Komentarze do mieszkanka malgos2

[malgos2]

Podzial obowiazkow musi byc, pod warunkiem, ze ja nic nie robie.

 

Witam porannie.

[markoto]

Malgos popieram Cie w takim podziale obowiazkow

[malgos2]

To znaczy oczywiscie oprocz maseczek, kremikow, manikiuro-pedikiurow, malowania sie... To strasznie duzo roboty jest...

[nitubaga]

[anjamen]

czesc dziewczyny, u nas podzialu nie ma

maz robi w domu co chce

sprzata kiedy chce, gotuje kiedy chce, wyrzuca smieci kiedy chce

[DarioAS]

czesc dziewczyny, u nas podzialu nie ma

maz robi w domu co chce

sprzata kiedy chce, gotuje kiedy chce, wyrzuca smieci kiedy chce

 

ee...

to mój jednak trochę bardziej pokorny...

zawsze wyrzuca śmieci z odkurzacza, lata po wszystko co trzeba do piwnicy i kosi trawę...

[malgos2]

A u nas zawsze maz do sprzataczki dzwoni...

[markoto]

Zawsze marzylam o takiej pani co sie domem zajmuje...

[markoto]

Byleby za mloda nie byla

[malgos2]

No u nas takiej nie ma, ale jak juz jest syf total i nikomu sie nie chce tego odgruzowywac to monsz wyciaga tajny numer telefonu do polskiej sprzataczki i ona w 3 h robi porzadek ze wszystkim. Skladaja sie na nia tez lokatorzy, wiec nie za drogo wychodzi.

[DarioAS]

Byleby za mloda nie byla

 

niektórzy wolą starsze...

[malgos2]

Byleby za mloda nie byla

 

niektórzy wolą starsze...

 

Taaaa, szczegolnie takie w gumowych rekawicach smierdzace chlorem.... Bo to do sprzatania ma byc, nie do towarzystwa.

[markoto]

No no ale ja mowie nie za mloda czyli nie przed 60

[malgos2]

Do nas wylacznie mlode przychodza sprzatac i zapewniam Was, ze zagrozenia nie ma. Trzeba po prostu najpierw tak naswinic, zeby miala co robic i o glupotach nie myslala...

[markoto]

To u mnie na pewno nie mialaby czasu na myslenie

[malgos2]

No widzisz. Tutaj ludzie potrafia takiego syfu w domu narobic, ze sprzataczki i tak sie niczemu nie dziwia.

 

A wiecie, ze jaja z ta mysza - jak powiedzialam menszowi, to on mi na to: oooo, to mi sie jednak nie zdawalo, bo myslalem, ze to nadmiar winka... Dwa czy trzy razu jemu tez mignela. Myszy mnie tak nie przerazaja jak robale, wiec na razie nikt z tym nic nie robi, ale myslelismy, zeby jakiegos kota od kogos pozyczyc.

[DarioAS]

a ja lubię myszki

nawet kiedyś polną myszę miałam w słoiku i chciałam ją udomowić, ale mi zdechła za szybko...

[wiolasz]

A dziurki do oddychania miała?

[malgos2]

Ja tez sie nie boje gryzoni, tylko smieszne to uczucie, jak Ci przeleci jakas mysza czy szczur pod nogami. Ale tak w ogole to spoko zwierzatka...

[markoto]

Mysz ok ale szczur, jakos nie palam sympatia