Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 36,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malgos2

    12547

  • malka

    2492

  • anjamen

    1973

  • wiolasz

    1528

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  Aluland napisał:
O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? :D

 

Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal!

 

Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  malgos2 napisał:
  Aluland napisał:
O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? :D

 

Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal!

 

Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa?

boisz się pochlapania scian już gotowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Aluland napisał:
  malgos2 napisał:
  Aluland napisał:
O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? :D

 

Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal!

 

Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa?

boisz się pochlapania scian już gotowych?

 

Nie, boje sie zamoczenia scian z k-g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nawet masz już kolor na ścianach a wylać zamierzasz około 5 mm, to max „możesz” pochlapać kolejne 2 cm, każda listwa cokołowa ma więcej niż 20 mm, dalej się obawiasz pochlapań podczas mieszania mieszalnikiem, wyklej ściany folią malarska najtańsza najcieńsza. jej obecność pomiedzy wylewka a ściana jedynie odetnie chłomność ściany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  malgos2 napisał:
  Aluland napisał:
  malgos2 napisał:
  Aluland napisał:
O, a to nie ci sami fachowcy co budowali Alternatywy 4 ? :D

 

Glowy bym nie dala, ze nie, ale moja sprzataczka to istny Aniol! No normalnie taka kierowniczka, ze hej. Domaga sie, zeby jej powiedziec, jak dlugo remont jeszcze bedzie trwal!

 

Ale skoro juz o konkretach - to jak sobie dac rade z zabezpieczeniem scian przed wylewka - obkleja sie je tasma maskujaca, a potem ja sie szybko usuwa?

boisz się pochlapania scian już gotowych?

 

Nie, boje sie zamoczenia scian z k-g.

no tak. Wykonaj fartuch z folii z wysuniecie na ścianę właśnie z tej cienkiej malarskiej cena w Nomi 1,99 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Aluland napisał:
Jeżeli nawet masz już kolor na ścianach a wylać zamierzasz około 5 mm, to max „możesz” pochlapać kolejne 2 cm, każda listwa cokołowa ma więcej niż 20 mm, dalej się obawiasz pochlapań podczas mieszania mieszalnikiem, wyklej ściany folią malarska najtańsza najcieńsza. jej obecność pomiedzy wylewka a ściana jedynie odetnie chłomność ściany

 

Czyli nie ma sie co przejmowac, ze sie kartonik zamoczy? Bo sciane to sie maznie potem farba - nie ma problemu, gdyz jest biala. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  DarioAS napisał:
spora kwota, też mi się zdaje, że lepiej ją wykorzystasz niż na grzebków :lol:

 

Nawet nie wiesz, jak by mi ulzylo, gdyby to sie udalo zrobic mojemu mezczyznie... Tak mam dosc tych facetow, a szczegolnie tego: moze bysmy sie dzisiaj rozliczyli? , ze nie masz pojecia. Najbardziej chyba zalezli mi za skore tym brudem na klatce (jak nam pani zaplaci, to posprzatamy) i tym, ze ciagle wychodza jakies drobne g..., ktorych nie policzyli. A to srubka, a to listwa, a to jakas inna pierdolka. I tak z 15 rzeczy za 100 zl robi sie 1500. A najgorsze jest to, ze facet, ktory nie umie napisac dwoch zdan bez bledu ortograficznego mysli, ze ja jestem taka kretynka, ze tego nie widze... Naciagneli mnie strasznie z malowaniem - nawet nie mowilam mezowi, bo by sie wsciekl okrutnie. Najchetniej powiedzialabym im to wszystko wprost - idzcie sobie, bo mam was dosc za to, za to i za tamto, ale to nie byloby w stylu mojego meza. On zawsze kaze mi powstrzymywac nerwy i mowi: bardziej sie zemscisz, jak mu powiesz, ze bardzo ci przykro, ale nie masz dla niego roboty... . :lol: :lol: Czekam na ten dzien... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  malgos2 napisał:
  DarioAS napisał:
spora kwota, też mi się zdaje, że lepiej ją wykorzystasz niż na grzebków :lol:

 

Nawet nie wiesz, jak by mi ulzylo, gdyby to sie udalo zrobic mojemu mezczyznie... Tak mam dosc tych facetow, a szczegolnie tego: moze bysmy sie dzisiaj rozliczyli? , ze nie masz pojecia. Najbardziej chyba zalezli mi za skore tym brudem na klatce (jak nam pani zaplaci, to posprzatamy) i tym, ze ciagle wychodza jakies drobne g..., ktorych nie policzyli. A to srubka, a to listwa, a to jakas inna pierdolka. I tak z 15 rzeczy za 100 zl robi sie 1500. A najgorsze jest to, ze facet, ktory nie umie napisac dwoch zdan bez bledu ortograficznego mysli, ze ja jestem taka kretynka, ze tego nie widze... Naciagneli mnie strasznie z malowaniem - nawet nie mowilam mezowi, bo by sie wsciekl okrutnie. Najchetniej powiedzialabym im to wszystko wprost - idzcie sobie, bo mam was dosc za to, za to i za tamto, ale to nie byloby w stylu mojego meza. On zawsze kaze mi powstrzymywac nerwy i mowi: bardziej sie zemscisz, jak mu powiesz, ze bardzo ci przykro, ale nie masz dla niego roboty... . :lol: :lol:

Albo tak: "Panu już dziękuję :D Na szczęście resztę mogę sobie zrobić sama, oszczędzę na sprzątaniu 8)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  OK napisał:
  malgos2 napisał:
  DarioAS napisał:
spora kwota, też mi się zdaje, że lepiej ją wykorzystasz niż na grzebków :lol:

 

Nawet nie wiesz, jak by mi ulzylo, gdyby to sie udalo zrobic mojemu mezczyznie... Tak mam dosc tych facetow, a szczegolnie tego: moze bysmy sie dzisiaj rozliczyli? , ze nie masz pojecia. Najbardziej chyba zalezli mi za skore tym brudem na klatce (jak nam pani zaplaci, to posprzatamy) i tym, ze ciagle wychodza jakies drobne g..., ktorych nie policzyli. A to srubka, a to listwa, a to jakas inna pierdolka. I tak z 15 rzeczy za 100 zl robi sie 1500. A najgorsze jest to, ze facet, ktory nie umie napisac dwoch zdan bez bledu ortograficznego mysli, ze ja jestem taka kretynka, ze tego nie widze... Naciagneli mnie strasznie z malowaniem - nawet nie mowilam mezowi, bo by sie wsciekl okrutnie. Najchetniej powiedzialabym im to wszystko wprost - idzcie sobie, bo mam was dosc za to, za to i za tamto, ale to nie byloby w stylu mojego meza. On zawsze kaze mi powstrzymywac nerwy i mowi: bardziej sie zemscisz, jak mu powiesz, ze bardzo ci przykro, ale nie masz dla niego roboty... . :lol: :lol:

Albo tak: "Panu już dziękuję :D Na szczęście resztę mogę sobie zrobić sama, oszczędzę na sprzątaniu 8)"

 

No tak, ale wtedy oni sie zdziwia, ze nie beda robic tej wylewki i beda klac na mnie i w ogole, a tu chodzi o to, zeby ich tak zrobic w konia, zeby sie zorientowali po fakcie :roll: . Juz tak kiedys mialam - taki jeden inzynierek juz sie gotowal, jak mnie do golej skory obedrzec, a ja mu: czy moglby mi pan przyniesc klucze, po przyjda faceci okna robic? :roll: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  OK napisał:
Płacisz im po każdym etapie i jeszcze się przejmujesz, że będą klęli :o ???

I tak będą, i tak :wink: W końcu co byś im nie powiedziała, to i tak w tym samym momencie mówisz :wink:

 

Jak ja bym juz chciala tak im powiedziec - spierd.... , to znaczy: :roll: do widzenia! Zostalo mi tez dane do zrozumienia, ze oczekuje sie flachy na koniec wypitej z nimi! Maz powiedzial, ze sie im powie, ze nie mozemy pic niestety :( ze wzgledow zdrowotnych. Flache najwyzej moga dostac na wynos, ale to dopiero jak zasluza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  malgos2 napisał:
  OK napisał:
Płacisz im po każdym etapie i jeszcze się przejmujesz, że będą klęli :o ???

I tak będą, i tak :wink: W końcu co byś im nie powiedziała, to i tak w tym samym momencie mówisz :wink:

 

Jak ja bym juz chciala tak im powiedziec - spierd.... , to znaczy: :roll: do widzenia! Zostalo mi tez dane do zrozumienia, ze oczekuje sie flachy na koniec wypitej z nimi! Maz powiedzial, ze sie im powie, ze nie mozemy pic niestety :( ze wzgledow zdrowotnych. Flache najwyzej moga dostac na wynos, ale to dopiero jak zasluza...

 

:o :o :o

Sorki, ja tu czegoś nie rozumiem :o Flachę??? :o A za co? :o Za ten syf na klatce? :o Czy jaką wiechę postawili, a ja nie zauważyłam? :roll: A może mają to w umowie zapisane? :o Jeśli tak, to flaszka musi być...

Flaszkę, albo na flaszkę, to się daje wg uznania, i wprost proporcjonalnie do swojego zadowolenia :lol:

Wyjątkowych tupeciarzy trafiłaś :x Skąd ich wytrzasnęłaś???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  OK napisał:
  malgos2 napisał:
  OK napisał:
Płacisz im po każdym etapie i jeszcze się przejmujesz, że będą klęli :o ???

I tak będą, i tak :wink: W końcu co byś im nie powiedziała, to i tak w tym samym momencie mówisz :wink:

 

Jak ja bym juz chciala tak im powiedziec - spierd.... , to znaczy: :roll: do widzenia! Zostalo mi tez dane do zrozumienia, ze oczekuje sie flachy na koniec wypitej z nimi! Maz powiedzial, ze sie im powie, ze nie mozemy pic niestety :( ze wzgledow zdrowotnych. Flache najwyzej moga dostac na wynos, ale to dopiero jak zasluza...

 

:o :o :o

Sorki, ja tu czegoś nie rozumiem :o Flachę??? :o A za co? :o Za ten syf na klatce? :o Czy jaką wiechę postawili, a ja nie zauważyłam? :roll: A może mają to w umowie zapisane? :o Jeśli tak, to flaszka musi być...

Flaszkę, albo na flaszkę, to się daje wg uznania, i wprost proporcjonalnie do swojego zadowolenia :lol:

Wyjątkowych tupeciarzy trafiłaś :x Skąd ich wytrzasnęłaś???

 

Z Forum... :lol: :lol: :lol: Nie, no nie powiedzieli mi, ze mam im postawic, tylko dali do zrozumienia, ze na tej robocie, ktora robili w tzw. miedzyczasie byla na koniec impreza. Tam tez wlascicielka mowila do nich na "ty" i ogolnie jedna wielka chamowa. No moze tam ludzie potrafili sie bratac z ludem, dla mnie picie z grzebkiem to strata czasu i watpliwa przyjemnosc. W umowie to maja postawienie scian z k-g, co juz sie stalo w styczniu, wiec na dobra sprawe, nie musialabym juz im nic placic. :roll: :lol: Nie dostana ani grosza, niech sie wala. Najwyzej po piwie (z Biedronki) przyniose i niech mi znikaja z oczu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z forum? Żartujesz? :lol: :lol: :lol:

Ci moi też opowiadali różne rzeczy o innych robotach - ale co mnie to obchodzi :o Z tym, że ten mój główny "majster" był AA, więc o piciu nie było mowy :lol: I tak podpadł, i tak :lol:

Ale nawet jakby... na mnie takie teksty to wręcz odwrotnie działają, jak czerwona płachta na byka :evil: :wink: Od razu mówię, co mnie ich oczekiwania obchodzą :lol: I się nauczyłam - żadnego przechodzenia na Ty, żeby nie wiem co :wink: Nawet w drugą stronę już potrafię :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...