fizyk
-
Liczba zawartości
10 335 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez fizyk
-
To się nazywa SPÓŁDZIELNIA Termin funkcjonuje od kilku lat
-
To się nazywa SPÓŁDZIELNIA Termin funkcjonuje od kilku lat
-
Pytanie - GDZIE KORZYSTASZ? Lublin, centrum - OK. Teren równy, blisko nadajnik - OK. Z tego co kojarzę, Jakubowice to teren ukształtowany podobnie jak mój Dabrowicki - mocno pofalowany (górki, dołki itepe). W takim miejscu radiówka może się nie sprawdzić. Ja przekażnik miałem w linii prostej jakieś 500 metrów. Większa niepogoda - i nici z netu. Zdarzały się zamoknięcia urządzenia w puszce przy antenie. Bardoz często musiałem urządzenie resetować. Ponadto - kabel. Dodatkowo z dachu do domu. Niby nie problem, ale trzeba pokombinować. Ale czasami - nie ma innego wyjścia. Pozostaje tylko radio.
-
Pytanie - GDZIE KORZYSTASZ? Lublin, centrum - OK. Teren równy, blisko nadajnik - OK. Z tego co kojarzę, Jakubowice to teren ukształtowany podobnie jak mój Dabrowicki - mocno pofalowany (górki, dołki itepe). W takim miejscu radiówka może się nie sprawdzić. Ja przekażnik miałem w linii prostej jakieś 500 metrów. Większa niepogoda - i nici z netu. Zdarzały się zamoknięcia urządzenia w puszce przy antenie. Bardoz często musiałem urządzenie resetować. Ponadto - kabel. Dodatkowo z dachu do domu. Niby nie problem, ale trzeba pokombinować. Ale czasami - nie ma innego wyjścia. Pozostaje tylko radio.
-
hehehe, stary numer wystarczyło poczytać uwagi starszych kolegów, że NIE PŁACI SIĘ CAŁEJ KASY, zanim nie dostaniesz pozwolenia na budowę. 50/50. To jest zdrowy układ. Oczywiście nie mówi się o tym na początku, tylko umawiasz się z gościem, bierzesz kwity, ,dajesz 50% kasy. Możesz dać na piśmie zobowiązanie, że po otrzymaniu pozwolenia bez zwłoki (tego samego dnia) płacisz resztę. Gościa stawiasz pod ścianą, ale nie będzie miał oporów przed szybkim podpisaniem czegoś. To się tyczy każdego, kto wypełnia jakieś kwity - dziennik, projekt itepe. Proponuję zastanowić się nad metodą. Zawsze możecie powiedzieć - przecież się tak umawialiśmy! NIe pamięta PAN? NIemożliwe! Trudno się mówi. Teraz płacę tyle, potem reszta. Metoda działa. Sprawdzona!
-
hehehe, stary numer wystarczyło poczytać uwagi starszych kolegów, że NIE PŁACI SIĘ CAŁEJ KASY, zanim nie dostaniesz pozwolenia na budowę. 50/50. To jest zdrowy układ. Oczywiście nie mówi się o tym na początku, tylko umawiasz się z gościem, bierzesz kwity, ,dajesz 50% kasy. Możesz dać na piśmie zobowiązanie, że po otrzymaniu pozwolenia bez zwłoki (tego samego dnia) płacisz resztę. Gościa stawiasz pod ścianą, ale nie będzie miał oporów przed szybkim podpisaniem czegoś. To się tyczy każdego, kto wypełnia jakieś kwity - dziennik, projekt itepe. Proponuję zastanowić się nad metodą. Zawsze możecie powiedzieć - przecież się tak umawialiśmy! NIe pamięta PAN? NIemożliwe! Trudno się mówi. Teraz płacę tyle, potem reszta. Metoda działa. Sprawdzona!
-
Ja mam Tarnavę. Polski odlewany wkład. Bardzo OK. Montował mi Homer z Cyruliczej (bez obudowy). Generalnie OK. Trzy lata temu (już minęło na jesieni) zawiązała się forumowa spółdzielnia. Znaleźliśmy w necie ofertę z dużym rabatem, poszliśmy we trójkę (na miejscu dołączył się czwarty) i dostaliśmy spory rabat na wkład i montaż Obudowę robiła mi inna osoba. Bardzo solidna i precyzyjna. Poszukam numeru i podam.
-
Ja mam Tarnavę. Polski odlewany wkład. Bardzo OK. Montował mi Homer z Cyruliczej (bez obudowy). Generalnie OK. Trzy lata temu (już minęło na jesieni) zawiązała się forumowa spółdzielnia. Znaleźliśmy w necie ofertę z dużym rabatem, poszliśmy we trójkę (na miejscu dołączył się czwarty) i dostaliśmy spory rabat na wkład i montaż Obudowę robiła mi inna osoba. Bardzo solidna i precyzyjna. Poszukam numeru i podam.
-
Proponuję bardzo, a nawet BARDZO dobrze sprawdzić jakość połączenia. Ja na "radiu" męczyłem się rok czasu z hakiem. Niestety TPSA nie miała ochoty włączyć mnie do swoich użytkowników. ale udało się! Ponad rok temu (prawie 2 lata) zainstalowali mi telefon i net. Z telefonu już zrezygnowałem na rzecz TELE. Mam blisko 100 zł taniej. Teraz pora na NETa. Zobaczymy, co po kablu TPSY zaproponuje mi konkurencja. Teraz płacę 170 zł za 2MB! Chore. Ale nie mam wyjścia. Ale już wiem, że przy wznowieniu mogę mieć taką samą prędkość za 89 zł (juz lepiej) lub 6MB za 139. Muszę przemyśleć. I oczywiście zapytam w NETII ? Co do stabilności połączenia - bez porównania lepiej niż radio.
-
Proponuję bardzo, a nawet BARDZO dobrze sprawdzić jakość połączenia. Ja na "radiu" męczyłem się rok czasu z hakiem. Niestety TPSA nie miała ochoty włączyć mnie do swoich użytkowników. ale udało się! Ponad rok temu (prawie 2 lata) zainstalowali mi telefon i net. Z telefonu już zrezygnowałem na rzecz TELE. Mam blisko 100 zł taniej. Teraz pora na NETa. Zobaczymy, co po kablu TPSY zaproponuje mi konkurencja. Teraz płacę 170 zł za 2MB! Chore. Ale nie mam wyjścia. Ale już wiem, że przy wznowieniu mogę mieć taką samą prędkość za 89 zł (juz lepiej) lub 6MB za 139. Muszę przemyśleć. I oczywiście zapytam w NETII ? Co do stabilności połączenia - bez porównania lepiej niż radio.
-
Hej, Podaję namiar na fachowca od tynków wewn, cem. wap. 606 629 287. Nazwiska nie pamiętam. Imię - Mariusz. Robił szybko i solidnie. Żaden z malarzy i glazurników nie narzekał. Ściany proste jak prosta. Chyba jeszcze u kogoś z forum robił. Oczywiście - tynki z agregatu. Ja robiłem przed oknami. Po wstawieniu okien - przysłał kilku ludzi i obrobili mi glify. NIkt nie stwarzał żadnych problemów.
-
Hej, Podaję namiar na fachowca od tynków wewn, cem. wap. 606 629 287. Nazwiska nie pamiętam. Imię - Mariusz. Robił szybko i solidnie. Żaden z malarzy i glazurników nie narzekał. Ściany proste jak prosta. Chyba jeszcze u kogoś z forum robił. Oczywiście - tynki z agregatu. Ja robiłem przed oknami. Po wstawieniu okien - przysłał kilku ludzi i obrobili mi glify. NIkt nie stwarzał żadnych problemów.
-
O które tynki pytasz Jarek2012? Zewn? Wewn? Sławek - nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody! No chyba, że do wanny Na razie nie planuję drugiej budowy. Ale grupę budującą - warto pobudzić i pomyśleć o jakimś spotkaniu. Niektórzy załatwili odbiory techniczne, a parapety dalej nie uszczelnione
-
O które tynki pytasz Jarek2012? Zewn? Wewn? Sławek - nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody! No chyba, że do wanny Na razie nie planuję drugiej budowy. Ale grupę budującą - warto pobudzić i pomyśleć o jakimś spotkaniu. Niektórzy załatwili odbiory techniczne, a parapety dalej nie uszczelnione
-
Sławek - gratulacje. Jak to mówią - lepiej późno niż wcale . Ja to już zapomnałem kiedy to było. Legalnie mieszkam grubo ponad 2 lata . Może jakaś reaktywacja grupy z rocznika AD2005?
-
Sławek - gratulacje. Jak to mówią - lepiej późno niż wcale . Ja to już zapomnałem kiedy to było. Legalnie mieszkam grubo ponad 2 lata . Może jakaś reaktywacja grupy z rocznika AD2005?
-
Witak darkzk. Skorzystaj chłopie z opcji "szukaj". Pisałem o tym POŚ-u z 10 razy na lubelskim i nie tylko. Już mi się nie chce tego samego powtarzać. Nawet w ostanich stronach znajdziesz te informacje.
-
Witak darkzk. Skorzystaj chłopie z opcji "szukaj". Pisałem o tym POŚ-u z 10 razy na lubelskim i nie tylko. Już mi się nie chce tego samego powtarzać. Nawet w ostanich stronach znajdziesz te informacje.
-
Z Lublina do mnie wozili. Taka była cena wtedy. Najważniejsze, żeby znaleźć kogoś takiego, kto wywozi z innej budowy
-
Z Lublina do mnie wozili. Taka była cena wtedy. Najważniejsze, żeby znaleźć kogoś takiego, kto wywozi z innej budowy
-
BartekS - poczekaj troche. Zacznie się wiosna, zaczną jeździć ciężarówki z ziemią. Ja miałem podobną sytuację do Twojej. Tez duży spadek. "zakupiłem" ponad dwadzieścia sztuk ciężarówek z ziemią. Płaciłem w granicach 60-80 zł/ciężarówkę. Wogle to taki transport to fajna rzecz. Jeden płaci za to, ze się mu wywozi, drugi płaci za tyo żeby przywieźć Rozejrzyj się po trasie. Jak zobaczysz jakiegoś transportowca załadowanego ziemią - to albo wywołujesz go na cb-radio, ale jedziesz za nim i zaczynasz rozmowę. Problemu nie powinno być żadnego. Potem wynajmujesz KJS - czyli koparko-spycharkę i masz problem z głowy. Aha - rozładunek cię nie dotyczy , bo wywrotka to zrobi za ciebie. Szkoda czasu na szuflę Wiem co mówię. Co do ogrodzenia - najlepiej zrobić samemu. Wyjdzie najtaniej. Ja w taki sposób spędziłęm część urlopu 230 mb siatki. Zakupiłem rury stalowe, pociąłem, ordzewiłem, pomalowałem. Teścio pospawał uchwyty i kapturki. Wypożyczyłem taki fajny świder do wykonywania otworów w ziemi http://allegro.pl/item505089202_swider_do_ziemi_230mm_fispo_fiskars_super_cena.html Rozpiąłem sznurek, pożyczyłem betoniarkę, wziąłem sąsiadów do pomocy (ja sponsorowałem materiał i moją robociznę - oni swoją robociznę - zdrowy układ). Najgorsze, że to było w lecie 2006 (lipiec) i 30stopni upały. Schudłem z 10 kilo Ale zrobiłem. Siatka. Ja zakupiłem siatkę z drutu tzw górniczego (kopalnianego). Jest cięższy (mniej wygodny w montażu), ale bardoz mocny i trwały. Zakupu dokonałem u p. Kowala w NIedrzwicy. Jestem zadowolony.
-
BartekS - poczekaj troche. Zacznie się wiosna, zaczną jeździć ciężarówki z ziemią. Ja miałem podobną sytuację do Twojej. Tez duży spadek. "zakupiłem" ponad dwadzieścia sztuk ciężarówek z ziemią. Płaciłem w granicach 60-80 zł/ciężarówkę. Wogle to taki transport to fajna rzecz. Jeden płaci za to, ze się mu wywozi, drugi płaci za tyo żeby przywieźć Rozejrzyj się po trasie. Jak zobaczysz jakiegoś transportowca załadowanego ziemią - to albo wywołujesz go na cb-radio, ale jedziesz za nim i zaczynasz rozmowę. Problemu nie powinno być żadnego. Potem wynajmujesz KJS - czyli koparko-spycharkę i masz problem z głowy. Aha - rozładunek cię nie dotyczy , bo wywrotka to zrobi za ciebie. Szkoda czasu na szuflę Wiem co mówię. Co do ogrodzenia - najlepiej zrobić samemu. Wyjdzie najtaniej. Ja w taki sposób spędziłęm część urlopu 230 mb siatki. Zakupiłem rury stalowe, pociąłem, ordzewiłem, pomalowałem. Teścio pospawał uchwyty i kapturki. Wypożyczyłem taki fajny świder do wykonywania otworów w ziemi http://allegro.pl/item505089202_swider_do_ziemi_230mm_fispo_fiskars_super_cena.html Rozpiąłem sznurek, pożyczyłem betoniarkę, wziąłem sąsiadów do pomocy (ja sponsorowałem materiał i moją robociznę - oni swoją robociznę - zdrowy układ). Najgorsze, że to było w lecie 2006 (lipiec) i 30stopni upały. Schudłem z 10 kilo Ale zrobiłem. Siatka. Ja zakupiłem siatkę z drutu tzw górniczego (kopalnianego). Jest cięższy (mniej wygodny w montażu), ale bardoz mocny i trwały. Zakupu dokonałem u p. Kowala w NIedrzwicy. Jestem zadowolony.
-
Witam sąsiada. Dąbrowica się kłania. Rzut beretem. Jeżeli chcesz zlecić to firmie, to i tak proponuję Ci kolego, oprócz kierownika zatrudnić INSPEKTORA BUDOWLANEGO. On patrzyłby na ręce firmie i kierownikowi. Ja tam firmom nie ufam. Co prawda wybudowali mi stan surowy, ale i tak na łapy musiałem się patrzeć (żeby czegoś nie spartaczyli), terminów i tak mi nie doptrzymali (a zapewniali), a to że opóźnienie było niezbyt duże miesiąc? - to tylko moja zasługa, że umiałem z prezesem i budowlańcami gadać. Ale ważna sprawa - umowa. W takiej sytuacji musisz jasno określić co Ci firma wypłaca, za niedotrzymanie terminu. Ja ich skosiłem za koażdy DZIEŃ. Wyszła spora sumka (określony procent inwestycji za dzień od wartości umowy). W razie czego - wal na PRIV. Pogadamy.
-
Witam sąsiada. Dąbrowica się kłania. Rzut beretem. Jeżeli chcesz zlecić to firmie, to i tak proponuję Ci kolego, oprócz kierownika zatrudnić INSPEKTORA BUDOWLANEGO. On patrzyłby na ręce firmie i kierownikowi. Ja tam firmom nie ufam. Co prawda wybudowali mi stan surowy, ale i tak na łapy musiałem się patrzeć (żeby czegoś nie spartaczyli), terminów i tak mi nie doptrzymali (a zapewniali), a to że opóźnienie było niezbyt duże miesiąc? - to tylko moja zasługa, że umiałem z prezesem i budowlańcami gadać. Ale ważna sprawa - umowa. W takiej sytuacji musisz jasno określić co Ci firma wypłaca, za niedotrzymanie terminu. Ja ich skosiłem za koażdy DZIEŃ. Wyszła spora sumka (określony procent inwestycji za dzień od wartości umowy). W razie czego - wal na PRIV. Pogadamy.
-
Ja nie jestem z gm. Niemiec ino z innej (po sąsiedzku). Co do zjazdu - ja miałem zapis - że nie muszę zjazdu uzgadniać z gminą, chyba, że przy zmianie projektu. Albo coś w tym guście. Ale zapis był tak zawiły, że Pan w starostwie, który przyjmował wniosek od pozwolenie na budowę caly czas rozumiał zapis, że muszę mieć to uzgodnienie. Tam wyraźnie pisało, ze w przypadku ZMIANY wjazdu - takowe będzie wymagane. Zwróciłem Panu uwagę na gramatykę języka polskiego i ... zrozumiał. Trzeba BARDZO UWAŻNIE czytać co tam piszą. Bo piszą czasem głupoty. Np w warunkach zabudowy piszą Wam kąt dachu. A okazuje się, że Wasz ulubiony projekt ma dom pod innym kątem. I co wtedy?! ostatnio poradziłem znajomej (gm. Niemce). Idź do gminy i proś na piśmie o zmianę warunków zabudowy. I co? I bez problemów się zgodzili! pozwodzenia w Nowym Roku !!!
