Spóźniony dziennik Czupurka
Rok 2005
25 luty
prace glazurnicze cd - od wczoraj cały hol już jest "gresowy" i śliczny oczywiście. Płytki wyczyściłam na glanc pomada, fugi zaimpregnowałam HG i po robocie. Dobrze, że z tego polerowanego są tylko niewielkie wstawki - po konserwacji płynem HG "czysta podłoga" (czy jakoś tam) są niemiłosiernie śliskie.
Wczoraj przyszły wreszcie dekory do oranżerii (tym razem dobre - podłogowe) i bez mała godzinę bawiliśmy się na sucho w układanie podłogi, aż osiągnęliśmy najwyższy stopień zadowolenia.
28 luty
drzwi wewnętrzne - melduję, że zamontowano pierwsze dwie pary drzwi. Oczywiście bardzo mi się podobają. Wreszcie będę mogła zamknąć drzwi do sypialni i spać w spokoju.
01 marca
inne - od paru dni tematem Nr 1 stało się kupno materaca. Wyedukowana na forum, podzwoniłam, pooglądałam i wreszcie kupiłam materac do naszego łoża: kieszonkowy, 7-stref, firmy relax. A najlepsze, że trafiłam na promocję i zamiast wydać 700-900, straciłam 560 (tzn. straciłam więcej, bo za "zaoszczędzone" pieniądze dokupiłam od razu podkład na materac do dwóch łóżek. Tak czy siak jestem do przodu).
Materac, tak jak łóżko, przyjedzie dopiero przed świętami (i dobrze bo, u mnie nadal pole walki). Już nie mogę się doczekać, chyba wezmę z tydzień urlopu, co by poleżeć na nowych sprzętach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia