Spóźniony dziennik Czupurka
Rok 2004
4 kwiecień
wylewki zrobione, styropian ułożony. to, równanie posadzek kosztowało mnie dodatkowo ok 2k, ale co tam, przeżyję, najważniejsze, że wreszcie jest równo i można działać dalej!
budowa - ta moja budowa to @#%^&%*%E^
a ściślej przyłącza.
po 2 tyg. myślenia , kolejny "fachowiec" zgłosił się i oświadczył, to co sama wiedziałam i mu komunikowałam: że, trzeba uaktualnić warunki i zmienić projekt, a najlepiej to, rozmawiać z gazownią, bo teraz to, skrzynka na granicy, ble, ble, ble itd...
o swojej robocie i kosztach nie powiedział nic. ot, specjalista
po kilku tygodniach castingu w temacie przyłączy, sprawa wygląda mniej więcej tak, że nie wiem kto, co zrobi.
orientacyjne koszty:
- doprowadzenia wody - 1,6 k,
- kanalizaccji - 2,0 k,
- gazu - 1,7 k,
- deszczówka - 5,0 k
czyli jakby nie patrzeć coś koło 10,0 k.
zobaczymy teraz, czy i ile z tego uda mi się urwać.
ale jest i światełko w tunelu.
prace z grzaniem rozpoczęte: przyjechał styropian systemowy (bardzo ładne rolki 2,5 cm styropianu z folią ekranową) i mam już zamontowaną w korytarzu szafkę pod rozdzielacze obwodów (później wykorzystam ją również jako półkę).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia