DarioAS 26.08.2008 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 Malgos, chyba nie spadłaś z drabiny.. gdzie się podziwewasz??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 26.08.2008 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2008 Amen... witam wieczorkiem... nawiązując do pytania wyżej - w przedszkolu jest ryk pocieszające jest to, że już dziś pani sobie z nim radziła sama i nie musiałam interweniować - tylko siedziałam jak na szpilach na korytarzu... To nie siedź tylko spadaj stamtąd Dobry wieczór no jeszcze nie....moja pępowina jeszcze mnie trzyma...ale od przyszłego tygodnia powoli czas na małe spacery...ech jakoś z Bartusiem łatwiej było... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 27.08.2008 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Amen... witam wieczorkiem... nawiązując do pytania wyżej - w przedszkolu jest ryk pocieszające jest to, że już dziś pani sobie z nim radziła sama i nie musiałam interweniować - tylko siedziałam jak na szpilach na korytarzu... To nie siedź tylko spadaj stamtąd Dobry wieczór no jeszcze nie....moja pępowina jeszcze mnie trzyma...ale od przyszłego tygodnia powoli czas na małe spacery...ech jakoś z Bartusiem łatwiej było... jestem tego samego zdania co Nefer. wypad z baru jak dziecko ma świadomość że tam siedzisz to się będzie darło co byś przyszła. a jak nie ma świadomości to po jakiego grzmota tam się katujesz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 27.08.2008 07:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 no ni ma gospodyni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 27.08.2008 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 dzień dobry Może lokatorka łapy maczała w zniknięciu Małgoś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 27.08.2008 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 dzień dobry Może lokatorka łapy maczała w zniknięciu Małgoś nie mówcie tak bo zaczynam się martwić może tam podskoczymy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 27.08.2008 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 yyyyyyyyy ino jak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 27.08.2008 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Amen... witam wieczorkiem... nawiązując do pytania wyżej - w przedszkolu jest ryk pocieszające jest to, że już dziś pani sobie z nim radziła sama i nie musiałam interweniować - tylko siedziałam jak na szpilach na korytarzu... To nie siedź tylko spadaj stamtąd Dobry wieczór no jeszcze nie....moja pępowina jeszcze mnie trzyma...ale od przyszłego tygodnia powoli czas na małe spacery...ech jakoś z Bartusiem łatwiej było... jestem tego samego zdania co Nefer. wypad z baru jak dziecko ma świadomość że tam siedzisz to się będzie darło co byś przyszła. a jak nie ma świadomości to po jakiego grzmota tam się katujesz? a bo Wam się łatwo gada jedna ma to dawno za sobą, druga jeszcze przed...a ja qurcze mientka jestem i nie umiem se iść. ale są postępy i to jest najważniejsiejsze.... no... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 27.08.2008 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 a może malgos już do nas leci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 27.08.2008 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Nitubaga, nie mówi się łatwo. I nie robi się też łatwo. Ale kurczę tak trza i tyle. Ja do dziś mam tak, że czym prędzej buziaka, Julkę popycham do sali a sama w drzwi jak najprędzej bo jeszcze potrafi buzię w podkówkę. Ona nadal chodzi z małą maskotką do przedszkola, bo mówi że jak jej tęskno za nami i przykro sie robi to się do niej przytula i wtedy jej lepiej. Wymyśl podobny sposób, moze zadziała. Ale nie roztkliwiaj sie tam.Twardym trza być, nie miętkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 27.08.2008 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 a może malgos już do nas leci? eee chyba jeszcze miesiąc tam, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 27.08.2008 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Nitubaga, nie mówi się łatwo. I nie robi się też łatwo. Ale kurczę tak trza i tyle. Ja do dziś mam tak, że czym prędzej buziaka, Julkę popycham do sali a sama w drzwi jak najprędzej bo jeszcze potrafi buzię w podkówkę. Ona nadal chodzi z małą maskotką do przedszkola, bo mówi że jak jej tęskno za nami i przykro sie robi to się do niej przytula i wtedy jej lepiej. Wymyśl podobny sposób, moze zadziała. Ale nie roztkliwiaj sie tam. Twardym trza być, nie miętkim kofana ja to wsysko wiem ino pojąć ni mogę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 27.08.2008 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Nitubaga, nie mówi się łatwo. I nie robi się też łatwo. Ale kurczę tak trza i tyle. Ja do dziś mam tak, że czym prędzej buziaka, Julkę popycham do sali a sama w drzwi jak najprędzej bo jeszcze potrafi buzię w podkówkę. Ona nadal chodzi z małą maskotką do przedszkola, bo mówi że jak jej tęskno za nami i przykro sie robi to się do niej przytula i wtedy jej lepiej. Wymyśl podobny sposób, moze zadziała. Ale nie roztkliwiaj sie tam. Twardym trza być, nie miętkim kofana ja to wsysko wiem ino pojąć ni mogę... no i dziecię to wykorzystuje widzę, że wcięło gdzieś gospodynię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 27.08.2008 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Kasia bo to nie jest do pojmowania. Jak zaczniesz roztrząsać to dojdziesz do wniosków niewesołych: że zła mama itp. i sama jeszcze zaczniesz ryczeć. A tak nie wolno. zamykać drzwi i fruuuu do sklepów z płytkami.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna28 27.08.2008 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 U mnie jeszcze do dzieci DALEKO -ale znając mój charakter -to bedę z dzieckiem równo płakała a może w ogóle zamiast niego bedę chodziła do przedszkola -zeby stresu zaoszczędzić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 27.08.2008 18:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 U mnie jeszcze do dzieci DALEKO -ale znając mój charakter -to bedę z dzieckiem równo płakała a może w ogóle zamiast niego bedę chodziła do przedszkola -zeby stresu zaoszczędzić.... ja tez tak mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 27.08.2008 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Ja oprócz choróbska to widzę same pozytywy. I nawet naocznie, bo przecież codziennie widzę zmiany u Julki. Najbardziej bałam sie że zacznie przeklinać. A ona sama powiedziała, że ktoś tam mówił "k. mać" i czy to ładnie. Wytłumaczyliśmy że nie i że nie chciałabym tego od niej słyszeć i cisza. Teraz znowu jesień sie zaczyna i już dzis ma katar.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 27.08.2008 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 Kasia bo to nie jest do pojmowania. Jak zaczniesz roztrząsać to dojdziesz do wniosków niewesołych: że zła mama itp. i sama jeszcze zaczniesz ryczeć. A tak nie wolno. zamykać drzwi i fruuuu do sklepów z płytkami.. ech to tego sklepu to ja bym z ogromną chęcią poleciała....ej poleciała...no dobra dość dyrdymałów....jurto będzie dobrze...no a jak nie jutro to pojutrze....hm... no kiedys musi, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anjamen 27.08.2008 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 pewnie ze bedzie, ja odprowadzalam do przedszkola corke kolezanki w ub. roku, pierwszw 2 dni masakra, a potem to juz mnie znac nie chciala na samym progu tylko biegla do dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nitubaga 27.08.2008 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2008 no właśnie my już jesteśmy na etapie radosnego wejścia do sali - tylko po jakiś 20 minutach mamy zonk bo gdzie jest mama... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.