Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    39
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    267

Babie Lato Bikosy


bikosa

601 wyświetleń

Cd. dziwnych wydarzeń z ENEĄ czyli wykonywanie przyłącza

 


Sympatyczny Pan, który zgodził się szybciej wykonać przyłącze (dziękuję- to było za tzw. ładne oczy ), zadzwonił do mnie w czwartek przed Wielkanocą o godz. 8:00. No i na dzień dobry dostałam opiernicz, że on już od siódmej dzwoni a ja nie odbieram. Poinformował mnie o tym, że bedą dzisiaj robili przyłącze i w związku z tym mam powiadomić sąsiadów, że nie będą mieli prądu a poza tym w ciągu godziny mam się stawić na miejscu zdarzenia aby wskazać posadowienie skrzyneczki. Trochu się zdziwiłam- przecież dostali projekt na którym wszystko jest narysowane Ale nic to. Dzwonię jak najszybciej do mojej przyszłej sąsiadki, która wszystko ma na prąd (z ogrzewaniem włącznie- bez skojarzeń ) i oczywiście ja obudziłam Informuję o planach ENEA. Zrywam moje słodko śpiące dziecko. Ścigam męża aby mi natychmiast oddawał autko. Jestem w panice- do Dobrej mam 30km, muszę sie przebic przez miasto, po drodze łamię większość z obowiązujących przepisów (ale o tym ciiiiiii....)(trzeba dodać, że na sygnale- Antek wyrwany ze snu wyje). Wjeżdżam 10min przed godziną zero do Dobrej, kupuje słodycze dla dzieciaczków obudzonej sąsiadki i odbieram telefon od innego pana z ENEI. Mam sie nie spieszyć, bo oni będą za większe pół godziny!! Powtórzę mój ulubiony zwrot- ręce, nogi i cycki mi opadły!! Tłumaczę, że jestem z maluszkiem (nie da się ukryć, Antek drze sie jak opętany, biedaczyko moje) i prosze jak najszybciej. Po pół godzinie przyjeżdża jeden samochód z tzw. myślicielem- domorosłym filozofem, który zaczyna gadać o tym gdzie postawic skrzynkę ale za robote jakoś sie nie bierze. nota bene żąda ode mnie projektu przyłącza elektrycznego!!. Tak dobrze pamiętacie- tego, którego 2 kopie musiałam złożyć w ENEI (patrz wyżej). No nieeeee!! Byłam bystra sek przed wyjsciem chwyciłam w wolna rękę (na drugiej Antek) projekt. Przyjeżdża drugi samochodzik i wysiadaja bobowie budowniczy mojego przyłącza. Duży, miły pan pyta co ja tutaj robię!! No to mu mówię, że miałam przyjechać pokazac gdzie ma byc skrzynka. A on mi na to" Ale po co?? Orzecież wszystko jest w proejkcie!!" Pozostawiam bez komentarza. Później zaproponował jeszcze swoje usługi w wykonywaniu dalszej części robót. I to by było na tyle.

 


W nastepnym odcinku o wybieraniu ekip cd.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...