lump praski 12.08.2008 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Malgos, mialam, jechac do NY, ale jednak nie....bo w polowie wrzesnia znow biore dwutygodniowy urlop i jade z goscmi z Warszawy najpierw do Meksyku na 5 dni a potem biegam z nimi w NY po sklepach z ciuchami.......wiec teraz pracuje non - stop. Mam mase pracy bo sezon i musze robic za pilota - mamy duzo wycieczek teraz bo ladna pogoda. Plus normalne zajecia plus szkolenie. Pod koniec tygodnia jestem wiecej niz padnieta... i zupelnie nie mam sily powlec sie do NY - poza tym albo goraco albo pada .......a tak chcialam sie z Toba spotkac na jakiejs kawie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 napewno jeszcze będziecie miały okazję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Kurrrde Zleciała z tej drabiny czy jak??? To za mało, czy za dużo ankoholu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.08.2008 21:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Melduje, ze nie zleciala. Jestem w domu przez chwile, potem jeszcze ide nauczac. Ale chwile z Wami moge pobyc. Lumpie - nie przejmuj sie, jestem tu do polowy wrzesnia, moze jeszcze damy rade. Teraz i tak jestem wsiaknieta zupelnie na robocie malza, lacznie z sobotami i niedzielami. Dzisiaj juz zaczelam praktykowac malowanie drewienka, jak dobrze pojdzie to zostane specjalistka od debu cwiartowanego bielonego. No i dzieki za dbanie o watek. Jestem straaaaaasznie glodna, a teraz jeszcze glodniejsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Oj.... grunt, że nie zleciała To co dziś jemy?? I - przede wszystkim - czym popijamy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 na kabanosika masz smaka?? Ja na serek wiejski, ale już wszystko zamknięte w okolicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 O... o... o... Kabanosik To jest to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 no..., na poprzedniej stronie był Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.08.2008 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 A ja bym wolala serek wiejski. W Hameryce ciezko dobry znalezc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Ale już niedługo będziesz się mogła tylko serkiem żywić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.08.2008 21:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Czas leci. Ze sie tak filozoficznie wyraze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Ale już niedługo będziesz się mogła tylko serkiem żywić że ja czy Malgos?? Bo ja wiem, że po porodzie to mi same te serki zostaną.... już chyba czuję, że czas sie zbliża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.08.2008 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Lo matko z corka... A moze jednak z synem? A to rzeczywiscie tak jest, ze nie mozna pikantnych potraw jesc? Bo ja jakos nie wierze, ze z zoladka do cyckow moze przejsc np. papryka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Ale już niedługo będziesz się mogła tylko serkiem żywić że ja czy Malgos?? Bo ja wiem, że po porodzie to mi same te serki zostaną.... już chyba czuję, że czas sie zbliża No, Małgoś Szlag, klawiatura mi się zacięła Zaraz wracam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 21:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Lo matko z corka... A moze jednak z synem? A to rzeczywiscie tak jest, ze nie mozna pikantnych potraw jesc? Bo ja jakos nie wierze, ze z zoladka do cyckow moze przejsc np. papryka. Własnych doświadczeń brak Ale tak jak stwierdziła moja bratowa: Przy pierwszej ciąży, to i w ciąży i przy karmieniu się pilnowała (jak to młoda, zaangażowana matka), żeby nie jest pikantnego itd... Przy drugiej olała i jadła to, na co miała ochotę I druga córa od dziecka uwielbia kiszone ogórki, salceson i inne potrawy o "zdecydowanym" smaku, w przeciwieństwie do pierwszej, która lubi raczej mdłe żarełko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 21:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Lo matko z corka... A moze jednak z synem? A to rzeczywiscie tak jest, ze nie mozna pikantnych potraw jesc? Bo ja jakos nie wierze, ze z zoladka do cyckow moze przejsc np. papryka. niestety żadnego smażonego, pieczonego, tłustego... u dzieciątka zaraz są wzdęcia i niepotrzebne bóle brzuszka przez pierwsze tygodnie dziecię musi przestawić układ trawienny na to co my jemy a do picia sok jabłkowy i woda... żadnych cytrusów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 12.08.2008 22:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Lo matko z corka... A moze jednak z synem? A to rzeczywiscie tak jest, ze nie mozna pikantnych potraw jesc? Bo ja jakos nie wierze, ze z zoladka do cyckow moze przejsc np. papryka. Własnych doświadczeń brak Ale tak jak stwierdziła moja bratowa: Przy pierwszej ciąży, to i w ciąży i przy karmieniu się pilnowała (jak to młoda, zaangażowana matka), żeby nie jest pikantnego itd... Przy drugiej olała i jadła to, na co miała ochotę I druga córa od dziecka uwielbia kiszone ogórki, salceson i inne potrawy o "zdecydowanym" smaku, w przeciwieństwie do pierwszej, która lubi raczej mdłe żarełko ale to chyba nie od tego zależy jak dziecko ma nierozwinięty jeszcze dobrze układ pokarmowy, to skończy się na niepotrzebnych bólach, zielonych kupach itd.. Ja próbowałam odrazu normalnie jeść (z tą myślą, że bez sensu nadmiernie uważać na takie rzeczy) i wiem, że to błąd. Na zimne też lepiej dmuchać. I może się skończyć nawet skazą białkową Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Lo matko z corka... A moze jednak z synem? A to rzeczywiscie tak jest, ze nie mozna pikantnych potraw jesc? Bo ja jakos nie wierze, ze z zoladka do cyckow moze przejsc np. papryka. Własnych doświadczeń brak Ale tak jak stwierdziła moja bratowa: Przy pierwszej ciąży, to i w ciąży i przy karmieniu się pilnowała (jak to młoda, zaangażowana matka), żeby nie jest pikantnego itd... Przy drugiej olała i jadła to, na co miała ochotę I druga córa od dziecka uwielbia kiszone ogórki, salceson i inne potrawy o "zdecydowanym" smaku, w przeciwieństwie do pierwszej, która lubi raczej mdłe żarełko ale to chyba nie od tego zależy jak dziecko ma nierozwinięty jeszcze dobrze układ pokarmowy, to skończy się na niepotrzebnych bólach, zielonych kupach itd.. Ja próbowałam odrazu normalnie jeść (z tą myślą, że bez sensu nadmiernie uważać na takie rzeczy) i wiem, że to błąd. Na zimne też lepiej dmuchać. I może się skończyć nawet skazą białkową No właśnie problemów było mniej niż z pierwszą Z tym że bratowa już w ciąży jadła normalnie (w pierwszej "uważała") Oczywiście też nie było tak, żeby żywiła się samym chili, albo co Ale jadła normalnie całą ciążę i przy karmieniu to już nie miało znaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 12.08.2008 22:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Dobra, jak se zrobie dzieciaka, to Wam powiem, czy mu cos bylo od pieprzu, bo ja bez pieprzu nie dam rady... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 12.08.2008 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2008 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.