DarioAS 01.05.2008 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 żebyś czasem nie zrobiła tej parapetówy wcześniej niż ja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 01.05.2008 20:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal! Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aluland 01.05.2008 20:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal! Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa? boisz się pochlapania scian już gotowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 01.05.2008 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal! Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa? boisz się pochlapania scian już gotowych? Nie, boje sie zamoczenia scian z k-g. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aluland 01.05.2008 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 Jeżeli nawet masz już kolor na ścianach a wylać zamierzasz około 5 mm, to max „możesz” pochlapać kolejne 2 cm, każda listwa cokołowa ma więcej niż 20 mm, dalej się obawiasz pochlapań podczas mieszania mieszalnikiem, wyklej ściany folią malarska najtańsza najcieńsza. jej obecność pomiedzy wylewka a ściana jedynie odetnie chłomność ściany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 01.05.2008 20:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 żebyś czasem nie zrobiła tej parapetówy wcześniej niż ja... Spoko, na razie musze na lodowke zarobic, bo jak tu impreze z cieplym piwem robic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aluland 01.05.2008 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal! Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa? boisz się pochlapania scian już gotowych? Nie, boje sie zamoczenia scian z k-g. no tak. Wykonaj fartuch z folii z wysuniecie na ścianę właśnie z tej cienkiej malarskiej cena w Nomi 1,99 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 01.05.2008 20:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Maja 2008 Jeżeli nawet masz już kolor na ścianach a wylać zamierzasz około 5 mm, to max „możesz” pochlapać kolejne 2 cm, każda listwa cokołowa ma więcej niż 20 mm, dalej się obawiasz pochlapań podczas mieszania mieszalnikiem, wyklej ściany folią malarska najtańsza najcieńsza. jej obecność pomiedzy wylewka a ściana jedynie odetnie chłomność ściany Czyli nie ma sie co przejmowac, ze sie kartonik zamoczy? Bo sciane to sie maznie potem farba - nie ma problemu, gdyz jest biala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aluland 02.05.2008 06:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 najdokładniej tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.05.2008 07:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 najdokładniej tak No to sie ciesze. Dzieki za fachowa wiedze. Czuje, ze grzebkom 1800 przejdzie kolo nosa, oj czuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 02.05.2008 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 spora kwota, też mi się zdaje, że lepiej ją wykorzystasz niż na grzebków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.05.2008 18:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 spora kwota, też mi się zdaje, że lepiej ją wykorzystasz niż na grzebków Nawet nie wiesz, jak by mi ulzylo, gdyby to sie udalo zrobic mojemu mezczyznie... Tak mam dosc tych facetow, a szczegolnie tego: moze bysmy sie dzisiaj rozliczyli? , ze nie masz pojecia. Najbardziej chyba zalezli mi za skore tym brudem na klatce (jak nam pani zaplaci, to posprzatamy) i tym, ze ciagle wychodza jakies drobne g..., ktorych nie policzyli. A to srubka, a to listwa, a to jakas inna pierdolka. I tak z 15 rzeczy za 100 zl robi sie 1500. A najgorsze jest to, ze facet, ktory nie umie napisac dwoch zdan bez bledu ortograficznego mysli, ze ja jestem taka kretynka, ze tego nie widze... Naciagneli mnie strasznie z malowaniem - nawet nie mowilam mezowi, bo by sie wsciekl okrutnie. Najchetniej powiedzialabym im to wszystko wprost - idzcie sobie, bo mam was dosc za to, za to i za tamto, ale to nie byloby w stylu mojego meza. On zawsze kaze mi powstrzymywac nerwy i mowi: bardziej sie zemscisz, jak mu powiesz, ze bardzo ci przykro, ale nie masz dla niego roboty... . Czekam na ten dzien... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DarioAS 02.05.2008 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 przyjdzie, przyjdze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.05.2008 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 spora kwota, też mi się zdaje, że lepiej ją wykorzystasz niż na grzebków Nawet nie wiesz, jak by mi ulzylo, gdyby to sie udalo zrobic mojemu mezczyznie... Tak mam dosc tych facetow, a szczegolnie tego: moze bysmy sie dzisiaj rozliczyli? , ze nie masz pojecia. Najbardziej chyba zalezli mi za skore tym brudem na klatce (jak nam pani zaplaci, to posprzatamy) i tym, ze ciagle wychodza jakies drobne g..., ktorych nie policzyli. A to srubka, a to listwa, a to jakas inna pierdolka. I tak z 15 rzeczy za 100 zl robi sie 1500. A najgorsze jest to, ze facet, ktory nie umie napisac dwoch zdan bez bledu ortograficznego mysli, ze ja jestem taka kretynka, ze tego nie widze... Naciagneli mnie strasznie z malowaniem - nawet nie mowilam mezowi, bo by sie wsciekl okrutnie. Najchetniej powiedzialabym im to wszystko wprost - idzcie sobie, bo mam was dosc za to, za to i za tamto, ale to nie byloby w stylu mojego meza. On zawsze kaze mi powstrzymywac nerwy i mowi: bardziej sie zemscisz, jak mu powiesz, ze bardzo ci przykro, ale nie masz dla niego roboty... . Albo tak: "Panu już dziękuję Na szczęście resztę mogę sobie zrobić sama, oszczędzę na sprzątaniu 8)" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.05.2008 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 spora kwota, też mi się zdaje, że lepiej ją wykorzystasz niż na grzebków Nawet nie wiesz, jak by mi ulzylo, gdyby to sie udalo zrobic mojemu mezczyznie... Tak mam dosc tych facetow, a szczegolnie tego: moze bysmy sie dzisiaj rozliczyli? , ze nie masz pojecia. Najbardziej chyba zalezli mi za skore tym brudem na klatce (jak nam pani zaplaci, to posprzatamy) i tym, ze ciagle wychodza jakies drobne g..., ktorych nie policzyli. A to srubka, a to listwa, a to jakas inna pierdolka. I tak z 15 rzeczy za 100 zl robi sie 1500. A najgorsze jest to, ze facet, ktory nie umie napisac dwoch zdan bez bledu ortograficznego mysli, ze ja jestem taka kretynka, ze tego nie widze... Naciagneli mnie strasznie z malowaniem - nawet nie mowilam mezowi, bo by sie wsciekl okrutnie. Najchetniej powiedzialabym im to wszystko wprost - idzcie sobie, bo mam was dosc za to, za to i za tamto, ale to nie byloby w stylu mojego meza. On zawsze kaze mi powstrzymywac nerwy i mowi: bardziej sie zemscisz, jak mu powiesz, ze bardzo ci przykro, ale nie masz dla niego roboty... . Albo tak: "Panu już dziękuję Na szczęście resztę mogę sobie zrobić sama, oszczędzę na sprzątaniu 8)" No tak, ale wtedy oni sie zdziwia, ze nie beda robic tej wylewki i beda klac na mnie i w ogole, a tu chodzi o to, zeby ich tak zrobic w konia, zeby sie zorientowali po fakcie . Juz tak kiedys mialam - taki jeden inzynierek juz sie gotowal, jak mnie do golej skory obedrzec, a ja mu: czy moglby mi pan przyniesc klucze, po przyjda faceci okna robic? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.05.2008 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Płacisz im po każdym etapie i jeszcze się przejmujesz, że będą klęli ??? I tak będą, i tak W końcu co byś im nie powiedziała, to i tak w tym samym momencie mówisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.05.2008 20:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Płacisz im po każdym etapie i jeszcze się przejmujesz, że będą klęli ??? I tak będą, i tak W końcu co byś im nie powiedziała, to i tak w tym samym momencie mówisz Jak ja bym juz chciala tak im powiedziec - spierd.... , to znaczy: do widzenia! Zostalo mi tez dane do zrozumienia, ze oczekuje sie flachy na koniec wypitej z nimi! Maz powiedzial, ze sie im powie, ze nie mozemy pic niestety ze wzgledow zdrowotnych. Flache najwyzej moga dostac na wynos, ale to dopiero jak zasluza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.05.2008 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Płacisz im po każdym etapie i jeszcze się przejmujesz, że będą klęli ??? I tak będą, i tak W końcu co byś im nie powiedziała, to i tak w tym samym momencie mówisz Jak ja bym juz chciala tak im powiedziec - spierd.... , to znaczy: do widzenia! Zostalo mi tez dane do zrozumienia, ze oczekuje sie flachy na koniec wypitej z nimi! Maz powiedzial, ze sie im powie, ze nie mozemy pic niestety ze wzgledow zdrowotnych. Flache najwyzej moga dostac na wynos, ale to dopiero jak zasluza... Sorki, ja tu czegoś nie rozumiem Flachę??? A za co? Za ten syf na klatce? Czy jaką wiechę postawili, a ja nie zauważyłam? A może mają to w umowie zapisane? Jeśli tak, to flaszka musi być... Flaszkę, albo na flaszkę, to się daje wg uznania, i wprost proporcjonalnie do swojego zadowolenia Wyjątkowych tupeciarzy trafiłaś Skąd ich wytrzasnęłaś??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 02.05.2008 20:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Płacisz im po każdym etapie i jeszcze się przejmujesz, że będą klęli ??? I tak będą, i tak W końcu co byś im nie powiedziała, to i tak w tym samym momencie mówisz Jak ja bym juz chciala tak im powiedziec - spierd.... , to znaczy: do widzenia! Zostalo mi tez dane do zrozumienia, ze oczekuje sie flachy na koniec wypitej z nimi! Maz powiedzial, ze sie im powie, ze nie mozemy pic niestety ze wzgledow zdrowotnych. Flache najwyzej moga dostac na wynos, ale to dopiero jak zasluza... Sorki, ja tu czegoś nie rozumiem Flachę??? A za co? Za ten syf na klatce? Czy jaką wiechę postawili, a ja nie zauważyłam? A może mają to w umowie zapisane? Jeśli tak, to flaszka musi być... Flaszkę, albo na flaszkę, to się daje wg uznania, i wprost proporcjonalnie do swojego zadowolenia Wyjątkowych tupeciarzy trafiłaś Skąd ich wytrzasnęłaś??? Z Forum... Nie, no nie powiedzieli mi, ze mam im postawic, tylko dali do zrozumienia, ze na tej robocie, ktora robili w tzw. miedzyczasie byla na koniec impreza. Tam tez wlascicielka mowila do nich na "ty" i ogolnie jedna wielka chamowa. No moze tam ludzie potrafili sie bratac z ludem, dla mnie picie z grzebkiem to strata czasu i watpliwa przyjemnosc. W umowie to maja postawienie scian z k-g, co juz sie stalo w styczniu, wiec na dobra sprawe, nie musialabym juz im nic placic. Nie dostana ani grosza, niech sie wala. Najwyzej po piwie (z Biedronki) przyniose i niech mi znikaja z oczu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OK 02.05.2008 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2008 Z forum? Żartujesz? Ci moi też opowiadali różne rzeczy o innych robotach - ale co mnie to obchodzi Z tym, że ten mój główny "majster" był AA, więc o piciu nie było mowy I tak podpadł, i tak Ale nawet jakby... na mnie takie teksty to wręcz odwrotnie działają, jak czerwona płachta na byka Od razu mówię, co mnie ich oczekiwania obchodzą I się nauczyłam - żadnego przechodzenia na Ty, żeby nie wiem co Nawet w drugą stronę już potrafię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.