Skończyła się "bezdomność":)
Minął prawie miesiąc od ostatniego wpisu:) Co u nas? Ano pokój nad garażem doprowadziliśmy do takiego stanu, że są poprzykręcane płyty KG... i póki co tak zostawimy, na resztę musimy odłożyć troszkę kaski... a z tą gorzej:)
Ale co najważniejsze.... MAMY ODBIÓR BUDYNKU I JESTEŚMY ZAMELDOWANI!!!!!!!!!!!!!
Ogarnęło nas jakieś lenistwo i nie przejmujemy się tym, że chwastem zarosło podwórko, że strych można by posprzątać... jest milion pięćset rzeczy do zrobienia, ale co tam... cieszę się, że rosną w moim ogródku ogórki, kabaczki, marchewka i inne dobre rzeczy i aby kupić węgiel na nowy sezon... czas troszkę wyluzować
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia