Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    50
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    135

Budujemy na Wyspie - dziennik Kingi i Michała


Kingaa

428 wyświetleń

W nocy mieliśmy pierwszą kradzież na budowie

 


Wyprowadzili nam obejmy do rur spustowych, resztki folii na posadzkę i 3 worki kleju do styropianu Niby niewiele i nie chodzi o pieniądze, ale jakoś mi tak nieswojo A tyle czasu nic się nie działo! Stal zbrojeniowa leżała i mnóstwo innych rzeczy... Chyba ktoś na swoją budowę, bo zarobić to na tym nie zarobią...

 

 


Na dzisiaj byliśmy umówieni z firmą na odbiór stanu surowego. Przyjeżdżamy na budowę, a tu okazuje się, że wylewki na parterze świeżo zatarte i nie można wchodzić! To oni sobie wyobrażali, że my im tak na słowo uwierzymy, że są równe? Szczególnie, że na poddaszu było sporo nierówności, więc poprawiają...

 

 


W dodatku nie zrobili chudziaka w garażu, bo Piotrek - właściciel firmy, stwierdził, że tego umowa nie obejmuje... No i nasz błąd, powinniśmy wyszczególnić:"w domu oraz garażu"... W ogóle mam dylemat, czy walczyć o swoje, czy machnąć ręką? Wiem, że on nas naciąga, ale z drugiej strony jest w tym tak żałosny, że aż mi się nie chce zniżać do tego poziomu

 

 


No, ale smutno się zrobiło... nawet nie mam siły się cieszyć, że pewien duuuży etap już prawie skończony

 


Ale jeszcze troszkę, musimy wytrzymać, potem będzie tak pięknie :) Dwa dni temu wybraliśmy się wieczorkiem na spacer nad morze - aż wstyd się przyznać, że pierwszy raz od paru miesięcy i było tak pięknie, cicho, spokojnie, pusto... kocham to miejsce

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...