Wczoraj dojechała pierwsza partia Solbetu
http://images38.fotosik.pl/295/d56cc54717347246.jpg" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/295/d56cc54717347246.jpg
Tradycyjnie, i to mimo dwóch mostów, się ciągnik zapadł Ale jakoś daliśmy radę wyjechać (jak zawsze żwir okazał się nieoceniony).
Za to rozpoczęła się kanalizacja!
Jakoś późno dziś zajechałem na wieś. Z godzinę zeszło opracowanie ogólnej koncepcji rozprowadzenia rur i spisanie wszystkiego na kartce i wio do składu. Sam w to nie wierzę, ale wszystko weszło do matiza:jawdrop: i jeszcze klapa się zamknęła! Dobrze, że zostawiłem sobie sporo miejsca na w ciągach rur, bo gruz się sypał strasznie, a nie chciałem, żeby rury się z kamieniami stykały. Musiałem co prawda jeszcze raz obrócić po kolana 15st, ale jak na pierwszy raz poszło chyba sprawnie.
http://images50.fotosik.pl/299/5805df810493fd9a.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/299/5805df810493fd9a.jpg
style="color:#000000;">
Tylko z jednym elementem 160mm była masakra, bo się nie chciał osadzić w kolanie i musiałem go zwyczajnie roz********ć. Implikowało to k***y straszne, które leciały głównie na zachód. Dobrze, że u sąsiada na budowie ostał się taki kawałek. Najszła mnie też refleksja "ja p******ę, co ja bym bez kątowej zrobił, zakup był w czas" i trzymała dość długo, bo lubię swoją kątową (mimo, że skrzynką fabryka z Chin nie obdarzyła). Potem nastąpiło już częściowe obsypanie piaskiem i chlapanie dysperbitem pionów na wysokości zalania betonem. Zrobię taką obrączkę z 1 cm i bez styropianu się obejdzie, bo to bardzo nieszczelne rozwiązanie, a ja wody gruntowej nienawidzę.
Obok pracował Nikodem, którego namówiłem wreszcie na kawulca. Odwiedzili mnie teściowie przynosząc w darze smakowitego loda w rożku, Zygfryd (zaprzyjaźniony bocian), który podchodzi coraz śmielej (ok 10m), hordy jaskółek latających na niskim pułapie (0,35m) a pod wieczór wpadł na Camelka Jacek (miał wstręciuch brechę z tego, że ogrania mnie dylemat czy dołożyć 3 stówy do notebooka, a nie boli mnie wcale sokowirówka za 5 - ale za to jaka i jaki sok robi zupełnie sama ).