Z182 Marty i Marcina

Tym razem Drodzy Forumowicze proszę Was o pomoc, opinię na temat stolarki okiennej. Mianowicie okna wyceniali nam w dwóch salonach. Pierwsza wycena trochę już odchodzi do lamusa, bo jest to oferta okien z firmy Drutex, druga wycena, to okna firmy oknoplast na profilu veki, szerokość ramy 70mm, szyba p4 i ramy wk2, klamki oczywiście z kluczykiem.

Nasza wątpliwość nie dotyczy szyb p4 bo tu raczej sprawa jest jasna dla nas, a raczej reszty (ramy wk2, profil veki i sama firma oknoplast).

Druga wątpliwość dotyczy okna do salonu - na początku byliśmy zafascynowani oknem HST, okno naprawdę super, niski próg, chodzi lekko, ale cena i tu zaczęliśmy się zastanawiać czy chcemy aż tak drogie okno. W naszym przypadku to okno kosztuje ok. 10tys.zł

Ale pojawiła się alternatywa okna HST mianowicie okno PSK jest tańsze bo kosztuje zaledwie 4tys.zł

I tu pojawia się pytanie, czy ktoś z Was ma okno w systemie PSK? Jak się sprawuje to okno? Czy są z nim jakieś problemy, awarie. Wiemy, że to okno PSK różni się od okna HST tym, że wszystkie rolki, cały system mechaniczny, który wspomaga otwieranie tego okna jest na wierzchu, w oknie HST wszystko jest ładnie schowane, ale to akurat nam nie przeszkadza.

Bardzo Was proszę o opinie.

08.07.2014r. magiczna data w naszym kalendarzu - koniec prac na dachu, tym sposobem mamy koniec kolejnego etapu czyli SSO (dla niewtajemniczonych to stan surowy otwarty). W związku z tym, że dziś mamy 14 lipca i jesteśmy już po kilku ulewach, możemy napisać, że na szczęście na razie nic nie przecieka, mamy nadzieję, że tak zostanie.

Zapraszamy do obejrzenia fotek z obecnego stanu

Salon i antresola zyskały po 2 okna dachowe i od razu zrobiło się jaśniej

To na razie koniec prac budowlanych, teraz czeka nasz sprzątanie działki. Mamy nadzieję, że na wiosnę uda się wstawić okna, ale te nawet jeszcze nie wybrane.

...nie wierzyliśmy, że dotrwamy do tego momentu kiedy prace związane z naszym dachem będą już na finiszu. Zostały już tylko obróbki kominów i dokończenie układania dachówki przy kalenicy.

Tu zdjęcie ze środy, wyłaz umieściliśmy nad garażem, będzie lepszy dostęp do komina

Wczoraj po powrocie z pracy moim oczom ukazał się taki widok :)

Obróbki blacharskie są proste i oczywiście co najważniejsze estetycznie zrobione

W sobotę panowie wciągnęli prawie całą dachówkę na dach, wygląda to dosyć ciekawie. Z dotychczas rozpakowanych palet mamy 25 połamanych dachówek i mamy nadzieję, że na tej ilości się zakończy. Materiał na jaki się zdecydowaliśmy, to Braas bałtycka z powłoką cisar w kolorze grafitowym. Do tego 4 inteligentne okna dachowe Fakro z automatycznymi nawiewnikami i klamkami z zabezpieczeniami - wow jaki luksus:) Mankament okien dachowych jest jeden, mianowicie produkowane są już bardzo długo i nie mogę zrozumieć dlaczego nie można sobie wybrać koloru od wewnątrz tak jak to jest z innymi oknami. Martwi nas trochę ostateczny efekt wizualny, ale do tego jeszcze daleko. A na tą chwilę nasza chałupka wygląda tak:

Obróbki blacharskie - czyli nie obyło się bez emocji, spięć i patrząc z perspektywy czasu niepotrzebnej wymiany zdań. Innymi słowy Panowie "dachowcy" stwierdzili, że nie będę pytać inwestorów czyli nas o zdanie nt. "wzorków" na obróbkach z blachy i podjęli własną szybką decyzję, która niestety nie została przez nas zaakceptowana. Na nasze szczęście w środę po pracy wsiadam do samochodu i mknę z prędkością światła na naszą budowę. I to co ukazało się mym oczom stworzyło takie niedowierzanie, że stałam i przyglądałam się temu tworowi przynajmniej z 10 minut. Zdjęć niestety z tych emocji nie zrobiłam, bo to zwyczajny wstyd wstawiać taką fuszerkę. Po wymianie zdań jaka stworzyła się pomiędzy mną a szefem ekipy przystąpili do zmiany koncepcji. Zawitałam do nich ponownie po kilkunastu minutach aby obejżec "poprawkę" jakiej dokonali. Za głowę się złapałam jak zobaczyłam co tym razem wymyślili i to już postanowiłam sfotografować. Drodzy Czytelnicy, fuszera jaką widzimy na zdjęciu nr 1 to m.in. pogięty pas nadrynnowy i cudowna listeweczka z kawałka zagiętej blachy pod spodem tworu naszych cieśli, aby zakryć pociętą cześć blachy. Wzorek oczywiście niczego sobie, ale niestety panowie nie mogli zrozumieć, że to co dzieje się z tą biedna blachą na rogu woła o pomstę do nieba. Po długich rozmowach, wycieczce w dalsze zakątki naszej ulicy w celu pokazania Panom o co nam chodzi, doszliśmy do wniosku, że nie chcemy żadnych wzorów, ruloników i innych pięknych ozdób. Panowie oczywiście stwierdzili, że taką obróbkę jaką widać na zdjęciu nr 2 robiło się 10 lat temu, ale w związku z tym, że dom jest prosty nasza decyzja stała się jakby nie odwołalna i panowie przystali na nią - powiedzmy sobie szczerze nie mieli już innego wyjścia bo w grę wchodziła nawet zmiana ekipy. Zdj. nr 2 prosto i z klasą, a co najważniejsze rogi i pas nadrynnowy nie uszkodzone. Jupi wreszcie doszliśmy do porozumienia

Prace na dachu wciąż trwają, dziś też okazało się, że zamówiliśmy za mało dachówki, potrzebne nam jest przynajmniej 3160szt., a przyjechało 2808szt. z tego kilka zostało połamanych w transporcie, ale to ponoć norma, tylko dlaczego my za tą normę mamy płacić? No właśnie...pozostawię to bez komentarza bo nerwów nam nie brakuje.

Dziś nasi "dachowcy" zaczęli montować siding. Kominy też już są gotowe, zaciągnięte mozaiką, ale zdjęć nie będziemy na razie zamieszczać, bo niestety, ale pan, który miał być och ach i w ogóle okazał się jakimś partaczem, nie wiemy co teraz będzie, ale z pewnością, takiej fuszerki na dachu nie zostawimy.

Kilka zdjęć z montażu sidingu, kolor orzech, okna też będą w tym kolorze:

A tak prezentuje się nasz wysoki salon z antresolą

Prace nad dachem nadal trwają. W środę przyjechała do nas dachówka i oczywiście już przed rozładunkiem okazało się, że przynajmniej 2 szt. na palecie jest pęknięte, ciekawe co będzie po rozpakowaniu całości, aż boję się pomyśleć co będzie dalej... Poniżej kilka fotek z obecnego stanu budowy:

A teraz widok, na który długo czekaliśmy. Wreszcie widać jaką docelową wysokość będzie miał nasz salon.

Płatwie też niczego sobie, co prawda projektant przesadził z ich rozmiarem - 18x28, ale nikt nie chciał się podpisać po tym żeby je zmniejszyć pomimo, że każdy łącznie z kierownikiem budowy twierdzi, że są przesadzone

Strych nad domem

Od ogrodu

W środę przybyła do nas ekipa cieśli. Narzekałam na murarzy, ale teraz to powinnam im zwrócić honor. Murarze przyjeżdżali do pracy na 6:30, a cieśle po 8, a pracę do zaczynają nawet o 9, a po co się spieszyć, robota nie zając nie ucieknie. Jak już zapoznaliśmy się z obyczajami cieśli na myśl przyszło nam jedno - ten dach to może do zimy postawią. No i tu się myliliśmy, w sobotę wszystkie krokwie już stały, a od poniedziałku zaczynamy deskowanie.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z kolejnego etapu

c.d.n.

W poniedziałek przyjechała do nas więźba dachowa. Nie spodziewaliśmy się, że tego będzie aż taka ilość. Spodziewaliśmy się też, że z wyładowaniem nie pójdzie tak gładko i tu się myliliśmy, panowie w ilości sztuk 2 poradzili sobie z rozładunkiem w 40 minut, szybko, sprawnie.

W środę wchodzi cieśla i rozpoczniemy olejny etap :)

W piątek zakończyły się prace ekipy murarskiej. Tak jak zapowiadali w 2 dni szczyty i kominy na stropem będą gotowe, nie wierzyłam im, myślałam wtedy sobie, dobra dobra pitu pitu, pewnie będą się guzdrać i tu się myliłam w piątek o godz. 14 moim oczom ukazał się taki oto widok

Widok od frontu

Kominy z bliska

Widok od ogrodu

Dziś przyjeżdża więźba, aż się boję, nie wiem co prawda czego, ale zawsze jakaś nutka niepewności jest. We wtorek wchodzą "dachowcy", miesiąc - tyle ponoć będzie to trwało. Byle do lipca :), a później to już będzie długo długo nic, bo niestety, ale finanse ulegają wyczerpaniu, a szkoda bo pomysłów na ten nasz domek jest masa, będą musiały niestety cierpliwie poczekać.

Pozdrawiamy

Z dzisiejszego dnia - wszystkie szczyty już stoją. Jutro jeszcze tylko kominy i to koniec pracy ekipy budowlanej. Dom praktycznie już stoi, minęło 8 miesięcy od czasu wbicia pierwszej łopaty, a mam wrażenie jakby to było z miesiąc temu.

Zapraszam do obejrzenia fotorelacji z dzisiejszego dnia

C.d.

Tu widok z góry, po lewej stronie budynku patrząc od frontu mamy 7m szerokości

Strych nad garażem i otwór na schody chowane w strop

Tył domu, garaż oczywiście będzie lada chwila zdemontowany

Przed domem mamy taki widoczek, ogród jeszcze w rozsypce, a,e i na niego przyjdzie pora. Najważniejsze jest to, że mamy już piękne wielkie choinki i sosny, na tyle domku kilka brzózek też wysokich, chciałabym jeszcze dosadzić kilka drzew, ale najpierw trzeba ogarnąć bałagan na działce i wtedy zabiorę się za sadzenie.

Wjazd na naszą działeczkę :)

Witamy ponownie

Ekipa budowlana powróciła na plac budowy, teraz na tapecie są szczyty. Będzie ich 4, w związku z antresolą doszedł nam jeden szczyt.

Zapraszam do fotorelacji z kolejnego dnia budowy :)

c.d.n.

Dziś raport bez zdjęć - bo w sumie to niema co fotografować.

Przedwczoraj zamówiliśmy dachówkę wraz z akcesoriami, rynny, podbitkę i okna dachowe.

Dachówka będzie Braasa Bałtycka, cisar kolor grafit

Natomiast dalej jeździmy za więźbą, nie wiemy dlaczego pomiędzy jednym a drugim tartakiem jest ok. 2tys.zł różnicy - skąd to wynika? Ceny są naprawdę rozbieżne.

Teraz to już tylko czekamy na budowlańców żeby dostawili szczyty i cieśla może zaczynać dach.

Po ulewnej wręcz sobocie nadszedł pochmurny, ale na szczęście bezdeszczowy poniedziałek więc mogliśmy zalać strop. Trwało to zaledwie 2 godziny w tym na 3 gruchę czekaliśmy chyba ze 40 minut. Ekipa spisała się na medal, poniżej fotorelacja.

Całość wygląda tak + pustka nad salonem

Teraz następuje cisza, a za jakieś 3-4 tygodnie ruszamy ze szczytami.

Teraz już wiadomo, po co było nam tyle stali

Balkon od antresoli nas salonem

Aż miło popatrzeć, dzieje się, oj się dzieje

C.d. fotek z 5 dnia budowy:

Garaż i wejście do domu

Wiatrołap i wejście do garażu

Wschód słońca :)

Jak dotąd ze wszystkich pomieszczeń powiększyłabym tylko kuchnię, ale jak to mówią nie można mieć wszystkiego, budowlańcy twierdzą, że to i tak za dużo m2 i będę miała co sprzątać.

Wczoraj też odwiedził nas hydraulik, pooglądał i stwierdził, że do np. odkurzacza centralnego potrzebne będą tylko 2 gniazda na dole i jedno w podłodze na antresoli - o taki mamy wielki dom

C.d. zdjęć z 5 dnia budowy:

"Duża" łazienka

Sypialnia

Sypialnia

Widok z salonu na drzwi od wiatrołapu, wnęka w której w projekcie jest szafa, zrobiliśmy zamiast 60cm - 30cm, powiększyła się tym samym spiżarnia

c.d.n.