Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wojciech Nitka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 833
  • Rejestracja

Posts dodane przez Wojciech Nitka

  1.  

    Na tych stronach znajdziesz polską flagę i trochę informacji w języku polskim, w tym link na stronę - http://logassociation.org/translations/polish/standardy_dla_budownictwa_z_bali.pdf które opublikowane zostały w wydawanym przez nas Katalogu Budownictwa Drewnianego '2005. Znajdziesz je też na stronach - http://szkielet.com.pl/bale.php?show=bale

     

    Centrum Budownictwa Szkieletowego, jako członek International Log Builders' Association dostało pozwolenie na przetłumaczenia i opublikowanie tych standardów.

  2. Musisz popytać producentów powyższych środków - czy oba środki można łączyć.

    Według mnie - raczej nie; Fobos M2 jest środkiem solnym, a środki Remmersa są środkami rozpuszczalnikowe.

     

    A tak poza tym - lepszym środkiem od Fobos M2 jest Fobos M4 - chroni przed przed ogniem, grzybami domowymi, grzybami pleśniowymi oraz owadami.

  3. Folie to w sumie nowość na polskim rynku. Stąd, żadna z instytucji, nawet Centralny Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Izolacji Budowlanej w Kataowicach, nie do końca ma wyrobione zdanie na temat - układać folie na izolacji termicznej czy nie układać. Stąd w ich Aprobatach czy też Ceryfikatach Zgodności można znaleźć informacje nie do końca wiarygodne.

    Otóż w jednym z Ceryfikatu Zgodności, dotyczącego importowanych folii, Osrodek pisze "Mogą być stosowane bezpośrednio na izolacji termicznej". Powyższe określenie dotyczy folii, dla której Sd określono na poziomie "nie więcej niż 0,04", a więc folii o przepuszczalności do 1300 g/m2/24g.

     

    Piszę o tym, gdyż jedna z firm zastosowała się do wytycznych CZ i dziś ... zdejmuje dachówkę i wymienia folię na wysokoparoprzepuszczalną (o Sd mniejszym niż 0,02), gdyż cała para nie jest w stanie przejść przez folię i skrapla się pod nią, zawilgacając izolację termiczną.

     

    To tak aprops mojego postu z 15 listopada br. - cytujacy uwagę z http://www.e-dach.pl

  4. Jeśli więc na deskowaniu leży papa (lub inna hydroizolacja o niewielkiej paroprzepuszczalności) to ją wentylujemy, a jeśli w tym miejscu leży folia wysokoparoprzepuszczalna to szczelina wentylacyjna pomiędzy termoizolacją a deskowaniem nie jest potrzebna.

     

    Przeczytaj wyżej - więc jak budujesz do dla siebie, nie dla wroga - zachowaj szczelinę wentylacyjną, jak radzą fachowcy.

  5. Więc z tymi foliami to jest tak:

    Paroprzepuszczalność decyduje o klasyfikacji folii wstępnego krycia i sposobie jej wbudowania w konstrukcję dachu (z pustką wentylacyjną lub bez). Jest ona określana w zależności od warunków klimatycznych: temperatury, wilgotności względnej i ciśnienia powietrza. Zmiana tylko temperatury wpływa na zmianę wilgotności względnej, dlatego do porównań stosuje się współczynnik Sd, który określa równoważną dyfuzyjnie grubość powietrza danego materiału. Pozwala to uniknąć problemów związanych ze zmiennymi warunkami, w jakich badana jest paroprzepuszczalność materiałów budowlanych.

    Folie o niskiej paroprzepuszczalności wymagają wykonania minimum 4 cm szczeliny wentylacyjnej pomiędzy nimi a izolacją cieplną. Folie o wysokiej paroprzepuszczalności oficjalnie nie wymagają zachowania tej szczeliny. Nawet w przypadku ewentualnego zawilgocenia izolacji cieplnej następuje szybkie wypuszczenie pary wodnej przez folię wstępnego krycia. Jednak nawet przy zastosowaniu folii wysokoparoprzepuszczalnej 1300-3000 (g/m2/24h) i współczynniku Sd = 0,02 m, przedstawiciele firm zalecają profilaktycznie pozostawienie szczeliny wentylacyjnej. Powodem ich ostrożności są reklamacje, dotyczące utraty przez folię właściwości szczelności i otwartości dyfuzyjnej spowodowanych na przykład działaniem promieni UV.

     

    To ze strony http://www.e-dach.pl

  6. Może nie dla wszystkich (myślę tu o budulcu), nie do końca zastosowanie folii paroziolacyjnej (opóźniacza pary) jest zrozumiałe.

     

    Folię paroziolacyjną (opóźniacz pary) stosuje się TYLKO I WYŁĄCZNIE na przegrodach zewnętrznych obiektu. Jako przegrody zewnętrzne rozumiem (i inni, a w szczególnosci budulec) powinni rozumieć) przegrody między pomieszczeniemi ogrzewanymi a nie ogrzewanymi.

  7. 1. folia

    2. wełna 15 cm

    3. ruszt

    4. wełna miedzy rusztem 5 cm.

    5 folia paroizolacyjna ( pokrywająca ruszt )

    6. płyty G-K ( przykręcone do rusztu - tylko wkręty dziurawią folię )

     

    Możesz też dać:

    1. folia

    2.wełna 15 cm

    3. folia paroizolacyjna

    4.ruszt

    5. wełna między rusztem 5 cm

    6. Płyty G-K

     

    W takim układzie tylko gwoździe rusztu dziurawią folię.

  8. Proponuję byś poczytał "Budowa szkieletowego domu drewnianego", pozycję wydanej przez Wydawnicto Murator - strona 201 - 209. Numery stron podaję według wydania pierwszego z 1994 r. W następnych latach było chyba sześć kolejnych wydań.

     

    Możesz też poszukać w Internecie, wrzucając np. w Google "vapor barrier"

     

    Poza tym, może jeszcze raz przeczytaj mój post z 28 października br.

     

    Mogę Ci też zacytować fragment "National Housing Code of Canada and Illustrated Guide 1998" - aktualnie obowiązujący;

    "11.4.1. General

    All thermally insulated wall, ceiling and floor assemblies must be provided with a barrier to the diffusion of water vapor from the interior into wall, floor, attic or roof spaces."

  9. invx,

    szanuję Twoje wypowiedzi na Forum, ale czy w tym przypadku pomyślałeś o tym, że tynk, ze względu na konstrukcję drewnianą budynku, która mimo wszystko podlega pewnym ruchom, może pękać a w pęknięcia może wpływać woda? Czy pomyślałeś o skutkach, kiedy woda dostanie się pod warstwę tynku? Tam, według Twoich założeń, pozostaje tylko drewnopochodna płyta, w żadnym stopniu nie zabezpiczona przed działaniem wody.

     

    Taki system tynkowania domów drewnianych prowadzić może tylko i wyłącznie do szybkiej destrukcji poszycia domu, a tym samym do jego szybkiego zniszczenia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...