No to zacznę od początku.
Kilka miesięcy temu odbyliśmy wstępną rozmową z firmą zajmującą się kompleksowym wykonawstwem całej instalacji co. Maja też swoja hurtownie, więc wszelkie materiały kupowalibyśmy z 7% VAT. Dodatkowo firma ta wykonuje instalacje gazowe połączone z kominkiem z płaszczem wodnym. Rozmowa z Panami była bardzo przyjemna. Ludzie na poziomie, inteligentni i pomocni. Poprosiliśmy o wycenę całej instalacji ( materiałów i robocizny).
Przy okazji okazało się , że ojciec szefa tej firmy zajmuje się wykonywaniem tynków c-w i obiecał spytać tynkarzy, kiedy ewentualnie mogliby przyjść do nas.
........................
Po ok. 2 tygodniach spotkaliśmy się ponownie. Oferta instalacji wykonana została bardzo rzetelnie na kilkunastu stronach, ujęte nawet najtańsze elementy…tylko ta cena…
40 tys. Myśleliśmy, że będzie taniej..no, trudno…
Spytaliśmy tez o tynki. Mogą przyjść ale dopiero 10 lipca są wolni…Trzeba czekać kilka miesięcy. Podjęliśmy decyzje, że czakamy na nich, bo widzieliśmy jak pracują i jak wyglądają wytynkowane przez nich ściany. Nie szukaliśmy już innych tynkarzy.
.................................
Miesiąc temu znowu spotkanie z firma instalacyjną. Panowie przyjechali jeszcze raz na budowę, żeby omówić szczegóły i przygotować ostateczną ofertę.
Następnego dnia szef przywiózł swojego ojca. Ten obejrzał ściany i podał taka cene za m2, że myślałam, że sobie żaruje… .. 17 zł za m2 sama robocizna.
Próbowałm zbic cenę, ale gość bardzo oporny. Trudno…pomyślałam…niech będzie.
Cena umówiona, termin też. Czekamy do 10 lipca.
.................................
Dostajemy oferte na instalację.Tym razem cena wynosi..
54 tys.
Myślałam, że cyferki mi się poprzestawiały.
Mina nam zrzedła, a panowie nie bardzo umieli nam wyjaśnić, dlaczego ta oferta powiększyła się aż o 14 tys. Fakt, że miedź poszła do góry i zwiększyliśmy powierzchnię podłogówki o 20 m2 , ale to nie daje aż 14 tys.
.....................................
Po kilku dniach przyjeżdżam do firmy. Panowie analizują ofertę,częstuja mnie kawą i wodą. Podaja cenę 50 tys i zachęcają do podpisania umowy. Mówię im szczerze, że mnie nie zadawala ta oferta i zanim podpiszę z nimi umowę, poszukam innych ofert, bo cena jest zbyt wygórowana.
....................................
10 lipiec. Szef informuje, że tynkarze mają poślizg, przyjdą za kilka dni.
Pyta, kiedy damy odpowiedź odnośnie instalacji..Mówimy zgodnie z prawdą, że czakamy na inne oferty.
Dzwonie po kilku dniach….szef nie odbiera tel.
.................................
Dzisiaj rano dzwoni pan KM i pyta o nasza decyzję, a ja pytam o tynki. Kręci i mąci, aż w końcu mówi, że jak nie podpiszemy z nim umowy na wykonanie instalacji, to tynkarze do nas nie przyjdą . Taki szantaż ....Nie będę cytowała tej rozmowy, bo i tak już przynudzam. Zakończyła się odłożeniem przez mnie słuchawki .
Mam nadzieje panie K.M, że pan to czyta…i może chociaz troche się wstydzi
.Jestem szczerze zbulwersowana pana podejściem do klienta
Z niekłamaną przyjemnością wpisuje pana firmę na czarną listę wykonawców tego forum