Babie Lato Bikosy
OJ DZIEJE SIĘ!
Pozwolenie się uprawomocnia. A ja dalej biegam. Pojechałam do Enei załatwiać przyłącze- wzięłam projekt instalacji, pozwolenie na budowę. A Pan z uśmiechem śmiecia na wysypisku zakomunikował, że i tak nic nie załatwię "bo mam jedną kopię projektu" a potrzeba dwóch!! Za te 1850pln, które im płacę nawet ksero nie chcą zrobić! I wtedy mnie natchnęło- zapytałam jeszcze, czy wystarczy im nieuprawomocnione pozwolenie na budowę? Pan zadzwonił „gdzieś” i już po jego triumfującej minie było widać, że nie. …. Dobrze, że na to wpadłam-, bo inaczej musiałabym jeszcze 2x jeździć. Zapytałam też na ile ocenia czas wykonania przyłącza- i po co?? (żeby się denerwować?)- odp. 2-3 miesiące (przyłącze długości 1m- słownie jednego metra). No po prostu.. bez komentarza. Pójdę tam z Antosiem i będziemy tak długo siedzieli aż skrócą czas W tzw. Międzyczasie spotkałam się z gościem od przyłącza wod-kan. Zaśpiewał za samą wodę 3,5k ale w sumie za całość wyszło 4,5 (po negocjacjach). No, chociaż tyle!
A poza tym szukam fachowców do budowy stanu surowego. W kastingu bierze udział 8 ekip polecanych przez znajomych i znajomych znajomych. Dobrze się składa, że już ktoś budował wg tego projektu! Mam punkt odniesienia. W przyszłym tygodniu prawdopodobnie podejmę ostateczną decyzję, uff. Trzymajcie kciuki!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia