Miał być drewniany, będzie murowany - w Maliniaku...
Biore sie za studnie....mam juz tę część nadziemną,czyli superaśny daszek z korbą.W celach ozdobnych oczywiscie.Jeszcze od mojej babci ukochanej Helenki.Sliczna żeliwna korba,cudo.Oczywiście nie bede czerpać wody wiadrem.Chociaz czasem w razie tfu awarii pompy - wszystko sie moze przydac.Juz widze ta studzienkę bieloną i ukochane malwy przy niej....Nie doczytałam na WZ ze mam miec studnie kopaną a nie wierconą -co mnie otumaniło ,sama nie wiem.Ale moze i lepiej-kopana jest ładniejsza.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia