Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sorier

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    61
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez sorier

  1. Może będzie 20kW. Kocioł i tak będzie pracował powyżej mocy minimalnej (tej deklarowanej przez producenta). W tej chwili jestem na etapie komina (średnicy i materiału). Nie wiem też czy montować wymiennik i jakiej ewentualnie powierzchni (kocioł będzie podpięty do starej instalacji), czy wystarczy jakiś filtr odmulający i montaż kotła w układzie otwartym (ciśnienie na wysokości kotła to 0,8-0,9Bar). Jeżeli macie jakieś sugestie to chętnie wysłucham
  2. Jaki wkład radzicie zastosować pod kocioł gazowy kondensacyjny, tworzywo czy stal? Które rozwiązanie lepsze (trwalsze), pomijając koszty? Przy okazji pytanie dodatkowe. Czy fi60mm to nie za mało pod kocioł 25kW i 10m komin?
  3. http://www.designer-warmth-radiators.co.uk/images3/stelrad-softline-radiator.jpg http://www.primeplumbingtas.com.au/pics/48/48765b.jpg http://cdn.mothering.com/9/9b/9b0c139c_hot-water-radiators1.jpeg
  4. A może wypowie się ktoś kto ma więcej niż "1" post w dorobku
  5. Fajne to forum Muratora, gdzie by nie wejść to jakaś wojenka
  6. sorier

    Kocioł defro AKM 2 opinie.

    Uwagę tak. Gdzie by nie wejść to wszędzie można przeczytać, że wodny ruszt to "samo zło". A tu na przekór wszystkim znawcą Defro wypuszcza kocioł z takim właśnie rusztem.
  7. KWK Knurów ma węgle koksujące 34.2 o wysokiej spiekalności i dużej kalorycznosci (ponad 30MJ/kg), więc nie da sie z nich produkować "ekogroszku". Retopal jest produkowany z węgla z kopalni Piast (dawny Czeczot) - typ 32.1, prawie zerowa spiekalność i 24-26MJ/kg.
  8. A może to nie problem z ilością nacięć ale ich kształtem i powierzchnią? Nacięcia o szerokości 1mm co 10mm powoduje inne napowietrzanie niż nacięcia o szerokości 2mm co 20mm, mimo że ich sumaryczna powierzchnia jest jednakowa. Podobnie wypadnie porównanie otworów i nacięć o tej samej powierzchni. Czy ktoś robił takie eksperymenty? Zmieniał rozmieszczenie i kształt bez zmiany powierzchni?
  9. A czy to ma jakiekolwiek znaczenie dla efektywności spalania? Niech się pali gdzie chce byleby czysto i oszczędnie. Czyż nie? A ja mam takie pytanie do znawców tematu. Co możecie powiedzieć na temat tego podajnika/palnika. Produkowany (i skonstruowany podobno) przez Kotły Żywiec. Wg zapewnień producenta spala węgle typu 31 i 32 o granulacji 0-30mm
  10. Oczywiście że temperatura pomaga. Takie osady najlepiej wypala długi i czysty (z naddatkiem powietrza) płomień przez cała długość wymiennika. A zapobiega osadzaniu sie odpowiednia regulacja PW. Takie osady jak na zdjęciu ostatnio miałem gdy paliłem z pomocą dmuchawy :/
  11. Może to sterownik podaje błędne temperatury. Sterowniki Geco miały ograniczenie maksymalnej temperatury spalin do 350 (rozpalanie) i 310 stopni (praca). Oczywiście to moje zgadywanie, producenci mogli coś pozmieniać w trakcie produkcji. Na początek sprawdź czujnik.
  12. Wyjmij czujnik z czopucha i włóż do gotującej się wody - powinno być ok 100st.C. Nie wiem czy zębiec we wszystkich kolach stosuje te same czujniki, ale w moim czasem nie "kontaktuja" przewody wchodzące do niego. Wystarcza poruszenie nimi i wskazania wracają do normy (spadają). W mojej instrukcji kotła można znaleźć informacje że sterownik ogranicza temp spalin do ok 320-350 stopni, więc można sie domyślać że przy takiej temperaturze kocioł pracuje z pełną mocą. Jeżeli twój kocioł jest niedowymiarowany lub palisz drewnem to takie wskazania są bardzo prawdopodobne.
  13. Ale ta blacha już tam jest. Fabryka to wymyśliła, nie ja. Ja tylko to troche "usprawniłem". Bing w moim rozwiązaniu blacha będzie chłodzona przez PW, więc może wytrzyma dłużej. Ogólnie to kotły zasypowe zębca nie grzeszą przemyślaną konstrukcją. SWK zamiast "wodnej" pułki mają blachę, KWK mają wodna półkę ale za to wymiennik jest tak prostacki że większość ciepła wylatuje przez komin. I tak źle i tak niedobrze
  14. Chyba nie ma kotła GS w którego instrukcji obsługi zalecane byłoby rozpalanie od góry. Dlaczego tak jest? To już jest tajemnica producentów. Można się tylko domyślać, że przy wspomaganiu palenia dmuchawą (czyli braku PW) cienka warstwa opału spalana od dołu spowoduje mniejsze zatrucie sąsiadów niż pełny wsad spalany od góry bez dostępu powietrza wtórnego. ------------ Piter65 ja zrobilbym to tak: http://zapodaj.net/images/6b4b006510ec.png Nowa blach (stara będzie za krótka) musi mieć odpowiedni kształt tak by przylegała jak najszczelniej do otworu zasypowego i osłony termicznej drzwi. Dobrze byłoby pomyśleć o jakimś uszczelnieniu jej w tym miejscu. Na drugim końcu, na prowadnicy po której porusza się blacha trzeba dospawać ograniczniki, tak by blacha nie wpadała do środka. Jeżeli moja teoria się sprawdzi PW będzie wpadać na palenisko, a nie wylatywać wprost do wymiennika.
  15. A to teraz rozumiem. No niestety to nie będzie łatwe. Musiałbyś wprowadzić PW pod tą przesuwaną przegrodę. A jednocześnie musisz zachować niezależna regulację PW i PG. Z tego wynika , że PW nie może być brane z popielnika, ale musi być doprowadzone z zewnątrz kotła. Pomyśle. Jak coś wymyśle to sie odezwę.
  16. Masz na myśli SWK 14 ? Jeżeli fabrycznie miałeś dmuchawę to górne drzwi są pełne (bez otworów). Kotły SWK nie wyposażone w dmuchawę mają regulowane otwory PW na dolnej krawędzi górnych drzwi. Osobiście jestem zdania, że otwory PW w tym miejscu niewiele dadzą. Powietrze wtórne powinno sie podawać nad poziom opału, tak by palne gazy wymieszały się z nim przed zapaleniem. Podawanie PW do wymiennika (nad przesuwaną blache) powoduje najczęściej tylko rozrzedzanie spalin. Jest od tego wyjątek. Przy bardzo dużym obciążeniu kotła, gdy płomień sięga do płomieniówek, wtedy podawanie powietrza do płomienia może cos dać. Niestety kocioł pracuje z pełna mocą bardzo rzadko, najczęściej płomień nie dosięga płomieniówek. Jeżeli mimo to chcesz wykonać otwory PW to zrób to w następujący sposób: -otwórz drzwi zasypowe -kątówka obetnij dolną krawędź osłony termicznej drzwi (ok 1-1,5cm). Osłona termiczna ma kształt misy z wystającym na dolnej krawędzi płaskownikiem. Obcinasz ten płaskownik tak by mieć dostęp wiertłem uszczelkę drzwi -wiertłem 10mm wiercisz otwory jak najbliżej uszczelki. Pierwsze dwa otwory w rogach drzwi. Kolejny w połowie odległości między skrajnymi otworami. Następne znów w połowie odległości. Gdy otwory zagęszcza sie na taką odległość, że nie da sie wywiercić kolejnego to ich ilość będzie wystarczająca. Ilość otworów którą otrzymasz będzie odpowiednia do pracy kotła z pełna mocą. Po ustabilizowaniu temperatury w instalacji część otworów będziesz musiał najprawdopodobniej zasłonić, np za pomocą śrub włożonych w otwory. Może sie też zdarzyć ze osłona termiczna drzwi będzie miała kształt misy obejmującej całe drzwi zasypowe, bez płaskownika na dolnej krawędzi. Zębiec może produkować różne rodzaje osłon termicznych. W takiej sytuacji musisz zdjąć osłonę termiczną i wyciąć dolny bok tej "misy". Wycinasz tak by powietrze miało swobodny przepływ przez otwory i jednocześnie wełna mineralna wewnątrz "misy" nie wypadła. PS. Na twoim miejscu zostawiłbym dmuchawę i jej sterownik w tym kotle (jeżeli oczywiście taki posiadasz). Nie wierciłbym otworów w górnych drzwiach tylko wspawał dwa kątownik wewnątrz komory zasypowej na jej przedniej ścianie. Kątownik powinny mieć taką długość by pobierały powietrze z przed tzw. pionowego rusztu i podawały go nad opał ale pod przesuwną blachę. Kątownik powinien mieć nawiercone otwory. Na oko dwa kątownik 25-30mm powinny być odpowiednie. Takie rozwiązanie zastosowałem w moim KWK i bardzo poprawiłem w ten sposób ekologie spalania. Oczywiści możesz wtedy normalnie zapalać od góry.
  17. 1cm uchylenia na zimnym kotle i miarkowniku ustawionym na 50st.C to zbyt mało. Miarkownik nie jest w stanie podnieść klapki bo pewnie jest za ciężka. Spróbuj na zimnym kotle pomóc klapce sie otworzyć. Jeżeli łańcuszek się nie zluzuje, a ramie miarkownika podniesie się do góry, to będzie oznaczało ze klapka jest za ciężka.
  18. Na to nie ma rady, chyba tylko elektroniczny miarkownik lub dmuchawa. Gdy paliłem z pomocą dmuchawy to można było zauważyć że dmuchawa czasem miała większe obroty a czasem mniejsze. Sterownik dostosowywał obroty dmuchawy do zapotrzebowania na powietrze i bardzo stabilnie utrzymywał temperaturę. A miarkownik tylko otwiera PG proporcjonalnie do spadku temperatury. Po otwarciu temperatura przestanie spadać, ale juz nie wzrośnie, bo miarkownik przestaje otwierać PG. Wiec temperatura stabilizuje sie na pewnym poziomie. W góre jest podobnie. Ja i tak w ciągu dnia zmieniam temperaturę na miarkowniku, więc aż tak bardzo mi to nie przeszkadza. Co do regulatora ciągu z linku kilka postów wcześniej. Taka klapka z ciężarkiem to wynalazek stary jak świat. Może się to sprawdzić w praktyce , ale też nie musi. Może byc przydatne w kotłach wymagających stałego i stabilnego ciągu, czyli dolnospalających pracujących non stop lub podajnikowych. Faktem natomiast jest ,że większość zalet wymienionych tam jest co najmniej dyskusyjna.
  19. To zależy w jakim czasie tą histerezę mierzyć. Jak zejdę do piwnicy i stoję tam 15-30 minut to temperatura ani drgnie. No może bardzo powoli spada lub rosnie (o 0,5st.C w czasie kiedy obserwuje termometr). Ale w ciągu spalania jednego zasypu (15-24h) wahania dochodzą do 5 stopni, a czasem nawet 10 stopni. Po prostu ilość powietrza PG potrzebna do utrzymania stabilnej pracy kotła zmienia sie wraz z kolejnym etapem spalania zasypu, wiec czasem klapka PG jest uchylona na 5mm innym razem 0mm. A miarkownik tylko stabilizuje temperaturę, a nie utrzymuje jej na stałym poziomie, stąd te wahania w ciągu doby. Ustawiajac na miarkowniku np "55" na kotle mam czasem 60stopni, a innym razem 50, ale ta temperatura jest stabilna przez co najmniej pół godziny (dłuzej nie chce mi sie stać i patrzeć ).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...