Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogrodzenie a wredne sąsiedztwo.


Recommended Posts

nie mogę zrozumieć, pomimo większych problemów, więc nie szafuj opinią własną w rozciągnięciu na innych

jedna rada - załatwcie te sprawy tak, aby w sądzie nie znalazł się wniosek sąsiada o ZASIEDZENIE (przed waszymi wniaskami, np o ustalenie/wznowienie/uznanie granic), wtedy leżycie i kwiczycie

 

i ku.. skończcie ten temat o 15 cm na dł.4m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nie mogę zrozumieć, pomimo większych problemów, więc nie szafuj opinią własną w rozciągnięciu na innych

jedna rada - załatwcie te sprawy tak, aby w sądzie nie znalazł się wniosek sąsiada o ZASIEDZENIE (przed waszymi wniaskami, np o ustalenie/wznowienie/uznanie granic), wtedy leżycie i kwiczycie

 

i ku.. skończcie ten temat o 15 cm na dł.4m

 

A ja bym chetnie usłyszał wersję sąsiadki z za płota ............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście.

To jest tak jak w tym kawale:

Daj mu palec, złapie za całą rękę.

Ludzie którzy tak postępują są okropnie konsekwentni. Teraz jest 15 cm, jutro będzie.................

 

Niestety masz całkowitą rację. Niektórzy traktują to jako twoja słabość i próbują czy nie da się szarpnąć więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Witam! i przyjechał na swoją działkę mój "przemiły"(czytaj wredny) sąsiad. Oczom nie mogłem uwierzyć! Zlikwidował odwodnienie ze swojej zasr... studni(zatrutej własnym g...). Demontuje nielegalny rów przy drodze! czyli skończy się zalewanie mojej działki. Czekam na dalsze działania z jego strony. Jeszcze trochę i może da się tego pana nauczyć szanowania przepisów i cudzej własności. Tak serio, wcale nie odczuwam satysfakcji. Wolałbym mieć normalnego sąsiada, wypić z nim browara i nie uczyć nikogo jak powinien postępować.Jeżeli mnie się udało to myślę, że uda się pozostałym. Życze powodzenia w egzekwowaniu swoich racji!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi, co dla kogo ważniejsze. Dla jednego święty spokój, dla drugiego święte prawo własności. :)

 

"Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną.

My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę.

Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenną. Tą rzeczą jest honor."

 

Józef Beck, 5 maja 1939.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powtórzę to co już kilka osób... Wybuduj obok drugi płot, najlepiej murowany, a od swojej strony ładnie go wykończ... Ciąganie się po sądach o 15 cm jest ryzykowne.Dla świętego spokoju, lepiej odpuścić... A tak ty będziesz miała widok na ładny płot, pod którym możesz coś posadzić.. a ona na nie otynkowane cegły i cień (odrobina złośliwości poprawi ci humor) :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sąsiad ma podobny problem ze swoim sąsiadem, prosi , błaga o przesunięcie granicy na swoje miejsce i kompostownika z jego posesji. Brak reakcji świadczy o kulturze osobistej i braku szacunku dla drugiej osoby. I to ludzie na stanowiskach. Koniec z nadstawianiem drugiego policzka.

W cywilizowanym kraju to nie do pomyslenia, odpowiednie służby bardzo szybko zostałyby powiadomione i podjęły odpowiednie czynności. Dlatego nikt sobie na takie postępowanie nie pozwali.

Walcz o swoje i nie poddawaj się . Użyj wszelkich sposobów aby mieć satysfakcję z pozytywnego dla siebie zakończenia nieporozumienia.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia:

 

Jedego sąsiadam mam do pogadania, wszystko odbywa się na zasadzie dobrosąsiedzkich stosunków. Bardzo miło i jak coś nie gra to jest wyjaśniane z miejsca i kulturalnie - nikt do nikogo nie ma żalu.

 

Natomiast drugi sąsiad - tu już mniej udanie.

 

Zaczął coś kombinować na mojej działce bez wcześniejszego porozumienia ze mną pomimo tego że mogł bardzo łatwo zdobyć namiary na mnie od tego wyżej opisanego sąsiada, lub po prostu podejść do mnie w czasie mojej bytności na działce i zapytać o zgodę. Nie zrobił tego, domyślam się na zasadzie "a może nie zauważy, może przejdzie". Skutek - ładnie poprosiłem o doprowadzenie do stanu poprzedniego i usunięcie wszystkich wykopów z mojej działki. Usunął, ale strasznie się zdenerował (?! tylko dlaczego)?!(i tu można przypiąć polską mentalność) - od tamtego czasu nawet Dzień dobry nie odpowie.

 

Po tym chciałem ogrodznie postawić, zadzwoniłem co by dopełnić formalności, zapytać o zdanie, i co - zanim nawet powiedziałem o co chodzi zostałem zakrzyczany (i nadmienię, że nie siłą argumentów - bo i do czego - skoro nie wiedzieli o czym chce rozmawiać).

Skutek - ogrodznia nie będę na razie stawiać w granicy z tymi sąsiadami - mi się nie spieszy. Ale dokładnie będę monitorwał co się dzieje (jeżeli będą chcieli stawiać ogrodzenie -prosze bardzo, pokryje połowę kosztów ale niech stawiają u siebie) i na dodatek zrobię dokumentację (zdjęcia kamieni z punktami odnieniesnia) stanu obecnego. Po co - żeby wiedzieli że nie będę tolerował cwaniactwa. ot i tyle

 

Ktoś napisał po co się kłócić o 15 cm - a po to żeby cholera zmienić tą mentalność "a może się uda, może nie zauważą, skubnę sobie coś z cudzego bez przyzwolenia"

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Gość Flawia

Ja proponuję zabić sąsiadkę dobrocią :lol: Naprawdę! W moim życiu też byly takie sytuacje, jak np doradzano mi niezaproszenie na wesele połowy rodziny bo są wredni z następujących powodów etc. A ja zaprosiłam perfidnie, wiedząc ze z powyższych powodów nie przyjdą. Teraz mam czysty układ bo mogę im wypominac tylko nieprzyjście na wesele zamiast jakieś bardziej konfliktogenne przypadłości :-)

Tak samo proponuję poigrać z sąsiadką. Dać jej cos w prezencie i patrzeć jak sroka w gnat, na jej reakcję. Nie masz nic do stracenia. Wyobraź sobie że jesteś Wielka Księżna a takiej nie wypada sie denerwować, wolno tylko być uprzejmą i mieć klasę, która powali sąsiadkę na kolana :-) Na pewno uda Ci sie wymyślic w trakcie tych podchodów, jak sąsiadka zrekompensuje Ci ukradzenie tych 15 cm terenu. Niech to będzie coś, co Ci da pelną satysfakcje, tylko Ty możesz określić co by to było. I ni czepiajmy się tylko płotu, bo to trochę jak u trzylatka "on mnie palnął w głowę wiec ja go też palnę w głowę, tak będzie sprawiedliwie"

Czy nie macie czasem od frontu np wspólnego miejsca na kubły na śmieci? Moze ufundujesz jej daszek na jej terenie i wstawisz tam swój kubeł?

Zapewniam że pomysłów będzie mnóstwo :-) Podejdź tylko do tego jak polityk-dyplomata :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...