-
Liczba zawartości
152 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez godzilla
-
kuzyn ze strony zony.... to tylko zdrowy meski seks...
-
a co to jest ta wiezba??? wyczuwam ze to gdzies na dachu lub pod dachem... w domu to JA naprawiam wszystko co sie da naprawic i naprawde nie ruzumiem O CO CI CHODZI....
-
Jeny Kroyena daje slowo juz poraz kolejny nie kapuje Twoich uwag eee tam... bo tobie tylko seks na mysli... a jemu chyba chodzilo o bledzie w przyciskaniu klawiszy PALCAMI....
-
Jak reagują znajomi na rozpoczęcie budowy?
godzilla odpowiedział migota → na topic → Dział Porad życiowych
hehehe.... ciekawe czy chodzi tu wylacznie o ludzka zawisc? ja tez nie moglem zrozumiec DLACZEGO????? mialo byc tak fajnie.... miala do nas przyjezdzac na mazury rodzina, przyjaciele itp.... a tu jeszcze przed rozpoczeciem budowy jakies durne wypominania i upierdliwosc ludzi, ktorych sie znalo od urodzenia.... -
agnieszka wjedz kursorem na zdjecie, kliknij prawym przyciskiem i wybierz "zapisz adres obrazu" czy cos podobnego.... potem wklej to do notatnika i wtedy zobaczysz adres... ja juz chcialem dostac depresjii z zazdrosci ze ktos moze miec taki dom jak przy nicku i do tego taaaakie podlogi.... ale zobaczylem ze to z roznych adresow i mi ulzylo....
-
w polsce tez juz na to wpadli... zwracam honor... http://www.stopptak.com.pl/polversion/foto.htm
-
o, tu znalazlem niezla strone szwajcarska gdzie wyraznie widac o co chodzi: http://www.distelag.ch/Fotos/Taubenfotos/uebertauben/uebertheater.htm
-
albo cos takiego http://www.rotec-berlin.de/taubengitter/taubenschutz.htm na dworcach pod dachami i w kazdym zakamarku porobili takie cuda ze golab sie nie wcisnie bo mu druty przeszkadzaja.... np dworzec stadelhofen w zurichu....
-
ten temat dla tych, ktorym golebie siadaja na parapetach czy balkonach... widze ze w polsce jeszcze na to nie wpadli... a moznaby niezla kasiore na tym trzepac.... w zurichu czesto widze w roznych miejscach np na budynkach w centrum rozpiete cieniutkie druciki, cos jak struny w gitarze pare cm nad parapetami i w kazdym miejscu gdzie golab moze odpoczywac... tutaj znalazlem jedna strone ale nie za bardzo widac jak to dziala... zdaje sie ze golebie przede wszystkim lubia lazic po szczycie dachu i na krawedziach.... tak to wyglada..... http://www.grabo-gmbh.de/taubenschutz.htm
-
a ja sie wychowywalem na targowku, na warszawskiej pradze i tam bylo pelno golebiarzy.... tak jak istnieje (podobno) netykieta, tak i wsrod golebiarzy istnieje pewne prawo... jesli golab siada na twoim terenie, wszystko jedno czy to dach domu, dach slawojki czy komorki i ty go zlapiesz to golab przechodzi na TWOJA WLASNOSC!! sposoby sa rozne.... robisz prosta pulapke z drutu.... takie cos jak duze sito czy w kszalcie prostopadloscianu, wszystko jedno... stawiasz to w pionie zeby pulapka byla otwarta, przyczepiasz z jednej strony sznurek, z drugiej mocujesz to do dachu zeby nie odjechalo jak pociagniesz, sypiesz ziarno i.... czekasz na gosci... jak przyleca to troche pogwizdz delikatnie zeby usiadly i zarly... jak je zlapiesz to do wora i mozesz je sasiadowi ODSPRZEDAC albo zawiezc na najbliszy bazar i tam je opchnac na rosol.... zrob spora pulapke, tak z 1.5 x 1m to wiecej ich zlapiesz na raz.... powodzenia!
-
Jak reagują znajomi na rozpoczęcie budowy?
godzilla odpowiedział migota → na topic → Dział Porad życiowych
przy budowie pierwszeg domu na mazurach - zawisc z kierunku, z ktorego bym sie najmniej spodziewal... najblizsza rodzina... doslownie NAJBLIZSZA... a w zasadzie juz w momencie kupna dzialki pod budowe... udalo nam sie przypadkiem trafic 812m2 za.... cos ponizej 3000 dzisiejszych zlotych.... 100 metrow od jeziora... cisza, spokoj, stare drzewa.... a gdy kupowalismy domek w szwajcarii to nawet nie zawiadamialem.... dowiedza sie od innych... teraz, dziesiec lat pozniej, mam to wszystko gleboko w ..... no wlasnie tam....... -
kurza twarz!!!! to praktycznie ceny za robocizne spadly w ciagu ostatnich 10 lat albo ja przeplacilem sporo.... w 1994 na mazurach mi postawili chalupine 100m2 z pieterkiem.... zaplacilem 150 milionow (stan surowy otwarty).... za gowniana robote.... o kacie prostym to ci "fachowcy" chyba nie slyszeli.... mierzylem odleglosc miedzy scianami w kuchni i jak bym nie przykladal miarki to mi wychodzilo 3 do 5 cm roznicy... przed domem mam kawalek tarasu 2.4 na 4 metry.... i tutaj potrafili zrobic 5 cm roznicy!!!! z tym ze moj kuzyn "dogladal" budowy a mial do tamtego calkowite zaufanie... a ja placilem, placilem, placilem.... okazalo sie ze na mazurach deski z tartaku sa drozsze o jakies 50% niz w warszawie... sprawdzilem raz ceny i zwrocilem kuzynowi na to uwage... obrazil sie smiertelnie i kazal sobie zaplacic 15% od wartosci budowy... bo tak ludzie placa kierownikom budowy.... hmmmm.... rozstalismy sie w niezgodzie.... i juz sie nie kochamy jak kiedys....
-
Dopiero początek, a już tyle nerwów!!! Mam dość!!
godzilla odpowiedział Edyta Zaporska → na topic → Dział Porad życiowych
wlazlem i do tego watka.... no coz... z tymi umowami i wywiazywaniem sie firm z umow to jak widze jeszcze ciagle w polsce jest duzy problem... mysle ze przydaloby sie tu jakies lepsze prawo... w szwajcarii jak sie umowie z fachowcem i bez umowy na ktoras godzine to na 99% przyjdzie... woda z rury kanalizacyjnej zaczela mi sie przesaczac przez sciane i podloge w lazience na parterze.... chcialem wolac fachowca, ktory by to rozwalil, znalazl problem i to zrobil.... juz siegalem po telefon gdy mi zona przypomniala ze przeciez mamy ubezpieczenie "od wody".... kurde faktycznie!!!! wlazlem na strone mojej ubezpieczalni, wypelnilem formularz z danymi domu i wywalilo zaraz moje nazwisko i inne dane... wpisalem w okienko ze mi cieknie woda z podlogi, niewiele ale upierdliwe toto... za dwa dni zatelefonowal ekspert z ubezpieczalni, trzeciego dnia przyjechal, obejrzal, sfotografowal... powiedzial ze zaplaca za robote i material.... zebym wezwal hydraulika i niech ten to odkuje i zreperuje... bylo juz po szesnastej... za ksiazke telefonicznej i wydzwaniam po firmach hydraulicznych... obdzwonilem chyba z piec ale wszedzie glucho... za godzine jeden oddzwonil... no to sie z nim umowilem... przyjechal o umowionej porze, obejrzal i powiedzial ze przysle "montera" w przyszlym tygodniu ale jeszcze bez konkretnego terminu bo maja duzo roboty... ok.. zgodzile sie... nastepnego tygodnia dzwoni monter ze by mogl przyjsc za godzine... nam nie pasuje, niech wpadnie jutro... wpadl nastepnego dnia cale 20 minut pozniej niz sie umawialismy.... o dziewiatej mial przerwe na sniadanko... nie bylo go 40 minut.... jako ze mamy psa, ktory strasznie nerwowy jest gdy ktos obcy narusza jego teren to pies pozostal na gorze a fachowiec na dole... zona umowila sie z nim tak ze o dwunastej musi isc do pracy i idzie z psem na spacer... on ze robi o dwunastej przerwe na obiad... ok... zona przyszla o 11.40 a po fachowcu ni widu ni slychu... a garaz otwarty i kazdy moglby wejsc do domu.... mieszkamy bezposrednio przy samej ulicy i ludzie przechodza w odleglosci ok. 3m od budynku.... zona zamknela chalupe i pojechala do pracy... fachura zostal na popoludnie bez narzedzi i musial pomagac koledze gdzies na budowie nie majac nawet "metra" czyli miarki drewnianej.... zadzwonilem do szefa i mowie ze sie inaczej umawialismy... szef ze go opieprzy i czy moze przyjsc nastepnego dnia o 7:30 dokonczyc? oczywiscie ze moze.... nastepnego dnia fachowiec byl juz o godzinie 7:15 i chociaz straszyl ze naprawa zajmie mu jeszcze z 5 godzin to do dziesiatej sie uwinal.... to byly sprawy zalatwiane oficjalnie... przez firme bo mnie rachunek nie interesuje jak ubezpieczalnia ma zaplacic.... jest jeszcze michele, wloch, ktory ladnie i solidnie uklada plytki (bez rachunku) oraz muruje... bierze w miare tanio bo tylko 40 frankow na godzine ale jest wart tych pieniedzy... inni biora od metra kwadratowego... w zeszlym roku michele u mnie troche popracowal i bylem zadowolony... teraz sie umowilismy na dokonczenie roboty na koniec lipca.... probuje go zlapac i ciagle nie ma czasu.... hmmmm... moze chce wiecej siana??? jak widzicie nie tylko w polsce sa z tym problemy.... tylko ze jak tutaj sie umawiam a fachowiec ma czas i to potwierdzi to przychodzi... -
widzialem kiedys w obi czy w innym markecie budowlanym taka "wajche" odprowadzajaca wode z rynny do zbiornika.... mozesz cos takiego zalozyc i poczekac na deszcz.... ale taki solidny... po pol godzinie dobrego padania mozesz smialo uwazac ze dach i rynny sa przeplukane... wtedy puszczasz czysta wode dalej.... a filtry to tylko siatka wylapujaca liscie czy wieksze brudy.... ale specem nie jestem, wiec to tylko takie przemyslenia....
-
no wlasnie ja mam dwie takie chyba juz z dwudziestoletnie a moze starsze jablonki... jedna to papierowka, gatunek tutaj praktycznie niedostepny w handlu a druga to szara reneta... rosna na skarpie i trudno troche zbierac owoce... duza czesc spada i osy sie na nich pasa... ostatnio wycialem chaszcze spod spodu i duzo tego zebralismy spod papierowki... zastanawiam sie nad mocnym przeswietleniem, a moze nawet wytne kilka konarow i skroce od gory zeby mniej tego sie marnowalo.... ale nie wytne calkowicie bo widze jak malutka jablonka, ktora posadzilismy w zeszlym roku walczy o przetrwanie... wlasnie uschla nam mloda sliwa, ktora w zeszlym roku dala w sumie jeden owoc, ktory sie udalo uratowac przed osami... drzewa naprawde potrzebuja czasu i sil zeby przetrwac w tym wrednym swiecie....
-
zna ktos dobry sposob na definitywne przepedzenie lisa???
godzilla odpowiedział godzilla → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
ok... z jedej strony powolujesz sie na starodawne prawo wlasnosci terenu a z drugiej nie rozumiesz ze sarny, ktore "nie sa plochliwe" juz dawno zostalyby pozarte przez drapiezniki.... to nie jest normalne zachowanie ani u saren ani u lisa.... czlowiek oczywiscie wkroczyl na ich tereny ale przeciez to sie staly teraz tereny czlowieka..... -
ogrodnik-czy to luksus ?
godzilla odpowiedział kasiontko → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
jasne.... w szwajcarii godzina pracy ogrodnika to 40 CHF czyli jakies 120 PLN.... wszystko jest wzgledne.... -
zna ktos dobry sposob na definitywne przepedzenie lisa???
godzilla odpowiedział godzilla → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
to do mnie??? no nieeeee... do lasu to ja mam w linii prostej ze 200 - 300 metrow.... i bardziej mieszkam kolo glownej drogi niz kolo lasu... to tak dla wytlumaczenia... to on wlazi na moj ogrodzony teren.... ostatnio jakby mniej... moze go ta 500W zarowa razi w oczeta gdy mu sie znienacka zapala??? a moze podrosl i zmadrzal??? ale co sie z ta zwierzyna dzieje to ludzkie pojecie przechodzi... jeszcze o siodmej rano sarny sie pasa na lace pod lasem nalezacej do rolnika i maja w nosie ze przechodzimy kolo nich z psem w odleglosci 10 metrow.... dalej sie pasa jak jakie krowy... a psa spuscic nie moge bo gdy przekroczy granice lasu i znajdzie sie za tabliczka "psom bez smyczy wstep do lasu zabroniony" to byle mysliwy ma prawo go natychmiast zastrzelic.... -
?aby - na dzia?ce i czasami w domu
godzilla odpowiedział mironmk → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
jesli juz to andrzej mi na imie niekoniecznie zmartwychwstala... widocznie byla w szwajcarii druga zaba.... -
my mielismy kiedys conajmniej jedna myszke w chalupie na mazurach.... zobaczylem ze pod drzwiami jest szpara, zabilem ja deska (szpare, nie myszke) i mysz juz niestety nie przyszla.... a szkoda....
-
?aby - na dzia?ce i czasami w domu
godzilla odpowiedział mironmk → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
kurde ludzie.... zaby gonic sprzed domu?!?!?!? jesienia zeszlego roku moja zona mnie kiedys wieczorem zawolala i szeptem powiedziala zebym "cos zrobil" bo ona nie wie co sie dzieje... jakies straszne dzwieki slyszala - oooo tam.... i pokazala na nasze bajorko, ktore pare miesiecy temu wymurowalem, wyscielilem folia i przelozylem do niego nasze rypki, ktore sie od nastu lat meczyly w plastikowym bajorku o pojemnosci 160 litrow... wzialem latarke w garsci i ze strachem na ramieniu ale z wysoko podniesionym czolem udalem sie w kierunku skad dochodzily te "straszne dzwieki".... malo nie padlem.... w bajorku pluskala sie zabka i rechotala z zalem.... od tego dnia codziennie sprawdzalismy czy jest i zachowywalismy sie cichutko zeby zabki nie sploszyc.... przyszla zima i duza czesc bajorka pokryla gruba warstwa lodu.... oczywiscie nie dawalem mu zwyciezyc i ciagle czyscilem filtr w pompie zeby woda sie ciagle lala bez przerw... zaby nie widzielismy przez cala zime... az kiedys jak juz lod troche puscil zajrzalem pod druga pompe, ktora zasila kaskady... nie wiem co mnie podkusilo zeby to zrobic i nagle.... zobaczylem jakis dziwny ruch, jakies trzepotanie pod woda... a to nasza zaba poszla troche glebiej... miala swoje miejsce pod nie dzialajaca pompa i dotrwala szczesliwie do wiosny.... oczywiscie sprawdzalem czesto czy jeszcze jest u nas i ... byla.... jak sie cieplej zrobilo to nagle ja gdzies wcielo.... szukalem jej w roznych katach ale nie znalazlem.... syn przyszedl pewnego dnia i powiedzial ze nasza zabe przejechal samochod...jakies 50 metrow od naszego domu.... i tak sie konczy ta opowiesc.......... ale gdzie tam!?!? kilka dni pozniej sie znalazla!!!! byla caly czas tylko sie schowala w faldzie folii w innym miejscu.... i byla z nami do lata.... a teraz? a teraz juz jej naprawde dawno nie widzielismy........ oto ona http://homepage.hispeed.ch/andy_k/nasza_zaba_kochana.jpg -
zna ktos dobry sposob na definitywne przepedzenie lisa???
godzilla odpowiedział godzilla → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
taaaa... a pozniej mi 15 g zabraknie i mnie zdyskwalifikuja... buty to nie kajaki i waga musi byc rowna w obu.... -
zna ktos dobry sposob na definitywne przepedzenie lisa???
godzilla odpowiedział godzilla → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
waga mi sie nie bedzie zgadzac i bede sie bujal.... nie ma gupich! -
Dżdżownica kalifornijska - utylizacja trawy ?
godzilla odpowiedział NOTO → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
moj paco ciagle je trawe ale tez tylko te ladniejsze koncowki.... czasem w pelnym pedzie capnie jakies zdzblo i dojada gdy dobiega do mnie...... tyle ze on tego tyle nie przerobi.... pitbull jeden... -
zna ktos dobry sposob na definitywne przepedzenie lisa???
godzilla odpowiedział godzilla → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
niby tak.... ale na wadze bede stratny... nie ma gupich!