostawią na nich swój ślad. A jeśli kaski trochę brakuje, to dobrze mieć takiego męża, jak twój, który wyczaruje strukturę starego drewna albo piaskowca na czymś mniej szlachetnym :wink:

Oglądam czasami taki program na TV4 - "Dekoratornia" - warto popatrzeć, bo mają nieraz ciekawe pomysły i tak jakoś ich styl pasuje mi do twoich wizji, np. pralka w przedpokoju, zabudowa szaf, postarzane drewno w połączeniu z wielkoformatowym wydrukiem na płycie mdf wykorzystanym jako drzwi szafki łazienkowej, kombinacja stylu knajpki z galerią 8)

Będę śledziła postępy prac, życzę powodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drewno robione na piaskowiec?

no, no...ciekawa jestem. Mam nadzieję, że się pochwalisz zdjęciami.

 

Kochana, moj maz moze wyczarowac wszystko :D . Na plastiku ciezko sie maluje, ale na metalu albo na drewnie nie ma zupelnie problemu. Przydaje sie to nawet tym, ktorych stac na wszystko kiedy np. nie da sie zrobic okien z drewna wenge, albo marmuru po luku... Tylko mam nadzieje go zmobilizowac do roboty, bo za pieniadze jakos latwiej sie to robi niz dla siebie (zawsze mozna sobie znalezc jakas wymowke :oops: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małgosiu, bardzo mi się podbają twoje pomysly na wnętrza :) U mnie będzie mniej nowocześnie, ale też lubię nietypowe rozwiązania i meble własnoręcznie "upiększane" :wink:

Podobnie, jak napisał ktoś wcześniej, uważam, że nie ma to jak naturalne materiały - drewno, kamień - zawsze wyglądają szlachetniej, nawet, jeśli czas i życie zostawią na nich swój ślad. A jeśli kaski trochę brakuje, to dobrze mieć takiego męża, jak twój, który wyczaruje strukturę starego drewna albo piaskowca na czymś mniej szlachetnym :wink:

Oglądam czasami taki program na TV4 - "Dekoratornia" - warto popatrzeć, bo mają nieraz ciekawe pomysły i tak jakoś ich styl pasuje mi do twoich wizji, np. pralka w przedpokoju, zabudowa szaf, postarzane drewno w połączeniu z wielkoformatowym wydrukiem na płycie mdf wykorzystanym jako drzwi szafki łazienkowej, kombinacja stylu knajpki z galerią 8)

Będę śledziła postępy prac, życzę powodzenia :)

 

Fajnie, ze Ci sie podobaja moje wizje, bo ja na razie mam straszny metlik w glowie. :D Marzy mi sie to mieszkanko jakies takie nietypowe, zeby meble nie byly przypadkowe i zeby nie bylo widac, z ktorego sklepu pochodza :-? Na zadne designerskie ekscesy mnie nie stac (albo nie chce wydawac), a farba olejna w tym wszystkim najtaniej wyjdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszlam do takiego stanu desperacji, ze juz nie chcialabym miec mebli seryjnych - i nawet kuchni jak z katalogu. Bo kazde wnetrze prezentuje sie mniej wiecej tak samo......jedno bardziej noweczesne, drugie mniej, ale mimo wszystko ....jakby jednakowe. Dlatego zbieram meble juz nawet z lat 50ych i 60ych a w lazience stara komode przerobie na blat pod umywalke...ale to wymaga pracy. i czasu ..uwazam, ze to swietna mysl podrasowac te meble z Ikeii. 8) 8) Moze ktos kto cos takiego robil i ma doswiadczenia zalozyl by nowy watek ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doszlam do takiego stanu desperacji, ze juz nie chcialabym miec mebli seryjnych - i nawet kuchni jak z katalogu. Bo kazde wnetrze prezentuje sie mniej wiecej tak samo......jedno bardziej noweczesne, drugie mniej, ale mimo wszystko ....jakby jednakowe. Dlatego zbieram meble juz nawet z lat 50ych i 60ych a w lazience stara komode przerobie na blat pod umywalke...ale to wymaga pracy. i czasu ..uwazam, ze to swietna mysl podrasowac te meble z Ikeii. 8) 8) Moze ktos kto cos takiego robil i ma doswiadczenia zalozyl by nowy watek ?

 

Jak za 5 lat bede na etapie mebli to sama zaloze :D . Mam to samo z meblami - uwielbiane tu meble Vox np. uwazam za strasznie nachalne. Od czasu do czasu znajdzie sie tam jeden mebel (np. toaletka), ktory mozna by zaakceptowac, ale wtedy z kolei cena jest taka, ze lepiej poszukac jakiegos antyka, przynajmniej bedzie mial jakas wartosc i dusze. Poza tym drewniane zawsze mozna przemalowac jak sie znudza i zrobic z nich cos zupelnie nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no, meble Vox sie nie kwalifikuja.... czasami ktos postawi cos a la dworek a w srodku meble Vox ..... ale o gustach sie nie dyskutuje. Masz fajne mieszkanie i pomysly - antresola super.

 

No to nie dyskutujmy o gustach :D . Wlasnie rozmawiam z mezem, ze moze wczesniej sie do niego wybiore i remoncik bedzie trzeba wstrzymac. :cry: Jedno dobre, ze troche kasy wydam wreszcie na siebie (och, te tanie kosmetyki!) zamiast na plyty gipsowe! :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remont nie zajac...... :D :D przylatuj ! Bywasz w Nowym Jorku ? Wpadl mi dziki pomysl do glowy zebysmy sie spotkaly w jakims miejscu w Starbucku np na kawe.

 

No to mamy randke :lol: :lol: :lol: W Starbucku wlasciwie pracuje (to znaczy jest to moje biuro - tam nauczam Amerykancow j. polskiego). Dam Ci swoj NY numer jak bede jechac. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drewno robione na piaskowiec?

no, no...ciekawa jestem. Mam nadzieję, że się pochwalisz zdjęciami.

 

Kochana, moj maz moze wyczarowac wszystko :D . Na plastiku ciezko sie maluje, ale na metalu albo na drewnie nie ma zupelnie problemu. Przydaje sie to nawet tym, ktorych stac na wszystko kiedy np. nie da sie zrobic okien z drewna wenge, albo marmuru po luku... Tylko mam nadzieje go zmobilizowac do roboty, bo za pieniadze jakos latwiej sie to robi niz dla siebie (zawsze mozna sobie znalezc jakas wymowke :oops: ).

 

:) no to masz fajnie z takim mężem. Tym bardziej czekam na efekt jego pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...