Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 36,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • malgos2

    12547

  • malka

    2492

  • anjamen

    1973

  • wiolasz

    1528

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam nadzieje, ze ktos by pamietal, ze chcialam Ain't no sunshine when she's gone...

 

serio - takie smęty :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470737
Udostępnij na innych stronach

:o :o :o no ładnie ja Ci truję a tu :o

 

a po drugie :o Ty masz też 7 rocznicę :o

 

Widzialam na n-k. :wink: Tylko, ze ja mialam 2. 8) Ale za to baaaaardzo pamietna.

 

Malka, na Rakowicach teraz najlatwiej miejsce dostac na bylym wojskowym, trzeba tylko 5 lat w Krakowie mieszkac. 8)

 

O wasnej rocznicy zapomniałam :roll: :oops: dopiero sie ocknęłam, jak mi ślubny z bukieciorem w drzwiach stanął i życzeniam na ustach...

 

 

A ja myślałamże Rakowiecki to jak Powąski - dla zasłużonych

 

Nie do konca. Jest aleja zasluzonych, jest normalny cmentarzm na ktorym rodzina malza ma duzo miejsc, a pare dni temu maz sekretarki mojej mamy umarl i wlasnie nigdzie go nie chcieli pochowac tylko na bylym wojskowym na Rakowicach - po drugiej stronie ulicy. Stad wiem...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470739
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze ktos by pamietal, ze chcialam Ain't no sunshine when she's gone...

 

serio - takie smęty :roll:

 

No chyba dobre na taka impreze? Jeszcze myslalam o Dust In the Wind... :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470745
Udostępnij na innych stronach

może być ta wersja?

 

Jak najbardziej, tylko ja nie mam takich dlugich kozaczkow...

niech ci duch wystruga z jatoby. A nie zapytam czy tamte ryłko to przyszli w koncu czy nie?

 

On nie wierzy, ze moglo mi sie cos stac, bo diabli zlego nie biora podobno...

 

Przyszly, przyszly... Bardzo fajniste sa. 8)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470750
Udostępnij na innych stronach

może być ta wersja?

 

Jak najbardziej, tylko ja nie mam takich dlugich kozaczkow...

niech ci duch wystruga z jatoby. A nie zapytam czy tamte ryłko to przyszli w koncu czy nie?

 

On nie wierzy, ze moglo mi sie cos stac, bo diabli zlego nie biora podobno...

 

Przyszly, przyszly... Bardzo fajniste sa. 8)

a w co tu wierzyc, w koncu jest duchem jemu wsio radno czy ty spiryt za zywota pijesz czy sama jestes spiryt jak i łon

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470762
Udostępnij na innych stronach

może być ta wersja?

 

Jak najbardziej, tylko ja nie mam takich dlugich kozaczkow...

niech ci duch wystruga z jatoby. A nie zapytam czy tamte ryłko to przyszli w koncu czy nie?

 

On nie wierzy, ze moglo mi sie cos stac, bo diabli zlego nie biora podobno...

 

Przyszly, przyszly... Bardzo fajniste sa. 8)

a w co tu wierzyc, w koncu jest duchem jemu wsio radno czy ty spiryt za zywota pijesz czy sama jestes spiryt jak i łon

 

No ja jestem ciekawa, kto by zamiast mnie lessony wysylal... :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470769
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze ktos by pamietal, ze chcialam Ain't no sunshine when she's gone...

 

serio - takie smęty :roll:

 

No chyba dobre na taka impreze? Jeszcze myslalam o Dust In the Wind... :roll:

 

lubie tan kawałek, ale wybrałam sobie na ostatnią drogę co innego :

Requiem for a dream (chc ta sama bajka, to jednak co innego :lol: )

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470770
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze ktos by pamietal, ze chcialam Ain't no sunshine when she's gone...

 

serio - takie smęty :roll:

 

No chyba dobre na taka impreze? Jeszcze myslalam o Dust In the Wind... :roll:

 

lubie tan kawałek, ale wybrałam sobie na ostatnią drogę co innego :

Requiem for a dream (chc ta sama bajka, to jednak co innego :lol: )

 

Czyli na mroczno... :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470778
Udostępnij na innych stronach

Małgoś, o rany :o :o :o , dopiero przeczytałam co się stało :o :(

Przykro mi, ale cieszę się, że nic ci się nie stało :D

 

Dałaś mi trochę do myślenia, bo jakoś na tylnym siedzeniu nie zawsze zapinałam pasy, ale teraz zacznę :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470783
Udostępnij na innych stronach

nie no dziewczęta, co wy tu opowiadacie za straszne historie. Ja tam sobie kawałka zadnego nie przygotowałam, ale nakazałam całopalenie. a na własnym pogrzebie to wolałabym raczej coś weselszego wysłuchac, np blood and tears :p danziga
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470785
Udostępnij na innych stronach

To ja powiem co sama widziałam i zrobiłam tak :o

 

Jechałam z Julką, pasy miała zapięte. Ja zresztą też. Julka siedziała z przodu bo ja nie mam poduszki. Podczas jazdy coś chciała zobaczyć i zdjęła pasy choć nadal miała przypięte. MIała je po bokach ciała ale nie na ramionach. Ja nie zobaczyłam, aż musiałam zahamować. Coś mnie tknęło, i jak hamowałam to prawą rękę moją położyłam jej na czole. Wszystko tak szybko było, tylko poczułam jak moja ręka o tablice rozdzielczą łup! Aż mnie zabolało. Julka akurat w tym miejscu miałaby nos. Jakimś cudem własną ręką ją ochroniłam. A to trwało sekundy :o

Dokładnie w ten sam sposób mój znajomy podczas wypadku nie dał rady przytrzymać syna, ktory też sobie tak pas opuścił. Dzieciak wyleciał przez okno podczas dachowania. Leżał 6 m-cy w szpitalu. Składali go tak długo, że potem bali się go wybudzić ze śpiączki. Bali się , ze umrze z bólu. Miał połamane większość kości.

 

Żartów nie ma.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470790
Udostępnij na innych stronach

moje dziecko potrafilo sie w siedmogodzinnej trasie cały czas drzec zanosic od placzu a ja pasów nie poluzowałam, raz tylko na chwile, bo istniało wielkie ryzyko zakrztuszenia sie wymiocinami. Jak ktory pasazer nie ma u mnie pasów zapiętych to nawet nie odpalam silnika. to jest konieczne minimum
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470799
Udostępnij na innych stronach

Heloł. Dzieki za slowa otuchy, szczegolne buziaki dla Wioli i Malki. Nie dotrzymam slowa, bo czuje sie nadal podle, a mialam sie nie pojawiac zanim to sie zmieni, ale coz... bede zmuszona troche Wam posmedzic. Otoz...

 

Wczoraj jak niektore z Was wiedza byla nasza rocznica slubu, wiec dol moj siegnal dna... Myslalam, ze juz gorzej byc nie moze i nachodzily mnie glupie pomysly... :roll: :roll: :roll: W koncu poszlam sie upic. Wracam sobie spokojnie taksowka do domu, jest wpol do trzeciej, pusta droga, ostatnia prosta przed zakretem do domu, stoimy na czerwonym a tu... jak nie pierdyknie w nas ciezarowka... :o :o :o :o Oczywiscie wszystko jak w zwolnionym filmie, pierdzielona szyba wpycha sie do srodka, no jaja... Wysiadam... A tam jak powiedziala policja - z mercedesa zrobila sie dacia... :o :o :o Policjanci nie wierzyli, ze pasazer z tylu przezyl, bo ludzie z tylu zwykle pasow nie zapinaja, a juz w taksowce szczegolnie nie... Nie bede Wam truc, ale mam nadzieje, ze do wszystkich kozakow lacznie z Nitu wreszcie dotrze - gdyby nie to, ze jestem popierdzielona na punkcie zapinania pasow, bylabym glowna bohaterka watku "zapal swieczke". Gosc mial skladane fotele, przelecialabym jak nic. Zabrali mnie do szpitala, wszystko jest OK, mam tylko stluczona klatke - napierdziela mnie mostek i zebra w miejscu gdzie mialam pas.

 

To tyle rewelacji... :roll:

 

:o :o

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470800
Udostępnij na innych stronach

No kuzwa ja mam tylko stluczone i nie wyobrazam sobie, jak musza polec polamane zebra. :-?

 

NIe możesz oddychać to dość proste. Ja miałam kiedyś pęknięte - fajnie nie jest.

Mam nadzieję , ze zrobiłam tomografie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470803
Udostępnij na innych stronach

a tak wracając do tematu pasów to co sie potem dziwicie ze nie puszczam dzieciaka na je....wycieczki autokarowe?Zaden autobus nie ma pasów, zadna taksówka fotelika, ale noworodka każą wciskac w fotelik od urodzenia. nie rozumiem tego ni hu hu
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/98468-komentarze-do-mieszkanka-malgos2/page/923/#findComment-3470808
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...