
Piwoslaw
Użytkownicy-
Liczba zawartości
72 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Piwoslaw
-
Kroćce bufora mają długość ok 5-8cm i od razu są zawory odcinające, zaś wełny mam w sumie ok 20-25cm na górze . Niestety nie dałem przedłużek kroćców przed zaworami, a dorobienie ich teraz to przeróbka wszystkiego, więc no tak. W wakacje spróbuję jeszcze owinąć folią z wierzchu, zostawiając ją luźniejszą przy przyłączach.
-
Mam pytanie dot. ocieplania bufora wełną mineralną: Gdzieś wcześniej pojawiło się aby warstwy wełny owijać folią plastikową. Ja tak zrobiłem: Owinąłem 2 razy wełną 50mm, potem folią, potem jeszcze wełną. Zewnętrzne warstwy wełny już były "niesforne", coraz mniej symetrycznie się układały (m.in. ze względu na przyłącza), więc ich nie owijałem kolejną warstwą folii, tylko są luźno przewieszone przez bufor. To mi pasuje, m.in. ze względu na lepszy dostęp do zaworów, czujników temperatury, spawdzanie przecieków, itp., ale też widzę jak temperatura w buforze spada z godziny na godzinę. Czy jeszcze jedna warstwa folii poprawi zatrzymywanie ciepła, czy utrudniony dostęp do zaworów itd. nie jest tego wart?
-
Nasz system PV ma 2.7kW w 8 panelach, podłączonych for falownika SolarEdge (3kW, 1-fazowy). Podczas instalacji systemu spec wprowadził wszystkie dane do falownika, dzięki czemu na appce widzę produkcję każdego z paneli osobno. Z powodu orientacji system nigdy nie wytwarza więcej niż ~2.2kW, więc chciałbym dorzucić 1 lub 2 panele. Pytanie: Co się stanie jeśli te 2 nowe panele (załóżmy że takie same jak obecne panele z optymizerami) po prostu podłączę szeregowo do obecnego układu, ale bez zmiany czego kolwiek w ustawieniach falownika i appki? Czy falownik będzie szczęśliwie dalej pracował, tylko dając więcej mocy? Czy jakoś wykryje dodatkowe panele i odmówi pracy bez wprowadzenia ich do ustawień?
-
Tomno, Wygląda na coś na tyle prostego, że nawet ja mam szansę ogarnąć, ale nie z samego opisu. Przydałby się prosty schemat, może nawet jakieś fotki jak co z czym, jeśli to mozliwe.
-
Temat chyba był kiedyś poruszony, ale nie mogę go teraz znaleźć. Chodzi o małą pompę ciepła, która lekko dogrzewałaby nawiew kosztem dalszego ochłodzenia wyrzucanego powietrza. (Latem - odwrotnie.) Jak mała PC dałaby radę z wymianą rzędu 150-300 m3/h? Taka na bazie sprężarki z chłodziarki domowej? Są rozwiązania komercyjne, które odzyskują ciepło pompą, podnosząc wydajność całej rekuperacji, np Genvex: https://www.genvex.com/en/products/air-ventilation---air-heat-pump/premium-preheat-250-300-and-500 Ale na ile to się opłaca?
-
No to dodałem drugą pułapkę ciepła z dociążonym zaworem klapowym, tym razem na powrocie z domu: Dziś na noc wyłączyłem pompę żeby sprawdzić czy nowy układ powstrzyma wyciek ciepła, i niestety... Kiedy pompa pracuje jest zauważalnie większy opór (odgłos pracy pompy, słychać też jak dociążona klapa podskakuje), ale kiedy jest wyłączona to nadal jest grawitacyjna cyrkulacja uciekającego ciepła Chciałem to powstrzymać pasywnie, ale nie wiem dlaczego podwójne pułapki ciepła z zaworami klapowymi nie działają?
-
Ktoś mi polecił założyć drugi zawór klapowy, tym razem na powrocie. Niestety układ rur nie bardzo mi na to pozwoli, więc polecił drugi klapowy przed/za pierwszym. Zaproponował też, żeby jednak wstawić elektrozawór solenoidowy. Co polecacie - serię kolejnych klapowych, czy elektrozawór? Jeśli to drugie, to solenoidowy (zwykle zamknięty), czy może kulowy (jak podłączyć aby otwarty był tylko gdy pompa ma zasilanie?)?
-
No właśnie nie. Latem zawory (więkość) są zamknięte, skoro nie potrzebuję kaloryferów. Poza tym latem zwykle grzeję tylko do 45 st żeby była CWU, zaś zimą grzeję do 60-70 st, więc różnica temperatur wtedy dużo większa.
-
No przeszło mi przez głowę, że masa zimnej wody z parteru i piętra pcha się w dół baniaka, wypychając gorącą wodę górą. Nie wiem jak policzyć czy jakiś pion jest za wysoki? Na początu mojej przygody z buforem, za namową hydraulika, miałem zawór zwrotny ze sprężyną tuż przed czy za pompą. Wtedy nie zauważyłem takiego wycieku ciepła podczas postoju, za to pompa zwyczajnie nie wyrabiała z pokonaniem oporu sprężyny Stąd klapowy, zamontowany w pionie, z dociążoną klapką. Dokopanie się do tego zaworu, aby sprawdzić jego szczelność, a szczególnie jego demontaż podczas sezonu grzewczego, może okazać się trudne. Swoją drogą - jeżeli np. na noc zamknąłem ręczny zawór przy pompie, wszystko ładnie wystygło, to po otwarciu gorąca woda wypełnia pułapkę, ale ucieczka z niej (krążenie) jest minimalne. Jeżeli zaś po wieczornej cyrkulacji nie zamknę zaworu na noc, to rano krążenie jakby zwalnia ale nie ustaje, rano grzejniki są cieplejsze, co potwierdzają zdjęcia termowizyjne, które udało mi się w środku zimy zrobić. Zawór zamknięty na noc: Zawór otwarty na noc:
-
Przez zeszłą zimę mniej więcej tak miałem - poziomo, w dół (do dolnego kroćca powrotu) i dopiero w górę, przez zawór klapowy do 3d i pompy. I ciepło wtedy uciekało, stąd przeróbka.
-
Walczę z uciekaniem ciepła z bufora i walczę Latem znowu zmieniłem pułapkę ciepła na wyjściu, teraz idzie najpierw do góry, ledwo powyżej góry baniaka (ograniczenie: sufit), potem w dół prawie do dolnego wejścia, znów do góry, zawór zwrotny (klapę dociążyłem kilkoma podkładkami) i dalej zawór 3d i pompa. Schemat: A i tak gorąca woda powoli się wydostaje, nawet wiele godzin po wyłączeniu cyrkulacji pompa i rury powyżej są ciepłe Co mogę jeszcze zrobić? Większy zawór (5/4" zamiast 1"), żeby bardziej klapę dociążyć? Boję się czy wtedy nie będzie za dużego oporu dla pompy... Jedyne co powstymuje krążenie to zamknięcie ręcznego zaworu przed pompą. Przeszło mi przez głowę żeby założyć siłownik otwierający tylko gdy pompa ma zasilanie, ale chciałem unikać takiej automatyzacji, chcę żeby układ był możliwie prosty i pasywny.
-
Moje 2 bliźniacze 500-litrowe baniaki już pracują. Lewy to ten podstawowy, również do CWU, prawy to dodatkowy, będzie odcinany poza sezonem grzewczym. Sterowanie ładowania jest na podstawie czujników z lewego. Podłączone są równolegle w 3 miejscach: - Góra - zasilanie z kotła - Góra - Wyjście do pompy obiegowej do kaloryferów - Dno - Powrót z kaloryferów i powrót do kotła. Na razie mam problemy związane z równomiernym ładowaniem i rozładowywaniem. Kocioł jest bliżej prawego buforka, więc gorąca woda ma mniejszy opór aby jego ładować. Musiałem zawór na zasilaniu częściowo przymknąć aby prawy nie ładował się dużo szybciej od lewego. Podczas ogrzewania domu, pompa obiegowa jest bliżej lewego, więc zeń chętniej wysysa ciepło niż z prawego. Wobec tego wyjście z lewego jest częściowo przymknięte. Nawet jeśli uda się ustawić zawory tak żeby podczas jednego cyklu ładowania lub rozładowania baniaki były mniej więc równo, to podczas następnego cyklu już będzie inaczej - jeden może mieć inaczej ułożone warstwy termiczne na starcie i potem reszta idzie "krzywo". Jakieś pomysły co można zrobić? Inny problem to rozprężanie wody pod wpływem temperatury. Dom nadal ma starą instalację (rury 1-2 calowe, żeliwne kaloryfery, łącznie 200+ litrów wody), ale zanim podłaczyłem bufory wystarczał 5-7 litrowe naczynie przeponowe przy kotle. Kiedy pod koniec zeszłęgo sezonu grzewczego uruchomiłem pierwszy 500-litrowy bufor, za poleceniem hydraulika dodałem naczynie 18-litrowe. Teraz, z dwoma buforami, widzę spore wahania ciśnienia: od nieco ponad 0,5 bar (rozładowany, temp wody w buforach 30st) do 2,5 bar (naładowane do 45-50st). Ze względu na ciśnienie nie odważyłem się ładować ponad 55st, ale docelowo liczyłem na 70-80st. Takie huśtawki na pewno też nie są zdrowe dla starych rur, więc co powinienem zrobić? Dodać kolejne naczynie, jakie? Jak to obliczyć
-
Hydraulik, który na początku ogarniał instalację, powiedział że musi być między pompą i buforem, żeby wyłapać syf z baniaka. Powrót może wpadać do bufora i tam zostawiać osad. No i powiedział, że lepiej przed zaworem 3D. Nie kwestionowałem tego. A czy to może wpływać na problem z uciekaniem ciepła mimo pułapki i zaworu klapowego?
-
Dołożyłem zawór klapowy w pozycji #2 (zdjęcie poniżej), a w nim wymieniłem śrubę na dłuższą i dodałem kilka podkładów, żeby dociążyć klapę. Plus jest taki, że pompa daje radę - nie wygląda żeby dociążona klapa dławiła ją. Minus jest taki, że nadal ciepło ucieka z bufora:( Zimna woda z kaloryferów opada do bufora, wypychając gorącą wodę przez pułapkę ciepłą i przez zawór klapowy. Nie ma przepływu tylko gdy zamknę zawór albo na wejściu, albo na wyjściu bufora. Mogę jeszcze dociążyć klapę 1-2 podkładkami, ale czy to zatrzyma grawitacyjną cyrkulację? Nie chcę się bawić w elektrozawory, więc czy jest coś, co mogę jeszcze próbować?
-
Do prawidłowego, pełnego ładowania i rozładowania bufor musi mieć 2 czujniki temperatury - na górze i na dole. Dzięki stratyfikacji często jest tak, że na górze utrzymuje się wysoka temperatura aż do końca, a na dole niska. Jedyną miara stopnia naładowania jest to na jakiej wysokości znajduje się granica między gorącem a zimnem. Kiedy bufor się rozładowuje, ta granica idzie do góry, kiedy się ładuje idzie do dołu. Sterownik bufora pracuje tak: Jeśli temperatura górnego czujnika spadnie poniżej jakiejś wartości, to jest żądanie grzania aż dolny czujnik wskaże temperaturę wyższą niż inna wartość.
-
Pułapkę dołożyłem, prawie do samego dołu zbiornika: I niestety grawitacja nadal wysysa mi ciepło z bufora! Po odkręceniu zaworów ciepło powinno zostać na górze pułapki, ale w ciągu kilku minut pułapka jest gorąca na całej długości, jak również zawór 3D, a ciepło pełzło dalej przez pompę i na górę do kaloryferów:( Teraz zastanawiam się jednak nad tym zaworem z mosiężną klapą. Tylko czy musi być zamontowany tak, aby przepływ był w poziomie, czy może być w pionie (aby ciężar klapki powstrzymał samowolny przepływ, pozycja #2 na dole) : Wcześniej próbowałem z zaworem zwrotnym (z dyskiem) przed pompą (pozycja #1), ale sprężyna była chyba za mocna i praktycznie uniemożliwiała pracę pompy. Po tym doświadczeniu mam obawy czy ciężka mosiężna klapa też nie zdławi pompy? Proszę o pomoc, bo rodzina już przypomina o sezonie grzewczym...
-
Przymierzam się do podłączenia drugiego bufora równolegle do pierwszego, i zaczytałem się o parafinie. Na tym etapie nie jestem gotów na dorobienie gęstej sieci rurek wewnątrz drugiego baniaka i zalanie go parafiną, jednak może da się zrobić to inaczej? Zamiast wody (rurki) w parafinie - parafina w wodzie. Myślę tak: Małe porcje parafiny, w zakręconej butelce lub szczelnej saszetce plastikowej. Saszetka na tyle cienka (grubość max 1-1,5 cm), żeby była spora powierzchnia wymiany ciepła w stosunku do objętości. I takich saszetek wrzucam ileśtam by pływały w buforze. Moje pytania to: 1) Jeśli saszetka ma objętość np. 1 litra, to w baniaku jest o 1 litr wody mniej. Ile zdolności magazynowania zyskam/stracę? 2) Jak ze mianą objętości takiej saszetki? Jeśli parafina przed przemianą fazową ma 1 litr objętości, to ile ma po roztopieniu?Zład wody w systemie pomoże ze zmianami objętości, ale trzeba dobrać naczynie wyrównawcze. 3) Czy plastik/opakowanie wytrzyma wiele cykli zmian temperatury i objętości zawartości? 4) Czy to w ogóle ma sens?
-
Pompa zmieniona na mocniejszą, ale przepływ spadł?
Piwoslaw odpowiedział Piwoslaw → na topic → Woda i ścieki
OK, trochę zaczynam to sobie wybrażać. Bardzo Wam dziękuję Pisząc, że 'podlewając nową i mniej leci i nie tak daleko', to mam na myśli: - Potrzebuję więcej czasu żeby rośliny były tak samo mokre - Nie dosięgam do końca trawnika z miejsc, z których wcześniej sięgałem. Czyli wygląda na to, że mam spore opory przepływu, które stara pompa lepiej pokonywała? Spróbuję podmienić węża 1/2" na 3/4" i zobaczę czy będzie widoczna poprawa. -
Na jesieni zeszłego roku wymieniłem pompę (hydroforową), która pompuje deszczówkę ze zbiornika m.in. do podlewania ogródka. Teraz, gdy zrobiło się ciepło, okazało się że z węża woda nie leci jak ze starą pompą. Mimo, że nowa ma ponad 2 razy większy przepływ i prawie 2 razy większą moc, to wody jakby leci mniej. Tabliczka starej pompy: I nowej: Czy ktoś może mi pomóc zrozumieć dlaczego z pompą o większym przepływie wody nie leci więcej, tylko mniej? Nie leci tak daleko.
-
Mam stary bufor 500L, podobny model to tego, co podłączyłem na początku roku. Wewnątrz ma 120-litrowy baniak na CWU, ale ten jest nieszczelny. Zewnętrzny baniak jest szczelny, więc chcę go podłączyć równolegle do pierwszego, aby podwoić zład. Chciałbym wywiercić kilka dziur w wewnętrznym baniaku CWU, żeby ułatwić przepływ wody/ciepła. Dostęp przez kroćce, o ile znajdę wystarczająco długie wietrło do metalu. Jeśli nie nawiercę, to zostanie tylko nieszczelność blisko dna wewnętrznego zbiornika. No i przyłącza CWU na górze, które muszę albo zaślepić (odpowietrznikiem) albo połaczyć przez trójniki z zasilaniem z kotła. Co o tym myślicie?
-
Update. Dołożylem pułapkę cieplną. Tak było przed: A tak po: Schemat wygląda tak: Tyle, że nadal ciepło mi ucieka do grzejników w pionie najbliżej bufora, więc muszę ręcznie otwierać zawór na wyjściu z bufora, zanim właczę pompę cyrkulacyjną, i zamykać po jej wyłączeniu:( Czy to może być dlatego, że pułapkę zrobiłem powyżej zaworu mieszającego? Czy może za niską? W lecie planuję jeszcze raz to przerobić, tak żeby pułapka cieplna (wraz z dodanym zaworem klapowym, zamonotanym pionowo) była jeszcze przed zaworem mieszającym. Ponieważ ogranicza mnie niski sufit w piwnicy, to czy pułapka może iśc w dół, zamiast w górę, jak na tym schemacie? Jeśli taka pułapka działa równie dobrze, to jak głęboka powinna być, w sensie ile cm w dół i potem w górę musi iść, żeby ciepło nie krążyło bez pompy?
-
Założyłem dziś. I wygląda, że ten zawór zwrotny stawia duży opór. Za duży. Pompa cykulacyjna wydaje dziwne odgłosy, na 3. biegu ledwo wyciąga ciepłą wodę z bufora. Po 30-40 minutach pracy rura za pompą i zaworem ledwie się ociepliły, zaś kaloryfery na parterze nadal zimne:( No to spróbuję szczęścia z pułapką ciepła...
-
A czy sprężyna w zaworze zwrotnym da radę zatrzymać konwekcję, czy najwyżej spowolni? A może pułapkę cieplną (20cm do góry) między buforem i zaworem mieszającym, potem pompa i zawór zwrotny? Czy pułapka nic nie da?
-
Witam wszystkich! Mało się udzielam,ale sporo śledzę, a teraz pochwalę się nowym buforkiem, który kończę instalować w swoim 50-letnim piętrowym domu. W zeszłym roku nabyłem używany bufor z demobilu: 500 litrów, z wewnętrznym zbiornikiem na CWU (ok. 120 l). Szukałem hydraulika, który podjąłby się podłączenia go, dopiero siódmy(!) się nie przestraszył. Podłączył. Napełniliśmy. I się załamałem, bo napełniając część zładową woda zaczęła dostawać się do zbiornika CWU:( Wewnętrzny zbiornik musiał się rozszczelnić. Telefon do sprzedającego, ten serdecznie przeprosił, bo był przekonany że szczelność była sprawdzona wcześniej, itp. Obiecał że dostarczy mi podobny, ale z miedzianym zbiornikiem CWU, który nie koroduje jak zbornik żelazny. Trochę to trwało ale się udało, jest nowy zbiornik. Lekka przeróbka przyłączeń i jest gotowy. 10cm wełny owinięte folią stretch jako ocieplenie. Napełniam deszczówką - jest szczelny! Od 2 dni nagrzewam i sprawdzam szczelność połączeń, ciśnienie, temperatury na różnych poziomach, ustawienia pomp, itp. Jedno co mnie zastanawia - podejrzewam, że ciepło ucieka przez konwekcję. Przy kotle mam zawór zwrotny, więc tam jest OK, ale rura prowadząca od bufora, przez zawór mieszający i pompę, do grzejników jest bardzo ciepła. Nawet przy wyłączonej pompie kaloryfery nigdy do końca nie stygną. Nie spodziewałem się tego, bo mówił mi kiedyś hydraulik, że zatrzymana pompa nie przepuszcza. A jednak. Pytanie - co teraz? Widzę dwa rozwiązania: 1) Założyć siłownik na zawór na wyjściu z bufora, żeby otwierał się tylko gdy termostat pokojowy załącza pompę, lub 2) Dołożyć pułapkę cieplną między buforem a zaworem mieszającym. A może między zaworem i pompą? Jakies sugestie?
-
Sterownik/miernik dla PV, prądu, odbiorników
Piwoslaw odpowiedział Piwoslaw → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
@d7d i @Stermaj - Dziękuję za odpowiedzi:) O ile nadal (po 1,5 roku) ciekawi mnie śledzenie produkcji i poboru, zgadzam się że jak już zbiorę ileś danych nie będzie po co śledzić. Ale może zarekomenduję zalinkowany przez d7d urządzenie okolicznej szkole, żeby śledzenie danych miało charakter edukacyjny. Co do przekaźnika priorytetowego - właśnie tego szukałem do innego zadania, ale i tu znajdę dlań zastosowanie:)