Dziennik avocado
8 grudnia 2004
Następne dwa upłynęły pod hasłem budujemy ściany wewnętrzne nośne, ja oczywiście wśród budujących byłam z aparatem.
Dużo nie wkleję, bo już nie mam pomysłów jak nazywać kolejnych właścicieli kolejnych albumów na Onecie, a obecny login syna mojego starszego się dość zaskakująco brzmi: dwumetrowy. Co nie wiem z czym ma mieć związek albowiem syn mój nadal jest niższy ode mnie, a ja ledwo półtora metra przekraczam. Mam jednak nadzieję, że nic niestosownego w tej wdzięcznej nazwie nie ma
Wracając zaś do fotek oświadczam co następuje.
Jeśli stanąć w domku tyłem do wejścia na taras, to otrzymamy widok na kuchnię:
http://foto.onet.pl/upload/33/46/_383937_n.jpg
Natomiast stojąc w kuchni, zobaczymy rzecz jasna wyście na taras, którego jeszcze nie ma:
http://foto.onet.pl/upload/17/92/_383940_n.jpg
No i tyle wytrzymam na dziś, ja nie wiem skąd inni ludzie wieczorem biorą siły na siedzenie przed kompem, ja padam. Tyle rzeczy mam jeszcze przeczytać, no i stemple muszę załatwić na czwartek, nie wiem skąd, skrzynka pusta, kręgosłup osłabiony, wzrok padł... nie jest dobrze
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia