Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    66
  • komentarzy
    102
  • odsłon
    682

Entries in this blog

jan_z_wolna

 

Mietek przejechał 85 tys. km. Jak na Mietka to całkiem sporo. Mietek w nagrodę dostał nowy rozrząd. Ale to jeszcze nic! Po raz pierwszy od ponad pięciu lat, Mietek zaparkował znów pod dachem. To jego nowy drugi dom...

 

 

http://images39.fotosik.pl/708/df1eaec2ff5dd31b.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/708/df1eaec2ff5dd31b.jpg

 

 

Właściciel sam Mietkowi taki domek wymurował w zeszłym roku, a dziś dokończył (kończył z pomocą teścia) .

 

 

http://images49.fotosik.pl/713/5ea2e28fb61ff911.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/713/5ea2e28fb61ff911.jpg

jan_z_wolna

Zalany i w długach po kolana(kowe ściany)


Plac boju

 

Po ponad miesięcznej nierównej walce, z ostrym finiszem weekendowym, strop został zalany.

 

 

http://images46.fotosik.pl/336/9b6ce2919953dc1dmed.jpg" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/336/9b6ce2919953dc1dmed.jpg

 

 

Cztery dni potem powstały ściany kolankowe, które czekają na piękny wieniec.

 

 

http://images45.fotosik.pl/356/08bc80e0b6a947a6med.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/356/08bc80e0b6a947a6med.jpg

 

 

Z "dobrych" wieści: dostaliśmy kredyt. Bank uznał, że już dość się natyrałem i czas obdarzyć funduszem. Podobnie jak przy pierwszym kredycie, wszystko poszło znakomicie. Szkoda, że ich wykupili...

 

 

Są też niepewności. Majster cieśla może zacząć dach 15 grudnia. Nie wiem czy iść za ciosem? Czy poczekać do wiosny? Jakby komuś przyszła refleksja napiszcie słowo http://forum.muratordom.pl/showthread.php?168141-Dach-w-grudniu-Czy-zaczyna%C4%87" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/showthread.php?168141-Dach-w-grudniu-Czy-zaczyna%C4%87" rel="external nofollow">w tym wątku.

 

 

Ostatnie dni były świetne. Po małym kryzysie wraca ochota na robotę. I ciepełko było wyśmienite.

jan_z_wolna

Strop, stemple i kominy...


Plac boju

 

Dziś w Pradolinie była piękna pogoda. Zatem i prace nieco przyspieszyły.

 

Zakończyłem stemplowanie:

 

 

http://images36.fotosik.pl/198/a5cac4ab261aa2b4.jpg" rel="external nofollow">http://images36.fotosik.pl/198/a5cac4ab261aa2b4.jpg

 

 

Kilka dni temu kominy z wentylacją:

 

 

kominkowy...

 

http://images50.fotosik.pl/339/f2a37ead0fa2a01f.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/339/f2a37ead0fa2a01f.jpg

 

 

olejowy

 

http://images42.fotosik.pl/223/d45cbc28ed994fa8.jpg" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/223/d45cbc28ed994fa8.jpg

jan_z_wolna

Ekipa jakiej nie było...


Plac boju

 

Po raz pierwszy tak licznie na raz:

 

Ojciec, wuj Kazimierz, Jacek, ja i ...

 

 

http://images38.fotosik.pl/327/cb55384a3d1b03e9.jpg" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/327/cb55384a3d1b03e9.jpg

 

 

belki od Terivy na swoim miejscu!

 

Jacek to jedną ręką sobie wciągał z drabiny . W niedzielę z ojcem powrzucaliśmy pustaki na pół chałupy. A teraz rzeźbię kominy.

jan_z_wolna

Wpuszczony w kanał


Plac boju

 

Wczoraj dojechała pierwsza partia Solbetu

 

 

http://images38.fotosik.pl/295/d56cc54717347246.jpg" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/295/d56cc54717347246.jpg

 

 

Tradycyjnie, i to mimo dwóch mostów, się ciągnik zapadł Ale jakoś daliśmy radę wyjechać (jak zawsze żwir okazał się nieoceniony).

 

 

 

Za to rozpoczęła się kanalizacja!

 

 

Jakoś późno dziś zajechałem na wieś. Z godzinę zeszło opracowanie ogólnej koncepcji rozprowadzenia rur i spisanie wszystkiego na kartce i wio do składu. Sam w to nie wierzę, ale wszystko weszło do matiza:jawdrop: i jeszcze klapa się zamknęła! Dobrze, że zostawiłem sobie sporo miejsca na w ciągach rur, bo gruz się sypał strasznie, a nie chciałem, żeby rury się z kamieniami stykały. Musiałem co prawda jeszcze raz obrócić po kolana 15st, ale jak na pierwszy raz poszło chyba sprawnie.

 

http://images50.fotosik.pl/299/5805df810493fd9a.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/299/5805df810493fd9a.jpg

style="color:#000000;"> 

Tylko z jednym elementem 160mm była masakra, bo się nie chciał osadzić w kolanie i musiałem go zwyczajnie roz********ć. Implikowało to k***y straszne, które leciały głównie na zachód. Dobrze, że u sąsiada na budowie ostał się taki kawałek. Najszła mnie też refleksja "ja p******ę, co ja bym bez kątowej zrobił, zakup był w czas" i trzymała dość długo, bo lubię swoją kątową (mimo, że skrzynką fabryka z Chin nie obdarzyła). Potem nastąpiło już częściowe obsypanie piaskiem i chlapanie dysperbitem pionów na wysokości zalania betonem. Zrobię taką obrączkę z 1 cm i bez styropianu się obejdzie, bo to bardzo nieszczelne rozwiązanie, a ja wody gruntowej nienawidzę.

Obok pracował Nikodem, którego namówiłem wreszcie na kawulca. Odwiedzili mnie teściowie przynosząc w darze smakowitego loda w rożku, Zygfryd (zaprzyjaźniony bocian), który podchodzi coraz śmielej (ok 10m), hordy jaskółek latających na niskim pułapie (0,35m) a pod wieczór wpadł na Camelka Jacek (miał wstręciuch brechę z tego, że ogrania mnie dylemat czy dołożyć 3 stówy do notebooka, a nie boli mnie wcale sokowirówka za 5 - ale za to jaka i jaki sok robi zupełnie sama ).

 

jan_z_wolna

Było nas trzech..


Plac boju

 

W każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel!

 

 

http://images39.fotosik.pl/285/d7dd5b4f74dbf152.jpg" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/285/d7dd5b4f74dbf152.jpg

 

 

http://images42.fotosik.pl/201/1c3fdecbcbb55318.jpg" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/201/1c3fdecbcbb55318.jpg

 

 

http://images43.fotosik.pl/289/331b3bce0372c3c6.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/289/331b3bce0372c3c6.jpg

 

 

 

ZASYPAĆ TE CHOLERNE FUNDAMENTY!

 

(i przy okazji ubić podjazd)

jan_z_wolna

Panorama i zakopki


Plac boju

 

Sąsiad ma już strop, a to widok naszej działki z jego wysokości.

 

 

http://images35.fotosik.pl/142/08f8967eac1e121f.jpg" rel="external nofollow">http://images35.fotosik.pl/142/08f8967eac1e121f.jpg

 

 

Jakby przypatrzeć się bliżej, to powstał także kolejny element zagospodarowania działki - zagon. A na nim: groszek, rzodkiewka, marchewka i wkrótce kalarepa.

 

 

http://images45.fotosik.pl/288/bf6aa2f1b0ee0a8e.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/288/bf6aa2f1b0ee0a8e.jpg

 

 

Tymczasem zostało jeszcze około 45 ton piachu do wrzucenia i 20 cm gruzu. Zamówiłem Solbet i strop. Będą nadjeżdżać pod koniec tygodnia.

jan_z_wolna

Taczka aż po osie


Plac boju

Wreszcie udało się zrobić zdjęcie nowej taczki.

 

http://images48.fotosik.pl/281/5c34cf372e318207med.jpg" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/281/5c34cf372e318207med.jpg

 

Nowy dostawca piasku przywiózł dziś trochę ton w całkiem dobrej cenie. Niestety drugi transport, przez brak zrozumienia, zakopał się po osie. 2,5h straciliśmy na wygramolenie. Trochę pisku ubyło pod kołami. Zmęczony tym wszystkim i okropnym wiatrem wróciłem wcześnie do domu.

jan_z_wolna

Piaszczysta katastrofa


Plac boju
No stało się. Skończył się piach na zasypanie fundamentu, a nowy nie ma jak dojechać. Droga przez jezioro nie jest zrobiona, działka sąsiada zbyt grząska . Dobrze, że idą dni bez opadów. Może trochę podsuszy i w czwartek się coś podrzuci (nawiasem mówiąc to zasypywanie to nie jest wcale taka ciężka robota, można się przyzwyczaić )
jan_z_wolna

Muło-maker


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 26.03.2010

 


D R O G A (miała być), ale niestety jezioro nie wyschło do końca i na razie powstał przyczółek drogi.

 

 


tymczasem...


 


Wykorzystując wolną chwilę udałem się do składu w Pradolinie, gdzie zanabyłem zagęszczarkę model MUŁO-MAKER. Cena przystępna - 35 zł.

 

 


http://images42.fotosik.pl/189/d5bebe3b9c6f8b8f.jpg

 


Do całego urządzenia oczywiście instrukcja po polsku. Wraz z wizualizacją skutków zasypania fundamentu.

 

 


http://images37.fotosik.pl/272/0207193ddabfd273.jpg

 


Niestety model ma jedynie 24h gwarancji, ale zryczałtowany koszt naprawy to 4,5 zł, door-to-door.

 

 


Martwi mnie, że zasypywanie idzie bardzo szybko i powoli kończy się nawieziony jesienią piach, a nowy nie ma jak dojechać bez drogi

jan_z_wolna

Ciągi komunikacyjne


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 11.03.2010

 

 


Dziś chciałem wypompować wodę, ale niestety zamarznięta. Było zatem sporo czasu, żeby zająć się gruzem i zorganizować ciągi komunikacyjne poziome, piesze i dla pojazdu oraz miejsce postojowe pojazdu.

 


http://images43.fotosik.pl/270/56181b2d8070c70emed.jpg


Nie wszystko udało się rozsypać, bo trzeba jeszcze zostawić miejsce na szambo i piach do murowania. Ale gruzu ceramicznego ci u nas dostatek...

 


Miły pan koparkowy, który na działce sąsiada toczył nierówną bitwę z grząskim gruntem, za przysłowiowego browara podsunął hałdki piachu bliżej wykopu. Będzie mniej taczkowania. Zachód w pradolinie był wyśmienity. Niestety aparat w serwisie, a z komóry wyszła lipa

jan_z_wolna

Gruz


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 9.03.2010

 

Wykorzystując chwilę nieuwagi czynników pogodowych (mających za główne zadanie powstrzymanie wszystkimi środkami procesu budowlanego), przerzuciłem na działkę dwie fury gruzu z likwidowanej hurtowni. Choć gruz to dopiero będzie jak się to potłucze. Większość to końcówki serii rożnego rodzaju ceramiki, głównie dachówki.

 

http://images43.fotosik.pl/269/7ae9767c249cfc34med.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/269/7ae9767c249cfc34med.jpg

 

Będzie z tego podjazd i chodnik do furtki. Nie wiem czy to nie wbrew regulaminowi, ale polecę tu Drogpol z Nakła, z którego była ciężarówka. Niedługo będziemy z nimi robić drogę.

jan_z_wolna

Stan wody 10!


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 3.03.2010

 

Od kilku dni trwa nierówna walka z wodą zalewającą fundamenty. Tragedii nie ma, ale po dwóch dniach woda sięga ponad ławę. Także pompuję i pompuję (bywa, że mam pomoc). Do tego dochodzi jeszcze studzienka z wodą. Stało się jasne, że trzeba szybko przenieść instalację do domu i zakopać dziadostwo.

Pompy mam dwie. Gardena ogrodowa (coś z 6m3/h - nawet daje radę) i jakieś bardziej profesjonalne ustrojstwo z wężem podobnym do tych, jakie mają straże ogniowe (coś tam dziesiąt m3/s, po prostu wuu.. i wody nie ma - teściowa własność).

 

Zdjęcia superpompy zrobię przy następnej okazji. Na razie stan fundamentów po 4 godzinnej zabawie (zimno co prawda, ale radocha jest ogromna).

http://images50.fotosik.pl/267/7651133331b9217a.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/267/7651133331b9217a.jpg

 

(rozważania o keramzycie jako bezprzedmiotowe, zostały usunięte)

jan_z_wolna

Zima trzyma


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 10.02.2010

 

Zima trzyma. Choć jak słonko wyjdzie, to już cieplej.

 

Byłem dziś na budowie. Z nowych elementów, to na tablicy pojawiła się reklama firmy ochroniarskiej. Chyba dawno przylepili, bo śladów żadnych nie było.

 

Budowa w stanie uśpionym wygląda tak.

 

http://images38.fotosik.pl/255/4494397c0dfe4897.jpg" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/255/4494397c0dfe4897.jpg

 

Wszystko w sumie w porządku. Wody w studzience nie było, a piasek na dnie nie był zmarznięty. Zatem księgi prawdę mówią o głębokości przemarzania gruntu.

Z całej tej zimy radość między innymi taka, że jak raz zamarzło, to do dziś trzyma. Jak zostawiałem fundamenty bez przysypania to bałem się, że będą mocno pracować przy przejściach +/-. Zobaczymy jak śnieg stopnieje.

 

Z rzeczy mniej radosnych, to jak to bywa problemy z kasą. Choć na ten rok do stropu włącznie są udało się gotówkę zabezpieczyć, to myślałem, że będzie kredyt. Ale w banku, gdzie marża w PLN to 1,35 mamy za małe dochody na całą chatę. W innych marże są jakieś kosmiczne. Pochodzę jeszcze, popytam, toć to w końcu tylko 250 000 PLN.

 

Pozdrawiam wszystkich zimujących, szczególnie Zbigniewa100 . Byle do wiosny...

jan_z_wolna

Ciepełko dla bloczków


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 4.12.2009

 


Roboty powolutku posuwają się do przodu. W ostatnią sobotę z ojcem zrobiliśmy dwie długie ściany izolacji. Ja dziś dokończyłem garaż. Została mi tutaj tylko siatka.

 

 


http://images44.fotosik.pl/234/7f98b660d65febd1.jpg

 


http://images35.fotosik.pl/89/a30289854a380f8f.jpg

 


Kiedy w poniedziałek izolowałem ścianę (po szerokości), to po raz drugi zbiłem żarówkę. A tu ciemno jak (wiadomo gdzie). Po raz kolejny przydała się czołówka Myślałem, że niezbyt to wyjdzie, bo w sumie 3W dużo światła nie dają, ale ściana równa. Druga rzecz, o którą się bałem to opady. Ostatnie dni lało nieźle. Ale ściany mają się dobrze. Byle jeszcze trochę grudnia bez mrozu...

 


Mam już 60ton piachu do środka. I tu objawia się jedno z praw budowlanych: piachu zawsze mało! Na dodatek gmina ładnie wyrównała i ubiła tłuczeń na drodze. Chwała i sława jej za to (a szczególnie sympatycznemu Panu, szefowi dróg wszelakich w gminie ).

jan_z_wolna

Droga


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 23.11.2009

 


Kolejny etap zamknięty. Dość szybko, bardzo równo w przyjemnej atmosferze, co ważne bo na początku tygodnia pogoda bywała różna. Ale za to weekend świetny. W zasadzie wpadek nie zaliczyliśmy (poza odwrotnie włożoną rurą kan., którą udało się odwrócić)

 

 


http://images35.fotosik.pl/85/23c18cb6ed8f6a61med.jpg

 

 


Tymczasem gmina, wywiązując się z obietnic rozpoczęła budowę drogi. Na razie gruby tłuczeń...

 

 


http://images35.fotosik.pl/85/c9cd27ecb47d6910.jpg

 


Aaaa... Zapomniałem dodać, że wreszcie nie musiałem kierować w drodze powrotnej , w związku z tym zanotowano znaczny wzrost wydajności

jan_z_wolna

Ku górze


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 20.11.2009

 


Długo nic nie pisałem. Nie dlatego, że nic się nie działo. Wręcz przeciwnie. Z pomocą Mańka i Roberta mury rosną

 

 


http://images42.fotosik.pl/141/8b2011d2aafb9605.jpg

 


Pogoda przecudna, więc i robota idzie sprawnie. Jutro dojedzie Sławek i będzie koniec. Znowu się sporo nauczyłem od chłopaków. Myślę, że ze ścianami nie będzie już problemów.

 

 

 


A tym czasem, świtem w Pradolinie...

 


http://images41.fotosik.pl/225/057d0e948e451cbe.jpg

jan_z_wolna

Chudziak


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 31.10.2009

 

 


Po wielu dniach pracy, kiedy kopanie i szalowanie stawało się wieczorem najbardziej znienawidzoną czynnością, a i tak trzeba było wstać rano i robić to dalej, nastąpił skutek tych działań w postaci CHUDZIAKA.

 


Pierwotnie miał być grabiony potem półsuchy z wywrotki . Ostatecznie był B10 z gruchy i był to bardzo rozsądny wybór. Co prawda grucha z rynną mogła wjechać tylko w jedno miejsce (a i tak zeszła godzina jak się zakopała) to beton był dobrej jakości (siny i ścinał już po 1,5h, mimo że prosiłem o bardzo rzadki). Rozprowadzenie zajęło nam z 2h, ale za to jest równiutko i czyściutko - teraz może padać - mam to w ^%$$%# (znaczy, lata mi to!). Bardzo, bardzo dawno nie miałem takiej radochy.

 

 


A to dowód pracy.

 


http://images45.fotosik.pl/222/6d1647d3f431ab46.jpg

 


Przed zalaniem chudziaka zrobiłem przepusty z fi50 pod ławami. Woda (fi32) od studzienki musi przejść cztery ławy, aż do garażu. Teraz chyba łatwiej będzie ją przetkać

jan_z_wolna

I szalunki...


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 26.10.2009

 

 


Robota idzie mozolnie, ale do przodu. Zostało gdzieś z 20 m szalunku. Na szczęście większość przekopów już zrobiona. Zostało ułożenie desek i wybranie kilkucentymetrowej warstwy gruntu, którą zostawiam w razie opadów (a i jeszcze przejście rurą wody pod ławą). Ale jazda na glinie jest niesamowita. Do tego z BHP u mnie nie najlepiej. Odbitą łatę położyłem gwoździem do góry i.... Ale powoli się goi. Człowiek ze zmęczenia i przemoknięcia robi głupie rzeczy.

 


Dużo chodzę po górach w różnych warunkach i mimo, że jestem do totalnego zmęczenia i zimna przyzwyczajony to taki błąd...

 

 


Rozmawiałem dziś wstępnie z murarzami. Koszt murowania około 1200 bloczków waha się od 2000 do 2500 zł. Pociesza fakt, że tańsza ekipa zaczęła dyskusję od spokojnego przejrzenia całego projektu - znaczy czytają rysunki. Zresztą byłem na budowie, którą teraz kończą. Właściciel zadowolony, czysto i równo. Może w sobotę będzie chudziak?!

jan_z_wolna

Początki szalunków


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 22.10.2009

 

Część szalunków już w dole. Wymyśliłem sobie, że zrobię najpierw obrys, ale pokusa większa i jak mi się już kopanie nudzi, to sobie wstawiam drugą ściankę i tak to idzie...

 

http://images35.fotosik.pl/72/127e2febcefbba3a.jpg" rel="external nofollow">http://images35.fotosik.pl/72/127e2febcefbba3a.jpg

 

Geodeta dziś wpadł do sąsiada to poprosiłem, żeby zerknął na poziomy i wszystko się w granicach 1cm zgadza, więc chyba nie jest źle. Tyle to sobie pierwszą warstwą bloczków wyciągnę.

jan_z_wolna

Wykopu ciąg dalszy


Plac boju

Oryginalnie opublikowany 21.10.2009

 

Rozpoczął się kolejny tydzień pracy. W południe przyjechał koparkowy i wywrota, żeby dokończyć porządki i usunąć resztę gliny. Zacząłem też układać szalunek. Aż dziwne, że te kilka desek tyle waży. Ale wyszedłem już z pierwszego kąta, także jutro powinno być już szybciej. Niestety dzień coraz to krótszy i zanim się człowiek dobrze rozgrzeje to trzeba kończyć. Brak prądu doskwiera. Ale jutro zabieram czołówkę. Chociaż pokopać będzie można. Zrobię też kilka fotek.

jan_z_wolna

Wykop


Plac boju

Ruszyliśmy, teraz odwrotu już nie ma i przed zimną musi być stan 0. Wczoraj kopaliśmy pod fundament. Ponieważ budujemy ze znajomymi razem dwie budowy, postanowiliśmy że wykopiemy dwie w jeden dzień. Niestety musimy wywozić cały "urobek" z działek, bo to okropna glina. Sprzęt był na czas. A czas płynął...

 


i płynął...

 

 


i płynął...

 

 


i płynął...

 

 


po sześciu godzinach z hakiem kolega był załatwiony (wybierał grunt pod całym obrysem domu). Po kolejnych 5 także u mnie pojawił się dół (w linii ławy) i zapadły egipskie ciemności. W dodatku burta wywrotki się spsuła (ostro ładowali i się nadęła i rozepchła ). Z tych to powodów trzeba jeszcze zawezwać sprzęt, żeby uporządkować działki i wywieźć resztę gliny. Jezeli chodzi o ceny to w miarę: koparka 90/netto netto + 16 ton ciężarówka 100/h netto (umiejętności duże, koparkowy pierwszą przerwę zrobił na moje żądanie wypicia herbaty po 8 h pracy!)

 

 


http://images39.fotosik.pl/214/873a8efaf90cb7e7med.jpg

 


Ponieważ grunt mamy mocno gliniasty koparkowy kopał dość głęboko i z uwagi na pochył terenu, z jednej strony wyszło 90 cm, a z drugiej prawie 130 (na pierwszy rzut oka wcale się taki duży nie wydawał). Na początku trochę się martwiłem tą gliną, ale przynajmniej ogród w suchsze dni będzie się lepiej trzymał. Na szczęście 130 od strony tarasu, który ma być drewniany, nisko nad poziomem terenu, a 90 od garażu, którego ściany fundamentowe są niższe. Także nad 50 cm ławy będzie z 8 warstw bloczków 14cm (chyba). Trochę wyszło głęboko, ale przy wysadzinowym gruncie chcę być pewny, że spąg ławy jest poniżej poziomu przemarzania (o parę zyla nie przyjdzie, choć jak przeszliśmy na wydawanie sum o jedno zero większych niż do tej pory to trochę szok był).

 

 


Na otuchę chodzą słuchy, że jesień wraca. I jak o tym pomyślę, to zaraz jakoś lżej się patrzy na to co przed nami...

 

 


http://images35.fotosik.pl/72/136028a2efc7e4ee.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...