
mały_energetyk
Użytkownicy-
Liczba zawartości
142 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez mały_energetyk
-
re: DARO Proponuję jeszcze raz przeczytać mój wpis z tamtego czasu. Ale cały. Ze zrozumieniem czytanego tekstu. re: Jarecki Nie da się obracać wirnikiem wentylatora (dowolnego) np. bardzo wolno i uzyskiwać wydajności lub sprężu przydatnego do nadmuchu retorty. Każdy wentylator ma swoją charakterystykę i przedział użyteczny. Wentylatory z regulowana przysłoną mają tę niedogodność, że zawsze - czy to na wskutek błędu człowieka, czy działania innych sil zewnętrznych - może nastąpić niekontrolowana zmiana położenia przysłony, a co za tym idzie - zmiany charakterystyki pracy wentylatora. re: r7m8 Weź worek foliowy, zasyp naprawdę suchym groszkiem, zalej do tego 2 litry wody, zawiąż szczelnie i zostaw nie na pół dnia, ale na tydzień lub dwa w dość ciepłym miejscu.Gwarantowane, że wypije wszystko. Podobnie z miałem.
-
Sąsiadów za ścianą nie ma, ale Kargule za płotem mogą się trafić. Użerać się na stare lata ze wszystkimi i o wszystko? Dziękuje. Wysiadam. Potrzebujesz kontaktu z naturą, to za ta kasę którą wrąbiesz w budowę, do końca życia co najmniej 2 x w roku możesz sobie zafundować super wypad gdzie zechcesz. Przechodzisz na druga stronę lustra i co? Potencjalni lub testamentowi oraz ci pominięci wszczynają wojnę przeklinając na czym świat stoi. Jestem w podobnej sytuacji i powiedziałem tak: W życiu!!!!!!! Mam, to rozdaję komu chcę - ale za życia. A beton też może być przyjazny do życia. Zwłaszcza tym, którzy się do niego przyzwyczaili. Oczywiście. Decyzja należy wyłącznie do ciebie.
-
Kreta powinno się używać w sposób następujący: 1. wsypać granulek do syfonu prze kratkę w umywalce, wannie, zlewozmywaku 2. Za kilka minut wlać (OSTROŻNIE!!!!) nieco wrzącej wody (ok. 150 - 200 ml) 3. Po ok. 10 minutach przepłukać silnym strumieniem wody (ok. 5l). Przed zasypem granulek dobrze jest przepłukać choćby zimną wodą (1- 2 l) oczyszczany układ, aby pozbyć się możliwości zalegania tam płynów z zawartymi w nich związkami chloru. Wszystkie czynności (zasypywanie, zalewanie wrzątkiem itp.) wykonywać ostrożnie i przy zachowaniu dobrej wentylacji pomieszczenia. Przepłukanie silnym strumieniem wody usuwa ewentualne złogi mydeł powstałych z reakcji tłuszczy i wodorotlenku. Rury drożne, czyste i mało "woniejące"
-
re: TomaszI Bez najmniejszego strachu możesz stosować tzw. 15. Te jednostki bez problemu i nadmiernych strat potrafią pracować z mocą ciągłą nawet pow. 25 kW. A z parametrów twojej chałupki wynika, że będziesz potrzebował przeciętnie 8- 12 kW. Jak sobie "mastodonta" w domu postawisz na stałe, to będziesz "płakał" na niego jak ci, których wrobili w nadmiarowość. Twoje średnie potrzeby to 40 - 50 W/m2, czyli 8 - 10 kW, w porywach do 15. Pozdrawiam
-
re; Jarecki WBS6a ma ta przypadłość, że często użytkownik bezwiednie ustawi obrotową przysłonę na ssaniu na niepełnym przelocie, albo nakrętka motylkowa się poluzuje i przysłonka na wskutek drgań będzie zmieniać przekrój czynny kanału ssącego. Tak źle i tak niedobrze. Ponadto charakterystyka tego wentylatora jest taka, że przy niskiej wydajności (obroty) spręż gwałtownie leci w dół poza zakres stosowalności.
-
re: DARO "GRATULUJĘ!" - posługiwania się wyrwanym z kontekstu zdaniem, bez zrozumienia całości czytanego tekstu. Zechciej poczytać jeszcze raz całość i wykoncypować, o co tam chodzi. Jak zrozumiesz, to może przestaniesz w swoim kotle grzebać nadmiernie. A wiaderko groszku waży netto ok. 7 kg. Tara wiaderka ok. 1,1 kg. Worek handlowy (foliowy zamknięty) groszku ok. 25 kg, a gdy przeschnie to straci ok, 2 kg. Dlatego sprawdź ponownie swoje dane i skoryguj ewentualnie pretensje do Pana Boga i okolicy.
-
re: DARO Na takie dictum: "Proponujesz obniżanie temp zadanej, ale jeśli mnie pamięć nie myli kilkanaście (kilkadziesiąt ?) postów wcześniej proponowałeś wszystkim jej podnoszenie. Pompa pracuje na I stopniu." Mogę tylko jedno: Myli waćpana pamięć i to bardzo. Wskaż - jeśli potrafisz, że ja gdzieś coś takiego napisałem. Skoro pompa idzie już na I to tylko obniżaj temperaturę zadana na kotle. Gdy ją osiągnie, to stanie. gdy się mu ona obniży - to ruszy ponownie. W dużym zładzie, przy małych prędkościach przepływu w układzie nie będzie znaczących wahań temp. w pomieszczeniach. A paliwo? Deklaracja dostawcy to jedno, a real, to drugie, bo w branży sprzedaży detalicznej węgla cuda panie, cuda ... Tylko prokuratorzy i inne instytucje kontrolne śpią. Jeśli spalasz paliwo z określoną sprawnością, to nie spalisz go więcej, niż układ odbioru potrzebuje. Nadal uważam, że nie potrzebujesz żadnych ustrojstw dodatkowych do tego aby tobie i rodzinie było ciepło. To, że rury nieizolowane itp. to tez nie strata, bo przecież przechodzą przez wnętrza budynku. Oddane przez nie po drodze ciepło ogrzewa budynek od wewnątrz. Pozdrawiam
-
re: DARO Sorry, że się wcinam, ale widzę kilka niepokojących rzeczy: 1. Nie potwierdzasz, że zrobiłeś to co Ci radził Zawijan, a dobrze ci radził 2. Epicentrum Twoich zainteresowań kotlarskich stała się próba rozgryzienia algorytmu eCoala. A to marne szanse, bez sprzętu, wiedzy procesowej itp. 3. Jak Ci się udaje łapać obroty wentylatora, bo potwierdza to twoje pisanie o full, skoro i dziurka mała i posadowienie trudne, a przede wszystkim to, że on zmienia swoje obroty skokowo o np. (strzelam!) 4%. Czyli gdyby na 100% miał 1300obr/min to zejdzie o 52 obr. i ty to widzisz????????????? A wiesz jaki to ma ogromny wpływ na wielkość dawki powietrza i rozdmuch??????? Skąd ten full???? 4. Podobnie jak z wentylatorem dzieje się z podajnikiem. Siedzisz ze stoperem przez kilka godzin wpatrzony w (wirującą z "zawrotną prędkością" zawleczkę) podajnik, klikasz stoperem i zapisujesz dane? 5. Dla ciebie dalej - jak widać - ważniejsza jest temp. chwilowa wody odczytana ze sterownika niż komfort cieplny w ogrzewanych pomieszczeniach. Martwi cię, że temp. wody przechodzi poza zadaną i spada? A w jakich granicach? Weź scałkuj ten obszar i zobaczysz, że średnia temp. wody w kotle spełnia całkowicie twoje oczekiwania. To, że ona czasami wychodzi poza zakres, to wynika z naturalnego zjawiska bezwładności cieplnej kotła. Tym bardziej, że masz go mocno przewymiarowanego. Czy z tego powodu (72 - 60) w mieszkaniach odczuwasz w tym okresie zmiany ciepłoty pomieszczenia? NIE!!!!! Na 100%. To o co wojujesz? 6. A zużycie paliwa, to wynik jego wartości opałowej i warunków odbioru ciepła. Uparłeś się na pracę z pogodówką, bo to takie modne teraz i światowe, tyle, że w małych układach totalnie zbędne. Zwłaszcza przy kotłach węglowych. A na dodatek masz duży zład i zanim on zareaguje, to ta twoja pogodówka z 5 razy zmienia zdanie. Dobra rada. Najpierw zastosuj to, co ci radzi Zawijan, czyli zacznij od najprostszej metody prowadzenia kotła, a gdy się jej naumiesz, to stosuj zbędne nowinki techniczne w postaci adaptacji pogodówek, pokojówek itp. Bo ich zgranie z układem nie jest wcale takie proste jak ci wciskali ci, co chcieli na tobie zarobić przez dodatkowe instalacje. Z tego co wiem, to z eCoalem pracuje już co najmniej kilkaset kotłów, jeśli nie więcej. Co z tego wynika? Ano to, że to niedopasowanie lokalne, a nie standard. Bo gdyby było inaczej, to serwisy producenckie padły by na twarz. Zacznij od obniżania temp. zadanej, a jak Ci będzie jeszcze za ciepło, to obniżaj wydajność pompy tym pstryczkiem na niej umieszczonym). Powodzenia
-
re: arti "Czy tylko na 1 krótkim boku są wloty powietrza?" Tak. I ten ze szczelinami musi być tak jak ci napisałem wcześniej. Bardzo ważne jest też uszczelnienie na łączu talerz - korpus za pomocą silikonu wys.temp. Wentylator Ten co masz teraz jest OK. Tylko skąd się u ciebie poprzednio wziął tamten? ARTI Możesz podać pierwszą literę prod. twojego kotła? Pozdrawiam
-
re: arti Nie rozumiem tego stwierdzenia: paliwo się spiętrza ... Czy występuje tam niespalone i przepada do popielnika, czy tylko lustro żaru jest niesymetryczne? Uważam, ze powinieneś zażądać zwrotu pierwotnego talerza. Gdy go będa zakładać, to zwróć uwagę na 2 rzeczy: 1. uszczelnienie talerza w rowku osadczym silikonem wysokotemperaturowym (czarny) 2. prawidłowy kierunek założenia talerza: szczeliny na krótkim boku jak najdalej od zasobnika paliwa Pozdrawiam
-
re: arti 1. sugestia, aby ewentualnie skrócić czas podawań na postoju z 40 do 20 min wynikała z obawy, że w tak długim czasie mógł wygasać nadmiernie. Nie musi to być 20, bo zależy od paliwa. 2. szkoda że nie podałeś odpowiedzi na pytanie, jak miałeś umieszczony (na jakiej głębokości) czujnik temp. spalin. Ta informacja jest ważna, bo z twoich (niekompletnych niestety wykresów) widać kilka ciekawych spraw. Znajdziesz czas - odpowiedz Pozdrawiam
-
rada, aby nieco osuszyć paliwo przed zasypaniem do zasobnika jest jak najbardziej słuszna. A tak przy okazji. Jeśli chcecie zaoszczędzić nieco na zużyciu paliwa, to dbajcie również o komfort mikroklimatyczny. Nie zapominajcie, że wzrost stężenia CO2 w powietrzu oraz pary wodnej ma ogromny wpływ na wzrost zużycia paliwa. jednym słowem: Aby podgrzać wilgotne powietrze lub zawierające dużo CO2 o 1 st. potrzeba dostarczyć znacznie więcej ciepła. A skąd ono pochodzi? Ano z kotła. A on je ma z paliwa, a paliwo kosztuje. Zatem warto wietrzyć mieszkania. Krótko, ale intensywnie. Pozdrawiam wszystkich
-
Pomóżcie ocenic wiek domu
mały_energetyk odpowiedział indoman → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
re: Barbossa Tak to jest, jak się wyrywa zdania z kontekstu. Kto na Opolszczyźnie budował po wojnie nowe domy mieszkalne? Nikt. Dopiero za Gierka ruszyło. A wówczas - pewnie nie wiesz o tym - nikt już trzciny nie stosował. Mury z pustaków. Płaski dach. Wszędzie beton, nieco cegły. Zatem - skoro masz takie zawołanie: albo c..., albo jesteś c..., nie ma innej możliwości To ja je w pełni potwierdzam. I nie masz się o co gniewać. W końcu to twoje. -
Pomóżcie ocenic wiek domu
mały_energetyk odpowiedział indoman → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
skoro to Opolszczyzna, to do 1945 r była niemiecka. Autochtonów mało tam zostało. Osadnicy powojenni mało dbali przez długi czas o to mienie bo ciągle uważali, że są tam tymczasowo. Dopiero na początku lat '70 XX w. trochę się to zmieniło. Jeśli były tam robione jakieś prace remontowe, to bardziej dla zabezpieczenia, aby się na głowę nie zawaliło, niż konserwacja lub przebudowa. Trzcinę stosowano w Polsce do przedwojnia. Pewnie Niemcy robili podobnie. Jest to zatem dom najpóźniej z lat '30 XX w. Szukaj w starych elementach, czy występuje tam gdzieś zaprawa, elementy betonowe, czy tylko wapno i pochodne. Cement przed Adolfem był zbyt drogi. Cement za Adolfa jeszcze bardziej cenny, bo potrzebował go do innych celów, niż budownictwo mieszkalne na jeichnich kresach wschodnich. Jeśli nie ma np. schodów czy ich elementów zwłaszcza na zewnątrz budynku z betonu, to chałupa ma już co najmniej 100. Popytaj miejscowych - jeśli sa tam z dziada pradziada, albo skocz do Starostwa. Może są stare mapy. A Niemcy byli skrupulatni w tych sprawach. Na mapach są naniesione nawet rowy odwadniające i ścieżki. To i zabudowa siedliszcza będzie. Pozdrawiam -
re: arti.s.a. Ciekawi mnie również odpowiedź na pytania Zawijana "...W związku z tym intryguje mnie, co za modyfikacje zrobili ci Twoi instalatorzy i w jakim celu. Ciekaw jestem co to za talerz z dużo większymi szczelinami i skąd go masz. Po co to zrobiłeś? Kto Ci zasugerował zmianę wentylatora? Po co? Czy tylko w celu wyciszenia? Co to za wentylator? Kto to są ci Twoi instalatorzy? Bo chyba nie są to ludzie z firmy produkującej eCoala? ..." Czy możesz - gdy znajdziesz chwilę czasu - podać odpowiedzi na te pytania? Pozdrawiam P.S. Przy okazji sprawdź na ile masz ustawiony czas podawania w podtrzymaniu. Zmniejsz na 20 min. [/b]
-
re: arti Szkoda, że nie pomyślałeś o jednym: o umieszczeniu wykresów z osiami i wartościami, choćby PrtSc ekranu. Można by coś więcej się dopatrzeć, a tak, pewnie skalowanie masz ustawione na automatyczne rozciąganie i z linii osi poziomych nic się nie wywnioskuje. Ale widzę dwie rzeczy: 1.BARDZO DOBRA Kocioł gdy pracuje to idzie ślicznie. Wręcz wzorcowo. Tyle, że jest nieco przewymiarowany i dość często musi "haltnąć", bo szybko osiąga temp. zadaną Szkoda przy okazji, że nie chciało ci się zabudować porządnie czujnika wody powrotnej lub włączyć jej do wykresów. Łatwo to jesteś w stanie naprawić. 2. NIEZŁA, tyle ze wymaga sprawdzenia a) sprawdź jak masz umieszczony czujnik spalin. Jego koniec w czopuchu powinien być umieszczony w osi rury, czyli na gł. ok. 7 - 8 cm. Jeśli masz go wciśniętego na maxa (pewnie się nie mylę), to przy ściankach masz temp. spalin o kilkadziesiąt st. niższą, niż w osi strugi. Tym samym gdy kocioł przechodzi w stan podtrzymania, to ilość spalin drastycznie maleje, a tym samym i głupio umieszczony czujnik głupieje, bo dostaje sygnał, że spaliny spadły poniżej 70 st. a to oznacza po pewnym czasie ich pobytu na takim poziomie wygaszenie kotła. Stąd ten alarm. Gdyby na wykresach były osie z wartościami, to można by było to szybciutko zdiagnozować. b)Prawdopodobieństwo walnięcia czujnika jest jednak małe. Stawiam na złe położenie czujnika spalin. Sprawdź! Potwierdź lub zaprzecz! Pozdrawiam
-
re: patrz odpowiedź na to samo twoje pytanie zamieszczone w innym wątku. Wiesz gdzie. Pozdrawiam
-
oczywiście tzw. instalatorzy zalecą ci zaraz cuda na kiju z ofertą, że z montażem taniej, bo VAT 7%. Tylko niech przy okazji podadzą rzetelne swoje uzasadnienie decyzji oraz wielkość upustu w hurtowni. I wszystko będzie jasne! Ludzie! Nie dajcie się ogłupiać. Ważne, by zabudowywany sprzęt posiadał odpowiednie oznakowanie CE jako osprzęt bezpieczeństwa. Nikt z dużych producentów tego typu rzeczy nie puści na rynek wyrobu bezpieczeństwa bez atestu, bo to by był jego koniec. I rozróżniajcie materialy reklamowe od rzetelnych informacji z danymi techniczno - eksploatacyjnymi. Dzisiaj takich co chcą sprzedaĆ, jest znacznie więcej od potencjalnych kupujących. Dlatego zalecam ostrożność i rozwagę.
- 12 odpowiedzi
-
re: gasmil Jeśli zastosujesz termozawór otwierający się samoczynnie przy temp. np. 94 st. i połączony z siecią wodociągową, to od strony zasilania i zrzutem do kanalizacji (masz naczynie otwarte), to nic się nie stanie. Tym bardziej, że jesli nawet w kotle u góry - tam gdzie czujnik - jest 95 st. to na dole jest o co najmniej kilka stopni mniej. A jeśli się tak już boisz o kocioł (chociaż nic mu się z powodu takiego dostrzyku nie stanie), to wepnij dostrzyk do instalacji na powrocie nawet metr czy dwa od kotła. Jeśli to zrobisz trójnikiem 3/8 lub 1/2", to woda zasilająca kocioł zmiesza sie z tą wodociagową. A ten zawór działa tak, że gdy temp. nieco opadnie, to się samoczynnie zamyka. Masz właściwie 100% pewność, że nic się złego nie stanie.
- 12 odpowiedzi
-
re; karoling 15 kW, nie więcej. Stara metoda przeliczania w kopciuchach, że 1 m2 pow. wymiennika to 10 m2 pow. od ogrzania już dawno nieaktualna. Automaty spokojnie, gdy trzeba pociągną z mocą nawet 130 - 150 % powyżej znamionowej. Właściwie jedynym ograniczeniem jest wydajność wentylatora. A że są one permanentnie przewymiarowane, to oznacza, że ta 15 gdy będzie potrzeba, śmignie spokojnie na poziom ponad 22 kW. SPRAWDZONE. Pozdrawiam
-
Piec na eko groszek ELEKTROMET 25kw
mały_energetyk odpowiedział Makaramata → na topic → Kotły na paliwa stałe
MyGeyverek Wybacz, że posłużę się twoją informacja do popełnienia dłuższej tyrady. Napisałeś tak: "Pan z firmy wyjaśnił mi kilka problemów które miałem. O to chodzi, że przy niskich temperaturach kotła kocioł wykleja się sadzą." I do tego zdania chcę się odnieść. Bzdurą - podawana jest przez "panów z firmy" informacja, że przy pracy kotla z niższą temp. wody kocioł wykleja się sadzą. Prawda jest taka, ze to źle skonstruowany kocioł zakleja się sadzą. Przyczyną tego jest umieszczenie zbyt dużej powierzchni wymiany ciepła w komorze spalania. Zbyt szybkie obniżenie temperatury spalin powoduje wytrącanie się sadzy i osadów smolistych na elementach wymiennika. Zmiana temp. wody wychodzącej z kotła o 20 stopni obniża średnia temp. ścianek wymiennika po stronie gorącej tylko o 20 stopni. Na dodatek ewidentnie i permanentnie przewymiarowane wentylatory nadmuchowe robią swoje. Reasumując: Producenci bubli zrzucają swoje niedoskonałości na użytkownika i wciskają mu ciemnotę podpierając się niczym nieuzasadnionymi "argumentami". 1. Dawno, dawno temu, gdy jeszcze nie istniało coś takiego jak 7%VAT w zamian za 22%VAT i "doradcy" nie mieli z tego korzyści w postaci upustów u sprzedawców istniały instalacje c.o. Kotły, choć znacznie mniej sprawne niż obecnie, bez elektroniki pracowały bez zastrzeżeń. A zimy typu -30 stopni były normą. I ci sami panowie, którzy wówczas zaczynali pracę utrwalili sobie w swoich głowach pewną zależność. 1 kW kotła na 10 m2 powierzchni budynku. I tak wam - mimo, że rynek izolacji poszybował w górę - dobierają kotły. A że są one obecnie znacznie przewymiarowane, to wam wciskają następne modne ustrojstwo. Zawory n-drogowe, które ponoć powodują zmniejszenie zużycia paliwa, choć kocioł (przewymiarowany znacznie) często stojący ma małą sprawność i większe zużycie jednostkowe paliwa. Oni znowu na tym zyskują, bo mają prowizję od sprzedanych zaworów i dodatkowo zamontowanej instalacji. Ludzie! Nie dajcie się zwariować. Mały kocioł zawsze można przeciążyć w te kilka mroźniejszych dni. Pójdzie z mniejsza sprawnością, ale da radę. Przewymiarowana kolumbryna nigdy nie będzie tak sprawna. Dla przykładu: spróbujcie samochodem o mocy silnika 240 KM i pojemności silnika 5000 ccm jeździć przez większość czasu na 2 - 3 biegu w ruchu miejskim (co kawałek stop i start). Ile wam spali? Jak będzie się sprawował i jak długo pożyje? A dla odmiany małolitrażowcem pogonicie znad morza w góry. raz w roku. Spali więcej. Na tej trasie. Ale nic mu się wielkiego nie stanie i będziecie nim jeździć latami. Pogrzeby są dlatego tak drogie, że autokarawany jada wolno i dostojnie. Na potężnych silnikach. Kiedyś nie było styropianów na ścianach, plastikowych szczelnych okien, byly mrozy 30 stopniowe a instalacje - nawet najprostsze - pracowały. Oczywiście - ze względu na sprawność tamtych kotów - zżerały więcej paliwa. Ale to obecnie zostało wyeliminowane nowymi konstrukcjami. A problemy pozostały. Dlaczego? Ano dlatego, że większość dostępnych na rynku kotłów, to starocie (kopciuchy) zaadoptowane do palników nowej ery. Wylakierowane, upudrowane, wyglądają super. Niczym teściowa w ... Tyle, ze lata robią swoje. Jeśli chcecie mieć spokój, to szukajcie wiedzy tam gdzie jest ona prawdziwa, a nie przekazywana przez panów z firmy. Zainteresowanych jak najwyższą sprzedażą. Przepraszam, za długaśną wypowiedź. Pozdrawiam wszystkich- 3 274 odpowiedzi
-
- ekogroszek
- elektromet
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piec na eko groszek ELEKTROMET 25kw
mały_energetyk odpowiedział Makaramata → na topic → Kotły na paliwa stałe
większość producentów sterowników - pod presją producentów kotłów ustawia nawet blokadę załączenia pompy na poziomie 40 - 45 stopni. zatem jesli ustawisz sobie 40 - 42 to bedzie wg nich OK.- 3 274 odpowiedzi
-
- ekogroszek
- elektromet
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piec na eko groszek ELEKTROMET 25kw
mały_energetyk odpowiedział Makaramata → na topic → Kotły na paliwa stałe
I już sobie koledzy odpowiedzieliście, który kocioł dobry, a który do de. Jeśli producent "wali" w retortowcu płaszcz wodny do dna popielnika, to później nie można się dziwić, że w pędzie o całość swoich 4 liter (wszystko przelicza się na pieniądze) straszy nabywcę, że mu cofnie gwarancję, jeśli ten, nie zastosuje zaworów n-drogowych oszukujących sterownik poprzez zaniżanie delty. Starsi pamiętają zapewne działania niektórych producentów typu: 12 lat gwarancji, a szarym druczkiem w kąciku (na spoinę), albo żądania konserwacji olejem mineralnym wnętrza kotła po zakończeniu sezonu grzewczego, bo jak nie - to po gwarancji. Szkoda, że nie kazali jeszcze galwanizować ślimaka warstwą niklowo - chromową o grubości co najmniej ... mm. Albo wstawiać teściowej złotego zęba w sztucznej szczęce. A szary ludek łykał te bzdury i zamiast olać takiego durnia i iść kupić kocioł konkurencyjny i pod względem ceny i wymagań, cicho jak myszka kombinował i nie spal po nocy, byle mu się jego "cudo" zbyt wcześnie nie rozciekło. Bo pan serwisant - sprawdzi i napisze, że brak osadów z oleju konserwacyjnego, galwanika coś nie taka a teściowa uśmiech ukrywa itd. Ludzie! Nie dajcie się ogłupiać. Jesli ktoś wymaga od was tzw. cudów na kiju, to go olejcie i kupujcie to, co normalne. Płaszcz wodny w popielniku potrzebny jak dziewczynie desusy. Kupujcie to, co sprawdzone, a nie to, co ma nagonić kasy na nowe bryki "królom polskiego kotlarstwa". Bo szwagier taki ma. I sąsiadka. i ...- 3 274 odpowiedzi
-
- ekogroszek
- elektromet
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ma niewątpliwie ta zaletę, że ma możliwość ustawienia dwóch różnych dźwięków wyzwalanych różnymi przyciskami. I już wiesz skąd ci ktoś dzwoni? Z pod furtki, czy może już stoi za drzwiami. Idziesz na górę, do pralni, kotłowni i możesz zabrać dzwonek ze sobą. Włączasz go jako wtyczkę do gniazdka 230V. Mnie już takie "ustrojstwo" służy dzielnie ponad 6 lat. Oprócz wymiany baterii w przyciskach (raz na półtora roku) zero problemów. Przycisk hermetyczny nie rzuca się w oczy, bo wygląda jak zwykły przycisk dzwonkowy (hermetyczny) więc nie ma na niego chętnych. Jeśli nawet w pobliżu sąsiad ma taki sam dzwonek, to przestawiasz sobie kod i wszystko gra.
-
W zestawie DRS-982H znajduje się dzwonek bezprzewodowy "BULIK" DRS-982 oraz przycisk bezprzewodowy hermetyczny PDH-991 Opis dzwonka: • idealny jako dzwonek do drzwi w domu, dzwonek „barowy” w restauracji, hotelu lub wewnętrzne urządzenie przywoławcze, • nie wymaga instalacji dzwonkowej, • dzwonek włączany bezpośrednio do gniazda sieci 230 V, • przydatny w domu, restauracji, hotelu, firmie lub osobom wymagającym opieki, • transmisja radiowa (częstotliwość 433,92 MHz), • możliwość ustawienia indywidualnego kodu użytkownika (16 kodów do wyboru), • dzwonek może współpracować jednocześnie z bezprzewodowymi przyciskami typu PDH-991, PDH-227 i PDB-233, • liczbę dzwonków oraz przycisków współpracujących ze sobą można zwiększać w miarę potrzeb, • możliwość zwiększenia zasięgu działania dzwonka przez zastosowanie retransmitera typ RT-236, • dwa dźwięki do wyboru (możliwość rozpoznania miejsca przywołania), • regulacja głośności, • sygnalizacja optyczna (dioda) odbioru sygnału w dzwonku, • dźwięk: DING - DING lub DING - DONG, DING - DONG, • poziom dźwięku: ok. 85dB. Opis przycisku: • przeznaczony do współpracy z dzwonkiem bezprzewodowym BULIK i innymi produktami SERII X, • zasięg działania*: do 150 m w terenie otwartym, • zasilany baterią, • zabezpieczony przed ciągłą emisją, • posiada sygnalizację akustyczną działania.