
GabrysiaBP
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1 434 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez GabrysiaBP
-
Royal canin medium junior.Pomału już ten wór kończy,więc może do tego czasu doszkolę się,doczytam i będzie jadła co innego. Co do PEŁNOWARTOŚCIOWEGO MIĘSA to niestety prawda jest taka,że nie mam dojść do takiego mięsa,bo te które kupuję w sklepach to gówno warte.Kurczaki i tym podobne nafaszerowane antybiotykami,więc nie mówcie o prawdziwym,bo my sami jemy tej chemii kilogramy dziennie.Później dzieciaki mają w wieku 13 lat stopę numer 44,rówieśniczki mojego Tomka ważą więcej niż ja (a ja mało nie ważę wiecie). Ps,ale nam się forum psiowe zrobiło,dobrze że modem już nie zagląda,bo by nas pogonił
-
No to ja wyrodna pańcia jestem,bo ludzkich resztek Gloria nie dostanie i kropka.Do tresury to może jakaś parówczka raz na tydzień i marchewka.Agusia co to masz za maleństwo? Odnośne BARF to niezaprzeczalnie dobry sposób,ale też co nie co trzeba o nim wiedzieć,żeby dobrze psa karmić. Aga mam rozumieć,że produceni suchych karm kłamią podając te procenty składników??
-
Halina proszę Cię nie obraź się,ale nie mogę czytać,że pies jest wygłodzony i wychudzony,bo na suchej karmie.Gdyby to była dobra,pełnowartościowa karma to pies na pewno miał by się dobrze.Ja tam mam inna filozofię życiową,moja dostaje tylko suchą karmę i tak zostanie.Ewentualnie czasami gotowana marchewka.Może i to jest wygodne,niech tak mówią,ale wiem,że jej to nie zaszkodzi.Watpię za to,że kapusta i ogórki psu nie szkodzą.
-
Odnośnie ubezpieczeń napisz może do agucha77,ona w tym siedzi. Nie wiem co z tym świeceniem dachu po oczach,ja to bardziej w przenośni bym ujęła,bo nas to nie razi po oczach.I oczywiście,ze dobrze,że każdemu się co innego podoba,nie było by wyboru gdyby wszyscy mieli takie same.U nas od rana akcja wylewania 12 kubików wody z basenu,trawnik już pływa,ale woda była od trzech dni zielona i nie dało rady tego opanować.Od jutra akcja nalewamy nowej,czystej wody.I znowu będzie miała 5 stopni buuuuu
-
I super,że się błyszczą w słońcu zarabiście to wygląda,cały czas jak nowy dach.Mamy roben monza plus czarno-brązowa z nazwy,dla mnie to jest czarny.Jest super,leży trzeci rok,nie widać na niej kurzu,brudu nic.i cały czas się świeci,więc jakąś kiepsą sąsiad musiał mieć,że po roku się nie błyszczy.Osobiście to kwestia gustu jak ktoś wcześniej pisał,ale mnie nie podobają się matowe,niby nowe a już wyglądają jak stare.Rozważałam przed budową antracyt matowy,ale do dzisiaj nie żałuję,że jej nie kupiłam.Dobrze się układała,mało było pękniętych(które zresztą Lubar wymienił),można u nas na dachu pooglądać. Halina gratulujemy,to i może babcią za niedługo będziesz!
-
Nam instalację robił znienawidzony Instalmex,który o tym zielonego pojęcia nie miał.Facho"f"cy,że szkoda gadać.Tak nam gniazdka nisko zamontowali,że mam taką miotełkę do kurzu,której nie da się wsadzić do gniazdka.Odkurzacz i cały osprzęt kupywaliśmy właśnie u pana Gaszki na Wodzisławskiej,fajny gość,sprzeda wszystko co chce.Ma takie gadane,że mnie handlowca zagadał,ale fajnie doradzi.Co prawda z tą miotełką to jest bajer,który jest nie używany jak i wiele innych.Odkurzam codziennie,ale tylko tą zwykłą,najzwyklejszą szczotką.Reszta akcesoriów gdzieś leży.
-
I Adam czujesz się na 18 i na tyle wyglądasz ha,ha.Mój chłop jeszcze starszy od Artura,ale nawet dzieciaki (swoje i obce) wołają na niego "Lewek".Zawsze się śmieje,że jak w parku dzieciaki zawołają "tata" to on wie,że to nie do niego,bo na "tata" obróci się wielu a na "Lewek"tylko on ha,ha Aga a Twój chłop ani nie wygląda na młodszego od Ciebie,a na narwańca to już w ogóle.Taki spokojny,opanowany gość
-
My też wiele razy zostawaliśmy na budowie (pilnować jakby co,bo wiecie,że nie można mieszkać w nie oddanym),był hardcore,ale super to wspominam.Pamiętam jak nie było schodów i balustarady i kazałam chłopu spać na korytarzu,w razie gdyby dzieciaki w nocy chodziły.Super było,wszystko białe a my na wielkim dmuchanym materacu.Jak się wprowadzaliśmy to jeszcze wiele,wiele było do zrobienia.Teraz mija dwa lata i dalej końca nie widać,a już by trzeba malować,bo brudno.Ah domek to worek bez dna.Odpowiem za Adama,wprowadzał się do domu tylko z zoną z tego co wiem,zresztą bardzo młody wtedy był (no dobra teraz też jest,żeby nie było ha,ha)
-
elmagra dobre z dwójką dzieci to pomyśl o mnie ja z trójką w wakacje i do tego jeszcze dwa tygodnie temu szczeniaczka sobie sprawiłam ha,ha.Ja uwielbiam rok szkolny a jeszcze jak lekcje do 14:30 to już w ogóle bajka! Co do ogrodu to u mnie boisko i tak ma zostać.Tylko trawa,na początku jeszcze myślałam o tujkach,ale już się wyleczyłam.Ile komarów w tym siedzi a feee.Nienawidzę wszelkiego rodzaju krzaczków,kwiatków i zagracania miejsca niepotrzebnymi rzeczami.Zresztą taką samą zasadę wyznaję w domu,minimalizm w pełnym tego słowa znaczeniu.Blaty w kuchni prawie zawsze puste,to samo łazienka nic na wierzchu,wszystko pochowane i tak ma zostać,bo to mój dom.Za to sprzątanie zajmuje mi tylko pół dnia a nie cały.Aha,a żeby nie było to za domem mam 112 krzaczków truskawek(były pyszne)3 porzeczki,agrest,5 drzewek owocowych i warzywniak.
-
Proszę mnie tutaj nie drażnić z tą ustawą śmieciową,szlag mnie trafia.Worków ni ma,śmieci walają mi się wszędzie,bo odkładam to tu,to gdzie indziej.Z tych zwykłych co się wrzuca wszystko smierdzi jak cholera,bo teraz ten zwykły zapełniam w pięć dni.Kiedyś miałam jeden 60l na jeden dzień i nie zdążyło zaśmierdnąć.A te segregowane też śmierdzą,bo przecież wszystkiego nie będę płukała.Myję kubki po kefirze,jogurtach,serkach,ale już plastikowe pudełko po mięsie to nie no i wali.Oczywiście "blokersi"nie segregują,bo jak usłyszałam 'kto mnie sprawdzi,że ja nie segreguję,może to mój sąsiad nie segreguje" Arturo to Ty sam nie brukujesz?? Mój skromny chłop wybrukował sam i stwierdził,że wygląda to dużo lepiej niż u kolegi,któremu robiła firma.W ogóle firma nie sypała piasku na górę,nie ubijała kostki i kolega ma góry,doliny a u nas bardzo ładnie,muszę chłopa pochwalić.I jeszcze walnęliśmy sobie napis!
-
Odpowiem jak chłop będzie w domu odnośnie kosztów,jeżeli chodzi o czas kopania to była masakra.Każdy weekend przez blisko pół roku,ale podobno u nas była kurzawa (cokolwiek to znaczy)i kopało się strasznie ciężko.No,ale najważniejsze,że od tego czasu jest spokój,nigdy nam wody nie zabrakło,wszyscy piją prosto z kranu (jak nie wpuszczam dzieciarów do domu to i pija z weża ogrodowego)i wszyscy mamy się bardzo dobrze.I żeby nie było ja i młody ostatnio przebadani od stóp do glów.
-
My wykopaliśmy studnie własnoręcznie (mąż i tata) i przebadaliśmy w sanepidzie,efekt woda lepsza niż z wodociągów,co nie zmienia faktu,że chce ją jeszcze raz przebadać po blisko dwóch latach użytkowania.Aktualnie napełnia się basen 12000 litrów i wody nie brakuje,wodę pijemy bez gotowania i wszyscy mają się dobrze.