Pamiętacie szalejące wichury w Polsce z poniedziałku na wtorek?!
My zapamiętamy do końca życia. Zajechaliśmy szczęśliwi (bo kolejnego karpia złapałem)z ciekawości po rybach na działkę.............
http://img16.imageshack.us/img16/5356/280lh.jpg
http://img192.imageshack.us/img192/8913/278v.jpg
Żyć się odechciewa, cały czas pod górkę, kurw........mać
Nie dość , że ojciec i brat po godzinach pomagają!Człowiek każdą złotówkę ogląda kilka razy zanim wyda! I na dodatek połamało pożyczone rusztowanie od babci Wizja zadaszenia w tym roku oddala się.............Całe szczęście, że nie mieliśmy kominów!!!!! Poleciałyby w pierwszej kolejności.
Szczyt wpadł do środka,bo jakby poleciał na zewnątrz to jeszcze bym musiał zabulić za naprawę płotu. Rusztowanie zamortyzowało trochę , bo nie wiem czy płyty by wytrzymały?!
Teraz się cieszymy, że jednak nie zdecydowaliśmy się na terive
Nie chcę sobie wyobrazić pustaków po takim uderzeniu!
Narazie żonie nic nie mówimy, żeby jej nie dobić całkowicie. I tak nie ma tam lekkiego życia.
Myślelałem ,że w nagrodę pojeżdżę z ojcem i bratem na ryby, a tu chu.........a
(nie mogą przecież tylko żyć moją budową) I najgorsze, że jestem chory i nie mogę pomóc...........................
Głupia sytuacja, ja w domu, a oni........
Kurw...........mać
Jurto chłopaki zamiast na ryby jadą uprzątnąć rumowisko i policzyć co musimy dokupić. I jak do tego się zabrać