Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    20
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    80

Osówkowy dziennik budowy


Osówka

616 wyświetleń

29 lipca 2003

 


Jeszcze przed wyjazdem na wakacje w środę powrócili panowie od więźby, aby dokończyć jej stawianie. Chcieliśmy stanąć na wysokości zadania i obejść uroczyście "wiechę" . Po ustaleniu z grubsza z szefem ich ekipy jak ma to wyglądać zajęliśmy się swoimi sprawami (gorączka przedwyjazdowa, spotkanie z panią projektantką, spotkanie u notariusza itp., naprawdę plan tego dnia napięty). Flaszka i przegryzki już czekały w lodówce na uroczysty wieczór, tymczasem o 14.00 telefon, że już skończyli...No nie było szans na szybkie pojawienie się, bo notariusz na 16. Kierownik na gwałt ściągnięty zdążył odebrać robotę i panowie odjechali, widocznie woleli wrócić do domów niż czekać na tradycyjne toasty. Moim zdaniem to dobrze o nich świadczy. Kiedy na początku czerwca pytaliśmy o czas stawiania więźby pan trochę asekuracyjnie szacował, że w przypadku złej pogody to i 10 dni...tymczasem postawili ją w sumie w 4 dni w 5 chłopa!!! Super!

 


Kierownik i architekt nie mieli zastrzeżeń, my zachwyceni.

 


Tylko majster znów coś tam wypatrzył , a będzie naszym dekarzem. No coś takiego....ten człowiek mi naprawdę imponuje! Panowie z Wielunia przyjechali natychmiast po telefonie i w 35 stopniowym skwarze cośtam poprawiali.

 


A potem wyjechałam i wróciłam po dwutygodniowych wakacjach. Co prawda mąż zdawał mi relacje telefoniczne, ale miło było zajechać z wizytą i ucieszyć się namacalnie z wielu rzeczy. Otóż wybrał pana, który zrobi nam instalację wodną (właściwie przerobi to co wykonał nasz "ulubieniec" i zainstaluje kolektory na dachu. Zdecydowaliśmy się zrobić je od razu, bo oferta cenowa całkiem przystępna (Hewalex), w pralni wyląduje ogromny zbiornik na wodę. Co prawda efekty pracy tej instalacji poznamy pewnie dopiero za rok, ale już dziś się cieszę, że takie coś będziemy mieć. :).

 


Finalizuje się kwestia okien. Pewnie pojawią się w sierpniu po tynkach wewnętrznych. TYnki będą gipsowe.

 


Na dachu układa się dachówka, jest pokryta pierwsza połać. Wygląda ślicznie, zwłaszcza, że odbija się w niej niebo i nadaje grafitowej barwie lekko niebieskawy odcień. Blacha na obróbki idealnie pasuje, rynny też już przyczepione. No cudnie po prostu. Akurat za chwilę była burza i sprawdziłam jak działają rynny... Natomiast wśrodku szaleje pan elektryk i nawierca nasze ściany, wiesza kable, nawleka peszle...

 


Wcześniej nic o tym nie wspomniałam, ale skorzystaliśmy z pomocy pani projektantki wnętrz. Właściwie to sama instytucja projektanta wydawała mi się przeznaczona dla innej sfery ekonomicznej, ale nasi znajomi pokazali nam jej rysunki, a cena była naprawdę do przyjęcia. Najbardziej zależało nam na projekcie oświetlenia, bo "w tym temacie" u nas cieniutko, a to przecież bardzo istotny element wystroju. Zwłaszcza, że ja nie bardzo lubię firany, zasłony, dywany, a z czegoś ten nastrój w domu trzeba zrobić. Pani bardzo sympatyczna i doskonale wyczuła nasze potrzeby, bo zawsze pierwsze jej pomysły były trafione (proponowała zawsze kilka opcji do rozwinięcia). Wspólnie dopracowaliśmy zagospodarowanie kuchni, łazienki, salon, dokładnie ustalono miejsca baterii, gniazdek itp. kłopotliwych miejsc. Spotkań było kilka, sporo rozmów no i projekt jest. Pan elektryk był zaskoczony, że ktoś tak dokładnie miał przemyślane gdzie chce mieć te wszystkie wtyczki itp. Wydawało mi się , że tych punktów mamy strasznie dużo (około 100), ale właśnie wyczytałam w dzienniku AM-a, że on miał ze 400...a może źle pamiętam?

 


A teraz przedstawię to co obiecałam, czyli listę wydatków:

 


bloczki Pezam na ściany zewnętrzne- 23,5 tys !!!

 


cegły i bloczki silikatowe - 4,4 tys

 


cegła czerwona na kominy i niektóre ścianki- 2,6 tys.

 


cegła klinkierowa na kominy nad dachem 3,5 tys.

 


beton kom. na ściany szczytowe strychu 1,2 tys.

 


cement ok. 5,5 t 1,750

 


deski, stemple, stal, gwoździe, druty 6 tys

 


więźba i materiał na podbitkę 30 tys.

 


dachówki, rynny, blacha 16,8 tys

 


serwis kibelka toi-toi (!) 1 tys

 


robocizna za murowanie 12,5 tys

 


krycie dachu 9 tys

 

 


Po zsumowaniu wyszło 112 tys i powaliło mnie to.

 


Razem z płytą mamy za sobą jakieś 160 tys. Lekko poszło. Teraz będzie oporniej, bo do dna blisko. Ale może niedługo spłynie kredycik z kasy mieszkaniowej

 


Chętnie zaprezentowałabym jakieś zdjęcia, ale nie mam na razie dobrego aparatu, a poza tym nie wiem jak to się robi, żeby wkleić. Czytałam jakieś instrukcje na forum, ale jak to blondynka...

 


Nauczę się - to coś tu wstawię.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...