Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DARO66

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    107
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez DARO66

  1. Aby obsługiwać - tak. Ale nie żeby montować i podłączać do instalacji. Od tego są fachowcy i wytyczne od producenta urządzenia (jak widać nie zawsze słuszne).
  2. Puść na priva jakiś adres mailowy, to Ci wyślę odczyty z karty. Wczoraj pisaliśmy o dwóch różnych układach grzewczych
  3. Zgadzam się całkowicie i w zupełności . Dziś wysłałem kolejne wykresy i myślałem że o nich piszesz. Zawór 4D jest teraz otwarty na max, a jego sterownik odłączony. Jak widzisz, nie upieram się przy tym rozwiązaniu. Teraz kotłem kieruje programator pokojowy. Jeśli będziesz mógł, obejrzyj bieżące wykresy i daj znać co dalej robić. Jeszcze raz pozdrawiam
  4. Witam. 1.Przepraszam za ten alarm z termikiem, ale trochę wpadłem w panikę. Najpierw puściłem pytanie na forum, potem zadzwoniłem na serwis OGNIWA i tam portier udzielił mi instrukcji. Jednak portier pracujący w fabryce kotłów, to nie to samo co laik (jak ja ). 2. Czy pisząc priorytet pokojówki masz na myśli ustawienie zadawania temperatury ? Mam ustawiony termostat zgodnie z instrukcją z Kutna. Piszesz że obejrzałeś pracę mojego kotła i wiesz już wszystko. Ja niestety nie. Szkoda że nie chcesz się tą wiedzą podzielić. Nie wiem o jakich 0,2st piszesz. I nie lamentuję, tylko opisałem moje obserwacje, ponieważ nie mam podłączonego czujnika temp wewnętrznej i nie widać tej temp na wykresach. Ludziom takim jak ja (laikom) trzeba konkretnie napisać: zrób to i to, ustaw tak i tak... Skoro posiadasz taką wiedzę napisz konkretnie jak mam ustawić kocioł, co podłączyć, a co odłączyć. Postąpiłem zgodnie z instrukcjami z Kutna: temp zadana (u mnie akurat 65st) i obniżona o 15st. Temp w domu na programatorze pokojowym taka jak mi pasuje. Wcześniej napisałeś o zaworze 4D, że w takiej konfiguracji nie będzie to chodzić. A to z kolei była sugestia z OGNIWA. Nie znam się na kotłach, ani na instalacjach CO, więc słucham wskazówek fachowców. Myślę że to forum (i ten wątek) powstał żeby ludzie tacy jak ja mieli gdzie szukać pomocy. Ale tekst w stylu "rozpędź samochód i włącz R" niewiele mi pomoże . Też coś Ci opiszę: Mój znajomy, jeździł kiedyś przez 6 tygodni zepsutym samochodem. Gasł mu na skrzyżowaniach, nie utrzymywał obrotów itd itp. Nie potrafi zliczyć w ilu był warsztatach, co mu nawymieniali i ile go to kosztowało. Aż w końcu trafił do warsztatu, w którym otwarli skrynkę bezpieczników i .... okazało się że jeden bezpiecznik wypadł z gniazda i stąd wszystkie problemy. Banalna sprawa, ale trzeba wiedzieć gdzie szukać . Pozdrawiam serdecznie. P.S. Dzięki za pomoc w sprawie termika. Może się kiedyś przydać.
  5. Witam ponownie. Oto moje obserwacje z dnia dzisiejszego. Temp w mieszkaniu co godzinę: 1. 7:40 - 18,7st 2. 8:40 - 18,6st 3. 9:40 - 19,4st 4. 10:40 - 20,3st 5. 11:40 - 21,3st 6. 12:40 - 21,6st 7. 13:40 - 21,8st 8. 14:40 - 21,9st 9. 15:40 - 21,0st 10. 16:40 - 20,6st 11. 17:40 - 20,5st Od godz 8:00 kocioł miał utrzymywać w domu temp 21,6st. Jak widać przez 4 godziny nie mógł dogrzać do zadanej temperatury. Poźniej słoneczko zaglądnęło w okienka i jakoś poszło. Niestety po zachodzie słońca sprawa się wyraźnie pogorszyła. Gdzieś między 14:40 a 15:40 kocioł ruszył ponownie do pracy, lecz efektów do tej pory nie widać. Mały Energetyk pisał, że nie powinna mnie obchodzić temperatura na kotle, lecz w domu. Niestety, tak samo jak bardzo długo i ciężko kocioł dochodzi do temp zadanej CO, tak samo dochodzi do temp w domu, zadanej przez sterownik pokojowy. Aha. Pompa CO na I stopniu, w pracy cyklicznej (wczoraj na III stopniu, było podobnie) i nie palę już żadną mieszanką, tylko samym eko który opisałem Zawijanowi. Sprawdzę spalanie to napiszę. Czekam na kolejne rady. Pozdrawiam.
  6. Witam. Dobrze zrozumiałeś. Sterownik pokojowy z eCoalem tak działa. Jeśli temperatura w mieszkaniu osiągnie zadane 21,6st, kocioł schodzi na zadaną CO 50st. Jeśli temp w mieszkaniu spadnie o 0,4st poniżej zadanej, kocioł znów wchodzi na zadaną CO 65st. Co wcale nie oznacza, że temp CO na kotle zmienia się od 65st do 50st. Na razie jeszcze nie robiłem odczytów z tego okresu, więc nie wiem. Martwi mnie to, że kocioł pracując przez 4 godziny z temp zadaną 65st nie dał rady podnieść temp w mieszkaniu o 2,6st. Zawór 4D otwarłem na max i na razie jest tak jakby go nie było. Pozdrawiam.
  7. Informacja dla Ciebie Zawijan: 1.Producent węgla: KATOWICKI WĘGIEL SP. Z O.O. Katowice ul. Ks. Franciszka Ścigały. 2. Typ: 31,2 lub 32,1 3. Uziarnienie: 8-25mm 4. Wartość opałowa: min 26000 kj/kg 5. Zawartośc popiołu: 4-9% 6. Zawartość siarki: poniżej 0,6% 7. Liczba Rogi: poniżej 10 8.Odbiór węgla: ZAKŁAD ROBOCZY JULIUSZ, Sosnowiec Juliusz ul. Minerów 2 Tel: 0323685574 To wszystko co udało mi się spisać z worków. Pozdrawiam
  8. Wtam wszystkich. Coś powiało nudą na tym wątku. Nic się nie dzieje ? No to ja coś skrobnę . Otóż przeszedłem ze sterowania pogodowego i zaworu 4D na programator pokojowy. Wykonałem zalecenia z Kutna i dziś chwilkę obserwowałem. Ustawienia mam takie: temp CO 65st, obniżona o 15st (50st). Temperatura dzienna 21,6st, temp nocna 19st. Dzienna od 8:00 do 0:00. Kocioł pracuje rzeczywiście dużo lepiej, ale... Dzisiaj o 7:50 sprawdziłem temp w mieszkaniu: 19st. O 8:00 przechodzi na dzienną, więc kocioł przestawia się na 65st. O 12:00 temp w mieszkaniu 21st. Przez 4 godziny temperatura w mieszkaniu podniosła się tylko o 2st. Potem już musiałem wyjechać, bo nie mogę spędzić życia obserwując kocioł. Tak się zastanawiam, czy to możliwe że woda przepływa przez kocioł tak szybko że nie zdąży złapać odpowiedniej temperatury ? Pompę CO mam ustawioną na III, więc max. Jeśli przestawię na I to czy da radę utrzymać temp w mieszkaniu przy cyklicznej pracy pompy ? Może ktoś coś doradzi ?
  9. Dzięki za radę, ale wystarczyło wyłączyć kocioł i włączyć ponownie. Jest okey. Pozdrawiam
  10. Witam wszystkich. Potrzebuję pomocy !!! Mam alarm termik CO. Co robić ?
  11. Witam. Czy ktoś mi podpowie czy mogę do eCoala podłączyć programator pokojowy EUROSTER 2006TX? Jeśli można to jak to zrobić ?
  12. No normalnie . Podjechałem pod kopalnię, zapytałem czy jest eko w workach. Jest. Po ile ? 713pln/tona. To poproszę 500 kg. Strażnik zadzwonił tylko czy mają tyle spakowane (bo są samochody zaawizowane pod załadunek). Mieli. Jeden gość nawet pomógł załadować. Mój cały pobyt na kopalni trwał 20 minut . Na kopalni Kazimierz mają eko luzem po 596pln/tona. Podobno też bez żadnej kolejki. Ale nie mam niestety takiego samochodu, żeby przywieźć. A wozaki biorą u nas 60pln od tony i jeszcze nie wiadomo czy nie usypią coś po drodze. Więc wolę trochę drożej, bo może wyjść taniej. Pozdrawiam.
  13. Witam ponownie. Mam taki nawał pracy, że niestety nie mam czasu zajmować się kotłem. O żadnym ważeniu nawet nie pomyslałem. Na razeie wykonuję zalecenia z Kutna (kiedy mogę ) Wczoraj był umnie fachowiec od zaworu 4D i coś tam ustawiał w sterowniku. Powiedział że dynamikę zaworu. Jednak nie mogę się oprzeć wrażeniu że po ponownym podłączeniu zaworu znów jest gorzej. Nie tak źle jak było, ale jednak gorzej. Kiedy tylko zajrzę do kotłowni to temp jest niska (zadana 65st, a CO 58 na przykład ). Niestety nia mam czasu na obserwację kotła. Dane z tego tygodnia już wysłałem. Aha, nie mogę w żaden sposób w trybie offline obejrzeć wykresów, a nie mam czasu ani ochoty przesiadywać w kotłowni żeby je obejrzeć . Może coś doradzisz ? Groszek przytargałem z bezpośrednio z kopalni Kazimierz Julusz. Na workach pisze EKORET; min 26000 kj/kg. W tym tygodniu spiszę dokładnie z worków i napiszę. Pozdrawiam.
  14. Witam. Nawał pracy. To że słabo znam się na eksploatacji kotła wiem doskonale . Na razie odąłczyłem sterownik zaworu 4d, zawór otworzyłem na max i kocioł się uspokoił. Pali nadal dużo. Kupiłem też 500 kg groszku w workach, ale nawet jeszcze nie rozładowałem z samochodu. Jutro (19.12) ma przyjechać spec od zawru 4d i dostroić sterownik zaworu. Twierdzi że będzie ok. Zobaczymy. Do niedzieli chyba nie dam rady nic więcej zrobić. Ale jeśli będę coś działał, na peno poiformuję. Pozdrawiam. P.S. Czy dostałeś odzczyty z mojej karty pamięci ?
  15. No. To rozumiem. Krótka zwięzła rada. I szybkie wyjaśnienie. Życzę miłego oglądania . Pozdrawiam
  16. Fajne wyliczenie . I zapewne zgodne zgodne z prawdą. Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego mój kocioł ma pracować 24h z mocą 24KW. Na mój chłopski rozum laika powinno to wyglądać tak: Rozpalam kocioł. Pracuje on z mocą maksymalną przez ileśtam (taka nowa jednostka miary ) godzin, bo musi rozgrzać instalację i dom. Po nagrzaniu do temp zadanej, kocioł zwalnia i pracuje na ileś(?) procent swoich możliwości podtrzymując jedynie temperaturę. Opisana przez Ciebie delta, jest u mnie niska co sam stwierdziłeś- wacha się w granicach 4-6 st, więc utrzymanie temp nie powinno stanowić dla niego żadnego problemu. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej : praca kotła z dużą mocą aż do osiągnięcia temp zadanej, przerwa w pracy około 10-15 min i znów praca 40 - 60 min z dużą mocą. Jesli kocioł przykładowo pracuje przez 3/4 doby z dużą mocą, a przez 1/4 doby odpoczywa nie pracując w ogóle, to nie dziwię się że mam takie spalanie jakie mam. Oczywiście mogę sie mylić, bo nie mam czasu na obserwowanie kotła przez całą dobę, ale wydaje mi się że potrafię rozpoznać kiedy kocioł pracuje intensywnie, a kiedy nie. Choćby po czasie przerwy w podawaniu paliwa. Chyba jest różnica w podawaniu paliwa co 45-47sek, a co 9sek ? Odpowiem przy okazji na twoje pytanie z innego postu. Dlaczego jest dla mnie ważna temp zadana CO i dlaczego 61,3st a nie 59,7st. Otóż mam najgłupszy (według Ciebie) układ: Zawór 4d z pogodówką . Dodam tylko że nie jest on w żaden sposób połączony z kotłem. Mam osobny sterownik do sterowania zaworem. Otóż schodzę ja sobie do kotłowni i odczytuję ze sterownika zaworu następujące dane (przykladowe oczywiście): temp zewnętrzna: -3st, temp wymagana CO: 53st, temp aktualna CO: jakaśtam (to też nowa jednostka miary ). Ustawiam więc sobie temp zadaną na kotle 60st, co by mieć kilka stopni zapasu i nie biegać do kotłowni jak głupi kiedy temp zewnetrzna spadnie. Bo kiedy urośnie to zawór 4d da sobie z tym radę. Zaworek się ustawia i jest OK. Wracam sobie spokojnie do domku zadowolony z dobrze spełnionego obowiązku ogrzewania rodzinki. Niestety po jakimś czasie odczuwam chłodek na plecach. Zbiegam więc (jednak jak ten głupi ) szybciutko do kotłowni, a tam na kotle temp CO... 48st. I w pi...du cały misterny plan . Trzeba czekać, aż kocioł znów podniesie temp CO i w domu się nagrzeje. Mam nadzieję, że jasno wyłożyłem powody mojego czepiania się temp zadanej. Co prawda napisałem wcześniej, że temp zadana CO w ogóle mnie nie interesuje, ale raczej chodziło mi o to że nie powinna mnie interesować. Powiinno sie ją ustawić raz i zapomnieć (chyba że znacząco zmienia się temp zewnętrzna) Jednak zostałem zmuszony przez zachowanie kotła do jej obserwacji. Ale znowu namachałem... kurde, jak tak dalej pójdzie zostanę pisarzem . Pozdrawiam serdecznie
  17. Odpowiadam: 1. Uziarnienie węgla jest większe niż być powinno, bo jak już pisałem węgiel został mi jescze po poprzednim kotle zasypowym. Ale moi teściowie- emeryci rozbijają mi go na drobniejsze kawałki, bo ja jestem człowiekiem dość zapracowanym. 2. Mieszankę sporządzam tak: Wiaderko węgla - przesyp miału - wiaderko groszku - przesyp miału itd. W sumie wsypuję do podajnika 6 wiaderek węgla, 6 wiaderek groszku i 2 wiaderka miału. 3. Pewności, że to co kiedyś zważyłem jest powtarzalne nie mam żadnej, ale przy 14 wiaderkach o ilę kg mogę się pomylić ? 4. Problem z parametrami pracy kotła mam taki: podłączam komputer, zaczynam ściągać pliki z karty pamięci i za chwilę przerywa mi połaczenie ze sterownikiem. Nieraz po kilkukrotnych próbach uda mi się sciągnąć jedną dobę i znów przerywa. 5. Priorytet pracy kotła mam ustawiony jako normalny o ile mnie pamięć nie myli, ale teraz jestem w pracy i będę mógł to sprawdzić wieczorem. W każdym razie na 100% nie jest ustawiony na CWU. Pozdrawiam
  18. U mnie dokładnie tak samo. Próbowałem juz różnych rzeczy. Kocioł pracował już na wysokich nastawach (65st) i na niskich (50st). Z załączonym zaworem 4d i z wyłączonym. W każdym przypadku jest duża różnica między temp min i max osiąganą przez kocioł. Podłączenie i odłączenie zaworu 4d, w ogóle nie robi na kotle wrażenia . Cały czs pracuje tak samo. Moim zdaniem jest tak: Temp CO na kotle spada= temp w domu spada. Kocioł musi to później wszystko nadgonić, pracując długo i intensywnie. Dzwoniłem dzisiaj do serwisu OGNIWA. Ma do mnie oddzwonć ktoś od producenta sterownika. Ale odnoszę wrażenie, że bez względu na to czy coś zmieniam czy nie, kocioł sam z siebie spala z dnia na dzień coraz więcej . Czekam na telefon z Kutna. O wynikach na pewno poinformuję. Pozdrawiam.
  19. Witam. 1. Na temat paliwa nie mogę powiedzieć zbyt wiele. Palę mieszanką groszek + węgiel + miał. Węgiel i groszek pochodzą z kopalni Kazimierz w Sosnowcu. Groszkiem tym palił mój kolega w poprzednim sezonie. Ogrzewał dom większy od mojego, ale nawet nie otynkowany z zewnątrz i z nieociepolnym dachem i był to jego pierwszy sezon grzania po wybudowaniu. Spalał 140 kg na 1 tydzień. Węgiel jest ten sam, którym paliłem w kotle zasypowym, bo zostało mi jeszcze około 3t. Miał niestety- pochodzenia niewiadomego 2. Popiół mam nadal dobry, bez niedopału. 3. Temp spalin: Zakres 140 - 230 st w tej chwili. Temp stale rośnie w miarę zanieczyszczczania sie kotła. Po przeczyszczeniu 140-190st. 4. Wagę mam dobrą. Oczywiście podaje wartości przybliżone, bo zważyłem raz pełne widerko, wiem że ma około 10kg i teraz już nie ważę węgla przy każdym zasypie. 5. Kocioł jest szczelny i wymiennik ciepła jest dobrze poskładany Z obserwacji od wczoraj wynika że tej doby spali sporo więcej niż 70kg; a przecież temperatura na zenątrz spadła tylko o 1st. Kocioł poprostu nie pracuje tak jak powinien. Kupilem kocioł z eCoalem, że by uniknąć samodzielnego ustawiania parametrów, bo sie na tym nie znam. Jednak w opisie jest napisane, że kocioł po uzyskaniu temp zadanej nie wchodzi w stan podtrzymania tylko pracuje z minimalną mocą palnika. Zdecydowanie stwierdzam, że u mnie nie jest to prawda. Kocioł sie wyłącza na jakieś 10-15min, potem rusza faktycznie z minimalną mocą palnika, ale trwa to jakieś 15-20 sekund, a później hulaj dusza z pełną mocą 40 min do 1 godz. Bo intesywną pracę dmuchawy i podawanie co 9sek (rzadko co 14sek) uznaję za pracę palnika zpełna mocą. Wczoraj wieczorem zrobiłem eksperyment, który opisałem w poście do Pawello. I właśnie rano stwierdziłem, że po otwarciu zaworu 4d na max i próbie ustawienia temp na kotle, spalił jescze więcej. No i powtórzę jeszcze raz: kocioł nie utrzymuje zadanej temperatury. Przy nastawie temp zadanej 60st, pracuje w zakresie 72 - 48st. Takie wachanie musi się odbić na temp w domu. Temp CO spada- spada również temp w domu. Potem kocioł musi to wszystko nadrabiać. Jeśli chodzi o CWU to zauważyłem że przy dużym poborze grzejinki w domu robią się chłodniejsze i temp na kotle znaczne spada, ale to oddzielny przypadek i zajmę się tym kiedy rozwiążę problem spalania . Pozdrawiam
  20. Witam Sebastianr. Poradziłeś coś już na to spalanie ? Mogę Cię pocieszyć: 35 kg to nie tragedia- u mnie przez ostatnie 2 doby spalił 140kg !!! a z obserwacji teraźniejszych wynika, że na tę dobę 70 kg już zabrakne . napisz jeśli znalazłeś jakieś rozwiazanie. Pozdrawiam
  21. Witam Pawello. Dzięki za rady, ale niestety mylisz się w kilku kwestiach. 1. To ja decyduję o temp w pomieszczeniu, programując odpowiednio zawór 4d. Muszę to oczywiście zrobić doswiadczalnie, bo innej mozliwości nie ma. Na razie ustaliłem temp CO przy +10st i przy 0st, bo znacząco niższych temperatur jeszcze nie było. Po wstępnym ustawieniu temperatur CO musiałem zbiec do kotłowni jeszcze ze trzy razy dokonać poprawek i jest OK. 2. Ilość aktywnej wody w układzie, zmniejsza mi właśnie zawór 4d, który ogranicza wypływ gorącej wody do układu i kieruje ją z powrotem do kotła. 3. Kocioł nie sądzi, że potrzebuję ciepła na podstawie danych z czujnika zewnętrznego, bo nie jest do niego podłączony. Do sterowania zaworem 4d mam zupełnie osobny sterownik, który z kotłem nie ma nic wspólnego. Jego zadaniem jest tylko i wyłącznie utrzymywanie odpowiedniej temp w ukladzie. Problemem jest to że kocioł nie utrzymuje zadanej temperatury (pisałem o tym już wcześniej - ciągle się nagrzewa i stygnie). Mały energetyk twierdzi, że mój kocioł otrzymuje informację że ciepła jest już wystarczająco dużo i nie podnosi temp CO. Tylko skąd takie spalanie ? Dzisiaj wieczorem, po powrocie z pracy sprawdziłem w sterowniku zaworu 4d jaka powinna być temp na układzie. Powinno być 53st. Wyłączyłem sterownik zaworu z prądu, otworzyłem zawór 4d ręcznie na maxa, a na kotle ustawiłem temp zadaną CO 54st. Ną początku kocioł zachowywał się bardzo poprawnie, najpierw się wyłączył (poprzednio była zadana temp 60st), po opadnięciu temp do 55,1st załączył się, ale bardzo delikatnie. Dmuchawa chodziła na minimalnych obrotach, a podajnik uruchamiał się co 45 sek (około). Temp CO przestała spadać i utrzymywała się w granicach 55,4st. Poszedłem do domu i zszedłem po około 45 min. Tym razem już było inaczej- kocioł jak zwykle na max obrotach, a temp CO 48st. Obserwowaem znów przez kilka minut, ale mimo szaleńczej pracy kotła temp CO wcale nie rosła. Mały energetyk twierdzi, że tak się dzieje z powodu małej różnicy temp CO i temp powrotu. Pewnie ma rację, ale podczas mojej kilkuminutowej obserwacji stwierdziłem, że temp CO nie wzrosła wcale, a temp powrotu wzrosła w tym czasie o 0,3st, czyli że różnica temp CO i temp powrotu jeszcze się zmniejszyła- kocioł tym samym otrzymuje informację, że ciepła więcej nie potrzeba, a pracuje jak szalony nie podnosząc przy tym temp CO. I tym dzisiejszym doświadczeniem, przekonałem się jeszcze raz co następuje: Z zaworem 4d lub bez niego, kocioł swojej pracy nie zmienia. Grzeje jak chce, pali ile chce i nikt mu nie będzie mówił co ma robić . Mały energetyk napisał dzisiaj, że sterownik kotła zbiera dane z czujnika temp powrotu i temp spalin. Nie ma informacji z czujnika temp CO i ustawiając mu zadawanie temp na programator CO, chyba poprostu nie wie czego sie od niego wymaga. Muszę wezwać jakichś fachowców na miejsce, niech coś doradzą, bo sam juz niczego nie wymyślę. Ale przy spalaniu 70 kg na dobę przy temp zewnętrznej -3st to szybko pójdę z torbami i problem kotła sam zniknie . Dzięki za rady i serdecznie pozdrawiam P.S. Byłbym zapomniał... W domu temp wacha się od 20st do 22st- zależnie od tego czy mój kocioł jest w dobrym humorze i da mi temp jakiej od niego chcę, czyteż nie
  22. Dzięki za wyjaśnienie mały energetyku. Teraz wiem, że jeśli temp na powrocie wzrasta, to sterownik uznaje że zapotrzebowanie na ciepło zostało zaspokojone(tak to zrozumiałem). Mam kocioł 24 KW, więc wnioskuję że wykorzystywał on 31-32% swoich możliwości. Jednak zawór 4d uznał, że przy takiej temp zewnętrznej trzeba puścić na dom 52st, a kocioł takiej temperatury nie wyprodukował choć jego praca była bardzo intensywna. Czy mam rozumieć, że jeśli będę potrzebował temp CO 60st, a przy 45st zacznie wzrastać temp powrotu, to kocioł przestanie podnosić temp CO ? To chyba coś nie tak. Myślę, że to ja powinienem decydować, czy mam już w domu dostatecznie nagrzane, a nie kocioł. Teraz sprawa ważniejsza. Właśnie dostałem wiadomość z domu. Od niedzieli 13.12. godz 17:00 do dziś 15.12. godz 17:00 kocioł spalił UWAGA !!! 140 KG !!! Biorąc pod uwagę, że pracował jak twierdzisz na 30%(około) swoich możliwości, to rewelacyjny wynik. No chyba mi się sąsiad podłączył i podbiera ciepło . Albo któryś z domowników sprzedaje na lewo . Może wyjaśnisz taką ilość spalonego paliwa, przy pracy kotła na 30% ? Teraz o cyferkach. Nie martwię się tym, że ustawiłem na kotle 60st a on daje 50st. W ogóle mnie to nie interesuje. Interesują mnie tylko dwie wartości: komfort cieplny (z którego jestem zadowolony) i ilość spalanego paliwa ( z której nie jestem zadowolony). Na początku myślałem, że mam jakiś błąd w instalacji- instalacja przerobiona. Potem myślałem, że mam duże straty ciepła bo rury w piwnicy nie zaizolowane- już zaizolowane. Próbowałem różnych nastaw CO, od 50st do 65st- nic to nie dało. Od 30 października palę cały czas tym samym paliwem, a kocioł się rozkręca i pali coraz więcej . Były momenty że palił ładnie (około 30kg na dobę), ale krótkie i to się zmeniało bez żadnej ingerencji z mojej strony(bo wtedy go nie dotykałem, co by się nie obraził ). Jak już pisałem wcześniej, jestem laikiem w tych sprawach, ale to co się dzieje zdecydowanie mi się nie podoba. Być może gdzieś tkwi błąd, którego nie umiem zlokalizować. Niestety coraz częściej w głowie świta mi myśl, że bezobsługowość sterownika eCoal, uderzy jego użytkowników mocno po kieszeni . Uff..ale się rozpisałem... Pozdrawiam serdecznie .
  23. Witam. Właśnie przez 10 min obserwowałem swój kocioł. Oto co zaobserwowałem: Temp zadana CO: 60st ; temp CO: 50,7st; temp powrotu: 47,1st. Podajnik załącza się na 3-4 sek co 14 sekund. Niestety nie podam mocy dmuchawy,bo sterownik nie wyswietla tego parametru, ale wydaje mi się że pracuje bardzo intensywnie. Temp na zaworze 4d 52st, więc zawór cały czas otwarty na max, bo temp CO za niska. Na początku obserwacji, jak już pisałem temp CO: 50,7st, po 10 minutach intensynej pracy kotła temp CO: 50,7st. przez 10 min nie wzrosła ani o 0,1st. Tem powrotu podskoczyła o 0,2st. Co mam o tym myśleć ? Dzisiaj niestety udaję się do pracy, ale na pewno napiszę coś wieczorkiem. Pozdrawiam
  24. Uważam, że sterowanie polegające regulacji zaworu wobec temp. zew. nie jest dobrym a zarazem nie ekonomicznym rozwiązaniem. Aby ustawić zależność zawór 4d, temp. zewn. a temp. w domu to chyba sezon poświęcisz. Jaką temperaturę w pomieszczeniach masz? Może dołożyć jakiś termostat pokojowy i podłączyć do sterownika co by pompę wyłączał. Do tego czujnik temp. wew. i obniżać temp. kotła nocną (temp. obniżona). Moja idea będzie na tym polegać dodatkowo na podłogówkę na każde biegi (pomieszczenia) mam termostaty. Przy testach świetnie to wypadło ale jak będzie w realiach to zobaczymy bo na razie wygrzewanie podłogówki i 2 część docieplenia poddasza (pod krokwiami). Przy tych mrozach co teraz mam (-3 do -10) i ustawiona podłogówka na 32st. a w domku 10st. niewielkie zużycie miału. Niestety jeśli chodzi o temp nocną, to zmiana temp na piecu nic nie daje. Odpuściłem tę opcję po próbach, myśląc że jeśli kocioł będzie pracował na jednej temp będzie lepiej. Jest tak samo. Z regulacją temp na zaworze 4d nie mam problemu. Na razie ustawiłem temp na +10 st i na 0st. Ze dwa, trzy razy musiałem zlecieć do kotłowni, ale jest już ok. Jeśli temp spadnie jeszcze bardziej trzeba będzie znowu podregulować, tym razem dla niższych temp zewnętrznych. Jak już pisałem do Pawello i do Zawijana, myślę że problem w tym, że moj kocioł nie utrzymuje temp zadanej. Dokładnie opisałem to w poście do Pawello. Dzięki za rady. Na pewno wyprubuję Twoje pomysły. Pozdrawiam.
  25. Moja rada brzmi: Za wcześnie na decyzję o zmianie sterownika. Najpierw zastanów się, czy masz dobry węgiel i czy masz wszystko w porządku z gospodarka ciepłem w swoim domu - tak jak radzi Ci Pawello. Moje pytanie brzmi: Dlaczego bardziej wierzysz w to, co piszą ilkus i sebastianr, niż w to, co piszą Pawello i PAPROCIAK? Przeczytaj dokładnie jeszcze raz wypowiedzi ilkus i sebastianr. Zastanów się, czy nie widzisz tam dziwnych treści o charakterze reklamowym - ja widzę wyraźnie. Ilkus chwali się zużyciem 25kg/dobę w domu 180m2. Co w tym nadzwyczajnego? PAPROCIAK w podobnym domu zużywa 12kg/dobę (15l) - na eCoalu. Moi znajomi, których namówiłem na zamianę gazu na kocioł OGNIWO EKO 35kW ze sterownikiem eCoal.pl zużyli w ostatnich 2 miesiącach 2tony węgla, czyli niecałe 35kg/dobę w domu 350m2. Sterownik eCoal.pl wersja 1.0. Witam. Decyzja o zmianie sterownika jeszcze nie zapadła. Po prostu od montażu kotła wykonałem wiele pracy aby ograniczyć straty ciepła: dokonałem przeróbki instalacji, zaizolowałem wszystkie rury doprowadzające i odprowadzające wodę. Staram się obserwować pracę kotła i zużycie paliwa. Dokonywałem juz różnych prób. Kocioł pracował kilka dni na temp 65 st, kilka na temp 50st, teraz pracuje na 60st. Niestety nie widzę różnicy w pracy kotła. Zarówno przy niskich jak i przy wysokich nastawach kocioł pracuje i spala tak samo. Być może wyciągam błędne wnioski, ale jak juz pisałem jestem w tych sprawach laikiem. Jak pisałem do Pawello, moim zdaneiem problem polega na tym że kocioł nie utrzymuje zadanej temp. Ciągle stygnie i nagrzewa się od nowa. Myślę, że gdyby tylko podtrzymywał te + - 60st to spalanie byłoby dużo niższe. Ale może jestem w błędzie. Co do odnioru ciepła przez mój dom, to porównanie mam jedynie takie: Stary zasypowy kocioł z lat 80-tych spalał max 80 kg na dobę przy tęgich mrozach (około -20st). Nowy spala 60 kg przy temp -2st, -3st. Nie jestem zwolennikiem działania "na hura", lecz powoli kończą mi się inne możliwości działania. Jeśli możesz coś doradzić, chętnie wysłucham i zastosuję. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...