Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sziva

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    74
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Sziva

  1. Skoro kradnie Twoje drzewa, to dzwoń na policję.
  2. Nic bym nie zmieniała. Absolutnie nic. Wszystko co się wydarzyło, wszystkie moje wybory doprowadziły mnie do punktu w którym jestem teraz. A teraz mam właśnie takie życie, jakie chciałam mieć. Warto było skończyć właśnie takie a nie inne studia, wbrew pozorom warto było zrobić doktorat, warto było poczekać na męża, którego mam i na przyjaźń, która mi się trafiła, jak ślepiej kurze ziarno. Może gdybym wybrała inaczej, to byłoby mi jeszcze lepiej, ale tego nie wiem. Z pewnością byłabym innym człowiekem, gdyż to w czym bierzemy udział kształtuje nas. Opcje save i load pozostawiam jednak domenie gier komputerowych.
  3. Sziva

    Dobry fotel do komputera

    Ja obecnie mam krzesło z kółkami, a na panele daliśmy niewielki dywanik, który wchodzi pod biurko. Dywanik jest gruby i miły w dotyku i fajnie jest na nim wyłożyć nogi bez kapci O panele się więc nie martwię. Zamiast dywanika można też dać taką przezroczystą matę i kupić odpowiednie kółka do krzesła.
  4. Witam! Szukamy z mężem dobrego, ergonomicznego fotela do komputera. Na rynku jest obecnie zatrzęsienie tego typu sprzętu i ciężko jest się na coś zdecydować. Czy ktoś z Państwa ma może jakies doświadczenia w tej materii i mógłby podzielić się wiedzą? Kwota, jaką możemy przeznaczyć na fotel to około 1500PLN. Zdaję sobie sprawę, że przed kupnem należy usiąść w fotelu i "własnodupnie" go ocenić, ale jest to tylko jeden z czynników, jaki należy wziąć pod uwagę. Fotel nie musi być skórzany - grunt, aby kręgosłup i kuper nie cierpiał. Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i porady.
  5. My mamy Makitę w domu i mąż jest z niej niezwykle zadowolony. Przeprowadziliśmy przy jej użyciu wykończenie mieszkania i nie zawiodła ani razu. Wcześniej mieliśmy zwykłą wiertarkę, ale padła zaraz na początku remontu. Wydane 350PLN na Makitę, to była jedna z najlepszych inwestycji w domu.
  6. dlaczego unikać? Właśnie, dlaczego? My wybraliśmy projekt od Lipińskich P180a i tam jest poddasze użytkowe. Jakie są niedogodności z tym związane poza skośnym sufitem?
  7. My stacjonarnego telefonu nawet nie zakładaliśmy. Oboje mamy komórki, a do rozmów ze stacjonarnymi numerami używamy Skype'a - kosztuje to kilkanaście złotych na miesiąc i można rozmawiać do woli.
  8. Ja mam LG z napędem Direct Drive WD-10390NDK. Pralka jest umiejscowiona w meblach kuchennych i ukryta za drzwiczkami. Z pralki jestem zadowolona - pierze dobrze, jest miła dla oka, ma intuicyjne sterowanie, ładnie gra, gdy skończy prać i podczas wirowania nie robi mi turnee po mieszkaniu Mam nadzieję, że będzie dobrze służyć i nie zepsuje sie dzień po skończeniu gwarancji. Wcześniej mieliśmy kilkunastoletnią pralkę Boscha i była nie do zdarcia - służy komuś do tej pory.
  9. Nie kłam w US, bo to Ty możesz mieć wtedy kłopoty. To nie Ty pozbawiasz pracowników tej firmy pracy, ale właściciel, który jest krętaczem, a teraz próbuje grać na Twoich uczuciach. Pomyśl o tym, ile uczciwych osób ochronisz przed tym naciągaczem.
  10. To są stare zdjęcia, a fugę już mamy położoną i nic się z nią nie dzieje (mieszkamy od sierpnia). Jest cały czas tak samo brązowa, jak na początku. Fugę w łazience kładliśmy jako pierwszą (Mapei) i wyszła nam jaśniejsza niż przypuszczaliśmy - może za mocno ją wypłukaliśmy podczas mycia, a może ona już taka jest. Próbowałam przyciemnić fugę w łazience olejem do klinkieru, ale po pierwszym myciu miałam to samo co przed malowaniem, więc dałam sobie spokój, gdyż i tak źle to nie wygląda. W kuchni daliśmy fugę Sopro i wyszedł kolor ciemnobrązowy - dokładnie taki, jaki chcieliśmy. Na żadnej z fug nie pojawiły nam się przebarwienia w trakcie użytkowania. Podczas kładzenia płytek bardzo dokładnie usuwaliśmy klej z przestrzeni przeznaczonej na fugę - brzegi płytek nie zawierały ani odrobiny kleju. Robota żmudna, ale opłacało się to robić.
  11. My mamy panele w mieszkaniu - Pergo Ship's Deck dąb morski http://www.global.pergo.com/pl-pl/Strona-gowna/Podogi-Pergo/Podogi-Gold/Expression-Ships-Deck/. Jako podkład daliśmy podwójną warstwę korka 2mm. Z podłogi jesteśmy bardzo zadowoleni i podoba nam się dużo bardziej niż parkiet u rodziców. Po podłodze można śmigać na bosaka i szczerze mówiąc jeszcze w nogi nie zmarzłam. Podczas chodzenia po nich nie wydają dziwnych dźwięków. Utrzymanie ich w czystości to bajka - jak i czym bym nie myła, to mazaje się nie robią. Natomiast największą ich zaletą jest to, że się nad nimi nie trzęsiemy, tylko normalnie użytkujemy bez obawy o wgniecenia, zarysowania i uszkodzenia. My dokonaliśmy takiego wyboru i jesteśmy z niego zadowoleni. Ktoś inny może mieć inne priorytety, wybierze inną podłogę i też będzie zadowolony.
  12. My takie płytki mamy w łazience. Poniżej przedstawiam zdjęcia łazienki na etapie kafelkowania. W użytkowaniu podłoga spisuje się doskonale - nic na niej nie widać. Fuga wynosi 1mm i w łazience użyliśmy fugi Mapei czekolada. W kuchni za to (układ podobny, tylko płytki żółte) daliśmy fugę 1,5mm, a kolor to brąż bali Sopro. Fuga Sopro podoba nam się bardziej - jest ciemniejsza. Wieczorem dorzucę zdjęcia gotowych podłóg. http://www.sziva.republika.pl/plytki/plytki24.JPG http://www.sziva.republika.pl/plytki/plytki25.JPG http://www.sziva.republika.pl/plytki/plytki26.JPG http://www.sziva.republika.pl/plytki/plytki27.JPG http://www.sziva.republika.pl/plytki/plytki28.JPG http://www.sziva.republika.pl/plytki/plytki29.JPG Wszystko robiliśmy sami, a z zawodu nie jesteśmy budowlańcami. To był nasz debiut i jesteśmy z wyników pracy bardzo zadowoleni.
  13. Aż się łza w oku kręci. A dmuchany ryż pamiętacie? Albo lody w cyrku - zawsze miały specyficzny smak. Murek przy śmietniku, trzepak i drzewo - więcej nie trzeba było, aby przeżyć przygodę i przenieść się w świat wyobraźni. Gumka od majtek, dwie koleżanki lub jedna i trzepak i zaliczało się kolejne poziomy trudności - kostki, kolana, uda, półdup, pas, pachy. A jeśli ktoś dostał paczkę, to papierek po batoniku wąchało i oglądało całe podwórko. Czasami wydaje mi się, że to było w poprzednim wcieleniu.
  14. My łazienkę wymalowaliśmy Mapegumem (folią w płynie). W narożniki, miejsce styku podłogi i ścian oraz w miejsca, gdzie miała być zamontowana kabina prysznicowa daliśmy specjalną taśmę i zamalowaliśmy ją folią w płynie. Malowaliśmy wszystko dwa razy - za pierwszym razem równolegle, a za drugim prostopadle. Po wyschnięciu tego specyfiku, tworzy się jednolita gumowa warstwa.
  15. Gdy Bóg chce kogoś pokarać, to mu rozum zabiera.
  16. Sziva

    Materac do sypialni

    My mamy dwa materace 100x200 Estrella Lux wersja lato-zima. Mi śpi się na nim rewelacyjnie, natomiast mąż uważa, że materac mógłby być odrobinę twardszy. Zdecydowaliśmy się na dwa materace zamiast jednego, gdyż mąż waży dwa razy tyle co ja, a do tego łatwiej jest transportować i potem obracać dwa materace niż jeden duży. Dziura na środku nam się nie robi, a ze względu na rozmiary łóżka (2mx2m) śpi się bardzo wygodnie. Problemem jest dorwać odpowiednio duże prześcieradło z gumką, gdyż produkowane 200x220 okazują się za małe - naciągnąć jakoś się je da, ale potem trzymają się już tylko na rogach.
  17. My mamy Kludi Zenta i spisuje się doskonale. Używamy jej jednak dopiero od sierpnia, więc trudno powiedzieć nam cokolwiek o trwałości po latach.
  18. Obiecane zdjęcia: http://www.sziva.republika.pl/lozko/DSC00626.JPG http://www.sziva.republika.pl/lozko/DSC00630.JPG http://www.sziva.republika.pl/lozko/DSC00653.JPG http://www.sziva.republika.pl/lozko/DSC00670.JPG http://www.sziva.republika.pl/lozko/DSC00672.JPG Zdjęcia pochodzą z czasu wykańczania mieszkania, więc łóżko nie jest dosunięte do ściany. Na początku wydawało nam się, że materace są zbyt wysoko osadzone, ale w trakcie użytkowania okazało się, że jest ok.
  19. O działkę walcz, a jeśli nie możesz i nie chcesz jej sprzedawać, to trzymaj ją, ale się na niej nie buduj - zdrowie najważniejsze wszak jest. Może sama tam jakiś biznes otworzysz albo Twoje dzieci będą kiedyś chciały coś tam zrobić? Ziemia jeść nie woła i może sobie spokojnie wiele lat leżeć odłogiem. Rodzeństwo niech żyje ze świadomością, że możesz im zafundować ciekawe sąsiedztwo jakiejś manufaktury i do tego jeszcze mieć będziesz z tego pieniądze. A jeśli chodzi o porysowany samochód czy wyzwiska, to zacznij to nagrywać - może się opanują i pójdą po rozum do głowy, jeśli odkryją, że nie są bezkarni.
  20. Tak smutne, że aż śmieszne.
  21. Łózko do sypialni zrobiliśmy sami z dwóch blatów kuchennych merbau (w sumie poszło na to 1,5 blatu o długości 3m każdy i grubości 3cm). Mąż rozrysował projekt łóżka, a następnie pocięliśmy blaty w Castoramie na elementy o zadanych wymiarach. W domu nawierciliśmy otwory, zaolejowaliśmy poszczególne elementy i skręciliśmy całość. Wyszło z tego łoże pancerne 2mx2m i to dokładnie takie, jakie zawsze chcieliśmy mieć. Za wszystko daliśmy około 1500PLN i jesteśmy bardzo zadowoleni. Z pozostałej części blatu zrobiliśmy stolik kawowy, dwa stoliki nocne i blat w kuchni (1 metr blatu przykrywa nam dwie szafki poza głównym ciągiem). Wieczorem postaram się wrzucić zdjęcia.
  22. Boże, patrzysz i nie grzmisz... Szczęka mi opadła poniżej poziomu morza po przeczytaniu tego wątku.
  23. Sziva

    merbau w łazience farbuje

    Jeśli mogę doradzić w olejowaniu, to kup drobniutki papier ścierny i przeleć nim powierzchnię blatu. Następnie lekko wilgotną szmatką zbierz pył powstały po działaniu papieru ściernego. Odczekaj, aż blat będzie na 100% suchy po wilgotnej szmatce. Teraz możesz nakładać olej pędzlem lub wmasowywać go miękką szmatką. Nakładaj olej tak długo, aż blat przestanie go pić. Odczekaj 15-25 minut i zbierz nadmiar oleju suchą miękką szmatką (ważne, aby na blacie nie pozostawić oleju w postaci kałuży). Poczekaj kilka godzin, aż blat wyschnie (po przejechaniu suchą ręką po powierzchni blatu nie powinna ona intensywnie błyszczeć). Na koniec można jeszcze raz przelecieć blat suchą szmatką (ruchami okrężnymi, jak przy polerowaniu). Ja tak robiłam z naszymi blatami.
  24. My też kupiliśmy meble kuchenne z Ikei. Na początku kupiliśmy korpusy i szuflady,a fronty dwa miesiące później (przy zastrzyku gotówki). Póki co jesteśmy bardzo zadowoleni z tych mebli. Sami wszystko skręcaliśmy i regulowaliśmy i nie możemy złego słowa powiedzieć o wykonaniu czy niedokładności - wszystko dało się co do milimetra dopasować, a nawet dokładniej. Blaty mamy do nich z drewna merbau, fronty to Tidaholm, a cokoły zrobiliśmy z zakupionych w Castoramie półek merbau (panowie w Casoramie docięli nam je na odpowiednią wysokość) - kwotowo wyszło to samo, co cokoły z Ikei.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...