Lekko pokręcona droga do Uroczyska
A przyszło, przyszło .... Za dobrze mi było, za wygodnie. Rano szron na trawie (nie na głowie) sprawił, że wszystko lśniło ... byłam przed wypiciem pierwszej kawy i nie zajarzyłam, że powinnam zdjęcia zrobić... trudno.
A później słoneczko - ale było fajnie! Kot też to poczuł i był uprzejmy wdrapać się na baaardzoooo wysoki świerk przy bramie. Wleźć to i wlazł, czemu nie, gorzej było z zejściem Nasze "kici, kici, kici" (moje i córci, nie kota), które wydobywałyśmy z siebie przez dobre 40min. słyszała chyba cała wieś, a kicia siedziała bardzo wysoko na gałęzi i miauczała Ja w końcu skapitulowałam, córcia weszła do domu po rękawiczki, bo zmarzła a gdy z rozpaczą w oczach wróciła pod drzewo z kotem, kot był już na dole Chyba miała niezłą zabawę, gdy tak patrzyła na nas z góry wsłuchując się w nasze kicianie
Stwierdziłam przytomnie, że skoro już i tak wylazłam z domu, to czemu niby nie miałabym zrobić czegoś pożytecznego na ten przykład. I zrobiłam. Za pomoca sekatora do żywopłotów i siekiery ogólnoużytkowej dokonałam prawie absolutnej masakry bzów, zasłaniających mój cudowny świerk.
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_4.jpg
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_17.jpg
Te nieszczęsne resztki to już piła elektryczną trzeba, samą siekiera nie dam rady, po zrąbaniu dwóch miałam wrażenie, że ręce mi odpadają a kręgosłup jakby mógł, to dałby mi w mordę.
Po ciężkiej harówie uraczyłam się jabłkiem zerwanym własnoręcznie dla mnie przez córcię i z zachwytem patrzyłam i na uwolniony świerk i na las wokół.
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_14.jpg
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_15.jpg
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_15.jpg
Dom też jakoś tak bardziej przyjaźnie wyglądał:
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_12.jpg
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_9.jpg
Z tego wszystkiego zapomniałabym o bardzo ważnej rzeczy. Przed świerkami, na terenie Uroczyska stoi już to.
http://i359.photobucket.com/albums/oo40/brazylka/jesien%20w%20Uroczysku/20091101_13.jpg
Niby nic, zwykły Ticuś, a qurczę cieszy
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia