Spóźniony dziennik Czupurka
Rok 2003
maj
budowa idzie bez większych problemów, z czego bardzo się cieszymy, przecież tyle mówi się o koszmarze budowania, a nas to jakby omija. jesteśmy dziećmi szczęścia, jak miło.
teraz czas na dach, już wiemy, że nie będzie tanio. mamy dach kopertowy i taki sam (wchodzący na główny) dach w garażu, do tego dwa małe daszki (ganek na wejściu i od oranżerii).
trwa casting na materiały i wykonawców. rozpiętość cen ogromna, a sławetni górale rozpuszczeni i najdrożsi.
dodatkowo trwa maraton po okolicach i przegląd dachów.
Decydujemy się na dachówkę cementową, po wielu burzliwych dyskusjach z pozostałymi członkami rodziny, staje na moim będzie kolor ceglasty i do tego białe rynny, co wg mnie wygląda skromnie, jasno i elegancko.
Pod koniec miesiąca wszystko wybrane: wieźba po 520 zł, na dachu będzie ceglasty euronit s, robocizna ok. 35zł/m2 dachu.
jest 27.05. - umowa z wykonawcą podpisana
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia