-
Liczba zawartości
73 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez Andrzej i Nel
-
Witaj, My mamy oba rodzaje. Na parterze z racji tego że remontowaliśmy stary dom i mieliśmy stare ściany jest cementowo-wapienny, na piętrze na nowych ściankach jest gipsowy. Bardziej podoba mi się parter, ma charakterystyczną fakturę powierzchni, widać takie drobniutkie ziarenka, co jest typowe dla tych tynków. A gipsowy jak gipsowy, gładziutki i tyle. Cementowo-wapienny nie jest jednorodny i tego trzeba być świadomym, kolor nie leży na nim płasko i jednolicie tylko "miga", właśnie z uwagi na ziarenka które są na jego powierzchni. Są miejsca przy bocznym świetle delikatnie ciemniejsze gdzie np. występuje skupisko tych ziarenek. Mi się to bardzo podoba, ściana ma wtedy swój urok. Oczywiście tynki u mnie też robiła ekipa Pana Pary.
-
Witaj, strasznie długo nie zaglądałem na nasze forum stąd taka późna odpowiedź. Oczyszczalnia pracuje, raz w zimie zamarzł przewód doprowadzający powietrze z domu, a raczej woda która się w nim skropliła. Na szczęście po tygodniu przyszła odwilż i odmarzło. Więc rada aby przypilnować kładzenie przewodu na odpowiedniej głębokości albo jego dodatkowa izolacja. Smrodek pojawia się przy spadku ciśnienia, wtedy wiem że mam oczyszczalnię za blisko domu gdyż moja oddalona jest o około 8-9 metrów. Gdy zakładali mi ją dostałem taką dziwną klapę okrągłą, dzieloną na pół, tak żeby można było podnosić jedną z połówek gdy chciało się zajrzeć do oczyszczalni. Klapa była nieszczelna i śmierdziało bardziej. Obecnie jestem już po wymianie klapy na pokrywę jednoczęściową, za którą musiałem słono zapłacić ale zamyka ona szczelnie oczyszczalnię i przez większość czasu jej nie "zauważamy". Zakupiłem ostatnio nowy preparat do oczyszczalni, TRIGGER i obecnie go testuję. Generalnie jestem z niej zadowolony pracuje już 4 lata, w przyszłym trzeba będzie zrobić serwis, gdyż korodują zaciski na przewodach rozprowadzających powietrze i trzeba będzie je wymienić. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to pisz. Pozdrawiam
-
Witaj, no jeśli masz już w domu instalację to o ile pamiętam tauron miał takie druczki gdzie inwestor podpisywał się i deklarował że zgłasza gotowość podpięcia instalacji do sieci. Więc na pewno wizyta Cię czeka w tauronie, na pewno będziesz musiał określić taryfę z której chcesz korzystać i czekać na ekipę która wymieni Ci licznik i podepnie go pod instalację. Chyba tak to szło.
-
Witaj braci planująca, budująca, mieszkająca i remontująca!! Coś cisza zapadła na forum, no nie licząc gruszki67, który jak już wiemy założył sprawę w prokuraturze firmie z Tychów. Szczerze współczuję całego zamieszania i życzę powodzenia w sądzie. Swoją drogą, dlaczego kupujemy materiały budowlane w internecie? Zapewne względy ekonomiczne. Ja jednak należę do ludzi którzy muszą po dotykać przed kupnem, uścisnąć dłoń sprzedawcy... Ale dzielmy się również sukcesami, ja wczoraj zawiesiłem hamak pod jabłonką, max udźwig 120 kg więc jeszcze się załapałem żeby się pobujać. I ciekawostka, hamak kupiony na citeam w promocji 43 zł, przecena z 120zł..... Dwa tygodnie po tym jak przyszedł (notabene w podartym worku...) znalazłem taki sam, a nawet lepszy bo w niepodartym worku w Castoramie.... cena około 50 zł... to się załapałem na promocję. Pozdrawiam
-
Witaj, odpisuję choć strasznie późno. Poziom wód gruntowych niski, mam żwiry od 1m do 14- stare koryto Soły. Cenowo o ile pamiętam około 14 tysięcy, oczyszczalnia, rury, kręgi koparka, no i zbiornik na wodę który mam zaraz za oczyszczalnią do podlewania kwiatków. Ostatnio dowiedziałem się że nie powinno się do tych oczyszczalni wrzucać żadnych bakterii, a ja wrzucałem i miałem problem z zapachami. Skończyło się na opróżnieniu całości i napełnieniu wodą. Teraz czekam na panów od oczyszczalni aż przyjadą z zaczynem z działającej oczyszczalni i wleją do mojej. Pozdrawiam
-
Witam wszystkich, coś ta zima nas nie chce opuścić i na forum stagnacja. Zdążyłem przyciąć 3 z 6 drzew w sadzie i śnieg. Reszta już poczeka na przyszły rok. Złożyliśmy też w końcu dokumenty do nadzoru budowlanego i już możemy mieszkać "legalnie" na swoim. Super. A że zima za oknem i nie można pracować na zewnątrz to zabieram się za malowanie salonu. Kiedyś trzeba go skończyć. Pozdrawiam
-
Witaj, no my mieliśmy inny problem, mieliśmy domek i do niego trzeba było zrobić projekt. Więc rozpoczęliśmy od inwentaryzacji, pomiarów, potem projekt. Od początku chcieliśmy aby pozostał klimat wiejskiej chatki i nie dawaliśmy się namówić na szaleństwa. Dach choć nowy, zostawiliśmy ze ściętymi naczółkami, piętro obłożyliśmy deskami. Zostały nam jeszcze okiennice na przyszłość. Koszty.... tak ..... Biuro wzięło na siebie wszystko, od początku do złożenia projektu do starostwa więc my podpisywaliśmy się tylko na różnych papierkach. Całość wyszła nam chyba około 11 tysięcy. Myślę że jeśli mówimy o całkowicie nowym domku, z gotowym projektem a biuro miało by się tylko zająć przystosowaniem go tak aby można było złożyć projekt do starostwa to koszty będą mniejsze od naszych.
-
Jeśli dalej jesteś zainteresowany cegłą, to mam cegłę rozbiórkową z przebudowy przedwojennego domku i powojenną. Ta pierwsza jest większa od obecnie stosowanej. Jak ostatnio przeglądałem-robiłem porządki w obejściu to odłożyłem ich z około 100, reszta jest do odzyskania. Bo tu pojawia się problem, cegłę trzeba przebierać na podwórku i samemu układać. Dużo jest połamanych uszkodzonych ale są i całe. No i trzeba po nią przyjechać do Rajska. Jak Cię to nie przeraża to oddam za pół darmo.
-
No to się pochwalę. Od dwóch miesięcy mieszkamy już w domku. Wykończenie na 80% wewnątrz, z zewnątrz 95% sam budynek, nie mówię o okolicach domku bo tam stan zaawansowania zatrzymał się na 30%. Ale swoje to swoje. Człowiek wraca z jednej pracy i zaczyna drugą, znacznie bardziej satysfakcjonującą. Choć zmęczenie czasem daje o sobie znać i rezygnujemy z co niektórych pomysłów, lub odkładamy je na później... Pozdrawiam wszystkich
-
Witaj, a w jakich rejonach się zamierzasz rozprzestrzeniać? U nas praca wre, wziąłem 3 tygodnie urlopu i lecę z płytkami, układam znaczy się. Jeśli ktoś jest na etapie myślenia o płytkach to mogę polecić paradyż, seria My Way, Noce naturalne - na podłogę. Ułożyłem je w jednej łazience, teraz układam w kuchni, efekt super. Płytki imitują naturalne drewno. Jak ktoś mi wytłumaczy jak wkleić zdjęcie to wrzucę jak skończę kuchnię.
-
Co do kierownika budowy. Też nie mamy z nim umowy, nie jest potrzebna widujemy się codziennie w pracy i niech by tylko spróbował coś zawalić... Oczywiście żartuję drogi Wojtku. Ważne jest też aby budować lub remontować domek (jak w naszym przypadku) blisko trasy przejazdu kierownika z pracy do domu . Wtedy możemy mieć pewność że będzie wpadał na budowę częściej niż potrzeba ponieważ będzie miał po drodze... A tak na poważnie to ważne są dwie rzeczy: 1. Dobra ekipa budowlana, 2. Sprawny i kompetentny kierownik budowy. Ja mam to szczęście że jestem związany z branżą budowlaną i miałem okazję poznać kilka ekip, gdyż z racji wykonywanego zawodu sprawowałem nad nimi nadzór. I jeżeli widzę że ekipa zwraca uwagę na detale, pyta się jak czegoś nie wie dzięki temu nie uprawia samowolki, przyznaje się bez problemu że czegoś nie jest w stanie zrobić to wiem że mam do czynienia z fachowcami. Po drugie jak na budowie znajdujemy butelki i puszki po piwie to jest to sygnał że ktoś ma więcej czasu niż powinien. Sprawny kierownik budowy wyłapuje wszystkie błędy partackiej ekipy. Ważne jest aby mieć z nim dobry kontakt, lepiej żeby nie znali się z ekipą ponieważ nie będą mieli możliwości dogadywania się na boku, lub przynajmniej będzie to utrudnione. Jak będą chcieli to nie ma na to mocnych. Ale lepiej mieć kierownika po swojej stronie. Ja mam to szczęście że mam dobrą ekipę i kierownika. Ekipa jest na białej liście polecam. A kierownik jest ogólnie już znaną personą i chyba bardzo zapracowaną...
-
Gmina dofinansowuje oczyszczalnie, trzeba jakieś papierki wypełnić. My w projekcie mieliśmy oczyszczalnię z drenażem w trakcie budowy zmieniliśmy ją na biologiczną ze zbiornikiem i studnią chłonną. Czyli, oczyszczalnia pracuje i woda płynie do zbiornika 400 l, który mamy zaraz za oczyszczalnią i z niego nadmiar odprowadzany jest do studni chłonnej. Na szczęście domek stoi w starym korycie Soły i już od 1,5 metra mamy żwiry. Studnię wkopaliśmy na 4 metry, (czyli wykopaliśmy dziurę i ułożyliśmy kręgi które obsypaliśmy). Dziennie domek z 4 osobową rodzinką zużywa ponad 500 l wody, więc jeśli chociaż część z tego odzyskamy dzięki oczyszczalni biologicznej to mamy wodę do podlewania ogródka i mycia samochodu.... I nie trzeba za nią dodatkowo płacić ponieważ już raz zapłaciliśmy. Dlatego zdecydowaliśmy się na oczyszczalnię biologiczną. Mamy model AT6. Zakupiliśmy go w firmie z Bielska-Białej GMG Instal.