Komentarze do mieszkanka malgos2

[Magda 34]

Cześć Gosia, co się stało

[malka]

Małgośka, bo jak ja ruszę dupsko do Ciebie, to tydzień nie siądziesz na własnym

Nie to,żebym Ci dobrze chciała zrobić (żadne sado maso), ale porządne lanie wybije Ci głupie myśli z głowy

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

[anjamen]

Malgos to nie jest smieszne, jest 13:14

[barranki2]

Nie wiem, co tu się dzieje, nie nadążam, nie mamy czasu, pozdrawiamy ciepło, pitulamy jak trzeba, zasyłamy głaski i w ogóle...

 

czeeeeeeeeee....

[nitubaga]

...myślę, że Małgoś ma dziś gorszy dzień.. i niestety nie jest zależne od niej.... ale jutro będzie lepiej ...

[aguleczka]

http://img32.imageshack.us/img32/9546/animation1mgs.gif

[rasia]

Małgoś, wiem że soboty nie lubisz jak ja poniedzialku, ale z nami Ci będzie raźniej ją przetrwać...

 

Buziaki zostawiam.

 

 

... i zagadkę: Co To?

 

 

http://img195.imageshack.us/img195/7323/img9452.png

[malka]

ja chyba wiem....ale to zagadka dla Małgoś

 

 

której osobiscie skopie dupsko

[wiolasz]

Jakieś żaluzje?

 

Dzień dobry

Małgoś, no weźże przyjdź...mam przyjechać? czy smsa wysłać o 8 rano?

[anjamen]

ale bylaby zla na tego smsa

[nitubaga]

ale bylaby zla na tego smsa

 

no ale przynajmniej by wstała

 

 

witanko poranne

 

 

Małgoś - już nowy dzień wracaj.... !!!

[wiolasz]

Małgoś zła nie była, nawet 2 razy odpisała i jak na razie żyje. Ale po treści ostatniego smsa spodziewam sie niezłych rewelacji. Sorki Małgoś, wiecej nie odpisała, bo chciałaś pospać...

[lidszu]

Małgoś wstawaj, już po 15

[malgos2]

Heloł. Dzieki za slowa otuchy, szczegolne buziaki dla Wioli i Malki. Nie dotrzymam slowa, bo czuje sie nadal podle, a mialam sie nie pojawiac zanim to sie zmieni, ale coz... bede zmuszona troche Wam posmedzic. Otoz...

 

Wczoraj jak niektore z Was wiedza byla nasza rocznica slubu, wiec dol moj siegnal dna... Myslalam, ze juz gorzej byc nie moze i nachodzily mnie glupie pomysly... W koncu poszlam sie upic. Wracam sobie spokojnie taksowka do domu, jest wpol do trzeciej, pusta droga, ostatnia prosta przed zakretem do domu, stoimy na czerwonym a tu... jak nie pierdyknie w nas ciezarowka... Oczywiscie wszystko jak w zwolnionym filmie, pierdzielona szyba wpycha sie do srodka, no jaja... Wysiadam... A tam jak powiedziala policja - z mercedesa zrobila sie dacia... Policjanci nie wierzyli, ze pasazer z tylu przezyl, bo ludzie z tylu zwykle pasow nie zapinaja, a juz w taksowce szczegolnie nie... Nie bede Wam truc, ale mam nadzieje, ze do wszystkich kozakow lacznie z Nitu wreszcie dotrze - gdyby nie to, ze jestem popierdzielona na punkcie zapinania pasow, bylabym glowna bohaterka watku "zapal swieczke". Gosc mial skladane fotele, przelecialabym jak nic. Zabrali mnie do szpitala, wszystko jest OK, mam tylko stluczona klatke - napierdziela mnie mostek i zebra w miejscu gdzie mialam pas.

 

To tyle rewelacji...

[OK]

Kurcze, Małgoś, szczęście, że nic się nie stało

[malgos2]

A, no i wrocilam z tego szpitala o 5 rano, wielce wylewny lekarz powiedzial: wyspac sie w domu, a nie w tym okropnym szpitalu.

[anjamen]

 

ło matko salatko

 

jak dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo

[malgos2]

Noooo, ale kuzwa sila jest straszliwa, normalnie czlowiek chyba z pol tony wazy... Jesli ten pas tak mnie zmasakrowal to latwo sobie wyobrazic, co by bylo, gdyby go nie bylo...

 

A gosc z tej ciezarowki sie tlumaczyl, ze na pacholki nie chcial wjechac, bo pasy malowali.

[wiolasz]

Wiedziałam ze coś poważnego, wiedzialam...

 

Jeny dydy, dobrze, ze żyjesz...

Nitka. Niech to bedzie Ci przestrogą...

[OK]

Noooo, ale kuzwa sila jest straszliwa, normalnie czlowiek chyba z pol tony wazy... Jesli ten pas tak mnie zmasakrowal to latwo sobie wyobrazic, co by bylo, gdyby go nie bylo...

 

A gosc z tej ciezarowki sie tlumaczyl, ze na pacholki nie chcial wjechac, bo pasy malowali.

Wot, męska logika