17 stycznia 2006
Drzwi wewnętrzne w końcu przyjechały. :)
"O Naturze Zawiasu"
Zawias jest urządzeniem dość prostym, prawda? Widziałeś jeden - widziałeś wszystkie. Czyli zawias do drzwi to zawias do drzwi i niczym się nie różnią. Oczywiście uważny czytelnik uśmiechnie sie tu pod nosem (bo wąs nie każdy ma, żeby się pod nim uśmiechać), bo przecież w przedwczorajszym odcinku wyraźnie napisałem, że zawiasy do drzwi mogą mieć średnicę trzpienia 13, 14 bądź 15 mm. Niewykluczone, że są też inne średnice, ale to już by nam skomplikowało obraz całości...
Drzwi, które kupiliśmy mają zawias 14 mm. W ościeżnicach są zawiasy 15mm. Czyli nawet użycie młotka nie spowoduje, że drzwi dadzą się zawiesić w ościeżnicy.
Plan był prosty. Wykręcam z drzwi zawias 14, wkręcam 15, wieszam, zrobione. Wykręciłem, wkręciłem, zawiesiłem... Chcę zamknąć... Hmmmm... Nie da się. Tak jakby ciut za wysoko te drzwi wisiały. Rzut oka na jeden zawias, potem na drugi. I mamy pierwszą lekcję. Zawias może mieć różną długość.
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/zawiasydwa.jpg
No właśnie. Na dole zawias oryginalny, na dole zamiennik. Jak widać, zamiennik jest dłuższy, więc drzwi wiszą wyżej. Raptem pół centymetra brakuje.
Dobra, wezmę, utnę skubańca i będzie git. Dremel z tarczą do cięcia w rękę, okulary ochronne na oczy, tnę! Uciąłem, zadowolony w sumie całkiem. Wezmę i sobie przymierzę. Biorę, przymierzam... Hmmmm... Miałem nadzieję że będzie mniej więcej tak
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/zawiasbefore.jpg
a wyszło tak
http://whisperjet.republika.pl/dziennik/zawiasafter.jpg
Innymi słowy mamy drugą lekcję - zawiasy mają różną głębokość w środku
Co gorsza, nic mi się nie zmieniło, bo jak było za wysoko, tak zostało za wysoko.
Teraz mam cztery wyjścia. Z ostatniego wolałbym nie korzystać.
1. Obcinać trzpienie zawiasu tkwiącego w ościeżnicy.
2. Wywiercić dziurę w otworze zawiasu, żeby mógł się opuścić
3. Spróbowac kupić zawiasy o srednicy 15mm, ale niżej "zawieszone" i "głębsze"
4.Rozwalać ścianę (bo inaczej nie wyciągnę zawiasów z niektórych futryn.
Się narobiło...
Do tego zamiast (miedzy innymi) dwóch lewych i dwóch prawych drzwi przywieźli trzy lewe i jedne prawe.
K..wa! (odgłos kaczki paszczą)