budowlaniec

Co ja na ten temat słyszałem. .....nie jest do końca prawdą, że na zachodzie wyrzucają okna pcv. Wyrzucają te sprzed ponad 20 lat i wcześniejsze. Dlaczego?, a no dlatego, że ówczesne profile aby utrzymywały kolor bieli i były wytrzymałe zawierały duże ilosci kadmu oraz innych pierwiastków i związków działających rakotwórczo.... Ile w tym prawdy nie wiem. Druga sprawa to obawa przed pożarem i wydzielaniem się silnie trujących związków. Okna drewniane spalą się szybciej i bardziej ekologicznie. Poza tym tendencja zwrotu na naturę jak któś wyżej na to już wskazał.

Myślę, że jak raz w miesiącu kogoś zaskoczy na budowie to nie trzeba w ogóle przyjeżdżać. No chyba, że tylko po to, aby poklepać go po grzbiecie za dobrą robotę.

Jest to wynik tego nieregularnego ogrzewania domu. Jak wiadomo komniek dość szybko rozgrzewa powietrze, ściany są wychłodzone i w momencie gwałtownej zmiany temperatury następuje wykraplanie pary wodnej na zimnych powierzchniach ścian. Podobny efekt zauważalny jest w momencie wniesienia zimnych przedmiotów do ciepłego pomieszczenia. Ten system ogrzewania domu nie jest dobry. Jeśli nie masz tam urządzeń, które mogą zamarznąć nie ogrzewaj go w ogóle, będzie to lepsze dla niego niż te ciągłe krótkotrwałe zmiany temperatur. Nie wiązałbym tych objawów z warstwami dachu. Jeśli w budynku masz regipsy musisz jednak grzać, ale jednostajnie (temp. min. +5st.C). W budynku nieogrzewanym wzrasta wilgotność powietrza.

A co zrobicie z tą inteligencją jak nastąpi czarna godzina np. długie przerwy w dostawie energii elektrycznej (oby nigdy). Co wtedy z całym sterowaniem i automatyką? Mój znajomy ma kamienicę, w której wynajmuje pomieszczenia biurowe i umysł zaprząta mu myśl co będzie jak zaczną się problemy z gazem?, ba wystarczy że nie będzie prądu i kocioł stoi, a to jedyny sposób ogrzewania. Na tyle był przewidujący i wyposażył swój dom w dodatkowy przewód dymowy, do którego w krytycznym momencie podłączy tradycyjnego "ekologicznego" żeliwniaka.

Rozumiem, że chodzi o to czy do nowego przewodu dymowego (komina) juz wybudowanego potrzebą jest wmontowanie wkładu kominowego jako odprowadzenie spalin z wkładu kominkowego (kominka)? Nie ma takiej potrzeby jeśli przewód dymowy spełnia wszystkie normy przewodu dymowego (szczelność, jakość wykonania, wymiar). Czasami kominiarze odbierając komin sugerują montaż takiego wkładu, a szczególnie wtedy jeśli sami wykonują takie usługi jak montaż wkładów, proponując przy tym duże upusty za wkład i protokół odbioru.

Kiedyś zadałem to pytanie w urzędzie - odpowiedź była twierdząca, że jest to zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych, ale głębiej się wtedy w temat nie wgryzałem. Myślę, że warto byłoby się temu przyjrzeć może na tablicach informacyjnych budów zamiast nazwisk, adresów i telefonów powinny być puste kratki lub jakieś szyfrowane informacje albo numerki tak jak na osiedlowych domfonach (chi chi chi, zawsze mam problem jak po jakimś czasie idziemy do znajomych). Po co komu w ogóle te informacje widniejące na tablicach, chyba tylko złodziejom, aby mogli "zmierzyć" przyszłe swoje ofiary. Moim zdaniem oprócz nazwy budowy lub rodzaju robót, nr pozwolenia na budowę i danych organów państwowego nadzoru i tel. alarmowych nic innego tam nie powinno już być. Przecież logicznie rzecz ujmując kierownik budowy wypisując całą listę nazwisk z adresami i telefonami łamie ustawę o ochronie danych osobowych jak nic. Co inni na to?

O ile mi wiadomo to wentylacja "działa" non stop, tak że trudno tutaj powiedzieć o tym czy wymieniane powietrze zdąży wyjść lub nie zdąży. Nawet gdyby tak było to niewielkie ilości skroplonej pary w jednostce czasu pomnożone przez ilość takich cykli w efekcie uwidoczni sie w postaci cieknącej wody z kratek wentylacyjnych umieszczonych w suficie.

Ci z kolorowej (wiadomo o jaki kolor chodzi) epoki swoich budów nie oglądali, po prostu się wprowadzali. Obecni "przesiadający" się chyba też nie wiedzą co to jest budować się własnym sumptem, wiedzą natomiast jak doskonale ten proces szarym ludziom utrudniać, czyt. uniemożliwiać.

Z tym się pogodziłem i spisałem kolejne 4 lata na straty. Łudzę się następną, nie wiem tylko czy cierpliwości starczy i pozostałej części życia dzielonej ciągle przez 4.

Zacytowane zmiany są mało istotne dla budujących własne domy, niech to śledzą raczej Ci którzy są za to odpowiedzialni i z tego żyją. Ci na górze lubią wydawać rozpiski dotyczące kilku wyrazów, rozpisując się przy tym jakby nie wiem co zmieniali. Ta zmiana kwalifikuje się do tematu "pośmiejmy się z Prawa budowlanego...". Polega ona na tym, że stary ust. 6 o treści: "numery telefonów alarmowych oraz okręgowego inspektora pracy". Rozbito na: ust. "6) numery telefonów alarmowych, 7) numer telefonu okręgowego inspektora pracy." Teraz okręgowi inspektorzy pracy w ramach rządowych oszczędności mają tylko jeden numer telefonu i stąd ta zmiana w przepisach. Acha zmieniono ust. 1) na "określenie rodzaju robót budowlanych oraz ich adres". Przed zmianą było "1) określenie rodzaju budowy, rozbiórki lub robót budowlanych oraz ich adres i numer telefonu". Tak mają rację cofamy się i żadne budowy dzisiaj nie mają już telefonów. Teraz na tablicy nie napiszemy: Budowa domu jednorodzinnego + adres + ewent.nr telef., lecz: Roboty ogólnobudowlane i instalacyjne + adres. Czekajmy więc na powrót starego wraz z nową ekipą.

Zadałem pytanie (chyba od czasu do czasu mogę) ponieważ parę lat temu mojego znajomego, wykonawca namówił na taki "wynalazek" bez wcześniejszego przygotowania konstrukcji wieńców, ścianek kolankowych, itd. na poziomie stropu nad parterem (projekt nie przewidywał "betonu na poddaszu"). Dzisiaj ma z tym "lekkie" problemy. Dodatkowe obciążenie ścianek kolankowych żelbetowymi skosami i stropem nad poddaszem (konstrukcja w kształcie trapezu bez podstawy, którą stanowi strop nad parterem) wypycha je na zewnątrz budynku powodując ciągle to nowe mniejsze lub większe pęknięcia. Poza tym same skosy też pracują uwidaczniając to w postaci rys. Ciężar tej dodatkowej konsrukcji (90,o m2) to lekko licząc ok. 16 t. No, ale myślę, że wasze konstrukcje są bardziej przemyślane i odporne na tego typu niespodzianki. Życzę Wam tego.

To jest ogólny problem wentylacji "sufitowych". Ocieplenie kanałów powyżej mieszkania (o ile jest wyższa część poddasza) to raz, a dwa pozostaje jeszcze krótki odcinek tego kanału ponad dachem, który również nie ocieplony będzie powodował wykraplanie się pary wodnej.

Nic mi nie wiadomo o zmianie przepisów dotyczących tablicy informacyjnej budowy. Za brak tablicy informacyjnej ukarany karą grzywny moze być kierownik budowy (art.93 ust.4 Prawo Bud.), bo to on jest obowiązany do jej umieszczenia na placu budowy.

Możesz dalej korzystać z uciech - temat jes tw dziale "Zapraszamy do dyskusji"

Nigdy bym się nie zastanoawiał czy dać zbrojenie w ławach czy nie. Koszt prętów fi 12 mm (zbrojenie główne)i fi 6 mm (strzemiona) to ok. 1.000- zł z transportem na budowę. Miejsc z gruntem jednorodnym jest naprawdę niewiele, a fundamnet to podstawa. Ile kosztują roboty polegające na późniejszym wzmacnianiu fundamentów? Ho ho ho, a może więcej. Odradzam oszczędności na tym etapie budowy. Odnośnie izolacji na chudziaku - jest po prostu nie spotykana w tym miejscu. Izolacja pionowa przeciwwilgociowa (plus cieplna) ścian fundamentowych jest wskazana, ponieważ element ten nie jest wtedy narażony na zmienne warunki - mokry lub wilgotny praktycznie przez trzy pory roku, a zimą w strefie przemarzania gruntu na zamarznięcie tej wilgoci w jego strukturze, do czego to prowadzi nie muszę chyba tłumaczyć. Jedno jest pewne ściany fundamentowe zaizolowane pionowo nie ulegają tak szybkiej erozji jak ściany jej pozbawione. Wniosek z tego jeden - wykonać w gruncie uda się jedynie ławy, które są z reguły szersze od ścian fund., a wykonanie wykopu z podcięciem na ławy to utopia.

A na czym oparłeś tę płytę????

Oj prencik, prencik - przeciętne spulchnienie po odspojeniu dla gruntu kat. III wynosi 20-30 % od pierwotnej objętości, współczynnik wylicz sam w ramach zadania domowego!

Folia dachowa (folia wstępnego krycia) nie jest i nie powinna być zabezpieczeniem domu przed opadami i topniejącym śniegiem. Jeśli są przecieki po ułożeniu pokrycia dachu jest to ewidentny błąd wykonawczy obróbek elementów wystających z połaci (kominy, okna połaciowe, itp.) lub w samym wykonaniu pokrycia. Folia dachowa przy tych elementach powinna być odpowiednio założona i wywinięta. Kosze i obróbki kominów to elementy dachu, które powinny być wykonane z wyjątkową dokładnością i starannością. Popieram stanowisko Alanty, że aby ocenić jakość wykonania to trzeba po prostu zobaczyć i ocenić na miejscu. Proponuję zaangażować w to kierownika budowy.

Jeśli chodzi o recepturę i sposób wykonania betonu na budowie możesz przeczytać w Muratorze nr 6/2001 str. 60. Przyjmując podaną tam ilość składników do wykonania 1 m3 betonu B-7,5 koszt jego wykonania wygląda następująco: 1. robocizna to 1,29 r-g x 8,50 (przeciętna stawka netto bez narzutów i VAT)= 10,97-, natomiast z narzutami i VAT-em, czyli tak jak byś wynajął firmę do "kręcenia" chudziaka - to ok. 25,00- 2. cement 170 kg - ok. 48,00- (bez kosztu zaopatrzenia materiałowego) 3. piasek 831 kg - ok. 12,00- (bez kzm) 4. żwir 1300 kg - ok. 43,00- (bez kzm) 5. Woda 141 l - ok. 0,50- 6. betoniarka - ok. 4,00- (tyle policzy firma jak przywiezie swoją). Reasumując: Robocizna + betoniara to 29,00- (wykonując robotę osobiście tę kwotę zaoszczędzisz, hmmm??) Materiał to 103,50 - musisz dodać koszt transportu materiałów masowych na budowę, ile? trudno mi powiedzieć jak w Twoim rejonie "biorą". Licz i buduj - pozdrawiam!

Z czego wynika taka grubość wylewki - 7,00 cm? Najczęściej spotykaną w projektach grubością jest grubość od 3,00 do 5,00 cm. Te 3,00 to moim zdaniem trochę mało przy gr. styropianu lub wełny np. 8,00 czy 10,00 cm (podłoża na gruncie). Wskazane jest wzmocnienie wylewki gotowymi siatkami zbrojarskimi. Zapobiegają powierzchniowym skurczom betonu oraz późniejszym pęknięciom wylewki w sytuacji nierównomiernego ich obciążania oraz pozwalają na zmniejszenie tej grubości. Jeśli np. masz 100 m2 wylewki, aby wylać ją na gr. 7,o cm zużyjesz 7,o m3 piaskobetonu, natomiast przy 4,o cm już tylko 4,o m3. Koszt 3,o m3 to około 600 zł plus ewentualny jego transport. Za tę kwotę możesz kupić około 200 kg siatki zbrojącej, a na 100 m2 potrzebujesz jej ok. 250 kg (ilość zależna od gr. drutu i wym. oczek). Poza tym łatwiej układa się grubość 4,o cm niż 7,o cm i jest większa pewność zachowania równości podłoża bez konieczności wykonywania później drogich wylewek samopoziomujących, proponowanych przez niedokładnych wykonawców podłoży.

To miałem na myśli pisząc o tym, przepraszam za brak kluczowego słowa "zapewnienienie". Zapewniam jednak, że kierownik budowy będzie wiedział co z tym zrobić nawet w sytuacji kiedy inwestor powie mu, że ma wytyczyć budynek w terenie. W życiu jest jednak inaczej, bo to inwestor z reguły "obowiązkowo zapewnia" geodezyjne wytyczenie, szanując przy tym kierownika, który w zasadzie jest po to, bo ktoś na papierze być musi. Jednak w tym poście nie chodziło o to kto wytycza budynek?, bo każdy chyba o tym wie (zwłaszcza uczestnicy FORUM). Wskazując na tę właśnie kwestię miałem na myśli to, że kierownik budowy jako odpowiedzialny prawnie za wszystko co się na niej dzieje, powinien dokonać wpisu dotyczącego budowy jako pierwszy, choćby z tego względu, że jest również odpowiedzialny za ten dziennik budowy i jego prowadzenie, a po nim wpisują się inni uczestnicy procesu budowlanego. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: budowlaniec dnia 2001-12-31 15:58 ]

hi hi hi hi hi

Powinien się na tym znać, ale wykonanie takiej wyceny to przeważnie odrębna robota płatna poza uzgodnioną kwotą za usługę kierowania budową.

Solidny i niedrogi kierownik budowy - to już było na Forum. Solidny musi na budowie być często, tani na nie niej na pewno nie będzie zbyt często. Usługi kierowników budów ulegną podwyższeniu po ich rejestracji (prawdopodobnie do 25 stycznia 2002 r.) w planowanych Izbach Zawodowych, do których będą musieli odprowadzać składki i może coś jeszcze. Niezarejestrowani nie będą mogli pełnić tych funkcji. Pozdrawiam.

Nie użyłem określenia "szyby pewne" tylko "raczej pewne". Owszem zdarzają się pomyłki najlepszym. Odnośnie rozszczelnienia szyby na skutek transportu - mało prawdopodobne. Rozszczelnienie transportowe to po prostu jej uszczerbienie lub wykruszenie, a takiej szyby producent okien nie powinien przyjmować od wytwórcy, ponieważ na 85% ta szyba pęknie jak nie przy szkleniu to po jakimś czasie już w oknie. Rozszczelnienie może również nastąpić w trakcie jej przygotowywania do transportu w wytwórni kiedy masa spajjąca szyby w pakiet jest jeszcze miękka. A tak na marginesie to najlepiej nie ufać nikomu, ani producentowi okien, ani producentowi szyb i po montażu okien w ciszy własnego domu rozszklić okna, przejrzeć szyby, sprawdzić czy jest gaz i utwierdzić się w przekonaniu, że wszystko jest ok. He! He! He!