Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    84
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    130

Entries in this blog

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

15 cm gryzuli miedzy kozłami ( krokwiami ...to dla "mistrzów" bylo )

 

 

I znowu nie do końca po kolei wyszło ...

 

 

Nie dojechał materiał na ścianki działowe. Może to i lepiej bo wychodziły akurat w takich miejscach gdzie ani do koziołka ani do czegokolwiek przykręcić sie nie dało. Trzeba by kombinacje jakieś wyczyniać ... więc najpierw wełna ...a kombinacje ściankowe - później.

 

 

Cała operacja utykania tej cholery odbyła się pod moim bacznym okiem .

 

 

Nie wlazłam tam bo żólto-zielony kurz którego było w powietrzu więcej jak tlenu - skutecznie "trzymał" mnie na dole.

 

 

Z dołu za to wrzeszczałam co chwila

 

 

- Karoooluuuuu !

 

 

- Tak

 

 

-Ale ty tam ścieśniaj, ścieśniaj

 

 

-Ścieeeśniam - odpowiadał i ... ścieśniali bardzo starannie.

 

 

Wełna ułożona jest bez sznurków i drutów ... bo ani myśli drgnąć. A naddawali nie więcej jak 2 cm ... taka sztywna ( chyba ze złości )

 

 

http://img64.imageshack.us/img64/1351/dsc2486.jpg" rel="external nofollow">http://img64.imageshack.us/img64/1351/dsc2486.jpg

 

 

A teraz właśnie moje modułki ... bo to wciąż ta sam ekipa - modułkują ścianki działowe.

 

 

Zaczynają wyłaniać się pokoje ...

 

 

Fotki będą jak z "lasu zapałek" bedzie można coś zrozumieć ...

 

 

Nooo ... to jakby podgoniłam troszku nieee ?

 

 

Bo gdzie nie zajrzę same oznaki zniecierpliwienia ... że nic nie pokazuję

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Zanim gryzula wylądowała gdzie jej miejsce ...trzeba zorganizować jej skuteczny "przeciąg" co by jej się wilgotnieć odechciało.

 

 

Takie "uroki" deskowanego dachu ...

 

 

Ma więcej zalet na szczęście ...więc można mu wybaczyć te styropianowe kombinacje ...

 

 

Zalety :

 

 

-sztywność konstrukcji

 

-dodatkowe wyciszenie

 

-bezpieczeństwo ( to do szalejących wiatrów było )

 

-i zapewne wpływ na ocieplenie poddasza ...

 

 

Wady :

 

 

-wentylacja ( nie połaci dachowej ... gryzuli )

 

 

I tak w ściance kolankowej tato pół dnia wiercił otwory, którymi wpadać ma powietrze pod deskowanie.

 

 

Później było nabijanie pasków styropianu ( 3 cm ) żeby gryzula sie do desek nie "łasiła"

 

 

http://img245.imageshack.us/img245/6671/dsc2214x.jpg" rel="external nofollow">http://img245.imageshack.us/img245/6671/dsc2214x.jpg

 

 

http://img535.imageshack.us/img535/3424/dsc2213k.jpg" rel="external nofollow">http://img535.imageshack.us/img535/3424/dsc2213k.jpg

 

 

Na koniec została mi kwestia kalenicy co do której nie mam pewności ... a tam powietrze powinno wylatać

 

 

Dekarze wycięli tam dużą połać papy ... ale nie ma wycięcia ( chyba ... nie sprawdziałam jeszcze organoleptycznie ) w deskowaniu.

 

 

Kiedy widzę gigantyczne szpary miedzy deskami zastanawiam się czy to nie wystarczy ...

 

 

Mam jeszcze czas by wyprowadzić ten temat na prostą ... ale z forum juz nie skorzystam ...

 

 

Pierwszy i ostatni raz wcięłam sie w mądry, techniczny i ... co tu dużo mówić męski wątek.

 

 

No gdzie mnie tam poniosło ... ? Małom po sznupie nie dostała ...

 

 

Mam nauczkę - czytać , czytać, czytać ale nie odzywać się ... bo zaraz jakis samozwańczy "mistrz" ( tych "mistrzów" to na forum chyba sieją ) pokaże gdzie miejsce kobiety ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Z budowlanych wieści ... wszystko nie tak jak planowałam ...

 

 

Nie, nie - dramatów nie ma ... tylko scenariusz rozjechał mi się na całego ...

 

 

A to przez gryźliwą wełnę ( bardzo gryźliwa ... nie podejrzewałam nawet, że aż tak ! )

 

 

Otóz czas naglił zabrać gryzulę ( czyt. wełnę ) bowiem miejsca zajmowała okropnie dużo i zwyczajnie zaczęła mocno przeszkadzać mojemu i tak jakże szlachetnemu znajomemu . Tu wielkie podziękowania dla pana Waldka, który aby pozbyc sie gryzuli przyłączył się ochoczo do ładowania jej na auto. Wiem na pewno, że drapał sie do wieczora ... zaczął już przy mnie ...

 

 

Więc wełna zlądowała w domu !

 

 

I to już nie było zabawne ...

 

 

Była wszędzie ...

 

 

Wypełniła po sufity wszystkie mniejsze pomieszczenia parteru

 

 

http://img375.imageshack.us/img375/8669/dsc2227.jpg" rel="external nofollow">http://img375.imageshack.us/img375/8669/dsc2227.jpg

 

 

Gdybyśmy nie wciągali jej z marszu na strop ... okupowałaby też salon ...

 

 

http://img179.imageshack.us/img179/1777/dsc2230y.jpg" rel="external nofollow">http://img179.imageshack.us/img179/1777/dsc2230y.jpg

 

 

Z każdego okna gapiła sie na mnie złośliwie ... a ja czułam jak mnie gryzie ...

 

 

Nawet z łazienki :

 

 

http://img19.imageshack.us/img19/122/dsc2232.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/122/dsc2232.jpg

 

 

No nieee ... przecież teraz to już nic nie da się zrobić !

 

 

Musimy ją "skonsumować" !

 

 

I tak oto zamiast wylewek i robót parterowych ... biegiem zabraliśmy się za górę ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Zanim wyciągnę dzienni z niebytu ( taaak ...taaaak ... znowu sie wstydzę ) ... muszę uspokoić Madzię ... bo jeszcze jej zachwyt przejdzie.

 

 

Magda - masz pozwoleństwo na glabanie w moim dzienniku - nie przepraszaj .

 

 

Kto wie czyje ręce stawiałyby jeżyka gdyby nie ty ...

 

 

A na forum jakby nie było ... tylko my dwie takie ... "zbyszkowe" nie ?

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Tynki … liżę po nich rany do dziś …

 

 

… a spędzają mi sen z oczu od dwóch tygodni …

 

 

Długo to trwa bo wciąż nie mogę z tego ochłonąć chociaż gniew ustąpił już rozżaleniu …

 

 

jeszcze trochę potrwa … bo nie zapłaciłam …

 

 

I nie zapłacę dopóki nie oszacuje wszystkich konsekwencji finansowych jakie to partactwo mi przyniesie. A będą się gimnastykować wszyscy ; stolarz przy drzwiach i ościeżnicach, kafelkarz i wszelakiej maści specjaliści, którym przeszkadzać będzie, że ściany nie mają kątów … ościeżnica z lewej strony drzwi będzie węższa o trzy cm od tej z prawej …

 

Zresztą ile drzwi w salonie tyle różnych otworów. Jeden na 90 cm … inny 85 cm … bo skoro drzwi maja być robione na wymiar to dlaczego nie maja być każde innej wielkości …

 

 

 

Podnosi mi się ciśnienie …

 

 

Czy przesadzam ? Bardzo możliwe … Zresztą sami ocenicie .

 

 

Zacznę od zarodka moich ścinek działowych.

 

 

Szczeliny pod deski prowadzące wycięte na 2 cm. Prawidłowo, prosto – idealnie.

 

 

Ścianki działowe. Postawione zgodnie ze sztuką. Idealnie wprowadzone w przygotowane na nie miejsca w ścianach. Mają kąty , piony i poziomy.

 

 

Gniazdka wysunięte przez elektryka równiutko - tak co by zostawić troszkę miejsca na gładź. Były zresztą doskonałym wskaźnikiem dla tynkujących. Skoro zagłębiały się niebezpiecznie … znaczy coś jest nie tak . Tylko, że gniazdka to działka elektryka. Kable też.

 

Jak już się któremuś zdarzyło znaleźć nie tam gdzie powinien … bo się zsunął biedak … to sru go tynkiem ! Niech sobie teraz wisi na środku ściany.

 

 

Ale najlepiej pokażą to fotki ...

 

 

Moje ponad centymetr za głęboko zatopione gniazdko :

 

 

 

 

http://img163.imageshack.us/img163/4709/dsc2126f.jpg" rel="external nofollow">http://img163.imageshack.us/img163/4709/dsc2126f.jpg

 

 

Po niedzielnej, oczyszczającej awanturze kolejne gniazdka wyglądały już tak :

 

 

http://img130.imageshack.us/img130/6459/dsc2128g.jpg" rel="external nofollow">http://img130.imageshack.us/img130/6459/dsc2128g.jpg

 

 

To znaczy, że można było ... że się da ...

 

 

Efekt - część desek prowadzących - zniszczona. Poszarpane i niebieskie od cementu.

 

 

Zaklejaliśmy bale cały dzień. Taśma klejąca + taker na zszywki. Nic to nie dało.

 

 

Tynk leciał na ściany z taką furią, że zrywał folię ... a tam gdzie sie oberwała ... przybili zardzewiałymi gwoździami ... a co tam ...

 

 

Teraz są duże czarne dziury - nie malutkie po zszywkach.

 

 

 

"Ja to pier ... e te jej bale" ... - usłyszał mój ojciec ukradkiem ... i tak było ... Dopóki nie powiedziałam, że nie zapłacę ...

 

 

Ooooo wtedy konsternacja ! Kazałam im wycenić część wykonanej pracy i ... zabierać zabawki !

 

 

Perturbacje ... negocjacje ... "bo oni by to mimo wszystko dokończyli" ... Jeżyk postanowił dać im szansę.

 

 

Ja wycofałam się z tych negocjacji i końcowych ustaleń. Błędy miały być naprawione, ściany - w miarę możliwości zeszlifowane.

 

 

Tynki na pozostałych ścianach jakoś dało się prawidłowo położyć :

 

 

http://img94.imageshack.us/img94/887/dsc2217.jpg" rel="external nofollow">http://img94.imageshack.us/img94/887/dsc2217.jpg

 

 

 

Wyraźnie widać jak powinna wyglądać deska i ile jej wystaje.

 

 

Ale cóż ... poprawek jako takich nie było ...

 

 

Wyrwany kabel został

 

 

http://img717.imageshack.us/img717/9458/dsc2136p.jpg" rel="external nofollow">http://img717.imageshack.us/img717/9458/dsc2136p.jpg

 

 

Samotny biedak któremu spadło sie z bala stropowego - wisi na środku ściany.

 

 

http://img686.imageshack.us/img686/2805/dsc2137l.jpg" rel="external nofollow">http://img686.imageshack.us/img686/2805/dsc2137l.jpg

 

 

Wykujemy mu rowek ... sami ...

 

 

I chociaż wszystko z daleka wygląda jakby dobrze ...

 

 

http://img717.imageshack.us/img717/9189/dsc2215.jpg" rel="external nofollow">http://img717.imageshack.us/img717/9189/dsc2215.jpg

 

 

To jest to tylko jakby ...

 

 

To był pierwszy zonk mojej budowy. Myślę, że nie ma budowy idealnej więc czemu moja miałaby być ... ?

 

 

Ale szlag mnie trafia bo do dziś nie potrafią się przyznac do błędu !

 

 

Wmawiaja teraz krzywe deski, które faktycznie napuchły od wilgoci i można sie dzisiaj do nich przyczepić.

 

 

Nic nie wiem o murowaniu ...tynkowaniu ... i takich tam technologiach ... ale czy naprawdę tak trudno jest położyć 100 m tynku o grubości półtora centymetra ? ! ?

 

 

Dlatego chciałam, żeby wykonywane były ręcznie. Zawsze myślałam, że jak coś jest zrobione ręcznie to znaczy ; dokładnie, starannie, precyzyjnie ...

 

 

Zmieniłam w moim słowniku znaczenie słowa - ręcznie ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Walki z glonami ciąg dalszy ...

 

 

Wojownikiem w tej walce zasadniczo był ... tata ...

 

 

To jego STAW ... a może jego "lekarstwo" ...

 

 

Przyznam, ze to ja wkręciłam go w to zajęcie. Wiem, że kocha wodę pod każdą postacią ( no może w wannie nie tak namietnie ) ...

 

 

ale chyba u każdego zapalonego wedkarza każdy taki kleks wody potrafi już wywołać emocje.

 

 

Tak wiec tato rzucił się do walki z glonami z właściwą wędkarzowi zajadłością - zacząwszy od rozpoznania terenu

 

 

http://img693.imageshack.us/img693/9674/p2004101151.jpg" rel="external nofollow">http://img693.imageshack.us/img693/9674/p2004101151.jpg

 

 

Potem przytargał sporawą deskę i powolutku ... wiele razy ... zamiataliśmy tą deską nasz STAW ...

 

 

http://img687.imageshack.us/img687/310/p200410124201.jpg" rel="external nofollow">http://img687.imageshack.us/img687/310/p200410124201.jpg

 

 

Na brzegu zielona berbelucha lądowała w taczce :

 

 

http://img10.imageshack.us/img10/9813/p200410125201.jpg" rel="external nofollow">http://img10.imageshack.us/img10/9813/p200410125201.jpg

 

 

Wyglądało to ... OBRZYDLIWIE ...

 

 

http://img163.imageshack.us/img163/7562/p2004101242.jpg" rel="external nofollow">http://img163.imageshack.us/img163/7562/p2004101242.jpg

 

 

Za to efekty coraz bardziej imponujące. Nareszcie zobaczyłam drzewa ...

 

 

Te które rosną obok ... ale nigdy nie widziałam ich odbicia w lustrze wody ... bo nie było lustra ...

 

 

http://img517.imageshack.us/img517/948/p2004101251.jpg" rel="external nofollow">http://img517.imageshack.us/img517/948/p2004101251.jpg

 

 

Na koniec w wodzie wyladowało jakieś dwa kilo wapna ... a my wciąż podziwialiśmy lustro ...

 

 

http://img512.imageshack.us/img512/7172/dsc2143e.jpg" rel="external nofollow">http://img512.imageshack.us/img512/7172/dsc2143e.jpg

 

 

Na efekty tej walki pewnie przyjdzie nam z miesiąc poczekać ale nie mogłam juz patrzeć na te zielone kożuchy a tata ma ogromny apetyt obudzić w naszm stawie ŻYCIE ... to wodne ...i to swoje ...

 

 

Bo to dla niego ... ja bedę mu tylko pomagać ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Mam staw !

 

 

Tak właśnie zamierzam go nazywać - STAW

 

 

Nawet jeśli jest za mały na to określenie będę to sobie powtarzać …

 

tak długo aż sama uwierzę .

 

 

Nie zawsze przypominał staw :

 

 

 

http://img519.imageshack.us/img519/2020/dsc3809c.jpg" rel="external nofollow">http://img519.imageshack.us/img519/2020/dsc3809c.jpg style="font-family:'Times New Roman';">

 

 

Wtedy mówiłam na TO ... mój eksperyment melioracyjny ...

 

 

Później rozdrapaliśmy go bardziej ...celem pozyskania piasku do zawalenia fundamentów ( był wyborny zresztą )

 

 

 

http://img441.imageshack.us/img441/6010/dsc7026.jpg" rel="external nofollow">http://img441.imageshack.us/img441/6010/dsc7026.jpg

 

 

 

 

 

Tej wiosny mój staw podwoił swoje oblicze i zyskał nowe krągłości i kształty.

 

 

 

 

 

http://img718.imageshack.us/img718/1460/dsc2040.jpg" rel="external nofollow">http://img718.imageshack.us/img718/1460/dsc2040.jpg

 

 

Staw … brzmi dumnie i dostojnie …

 

 

Nie oczko … nie lej po bombie … i nie grajdołek ( brrrr ) ale STAW.

 

 

Z leja po bombie wreszcie przeobraził się w coś na co przyjemnie popatrzeć …ale …

 

 

nie wszystko jest z nim OK.

 

 

Zajadle walczę z glonami – z marnym efektem jak na razie. Wszelakiej maści kupne preparaty – pogorszyły tylko sytuację i zmieniły odcień zieleni na bardziej …sałaciany . Jaśniejszy ociupinke. Wolałam ten butelkowy … A moje glony zbąbliły się na powierzchni , spieniły ( chyba na mnie ) i … pływają dalej …

 

 

 

Może kolor to i ładny jest … taki naturalny … ale nie na wodzie psia mać !

 

 

Dzisiaj pod okiem Gwoździka wytoczyłam jeszcze jeden oręż moim glonom - wapno z walką wręcz ...

 

 

( a że mi cosik internet szleje - zapiszę ...i dokończę za moment )

 

 

cdn

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Modułki ... trzeba wyjaśnić obco brzmiące pojęcie ...

 

 

Dwóch prcoholików , którzy za absolutnie godziwe pieniądze postanowili codziennie po pracy (pracują po 10 godzin ) "spedzić resztę wieczoru "biegając po moim domu celem wyrzeźbienia listewek zwanych przez siebie modułkami właśnie.

 

 

I tak wszędzie mam modułki ... przy oknach, drzwiach, ściankach działowych ... no to nazwałam ich moje modułki ...

 

 

Kiedy na nich patrzę zastanawiam sie skąd biorą siły ...

 

 

Twierdzą, że "wciągają" chińską zupkę z kanapką i gnają do mnie.

 

 

Chyba znam już tajemnicę gospodarczej ekspansji Chin ...

 

 

Zastanawiam się czy nie zmienić diety ... skoro to daje takiego "kopa"

 

 

W takich warunkach modułkowały mi sie okna

 

 

http://img27.imageshack.us/img27/1425/dsc1901q.jpg" rel="external nofollow">http://img27.imageshack.us/img27/1425/dsc1901q.jpg

 

 

Agregat ... reflektor ... i masa sprzętu który targali codziennie ze sobą a który zwijaliśmy przy mojej latarce ...

 

 

Maaatko jak dobrze, że jest juz prąd i dzień coraz dłuższ bo nichybnie bym przy nich oślepła ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Drzwi zyskały przyjaciólkę - klamkę.

 

 

Pamiętam jak w/w zaraza (czyt. klamka ) spedzała mi sen z powiek.

 

Wylądowałam nawet u rodzimego kowala trudniącego się ponoć kowalstwem artystycznym ( pewnie tak mu sie wydaje do dziś ) ... ale na hasło klamka spojrzał na mnie jak na potencjalną pacjentkę psychiatry ...

 

 

Aż przyszedł taki dzień ... jeden z tych kiedy to nogi z tyłka wyrywałam latając po sklepach za materiałami i ... spotkałam ją ... KLAMKĘ

 

 

Wisiała sobie ... jedna jedyna taka dziwaczna ... i mówi do mnie

 

 

Zabierz mnie

 

 

A moje przeczucie na to

 

 

Nie bierz jej ! Co to za klamka ?

 

To nie będzie poręczne ... z takim babolem na końcu ...

 

Toż to nie ma nawet za co dobrze złapać !

 

 

A klamka swoje

 

 

No nie pekaj ! Jak nie zgubisz paragonu to możesz mnie oddać noooo

 

 

I wzięłam ... a co mi tam . Skrzętnie schowałam paragon ... ale klamki nie oddam !

 

 

http://img685.imageshack.us/img685/2195/dsc1835.jpg" rel="external nofollow">http://img685.imageshack.us/img685/2195/dsc1835.jpg

 

 

Jest REWELACYJNA !

 

 

Idealnie pasuje do okuć i jest absolutnie, doskonale ergonomiczna.

 

 

Moje ciężkie wciąż drzwi ( powoli sie "wyrabiają" ) otwieramy bez odcisków i pęcherzy ... czego sie obawiałam zanim ja przykręciliśmy.

 

 

Gdyby ktoś miał na nią apetyt :

 

 

MADE IN CASTORAMA ... ( 78,- jeśli dobrze pamiętam )

 

 

Coraz częściej zdarza mi się "przypadkiem dokonać dobrego wyboru"

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

 

Ostatni wpis 26 marca ... wstydzę się ... no serio ... wstydzę ...

 

 

Ale to nie jest lenistwo ... to galopka budowlana ...

 

 

I nie będę się tłumaczyć tylko strzelę fotorelacje z placu boju - wszyscy wybaczą

 

 

Zaczne od tego co mi wyszło najlepiej - okna i parapety.

 

 

Właściwie to nie mnie wyszło ale moim modułkom.... (wyjaśnię później )

 

 

Dwa południowe okienka

 

 

 

 

http://img517.imageshack.us/img517/6342/dsc1958.jpg" rel="external nofollow">http://img517.imageshack.us/img517/6342/dsc1958.jpg

 

 

Schowek vel pierdolnik

 

 

http://img707.imageshack.us/img707/2976/dsc1956p.jpg" rel="external nofollow">http://img707.imageshack.us/img707/2976/dsc1956p.jpg

 

 

I najładniejszy parapecik - w kuchni. Z pięknym gluciorem (sękiem ), który dla zdroworozsądkowo myślącego człowieka ... byłby wybrakowany i w ostatnim gatunku. Dla mnie jest najpiękniejszy i ubolewam, że reszta jest tak "przyzwoicie" prosta ...

 

 

http://img683.imageshack.us/img683/3964/dsc1954.jpg" rel="external nofollow">http://img683.imageshack.us/img683/3964/dsc1954.jpg

 

 

Na koniec okiennego przeglądu - szczytowe na poddaszu . Nie mają dużych zewnętrznych parapetów bo wyglądałyby dziwnie.

 

 

Mają delikatne listwy i małe parapeciki - starczy. Mnie sie podoba

 

 

http://img706.imageshack.us/img706/5547/dsc1950.jpg" rel="external nofollow">http://img706.imageshack.us/img706/5547/dsc1950.jpg

 

 

To tyle w temacie okien

 

 

Ale ciąg dalszy nowinek z budowy zaraz nastąpi

 

 

( tylko sie wykąpie bo mam trociny we włosach i nie tylko ... strasznie mnie gryzą )

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

A teraz moje niezgulstwo ...

 

 


Drzwi przyjechały oczywiście w tym samym czasie i była to jakby "randka w ciemno" ... bo nie widzieliśmy sie jeszcze ... ( ja i drzwi oczywiście )

 

 


Nie pytajcie ile mnie zdrowia kosztowało zsynchronizowanie tego wszystkiego ... zważywszy, że rano po działce buszowała grucha z betonem a za ogrodzeniem szalała koparka do której musiałam tez latać ... ( ambitny sąsiad mógłby mnie przypadkiem z torbami puścić )

 

 


Niezgulstwo polega na tym, że w radosnym amoku - nie dogadałam sie z sympatycznym panem Adamem ... co do wymiarów

 

 


Ja przekonana jestem, że dobrze tłumaczyłam.

 

 


Otwór ma 141 cm a drzwi robimy nie zważając na balowy charakter domu - tak samo jak do murowańca. Po bokach musi być miejsce na piankę.

 

 


Zrozumiana zostałam ... chyba nie do końca tak jakbym sobie tego życzyła i nie dociekam już, czy wina jest moja czy przejętego tak samo jak ja pana Adama .

 

 


Ja już jestem spokojna a on na pewno będzie wiedział jak zrobić takie drzwi do następnego domu

 

 


Ale przyznam, że serce gliglało mi migdałki w gardle ...

 

 


I co zrobiłabym z za dużymi drzwiami ...gdybym nie zabezpieczyła sie fachową pomocą ? Nic ... kompletnie nic ... Usiąść, płakać i usmarkać sie do pasa ...

 

 


A co zrobiła moja fachowa pomoc ?

 

 


Pojechała do sklepu po szlifierkę ! ... bo miała nie być potrzebna

 

 


Zanim sam szef wrócił z zakupów - poprawiał sie słup

 

 

 

 


http://img205.imageshack.us/img205/5861/dsc1697.jpg

 


Mus był zmienić mu deczko lokalizację bo była ciut niefortunna ( opalał by sie przy kominku ) a pic polega na tym, że po przesunięciu nie ma szans żeby dopasował sie do nowego miejsca. Trzeba go cyrkielkiem odrysować i podciąć.

 


Jakie to proste nie ? Tyle, że nie dla każdego

 

 


Nowa szlifierka spisała się znakomicie. Wygłaskała powiększony piłą otwór na lustro

 

 


http://img515.imageshack.us/img515/9316/dsc1707f.jpg

 


Chłopcy będą mnie przez nia wspominać

 

 


Ani się obejrzałam a drzwi były juz przykręcane

 

 


http://img267.imageshack.us/img267/5941/dsc1713.jpg

 


Dzisiaj patrzę na nie z lubością

 

 


http://img192.imageshack.us/img192/7748/dsc1778d.jpg

 


I to nic, że brakuje im jeszcze kratki ( będzie na pewno - nie zdążyła sie zrobić ) - i tak je uwielbiam.

 

 


Chłopców z Goszczanowa też ... bo siedziałabym przed domem do dziś ...usmarkana po pas ...

 

 


I co muszę dodać na koniec ... nie wzięli ani złotówki ... aż mi wstyd ... uwierzcie...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Wracam do wczorjaszego dnia ... bo długo go nie zapomnę ...

 

 


Po trosze z własnego niezgulstwa ... ale o tym za chwilę.

 

 


Najpierw okna - bo poszło łatwo. Punktualnie o 10.00 przybyły i zaczęły sie montowac pod bacznym okiem ... właśnie ... moich chłopców z Goszczanowa.

 

 


Nie było najmniejszego problemu - przyjechali poprawic przestawiony przez nas w inne miejsce słup i obiecali popilotować montaż okien ... i zamontowac drzwi .

 

 


Okna montowały sie grzecznie i dzisiaj z uporem maniaka oskubałam je z tych foliowych koszulek ... bo wyglądały wyjątkowo szpetnie

 

 


Zaraz inaczej wyglądają nie?

 

 


http://img696.imageshack.us/img696/3888/dsc1760.jpg

 


http://img404.imageshack.us/img404/3394/dsc1759.jpg

 


Wciąż szpetne są gluciory z pianki ... ale trzeba poczekać. Lada dzień wyrzeźbią się ładne skrzyneczki i listewki wykończeniowe, które to paskudztwo przykryją. Balaczek juz hebluje deseczki

 

 


A swoją drogą - pianka robiła z nami co chciała

 


Wiał taki wredny wiatr, że fruwała franca pod oknami i pełzała po parapetach jak żywa ! Osłanialiśmy ją deskami ... które nie omieszkały solidnie przykleić sie do ...okien Dziwię się, że nie mieliśmy jej w zębach !

 

 


Tak więc skrzynki i listwy zakrywające piankę latawicę - o innych wykończeniach na razie nie myślę ... bo mam cichą nadzieje ... że kiedyś przypnę im skrzydełka ... (czyt. okienniczki ). Ale na razie spokojnie. Muszę sie opatrzec i dobrze zastanowić czy nie za dużo będzie tego dobrodziejstwa i dom nie będzie przypominał ...choinki

 

 


cdn ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Atrakcji w dniu dzisiejszym nie brakowało ... ale ja nie mam juz siły ładnie i składnie tego opisać. Chyba za dużo wrażeń na raz zafundowałam sobie ... mimo wszystko.

 

Na smaczek przyznam sie tylko, że przyjechały i wprawione sa :

 

http://img697.imageshack.us/img697/8354/dsc1688.jpg" rel="external nofollow">http://img697.imageshack.us/img697/8354/dsc1688.jpg

 

http://img179.imageshack.us/img179/5185/dsc1725.jpg" rel="external nofollow">http://img179.imageshack.us/img179/5185/dsc1725.jpg

 

http://img405.imageshack.us/img405/2228/dsc1732b.jpg" rel="external nofollow">http://img405.imageshack.us/img405/2228/dsc1732b.jpg

 

...i uwaga ...

 

http://img87.imageshack.us/img87/2452/dsc1736.jpg" rel="external nofollow">http://img87.imageshack.us/img87/2452/dsc1736.jpg

 

...Tak ... mam drzwi ...

 

Ktoś pomyśli

 

I co tam ? Każdy ma drzwi ...

 

Ale ja dzisiaj pierwszy raz zamknęłam MÓJ DOM na klucz ( nawet dwa )

 

Do tej chwili ...wierzcie mi ... byłam bezdomna ...

 

( Jutro opiszę ten zwariowany dzień i wkleje więcej fotek ... dzisiaj muszę złapać oddech ... przed jutrem )

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Ani się nie obejrzałam ... zabetonowali słupy

 

 


http://img689.imageshack.us/img689/1995/dsc1621k.jpg

 


Potem już tylko czarne lepiszcze ugotowane palnikiem gazowym przez mojego sprytnego tatę ( gęste to to było jak zeszłoroczny miód )

 

 


http://img532.imageshack.us/img532/7412/dsc1629.jpg

 


I czekamy ... aż kopareczka na końcu działki wyrzeźbi mój lej po bombie, który wreszcie ma szansę przypominać oczko wodne

 

 


http://img46.imageshack.us/img46/6462/dsc1631l.jpg

 

 


... Urobkiem zasypując fundamenty

 

 

 

 


http://img222.imageshack.us/img222/2886/dsc1642w.jpg

 

 

 


Dzisiaj o 8 rano pryjechała gruszka i ... fundamenty gotowe ...

 

 


http://img716.imageshack.us/img716/488/dsc1654.jpg

 


http://img291.imageshack.us/img291/5967/dsc1656a.jpg

 


Z atrakcji - zepsuliśmy zagęszczarkę Z wypożyczalni oczywiście ...

 


Jutro jadę bronić się przed finansowymi konsekwencjami bo ustrojstwo to chyba wojnę jakaś przeżyło. Pospawane gdzie się da i wieku dojrzewania (czyt. nastolatka )

 

 


Dobrze, że zdążyli ubić urobek ..

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Garaż ma fundamenty.

 


Dla mnie to wystarczające tempo ...ale chłopcy nie są zadowoleni...

 

 


No dobrze ... przekombinowałam temat bloczków ...

 


Ufna jak dziecko - zapłaciłam za bloczki na początku lutego w dobrze mi znanej zresztą betoniarni ...tak co by uniknąć wiosennych podwyżek...

 

 


Sympatyczny właściciel obiecał, że jak tylko pogoda pozwoli - pierwsze bloczki będą dla mnie. Super. Czułam się jakby bloczki zostały zakupione ...

 

 


I to był błąd Pogoda zrobiła sie piękna ...chłopcy ścianki strzasnęli w dwa dni ...a bloczków jak nie ma ...tak nie ma ...

 

 


Delikatnie molestowałam pana co drugi dzień ale bez efektu.

 

 


Za to ja wywinęłam mu taki "efekt" ... że wszystkie bloczki biegiem na działke zwoził. Pojechałam do najbliższej hurtowni i kupiłam chłopcom 300 szt. Ciut przepłaciłam ... ale mieli chociaż zajęcie ... na jeden dzień ( o czym nie miałam pojęcia )

 

 


Efekt jednego dnia pracy ... 300 sztuk

 

 


http://img338.imageshack.us/img338/1448/dsc1499.jpg

 

 


Następnego dnia wołali następne 300

 

 


Amfetaminy się nażarli czy co ?

 

 


Nie pomogły nawet robótki ręczne. Myślałam, że będą robić na drutach przynajmniej cały dzień ... niestety. Na drutach radzą sobie lepiej jak ja

 

 


http://img689.imageshack.us/img689/2391/dsc1501i.jpg

 


http://img690.imageshack.us/img690/3996/dsc1510s.jpg

 

 


Ale może to i dobrze. Jak oświadczyłam w betoniarni, że następne trzysta od fakturki odejmiemy to w podskokach przywieźli

 

 


Odetchnęłam ... chłopcy mieli zajęcie ... ufff

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

We wtorek ścianki rosły sobie - nie powiem, że po malutku bo ukradkiem zerkałam czy aby nie spadną mi na łeb

 

 


http://img524.imageshack.us/img524/2831/dsc1439.jpg

 


Nie wiem czy można tak szybko stawiać lekkie ścianki działowe ale zdałam się na wiedzę chłopców ... zresztą co mi pozostało ? Widzę, że starannie robią.

 

 


Jak to runie ...to im nie zapłacę - proste. Chałupy mi chyba nie rozwali

 

 


http://img442.imageshack.us/img442/9715/dsc1448.jpg

 


Środa zeszła na majstrowaniu przy otworach na drzwi (zbrojenia i takie tam ...na betonach się nie znam ) i na koniec dnia ... ścianki były gotowe a chłopcy rozglądali się już za garażem.

 

 


Czekałam cierpliwie kiedy zaczną przebakiwać o pieniądzorach ...cisza ...

 

 


No to ja zaczęłam przebąkiwać - cisza ...

 

 


Piwo chciałam postawić za poniedziałkowe "nadgodziny" - nie piją.

 

 


No taaaak ...nie każdy lubi piwo.

 

 


To moze flaszeczkę - podpytuje . Sie prawie obruszyli - nie piją

 



Ki diabeł - myślę sobie. Piwo nie, flaszeczka nie, woda mineralna swoja ...i jeszcze kasy nie

 

 


I wiecie, że ja im tą kasę za ścianki wcisnęłam dopiero dzisiaj ... a skończyli w środę wieczorem ...

 

 


Chyba ich adoptuje

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

...I wystartowałam ...

 

 


Dokładnie zgodnie z planem - poniedziałek 15 marca o 8 rano odmeldowali sie murarze. Wrażenie od poczatku robili pozytwne ...ale ja w zachwyt nie wpadam bez powodu ...to tak co by sie nie rozczarować

 

 


Spokojnie czekalam jak sie do tej roboty zabiorą.

 

 


Zabierali się długo. "Dowodzący" (ten odpowiedzialny za całokształt) dłuuugo studiował projekt i rysunki ...

 

 


Hmmm albo nic nie rozumie - myślę sobie - albo taki skrupulatny.

 


Okazało się to drugie.

 

 


Jak już wyprowadzili narożniki ...poszli jak burza

 


http://img138.imageshack.us/img138/1096/dsc1422x.jpg

 


http://img249.imageshack.us/img249/70/dsc1424.jpg

 


W międzyczasie urodziło się jedno takie mądrzejsze rozwiązanie.

 

 


Wycięcie w balach miejsca na ścianki.

 

 


Pierwotnie miała być włożona deska, która ma trzymać ścianki ...ale znalazłam do wykończenia chałupki zdolnego balaczka ( pracuje w pobliskiej firmie budującej domy z bala ) i ...przkonał mnie. Powiada, ze deska ścianki nie utrzyma tak solidnie i bezpieczniej - lepiej wpuścic w bale.

 

 


No i zaczęło się ! Przyjechał po pracy więc do zmorku było "lada chwila" ...

 

 


i oczywiście złapał nas ten zmrok ...żeby nie powiedziec ciemna noc ...

 

 


http://img708.imageshack.us/img708/1999/dsc1430.jpg

 


Chłopcy sobie murowali przy reflektorku ... a balaczek rżnął swoje ...

 

 


http://img291.imageshack.us/img291/2831/dsc1434s.jpg

 


Robiąc zreszta straszny sajgon

 

 


http://img171.imageshack.us/img171/6540/dsc1432d.jpg

 

 


Tak zastała nas ... 21- a ...

 

 


Nie wiem czy wszędzie ...ale u nas rozpętało sie w tym czasie istne śnieżne szleństwo a ja z wrażenia ...nie zauważyłam, że moje szanse na opuszczenie działki o własnych siłach maleja z każdą chwilą ...

 

 


Perfidna, wredna i zawzięta Zima nawet odejść nie potrafiła z klasą

 

 


W ostanim agonalnym ataku ... załatwiła mi zimową przygodę motoryzacyjną w skali 1-10 na jakies 20 ...

 

 


Chłopcy powyjeżdżali pomalutku a ja jak ten pijany w pokrzywach tańcowałam już po działce ...

 

 


No fajnie ...myślę. Po drodze mam "góreczkę" - taką ze znakiem 10 % ( wystarczy - jak dla mnie ) ... no za cholerę sie pod nią nie wskrobię.

 

 


A z boczku takie fajniusie ...przepaście

 

 


Tak to wyglądało wcześniej - jak było całkiem przyzwoicie-przejezdnie

 


a my testowaliśmy sumienność odśnieżania dróg przez naszą gminę

 

 


http://img690.imageshack.us/img690/8955/dsc0839f.jpg

 


http://img12.imageshack.us/img12/9243/dsc0841v.jpg

 


A w dole ...domki ...

 

 


http://img411.imageshack.us/img411/3892/dsc0842n.jpg

 


I wyobraźcie sobie moje zdziwienie ...wjechałam pod tą górę z tańczącą dooopą ,wykonując jakies dziwne konwulsyjne ataki kierownica ... a tu na górze ...drogi dalej niet ...

 

 


Na płaskim to dopiero ją zasypało - "na gładko". Całe szczęście, że chłopcy zostawili po sobie piękne ślady a widząc z daleka, że w rowie nie leżą - potańcowałam za nimi.

 

 


Do domu wracałam na drugim biegu ...jak wszyscy dookoła.

 

 


Po drodze miałam jeszcze przerażające wyprzedzanie pod górke ...bo mi facet przed nosem przyczepnośc tracił i chyba się zatrzymywał ...

 

 


No to po mnie - myślę. Jak on mi się teraz zatrzyma to ani ja ani on nie ruszymy pod tą cholerną górkę. No i dawaj go ...na podwójnej ciągłej - ale zasypanej - to mogłam nie wiedziec nie?

 

 


Zaparkowałam auto, wysiadłam i ...dobrze, że nie usiadłam - nogi z waty...

 

 


Zdałam egzamin na zimowego kierowcę - normalnie jestem z siebie praud

 

 


Inauguracja wiosennego sezonu budowlanego ...z adrenaliną godną skoku na bungee ( jak dla mnie )

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Akcja - zakup wełny

 

 


Po burzliwych forumowych dyskusjach i męczących przemyśleniach - wybór padł na ISOROC - ISOLIGHT. Zmówiona w sklepie internetowym MEGA 1000 ...tuż przed lutową podwyżką.

 

 


Sympatyczna pani o uroczym imieniu ...Agnieszka - bardzo sprawnie zorganizowała mi transport. Darmowy oczywiście z racji "minimum logistycznego" , które nie ulegało najmniejszym wątpliowściom ... 158 paczek dało ponad 47 m 3 . Cała przyczepa TIR-a ... moja

 

 


Równie zdumiony był mój znajomy, który zgodził sie przechować mi to do wiosny. Kiedy mu powiedziałam, że nie będzie tego dużo ...bo przecież domek jest mały ... nie przeczuwał co go czeka

 

 


Ale w prawdziwe osłupienie nie wpędziła nas ilośc wełny ...ale kierowca, który ja przywiózł.

 

 


Sympatyczna pani Agnieszka dała mi numer kontaktowy do kierowcy ( może kierownicy bedzie prawdziwej ) celem konkretnej lokalizacji miejsca wyładunku. Bardzo szybko wydało się, że pani kierownica ...to tez Agnieszka

 

 


Nooo se myślę ... jak wełna ...i ciepełko ...to Agnieszki zaraz gniazdo mają

 


Oczyma duszy wyobraziłam sobię kobietę mojej postury. A oceniając po głosie - byłam pewna, że to kawał baby będzie.

 

 


Na plac wjechał TIR potocznie zwany - zestaw. Kolos z naczepą i przyczepą.

 


W tej drugiej ...wszystko moje - cała ogromna przyczepa ...

 

 


Wypatruję kierownicy ... i myślę sobie - nisko siedzą w tych TIR-ach.

 


Wogóle ich nie widać ...

 

 


Pani Agnieszka bardzo sprawnie, na trzy razy niczym osobówką - zawróciła i pięknie wycofała pod rampe magazynu. Otworzyła szoferkę i oczom moim ukazała sie ...mala dziewczynka zajmująca połowę fotela kierowcy...

 

 


 

 


Hmmm waży pewnie ze 45 kg w butach i ma główke jak piąstuchna ...

 

 


Oooo jeeeeżu myślę sobie ... ktos chyba powinien napisać piosenkę

 


"Gdzie te kobiety ..." bo gdzie ci mężczyźni to już wszyscy wiemy...

 

 


I tak oto z pomoca dwóch Agnieszek ...i Kruszona stałam sie szczęśliwym posiadaczem 158 paczek wełny, które ku rozpaczy znajomego ...zawaliły mu nie połowę ...ale cały magazyn

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

W jeżykowie jeszcze cisza i spokój ...

 

 


Ale to cisza przed burzą

 

 


Zbieram siły i energię do budowlanej wojny - nie z Kargulami ...

 


z wykańczającą wykończeniówką .

 

 


Start zaplanowałam w poniedziałek. Zwerbowałam murarza do postawienia ścianek działowych i kogos kto ma doskonałe pojęcie o sztuce wykańczania osiadających domów z bali ... bo je buduje na codzień.

 

 


Drzwi i okna przyjadą po magicznym 21-ym ... i uroczyście zapraszam panią Wiosnę. Pani Zima niech mnie już nie prowokuje w tym roku bo ja nadwyraz spokojny człowiek jestem ale na Kargula i Zimę jest jeszcze u mnie granat ...w świątecznym ubraniu ...

 

 


Jak nawiedzony chomik magazynuję materiały budowlane - wełnę, styropiany, cement ... i wszystko ...u ludzi.

 

 


Wizja oskubania mnie przez jakąś pazerną mendę jest nie do przyjęcia więc upycham wszystko gdzie się da ...co bywa nie raz dość zabawne ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Cóż ...opisując drugą połowę tegoż samego dnia ...po dwóch tygodniach...ktos posądzi mnie o refleks szachisty ...

 

 


No nie do końca ... Nabierałam dystansu i musiałam ochłonąć bo

 

 


mam balowych sąsiadów http://img62.imageshack.us/img62/3979/taczyzradoci.gifhttp://img535.imageshack.us/img535/5522/cieszysimachaapkami.gif

 


Jedynych jedyniutkich w okolicy ... ale za to jaaaakich !

 

 


Mogę pobierać od nich lekcje optymizmu, pokory i tumiwisizmu na wszelkie budowlane niedociągnięcia jakie każdemu sie przytrafiają.

 

 


Mam na myśli coś co wszyscy kiedys słyszeli :

 

 


"a mogliśmy zrobić tak" ...

 

 


A moi sąsiedzi nie mówią "mogliśmy zrobić" tylko "tak ma być"

 

 


Maaatko kochana, że też to nie jest wirusowe i nie przelazło na mnie tak od razu ...na tej pierwszej wizycie ...

 

 


No nic Klara i Piotr ... przede mną korepetycje z ...życia w domu z bala

 

 


Tymczasem za zgodą mieszkańców mała fotorelacja z pobytu ...nie naruszająca prywatności i imtymności mieszkańców .

 

 


Kominek

 

 


http://img714.imageshack.us/img714/4311/dsc1299m.jpg

 


...zrobił na mnie ogromne wrażenie ... nie widziałam takiego jeszcze

 

 


Prawda jest też taka ...że ogromność kominka ... jest w kuchni

 

 


Bardzo pomysłowo wciągnięto mu tam całe dooopsko co nie jest bez znaczenia dla ustawności salonu i efektu wizualnego.

 

 


http://img692.imageshack.us/img692/9393/dsc1301y.jpg

 


Pomysł warty skopiowania

 

 


Kolor mebli w kuchni to dla Klary coś co "tak ma być".

 

 


I nie dziwię się. Nie wywali nowych mebli tylko dlatego, że lazura bezbarwna uczyniła im w domu bale w kolorze ciemno-miodzikowym ...

 

 


Oczywiście mogła się wściec albo marudzic do dzisiaj ...ale co to da ?

 

 


Muszę się tego koniecznie nauczyć

 

 


Teraz coś praktycznego ... gniazdko, które można zrobić ...po fakcie.

 


Nie maltretując mocno bali, w narożniku ...zawsze da sie wywinąć taki numer

 

 

 

 


http://img684.imageshack.us/img684/6151/dsc1297.jpg

 


Mam kolejną zagwozdkę ... sufit ...

 

 


Z całym obrzydzeniem do karton-gipsów ... chyba będziemy mieli białe sufity ...

 

 


Może nie do końca byłam przekonana ...ale Jeżyk się zbiesił do cna

 

 


Białe mo być i już . Bo widno będzie, bo odmalować zawsze można, bo nie będzie drewnianej klatki i się nie popaczy i nie porozsycha a i do tynków na ściankach będzie pasowało i nigdy nigdy nigdy ...nie ściemnieje ...

 

 


I co mu zrobię ? ... Przecież ma rację ...że nie wspomne o jeszcze jednej ważnej kwesti - jest tańszy ...i to znacznie ...

 

 


A tak wygląda

 

 


http://img705.imageshack.us/img705/2474/dsc1298.jpg

 


Z wizyty wynieśliśmy kilka wniosków i przemyśleń

 

 


- biały sufit - ja myślę - Jeżyk temat uważa za zamknięty.

 

 


- gwałtowną niechęć do bezbarwnej lazury

 

 


Jeżeli ona jest bezbarwna to ja jestem dziewica orleańska ...

 


i to po przemarszu wojska

 

 


A ja cieszę się, że nie wyniosłam Jeżyka ...

 

 


No coś podobnego to nam sie daaawno nie przytrafiło...

 

 


Mój mało mówiący mąż, który w nowym towarzystwie dostaje swego rodzaju autyzmu, badając grunt i nowe otoczenie ... prawię się uzdatnił i to alkoholem, którego nie pija... Bo to perfuny są - powiada.

 

 


O proszę - jaki rozbawiony

 

 


http://img717.imageshack.us/img717/8343/dsc1304.jpg

 

 


I to był najlepszy dowód na to - jaką niesamowitą atmosferę stworzyli nasi sąsiedzi. Zanim sie zorientowałam, że nie zrobiłam ani jednej fotki z zewnątrz ...zrobiło sie ciemno ...

 

 


Piotr pochwalił się, że ma ich mnogość i mam nadzieję, że wyłudzę je od niego ...bo warto - na dachu mają strzechę !!!

 

 


Dzięki sąsiady - będziemy do was wracać ...

 


po porcję energii

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Nastał marzec ... i odziwo - działka wygląda całkiem wiosennie !

 

 


http://img64.imageshack.us/img64/6620/dsc3784.jpg

 


Nie ma ani bajora ani tym bardziej śniegu - czego naocznymi świadkami była wczoraj - wizytująca nas parka AGP-ów

 

 


Po obiecującej randce u naszego hydraulika, który jak wskazują symptomy zostanie zaangażowany w budowę pewnej Pchełki - ruszyliśmy na rekonesans po Jeżykowie ...

 

 


http://img51.imageshack.us/img51/3594/dsc3786.jpg

 


Trzeba było pokazać Kargulową kość niezgody gościom

 

 


http://img220.imageshack.us/img220/9605/dsc3791.jpg

 


Tak, tak ...ja stoję właśnie na wirtualnej Kargulowej drodze ...tyle że nasza granica jest tam gdzie powędrował mój palec ... za rowem

 

 

 


A to największy kleks śniegu jaki się uchował ...i dobrze ! Płakać nie będę

 

 


http://img442.imageshack.us/img442/3356/dsc3790.jpg

 


AGP-owy Grześ zafascynowany był wszelakimi śladami i przejawami życia

 

 


Tu mamy słusznej wielkośći dziczka :

 

 


http://img718.imageshack.us/img718/3687/dsc3801.jpg

 


A tu khm khm nieznanego pochodzenia kuuuupa

 

 


http://img5.imageshack.us/img5/320/dsc3800g.jpg

 


Były też przejawy nie-życia

 

 

 


http://img14.imageshack.us/img14/3270/dsc3799l.jpg

 


Przepiękne myszołowy chyba mają u nas ...stołówkę

 

 


I odkrycie Grzesia ! Ktos pytał gdzie śpią ptaszki zimą.

 


W gniazdku śpią. Tyle że w moim ! Od prądu !

 

 

 


http://img186.imageshack.us/img186/4334/dsc3811h.jpg

 


No chyba, że to tylko ...wychodek

 

 


Coś podobnego ! Za smalec, słonecznik i insze rarytasy ...paskudzą mi w domu głodomory ! Czas wstawić okna.

 

 


Na koniec coś dla bystrego oka

 

 


http://img692.imageshack.us/img692/126/dsc3796w.jpg

 


Nigdy nie miałam szczęścia bzyknąć im fotki a Grzesiowi wyskoczyła !

 

 


Widzicię ją ?

 

 

 


Dzisiaj nie byłoby mowy o wiosennym spacerze ... kiedy spoglądam za okno i słyszę co wyprawia wiatr ... poprzewracałby nas jak nic ...

 

 

 


Matka natura mnie lubi ... nie drwię z niej - pewnie o tym wie ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Przyjechały "niebieskie paczuszki" ... nie sądziiłam, że to będzie dla mnie taka radość

 

 


Coś sie naprawdę dzieje ! Nareszcie !

 

 


Akcja rozładunku przebiegła wyjątkowo sprawnie.

 


W każdym razie panom ...bo ze mną bywało różnie ...ale o tym za chwilę.

 

 


Fotorelacja :

 

 


http://img694.imageshack.us/img694/7574/dsc1256.jpg

 


Chciałam glizdę ...to mam - najdłuższą z możliwych

 

 


http://img202.imageshack.us/img202/9185/dsc1258.jpg

 


Pomimo wywózki śniegu sukcesywnie robi się bajoro ...

 

 


http://img691.imageshack.us/img691/9126/dsc1259p.jpg

 


I moment, którego bałam sie najbardziej. Jak sobie poradzą z odwróceniem tej glizdy.

 


No cóż ...jak widać oni radzą sobie doskonale. Za to ja nie wyjechałam już z miejsca z którego zrobilam tą fotkę

 

 


http://img208.imageshack.us/img208/1122/dsc1263r.jpg

 


Miałam tylko jedno pocieszenie. Tam ...na działce "rządzi" koprko-ładowarka i jeśli sama się nie wygramolę ...wytaraga mnie za dooopsko

 

 


Ale wygramoliłam się. Buty do kostek mokre bo śnieg z powłoką wody na wierzchu ale dodrapałam sie w tym śniegowym cieście do gruntu rodzimego i ambitnie "wypłynęłam" o własnych siłach. Maaaatko jaki obciach

 

 


A to "krajobraz po bitwie"

 

 


http://img193.imageshack.us/img193/5930/dsc1291.jpg

 


Hmmm ...cosik mi się wydaje, że nie prędko tam pojedziemy

 

 


Zaczekamy chyba aż wsiąknie to bajoro. I nie chodzi o samą działkę ...ale o drogę dojazdową, która robiła mi cuda z kierownicą.

 

 


Nie zamierzam tam znowy "walczyć o życie"

 

 


A na koniec ..."widziałam orła cień" ..... (no dobra - to myszołów )

 

 


Latał tak sobie nad moją głową ...majestatycznie ...

 

 


Wiosna jest wiesz ? ...krzyknął i odleciał ...

 

 


Piękny był ...

 

 


http://img411.imageshack.us/img411/5294/myszow2dsc1279.jpg

 


http://img59.imageshack.us/img59/5154/myszow1dsc1278.jpg

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Nie mogę usiedzieć na miejscu

 


Chyba mnie tym razem Kargulowe plemię rozsierdziło na dobre. Miałam poczekać do wiosny ( tej prawdziwej – bez śniegu ) ale nie poczekam

 

 


Właśnie kupiłam materiał na garaż i ostentacyjnie przygotuję się do rozpoczęcia budowy (jak tylko pogoda pozwoli) . Nie zdzierżę, że próbowali mi zakaz kontynuowania prac „zafundować” .

 

 


Natychmiast w poniedziałek , jak tylko stanęłam na nogi po piątkowym cyrku zrobiłam na działce koparkowe rodeo

 

 


Jeżyk w zimowej szacie wyglądał może urokliwie

 

 


http://img708.imageshack.us/img708/7780/dsc1222.jpg

 


Ale fakt, że nie mogliśmy nawet otworzyć bramy - już nie był zabawny ...

 

 


Za bramą zresztą wpadłam po kolana i wyciągałam śnieg z butów

 

 


http://img4.imageshack.us/img4/8020/dsc1211y.jpg

 


Czas wytoczyć oręż "białemu szaleństwu"

 

 


http://img218.imageshack.us/img218/5470/dsc1236k.jpg

 

 


Ponad godzinę maszyna jeżdziła z jednego końca w drugi

 

 


http://img5.imageshack.us/img5/8237/dsc1244o.jpg

 


Ilość śniegu mnie samą zaskoczyła. Dobrze, że mam "pojemne" i własne rowy.

 


Najgłębszego ( 1,80 m ) zasypaliśmy "z czubkiem"

 

 


http://img519.imageshack.us/img519/2821/dsc1240.jpg

 


http://img534.imageshack.us/img534/1333/dsc1253.jpg

 


Połowę działki oczyściliśmy i mam cichą nadzieję, że to co zostało moje "złote piaski" wpiją ...

 

 

 


http://img442.imageshack.us/img442/9362/dsc1251p.jpg

 


A jutro akcja rozładunku suporeksu. Zobaczymy ...czy mi się ta dłużyca na działce nie zostanie do wiosny

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Kargulowych sporów część trzecia

 

 


...i jak już wspomniałam szykuje się never ending story

 

 


Tym razem Kargule zgotowali „małą” niespodziankę. Wycofali z pozwu roszczenie „Zaniechania naruszeń” . Do akt bowiem ichni adwokacina dołączył fotki obecnego stanu jeżyka i … oczywiste jest dla sądu i nie tylko, że zaniechaniem naruszeń nic Kargule nie zyskają. Dlaczego? Spójrzcie sami na fotkę.

 

 


http://img218.imageshack.us/img218/4976/dsc1218l.jpg

 


Po lewej stronie domu, oczyma duszy widzą swoją drogę. Ich adwokat chyba nie ma takiej bujnej wyobraźni … Zrobił rekonesans i zmienił żądania na „Przywrócenie stanu sprzed rozpoczęcia budowy”

 

 


Łopatologicznie tłumacząc – mam rozebrać jeżyka i wydrapać ławy fundamentowe garażu.

 

 


No cóż …może ja i jestem twarda … ale to mnie troszkę przerosło, o czym raczył był poinformować mnie mój żołądek zareagowawszy ….hmmm gwałtownymi skurczami….po raz drugi ujrzałam śniadanko …

 

 


Z pozytywnych wieści :

 

 


Świadkowie, na czele z moim jakże rozgarniętym i ładnie wysławiającym sie małżem - wypadli doskonale. Zresztą ...sam fakt, że znowu miałam świadków to 1:0 dla nas. Kargulom świadkowie ..."skończyli" się po pierwszej sprawie ... Hmmm nie powiem, że mi przykro z tego powodu ... ...widać mnie ludzie bardziej lubią ...

 

 


Jeżykowi mojemu zgotowałam "los świadka" ...bo nie było sposobu wyciągnąć go zpracy ... a do cholery w końcu jest współwłaścicielem ! Ma prawo wiedzieć kto mu łapę na własności chce położyć.

 

 


Pan Krzysio (od fundamentów i przepustu ) miiał najlepszy występ w życiu.

 


Był z siebie taki dumny, że zaraz po sprawie dzwonił z zapytaniem "jak wypadł" Wychwaliłam pod niebiosa - zasłużył i ma u mnie dobrą flaszkę. Sąsiad, którego hmmm pierwszy raz na oczy widziałam - flaszka Geodeta - flaszka ...albo dwie. Po operacji chłop a przyszedł ... dobrych ludzi spotykam ... (to nie o Kargulach )

 

 


( A może ma ktoś hurtownię alkoholu ? )

 

 


Cztery osoby - każda przesłuchiwana godzinę albo dłużej ... a jaki efekt?

 

 


...Kolejny termin ...

 

 


No jaki mnie wqurw bierze to nie macie pojęcia

 

 


Musiałam sie zresztą zdystansować troszkę ... bo znam za dużo niecenzuralnych określeń ( było się 7 lat w wojsku - mam naleciałości ...) a ucho ludzkie wrażliwe i poopadałyby wam do ziemi.Tym bardziej, że adwokacina kombinował jakby tu zakaz sądowy na kontynuowanie prac budowlanych od sądu wydusić. Sędzina na szczęście chyba nie bardzo go lubi bo grymas na twarzy wskazywał na skrajne ...zniecierliwienie jego kombinacjami. Odrzuciła bez zastanowienie wniosek o wstrzymanie robót.

 


Dooobra kobieta ...

 

 


Tak więc oręż forumowych przyjaciół - jeszcze sie przyda

 

 


Kolejna mobilizacja 9 kwiecień - wycieczka krajoznawczo poznawcza "jeżykowa" .

 

 


Chyba, że wcześniej zamkną mnie ... za podstępne uduszenie Kargula w lesie ...

AgaJeżyk

Jeżykowa chatka

Jest bardzo zimno ...

 

 


Siedzimy w ciepłych domkach a tam za oknem ...ktoś marznie i ...jest głodny...

 

 


Ktoś komu możemy pomóc w bardzo prosty sposób - często nie zdając sobie z tego sprawy.

 

 


Dzisiaj ... a może wczoraj ... nie ważne - późno już ... uświadomiłam sobie, że nie wszyscy znają tych swoich głodnych sąsiadów. Pomyślałam sobie, że skoro ja znam - powinnam ich przedstawić. Jest ich więcej niz nam się wydaje. Nie wszystkie odlatują do ciepłych krajów, wiele zostaje z nami.

 

 


Więc kiedy rozejrzycie się wokól waszych domów spotkacie na pewno :

 

 


sikorkę bogatkę

 

 


http://lh5.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-SkmqfcyI/AAAAAAAADYo/YcEJSGJQ6JY/P1160583.JPG

 


http://lh3.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-S9VaiF9I/AAAAAAAADbQ/6ruENKvxc0o/sikora%20bogatka1.JPG

 


sikorkę modrą (modraszkę)

 

 


http://lh4.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-Sud7DUcI/AAAAAAAADZQ/0NpNVScYUlY/p1160569popr.jpg

 


http://lh5.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-S8wmyvUI/AAAAAAAADbM/dhQYIbHgv_w/sikora%20modra1.JPG

 


ziębę ( tu "pan zięba" )

 

 


http://lh4.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-TP9MFEDI/AAAAAAAADc4/p-oeAj9YWkw/zi%C4%99ba%20samiec.JPG

 


tudzież żona "pana zięby" - jaka zalotna

 

 

 

 


http://lh3.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-TeUNSrfI/AAAAAAAADeU/-Y-84NSqhg4/zi%C4%99ba-samiczka1.JPG

 


są maleńkie żarłoczne czyżyki

 

 


http://lh3.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-TTdR2aTI/AAAAAAAADdM/9Xa4BAYV7aw/czy%C5%BCyk6.JPG

 


i dzwońce

 

 


http://lh3.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-TuVfy_pI/AAAAAAAADf8/Jb0KW_NpEjE/3090033.JPG

 


bardzo nieśmiały rudzik ... tylko wtedy gdy nie ma innych żarłoków ...

 

 


http://lh3.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-SxWGeeDI/AAAAAAAADZk/UbAv6KtEsGI/rudzik5.jpg

 


a przy odrobinie szczęścia można zobaczyć grubodzioba !

 


Prowadzi bardzo skryty tryb życia i przygonił go do mnie ...głód

 

 


http://lh4.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-T418hlWI/AAAAAAAADgo/0aO55K2VQ9s/P1180021.JPG

 


Ten duży przystojniak to kos - wiosną jego śpiew ściska mi gardło

 


(nie najlepsza fotka - przepraszam ...)

 

 


http://lh4.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-T6G3EVqI/AAAAAAAADgw/Pj4XwLyW5HA/P2040018.JPG

 


i zupełnie innego koloru - żona kosa. Brązowa "pani kosowa"

 

 


http://lh5.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-T7TQsRiI/AAAAAAAADg4/UYsOgm1FNMk/P2040032.JPG

 


tego "smakosza" smalcu z nasionami nie muszę przedstawiać

 

 


http://lh5.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-T16NW15I/AAAAAAAADgY/I2YvHywnKws/p3130256pop.jpg

 


Mamy też, o czym większość nie wie, gości z dalekiej północy.

 


Na zimę przylatuje do nas zięba-jer. Skandynawia jest baaardzo zimna o tej porze roku ...wiec zimują u nas. Pewnie są zaskoczone w tym roku ...

 

 


http://lh5.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-TNbe0TwI/AAAAAAAADcs/R1vul1CJdwY/jer6.JPG

 


To są ci najodważniejsi ...

 

 


http://lh4.ggpht.com/_mj9sER9pfg0/S1-T8DQM-GI/AAAAAAAADg8/U1pbao38wzI/P1180008.JPG

 


jest ich więcej ale nie mają odwagi "poprosić" o pomoc. A co możemy dla nich zrobić ?

 

 


Otóż przepis na pożywne papu :

 

 


-smalec (czysty - nie solony ! )

 

 


-olej roślinny

 

 


-płatki owsiane

 

 


-nasiona słonecznika

 

 


-orzechy ( to już wariant ekskluzywny)

 

 


-inne nasiona (siemię, kukurydza ,mogą być nawet trawy)

 

 


Wszystko mieszamy. Smalec należy roztopić i koniecznie dolać olej roślinny ( sam smalec zamarznie bardzo szybko) - na 2 kostki 1 szklanka. Całość musi być tak gęsta by "łyżka stała".... i wykładamy na talerzyk lub w miseczkę przyczepioną do drzewa. Można jak ja uszyć rękaw ze starej firanki i napełnić sypkim ziarnem i płatkami owsianymi - jak to widać na fotkach. Płatki są rewelacyjnym, pożywnym i ...tanim jedzonkiem. Czego nie powinniśmy podawać ? No niestety ... chlebka i resztek z naszego stołu. Zawierają bardzo szkodliwą sól.

 

 


Kwestii słoninki dla sikorek to pewnie nie muszę opisywać co ?

 

 


Na koniec jabłka ! Uwielbiają je kosy i drozdy. Kiedy nadejdzie wiosna w naszym ogródku zaśpiewa najwytrawnieszy ptasi wirtuz - pan kos. Jedyny śpiewak, który tego kunsztu uczy się całe życie. Im jest starszy - tym piękniej to robi. A może założy w pobliżu gniazdko ?

 

 


Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - przestajemy dokarmiać jak tylko obudzą się muchy, dżdżownice i inne smakołyki a nasi przyjaciele zaczną gody i "wysiedzą" pierwsze potomstwo. Nie wolno im karmić piskląt takim "żarełkiem" !

 

 


A na koniec ...hmmm... przepraszam za jakość zdjęć. Kiedy je robiłam miałam kiepski sprzęt ... ale doskonałe warunki. Dzisiaj nie mogę karmić ich na balkonie ... bo zjadłaby je Tajga ... Wynoszę jedzonko zdecydowanie dalej



×
×
  • Dodaj nową pozycję...