-
Liczba zawartości
73 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Andrzej i Nel
-
OŚWIĘCIM i OKOLICE - Biała i czarna lista wykonawców i sprzedawców
Andrzej i Nel odpowiedział mylas → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No to czas na mnie: biała lista: 1. Tynki, ekipa Pana Pary, dokładnie jego syn, 2. wylewki, Pan Kwarciak, polecony przez mojego kierownika budowy, robi tylko wylewki, 3. pompa ciepła, wod-kan, podłogówka - Prometeus z Bielska, stwierdziłem że skoro pompa ma współgrać z wod-kanem i podłogówką to niech robi to jedna firma, jestem w pełni zadowolony. 4. Elektryka - Pan Gąsiorek, 5. Więźba i dach - Krzysztofiak, 6. No i na końcu, choć powinni być na początku, Pan Julian Zawada z Kóz, to jego ekipa przeprowadziła cały remont domku, od fundamentów po ściany kolankowe. Byliśmy umówieni że oni zamawiają wszystko co im potrzeba w mrówce, ja jeździłem co tydzień i płaciłem. Z ekipy jestem bardzo, bardzo zadowolony. Pracowali przy domku od kwietnia do października i nigdy nie znalazłem na budowie śladów po dopalaczach. Gorąco polecam. -
No to i ja wtrącę swoje trzy grosze w sprawie ogrzewania. Więc zdecydowaliśmy się iść po linii eko, i zafundowaliśmy sobie pompę ciepła. Padło na Danfosa, i firmę z Bielska, Prometeus. Chłopaki, wykonali projekt i wzięli się do roboty: wykonali wod-kan, podłogówkę i wszytko to podpięli razem z pompą. Pompa działa od dwóch tygodni, zaczęła jak na dworze było -10 i powoli powoli sobie grzeje. Domek ma 180m/2 w całym domku jest podłogówka. Dam znać za dwa trzy miesiące jak sobie radzi.
-
Przeczytałem właśnie o Waszych kłopotach z prądem i też się dołączę. Termin wykonania przyłącza miałem ustalony na 5 grudnia. Przetarg wygrała firma z Kielc. Nadmienię że mam prąd budowlany po słupie, a docelowy ma być kablem. grudzień minął i okazało się że firma jeszcze nie zrobiła projektu i uzgodnień. Wiele wykonanych telefonów, wiele wysłuchanych tłumaczeń aż w końcu nagle 24 stycznia wpadają chłopaki z kopareczką i raz dwa mam kabelek i skrzynkę. Tydzień po nich wpadają chłopaki z posterunku i podłączają kabelek na słupie. Chyba wypada mi teraz zadzwonić do zielonego budynku i spytać się kiedy umowa i licznik....
-
No a u mnie było tak: na dole, czarna folia, styropian, folia srebrna(specjalna pod ogrzewanie podłogowe), rurki podłogówki, wylewka a w niej siatka oczka 10x10 i włókna. Niektórzy mówią że albo włókna albo siatka, ja mam i to i to. Na dole styropianu wyszło z 10 cm. na górze: styropian, folia srebrna, rurki ogrzewania i wylewki, a w niej podobnie jak na dole i siatka i włókna. I tak to poszło. Wylewki udało mi się skończyć na początku stycznia, teraz tylko walczę z dogrzewaniem domku ponieważ wciąż nie mam docelowego prądu więc chociaż kotłownia w komplecie to nie mogę jej uruchomić. A działa na prąd bo to pompa ciepła. Pozdrawiam
-
No, niestety to brutalna rzeczywistość. Z tego co widzę to i tak nie jest tak źle. Najlepiej mieć dobrego znajomego architekta, a jeszcze lepiej mieć takiego w rodzinie.... My za projekt modernizacji naszego starego domku na nowy, wszystkie papierki, uzgodnienia do gotowego zatwierdzonego pozwolenia na budowę daliśmy 12 tysięcy. Więc 2,5 nie wygląda tak źle pozdrawiam i witam na forum.
-
Część styropianu brałem w mrówce a część przywiozła ze sobą ekipa od podłogówki, kupowali gdzieś po drodze pomiędzy Bielskiem a Rajskiem. Dokładnie niestety nie wiem gdzie. Oby mrozy jeszcze poczekały, to może uda mi się zrobić wylewki na piętrze..... Damy radę, tak damy radę, jak mawiał Bob Budowniczy.
-
Postarałem się.... Co do wysuszonego drewna, to jedyne co nam pozostaje to zakupić odpowiednio wcześniej i samemu dosuszyć. Wystarczy złożyć drewno z przekładkami przykryć plandeką od góry ale nie zawijać szczelnie aby był przewiew i po miesiącu powinno doschnąć. Poza tym jeśli ścinka robiona jest luty-marzec to drewno nie zdąży jeszcze ściągnąć soków z korzenia i nie będzie aż tak mokre. Pozdrawiam i życzę również obfitości i mikołaja zaopatrującego się w hurtowni budowlanej...
-
Witaj, każde drewno zanim poskładasz z niego więźbę musi być czymś zabezpieczone. Są różne metody, jedni nasycają w wannach inni malują już po złożeniu a jeszcze inni impregnują ciśnieniowo. Wkłada się drewno do tzw, autoklawu i zamyka. Maszyna odsysa w pierwszej kolejności powietrze, robiąc próżnię taki cykl trwa około 3 godzin. Następnie wpuszcza do autoklawu impregnat i zwiększa ciśnienie wtłaczając impregnat w strukturę drewna. Jeśli drewno jest suche to można je przesycić impregnatem w całości. Mi udało się nasycić całkowicie połowę krokwi (10/20) i jętek (10/15). Takie zabezpieczenie jest bardzo trwałe a jeżeli drewno przesycone jest całkowicie to jest ono zabezpieczone na długie lata przed drewnojadami. Z impregnacją drewna jest różnie, chodzi o to na jaką głębokość wniknie impregnat. Jeśli drewno zabezpieczamy poprzez pędzlowanie to impregnat wnika nam na jakieś 2-3 mm. Na pewno widziałaś nie raz bardzo zieloną świeżutko wymalowaną więźbę. Jeśli inwestor ma szczęście i nie spadnie deszcz a uda się ułożyć dach to mamy zabezpieczoną więźbę na jakieś 10 lat. Ale jeśli spadnie deszcz to zmywa on cały piękny impregnat i koniec z zabezpieczaniem. Drewno nasycane w wielkich wannach jest nasycone impregnatem na jakieś 5-7 mm. Wszystko de facto zależy od tego czy jest ono suche i jak długo leżało w tej kąpieli. Suche chłonie lepiej i na większą głębokość, a woda w porach drewna blokuje wnikanie impregnatu. Dlatego myślę że nasycanie drewna w autoklawie to najlepszy pomysł jeśli mamy suche drewno to jesteśmy w stanie przesycić je całkowicie mam tu na myśli nawet kloce 20/20. W przypadku drewna jeśli impregnat wniknie nam w głąb na 2-3 cm to możemy już mówić o nasyceniu strukturalnym. Nie jest to niestety tania sprawa. Za około 10 kubików drewna zapłacimy około 1800 - 2000 zł. O ile dobrze pamiętam. Dział konserwacji w Muzeum posiada autoklaw i można w nim nasycić drewno. Trzeba przywieźć transport drewna, nasi pracownicy je rozładowują, pakują do autoklawy i po impregnacji załadowują na samochód. Trzeba mieć jedynie swój transport, najlepiej duży. Większość okolicznych tartaków zna temat i można się z nimi umówić na dowóz i odbiór. Jakbym coś pominął to pisz. Pozdrawiam
-
Witam ponownie. Jakoś strasznie cicho się zrobiło na naszym forum. Nie mówcie tylko że pozamykaliście budowy na cztery spusty i macie już święta. My zalaliśmy parter, mam na myśli wylewki. Około 90m/2, koszty: 15 kubików piasku -będzie od razu na górę, a jak zostanie to zawsze się gdzieś wciśnie, około 1300 zł, cement plus siatka do zbrojenia około 1600 (zostało jeszcze na górę). Robocizna 1500 zł w tym plastyfikator i włókna. Ekipa sprawna, poradzili sobie w 5 godzin.
-
Szyby P4, okucie WK2 klamki z kluczem. Porównując takie same okna 150x130 to te antywłamaniowe kosztowały nas 2197,80, natomiast standart 1415 zł za sztukę. Zrezygnowaliśmy z rolet gdyż stwierdziliśmy że nie jest to zbyt duża przeszkoda dla potencjalnych włamywaczy, za to na pewno po spuszczeniu poprawiają szczelność budynku, ograniczając straty ciepła. Grunt to dobrzy sąsiedzi.
-
Kurcze, wkłady kominowe, aż musiałem na fakturze sprawdzić. Więc założono mi kształtki i pustaki z systemu westal term, czyli taki jaki mieli w mrówce w maju. Przyznam się że za bardzo się nie wtrącałem swojej ekipie, szef wiedział że na niektórych materiałach nie ma co oszczędzać ale nie ma też co przepłacać za firmę skoro są polskie, tańsze. Tym to sposobem dziś kończę podłogówkę na parterze a w piątek może jak się uda robimy wylewki. Jesteśmy już po tynkach i za dwa dni skończymy docieplenie dachu. Póki co grzejemy kominkiem na parterze. Góra została póki co odcięta bo za duże straty ciepła. A tam gdzie kiepsko dochodzi ciepło wstawiłem osuszacz. Oby o wiosny......
-
Byłem ostatnio w sewerze albo w mrówce i tam widziałem reklamy dodatkowego kołnierza uszczelniającego, izolującego do okien. Podobno zapobiega powstawaniu mostków termicznych. Sprawdziłem z ciekawości jak to wygląda w moich oknach i rzeczywiście po zamontowaniu okna pomiędzy jego ramą a dachem jedyną izolacją jak na razie jest blaszeny kołnierz. Oczywiście od środka pójdzie wełna ale na styku ramy okna z ociepleniem dachu i tak będzie jej najmniej. Więc taki kołnierz dodatkowy który mocuje się do ramy wydaje się być czymś fajnym. A może to kolejny bajer, żeby naciągnąć klienta? Ja bym się zastanowił. Okna są dedykowane do pomieszczeń również, tam gdzie łazienka tam plastik albo drewniane o zwiększonej odporności na wilgoć. Co poza tym, nawet najlepsze okno może zostać , za przeproszeniem spieprzone przez niewłaściwe zamontowanie.
-
Ja cały dach brałem w mrówce, teraz trochę żałuję. Było kilka problemów i opóźnień. Okna dostałem razem z dachem był to OKPOL, jak się okazało kiedy jedno gdzieś się zawieruszyło. Firma podobno pnie się w górę i cały czas zwiększa standardy. Wszystkie mam plastikowe, żeby nie trzeba było za 5 lat malować. Jak kupowałem to nie za bardzo miałem pojęcie o oknach dachowych i wziąłem to co mi polecił sprzedawca. Dziś raczej postawił bym na Fakro, zwłaszcza że mają fajne promocje i w cenie okna jest też żaluzja. Okpol też ma taką promocję ale akurat nie w mrówce. Przedstawiciel Okpola odesłał mnie do hurtowni budowlanej w Żorach, ponieważ musiałem na gwałt dokupić kołnierze zespolone. I tam właśnie mieli okpola i Fakro w promocji z roletami. Polecam pojeździć i pooglądać. Ale skoro mam już Okpol, to zobaczymy jak się będą sprawdzać. Wyglądają dobrze, ale skoro jeszcze nie mieszkam w domku to nie mam okazji sprawdzić.