Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pawel_i

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    216
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez pawel_i

  1. Walczę z fukaniem kotła jak węgiel mocno gazuje po załadunku. Potrafi dosyć mocno zadymić kotłownię tymi " fuknięciami" Po tym ja węgiel odgazuje problem znika. Radzę sobie na razie zasypując węgiel trocinami.
  2. animuss To co pokazałeś jest bardzo podobne do kotła viessmanna http://www.viessmann.pl/etc/medialib/internet-pl/pdf_documents/prospekty/kob_i_mawera.Par.52389.File.File.tmp/KP-KOB-PyromatECO201211.pdf
  3. W kotłowni zabroniony jest montaż wentylacji mechanicznej, a jeszcze połączonej z wentylacją całego domu ( rekuperacja ) to niebezpieczne. W kotłowni dopuszczalne jest zastosowanie wentylacji mechanicznej indywidualnej ( czytaj - tylko dla pomieszczenia kotłowni ), jeżeli będzie zamontowany wentylator nawiewny o wydajności większej co najmniej o 30% od wentylatora wywiewnego. Generalnie w kotłowni stosujemy wentylację GRAWITACJNĄ ze względów bezpieczeństwa.
  4. ... wniosek niestety nasuwa się mi coraz częściej że w przypadku dłuższej awarii prądu cywilizacja nasz wymrze. Banki, sklepy, szpitale, itp nie działa kasy brak pozostaje handel wymienny. A propo`s bezpieczeństwa właśnie czytałem na innym forum posty gościa co pali z dmuchawka i uchyla drzwiczki od dwóch lat podczas palenia bo lepiej się palii..... nie może zrozumieć czemu nie można tak robić. A później czytamy czy słyszymy ze - rodzina zatruła się śmiertelnie czadem z nieszczelnego pieca...
  5. ... a ja używam Tatarka, ale wiele rozwiązań siłowników ( miarkowników ) nie ma możliwości zamknięcia się po zaniku zasilania. Dla mnie to podstawa, bo jak kociołek bez podtrzymania prądu z takim miarkownikiem się rozbuja to ... kaplica.
  6. DS. Hej Kokos0 i Kwiatos83. Mamy takie same kotły, przeróbka taka jak u Kokosa0 uniemożliwia przerusztowywanie. Przetestowałem u mnie. Ja zrobiłem innaczej, na ruszta z tyłu postawiłem półtorej cegły szamotowej cienkiej. Na nie na sztorc między wymienniki wsunąłem dwie całe po bokach tak że po środku powstał kanał do góry pomiędzy wymiennikami. Na górze poprzez otwór do czyszczenia jeszcze nad tym kanałem dałem połówkę cegły szamotowej na skos aby struga rozpływała się na boki. Fotki kiedyś załączałem ale postaram się je zrobić ponownie. Po takich przeróbkach pali się idealnie, bez dymu. Oczywiście za druga przegrodą mam zawirowywacze z pozaginanego płaskownika 50x4.
  7. Na drewnie to nie oczekiwałbym wielkiej stałopalności. Tu niestety warunkiem jest duża komora zasypowa aby drewna dużo załadować. Trzeba na noc zasypać węglem i może się uda 8-9 godzin uzyskać
  8. ... ooo zima idzie bo forum ożyło. Pozdrawiam wszystkich czysto spalających. A co do polemiki dolne czy górne spalania, moim skromnym zdaniem obojętne byłe czysto i bez dymu.
  9. do jacbelfer ... a ja wreszcie wykorzystałem możliwość zliczania wyprodukowanego ciepła przez mój kociołek ( sterownik solarny załącza pompę ). Budowałem, przekładałem, itp.... trwało to ok 5 tygodni. Doszedłem do tego że najlepiej sprawdzającym się układem jest: - na ruszcie stoją połówki szamotu oparte o tylną ściankę ( tak że cała dolega ) - na nich w dwóch skrajnych rogach wsunąłem dwie cegły pełne - powstał po środku miedzy tymi pełnymi cegłami przelot o wielkości cegły pełnej - nad tym przelotem położyłem cegiełkę połówkę tak że to co wylatuje z "palnika" trafia na nią i przelatuje bokami - za pierwszą płyta kotła włożyłem trzy zawirowywacze w kształcie WWWWW Palę od wiosny ( ciepła woda ) i jest OK - inne konstrukcje przy pełnym załadunku pozwalały na wyprodukowanie 120-150 jednostek energii Ten układ daje ok 220- 240 jednostek energii. Dołączyłem dziecinny rysunek bo nic pod ręką nie miałem do rysowania, postaram sie załączyć fotki
  10. Cały czas pracuję przy dolnym spalaniu. Tak jak pisne było wielokrotnie w górnym spalaniu rozpalałeś na wierzchu drewienka i przysypywałeś węglem i jazda. Zauważyłem że przy rozpalaniu dołem ważne jest jak zapalać dla ładnego i czystego spalania. Kieduś rozpalałem na dole jak się drewno rozpaliło zasypywałem węglem i koniec. Ostatnio zauważyłem że jak na dno położę drobne drewienka na nie trochę grubszego a wszystko zasypię węglem, potem to wszystko zapalę od dołu to pali się około 20% dłużej i wolniej rozapla się cały zasyp. Wygląda na to że odgazowuje się powoli tak jak przy górnym paleniu.
  11. Chyba Defro poczytało nasze forum, pojawiły się nowe kotły szczególnie DS który ma to wszystko co powinien mieć kocioł DS. Ma wbudowany szamotowy palnik, dyszę PW, żeliwny ruszt. http://www.defro.pl/kotly/defro-ds
  12. przebudowałem ten palnik bo zbyt wolno się paliło i przekonstruowałem na taki że: - za pierwszą płytę ( wisząca ) po brzegach wsunąłem całe cegły szamotowe - w taki sposób powstał przelot pomiędzy nimi na środku - to wszystko stoi na postawionych na sztorc połówkach szamotówek Teraz pali się ładnie i zdecydowanie mam więcej mocy. Zadymienie komory spalania mnie nie martwi, a ten mały przelot nad górną płytą pozwala dostarczyć PW do płomienia za pierwszą płytą pomiędzy te całe cegły szamotowe. PG raczej do góry nie idzie bo mam sporo PW które mocno jest wciągane do komory zasypowej a więc też część trafia przez ten mały przelot.
  13. Zbudowałem palnik z szamotu na razie prosty na ruszcie położyłem dwie pełne cegły na nich pociąłem połówki i na to całą. W ten sposób powstał otwór 6x 10 cm. Wszystko odsunąłem od tylnej ścianki aby za palnik dostało się trochę powietrza PG jako wtórne za palnik. Pali się ładnie, bez dymu ale powoli kocioł nabiera temperatury. Myślałem o tym aby pomiędzy wiszącą płytę a II płytę wsunąć całe cegły nawiercone na przelot ( u mnie wchodzą trzy na stojąco ) W ten sposób powstałby całkowicie ceramiczny palnik, ale .... zastanawiam się jak nawiercić cegły żeby nie pękły. Ceramiczna tylna ściankę z szamotu pomiędzy I i II płyta wymiennika przećwiczyłem i sprawdzała się OK ale ciepło się zrobiło i czas poeksperymentować. Przy wyłożonej szamotem tylnej ściance paliło się ładnie ale troche poddymiało, stąd moje eksperymenty z budowa palnika tak aby płomień plił się w ceramice a dopiero trafiał do wymiennika. Ciekawy pomysł na oddymienie komory załadunkowej to rozszczelnienie górnego przelotu, ale niewiele, u mnie wsadziłem pomiędzy zatykające górny przelot cegły szamotowe ceówkę 5x3 - trochę pomogło bo dym jest wciągany do góry.
  14. Ostatnio wyciągnąłem cały szamot bo popekał, a że nie miałem nowych cegiełek paliłem dwa dni bezz szamotu. Paliło się fajnie ale niestety dymek czarny. Wniosek - szamot niezbędny w DS. Trzeba by wykombinować jakis palnik.
  15. popieram Kaczorr, ostatnio doszedłem do takiego samego wniosku, za szamotem może być dodatkowe powietrze. Dziś zamontowałem dwie pompy energooszczędne. Zużycie na grzejniki zamiast 65W teraz 20W, a na drugiej ( ładowanie bufora ) zamiast 62W teraz 30W. Zobaczymy rachunek za miesiąc.
  16. U mnie szamot pirometrem mierzony 620stC. Zawirowywaczy przy pierwszym przelocie nie polecam. za drugim wymiennikiem tak aby jeszcze odebrać ciepło poprzez przepływ turbulentny. zmniejszenie przelotu pomiędzy I i II płyta i jeszcze zawirowywacz moze powodować problem z za dużym ograniczeniem przepływu. Ja z zawirowywaczami robiłem proste doświadczenie, po zamontowaniu i dwu trzydniowym teście obserwowałem dymienie przez drzwiczki przy otwarciu ( bez zawirowywaczy i z samym szamotem prawie wcale nie dymi ). Jak mocno dymił wyciągałem jeden, lub dwa i znowu test. Obecnie wywaliłem je bo temp. spalin zjeżdżała do 50 -80 stC przy pełnej mocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...