Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 36,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malgos2

    12547

  • malka

    2492

  • anjamen

    1973

  • wiolasz

    1528

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ja rozkladam walizke .....Mam zamowienia z Polski wiec chcial, nie chcial , bede biegac po sklepach.....dzis skoczylam do Forever 21, ale okazalo sie to strata czasu.

W Macysiu tez jakos smetnie - nic nie kupilam.

 

Zajrzyj do Century 21. Ja tam zawsze cos kupuje, szczegolnie kosmetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz nie bede w NY do wylotu. Musze lokalnie juz zrobic zakupy.

 

Wystapil element paniki bo nie wiem gdzie sa moje spodnie podrozne - czesc ciuchow mam w Wawie , czesc w NY, czesc tu - czyzbym ostatnio wracala z Warszawy bez spodni na tylku ? ? ? ? ? ?

 

Niech ktos powie co mowia pogodynki - jaka pogoda ma byc w lipcu w Polsce ? Zimno i deszczowo, czy sucho i upalnie ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo ja na podroz mam specjalne preferencje - nie moga to byc dzinsy bo twarde i przez dziewiec godzin zrobia mi odciski na mojej delikatnej dupci :D :D

musza miec kieszenie odpowiedniej wielkosci w ktorych miesci sie pazport i telefon. To t y l k o tyle i a z tyle....wiec gdzie do licha podzialy sie moje spodnie ! ! !

 

Nadmienie, ze nielatwo bylo takie spodnie kupic - dopadlam je wlasnie pare lat temu w Century 21 na Brooklynie. ( R do konca - podroz na koniec swiata i jeszcze to R sie wlecze - o matko z dzieckiem ! ).

 

To sa efekty zycia w rozkroku nad kaluza. 8) 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jakie ciuchy pakowac ?

 

Nie moge wziac za duzo swoich bo wioze prezenty, brac sweter czy nie ?

Biore tylko jedna walizke bo wioze jeszcze przepiekna lampe antyczna, niewymiarowa ,( srodek jak wielka cebula malowana w duze rozowe roze ) do reanimacji ktora nabylam na tag sale;u. Bede prosic sewardessy zeby mi ja polozyly z tylu w samolocie - maja tam takie miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadmienie, ze nielatwo bylo takie spodnie kupic - dopadlam je wlasnie pare lat temu w Century 21 na Brooklynie. ( R do konca - podroz na koniec swiata i jeszcze to R sie wlecze - o matko z dzieckiem ! ).

 

A po co jezdzisz do Century 21 na Brooklyn? Ja tu na dole, kolo siebie mam i nie chcialoby mi sie erka jezdzic nigdzie. Tym bardziej, ze te zolte linie to jezdza jak chca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja widzialm jak World Trade Center sie walil ....i jeszcze potem, glupia, pojechalam tam ogladac --i w tym sklepie bez szyb staly wieszakii z ubraniami przykryte 3 centymetrowa warstwa szarego pylu - i tak smierdzialo - jak spalone ciala - nie moge sie jakos przelamac....jak sonie o tym pomysle to ciagle robi mi sie troche niedobrze.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechalam jak juz wpuszczali - to bylo po dwoch tygodniach chyba ....a ten sklep z tymi wybitymi szybami, pylem i tym smorodem tak nadal tam stal - ale sprzedawano juz T-shirty , ze sie nie damy czy cos takiego..... wszedzie przyklejone byly nadal kartki ze zdjeciami poszukiwanych rozlepione przez rodziny - to bylo jak strefa wojny. Hotel ktory tam stal byl lekko przechylony - zaraz potem go wyburzono. Niepotrzebnie tam pojechalam.

 

A po World trade Center zostaly dwa wielkie slupy kurzu - i ten kurz w ksztalcie budynkow osiadal tak wlasnie przez dwa tygodnie powoli .....tam w podziemiach World trade Center byl taki maly sklepik z krawatami, szlalikami , apaszkami - poniewaz czesto tam jezdzilam to zanalam te dziewczyny co tam pracowaly tak z widzenia, mowilysmy sobie hi- Hinduski - i jak to sie stalo to nie moglam przestac o nich myslec - mam nadziej, ze wyszly z tego zywe.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie byl to przyjemny dzien, ja tez sie trzese jak sobie przypomne. Ja akurat 10 wrzesnia lecialam do Krakowa, mielismy nie leciec, bo byla burza, w koncu wylecielismy. Oczywiscie dolecielismy grubo spoznieni. Moja mama nigdy sie specjalnie nie denerwuje jak lece, ale tym razem powitala mnie slowami, ze dobrze, ze juz jestem, bo tyle sie slyszy o tych Palestynczykach ostatnio. No i masz - dojechalam do domu, a tam dziura po samolocie... Zadzwonilam do meza, zeby wystawil glowe przez okno... Polecial po film do aparatu na Canal St., jak wrocil, jednej wiezy juz nie bylo. Druga ma na zdjeciach zrobionych od nas z dachu, jak spada minuta po minucie. Nasza znajoma na cale szczescie spoznila sie do pracy, jak dojechala, jedna wieza juz sie palila. Takich historii kazdy ma dziesiatki. Dzisiaj tam bylam i krew mnie znowu zalala, ze tego nigdy juz nie odbuduja. Udaja, ze cos sie dzieje, wstyd za piatke...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...