Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

barakuda

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    99
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez barakuda

  1. PLIP ARGUMENTY choć teoretycznie jesteś dorosły to liczą się argumenty. To kompletnie malutkie dziecko prowadzi dysksję na zasadzie" nie bo nie". ale każdy prowadzi na swoim poziomie . Ty również masz prawo do tego. ALE TEKSTY
  2. Ja to wszystko rozumiem i doskonale znam przepisy , tylko wszystkie te nowele biorą się z faktu że lobby broni swych interesów . W normalnym zamyśle przepisów prawa unijnego tych noweli nie ma i nie było i wiemy dobrze że nie zjawiły się te nowele przypadkiem , a dom pasywny był i jest rozwiązaniem dla niebogatych i przeciętnych ponieważ ma wiele niezaprzeczalnych zalet. Pewnie , jeśli stać kogoś na komfort niespodziewanych i nadprogramowych wydatków w ciężką zimę to "Twoja wola:"- tu się powtarzam : jurtę mongolską tez można dogrzać (mają do palenia g...pod dostatkiem i to za darmo ) Przykład budownictwa w USA i Kanadzie jest najlepszym tego przykładem i wymyślanie własnych teorii na temat domu dla przeciętniaka w wątpliwej technologii jest szkodzeniem społeczeństwu chyba , że jest się marketingowcem i .....po trupach do zwycięstwa. Dla mnie rozmowa o średniej rocznej jest niedorzeczna z -powodu wilgoci powstającej w ścianie , bo nie potrzebuję nikogo przekonywać że wraz z różnicą tych temperatur a w tym roku nawet 50 stopni ściana z porothermu jest wilgotna przez 4 miechy jak obszył a jeśli ktoś obłoży to jeszcze styropianem i wywentyluje wentylacją to życzę powodzenia , ale raczej proponuję od razu bicie rekordu głupoty . Dom po budowie schnie conajmniej sezon a po takiej zimie wyprowadzisz się z domu , czy będziesz się w nim kisił ? Właśnie po to zostały stworzone nowele i stanowiska w sprawie , aby mącić chachmęcić i robić mętlik w głowie , aby prawdę ukryć pokazać złe w dobrym świetle i sprzedać chłam jak "świeże bułeczki" . Może są zwolennicy takich działań , ale każdy ma prawo do oceny własnej tym bardziej że fizyka jest jedna , matematyka jest jedna , chwyty że 2+2=5 są wyłącznie oszukiwaniem społeczeństwa i nikt nie przekona mnie , że zimą przy +23 stopniach ciepła w domu i -30 na zewnątrz ściana 1W z porothermu będzie sucha mimo rzeczonego U=0,29.c Ściana ta będzie cała mokra , a wskaźniki dla niej spadną na łeb na szyję , a ciepłochronności przede wszystkim . Dalej będziemy więc chwalić się sukcesem swoich budowli 1 W i rozpatrywać jak kolejną nowelą oszukać maluczkich, jak gdyby nie można było powiedzieć po prostu : ściany 1W spełniającej parametry komfortu w przyrodzie nie ma bo komfort to nie tylko U , ale i coś jeszcze. Więc kupą Mości Panowie wytężmy swe siły bo może któryś wymyśli następny ciekawy wątek : np " jak g... zamienić w czekoladę " kolor podobny, konsystencja prawie , prawie , a do smaku i zapachu wniesiemy nowele i pójdzie jak "świeże bułeczki". Smacznego. Nie chcę nikogo obrażać , chcę mieć prawo do własnych przekonań i nie chcę być oszukiwany . Myślę że wiele osób myśli jednak podobnie jak ja. pozdrawiam
  3. sSiwy12 Rozumiem Twoje podejście , ale mimo to nie mogę się z tym zgodzić , ponieważ statystyka to taka część matematyki która udowadnia że pewien profesor utopił się w jeziorze które statystycznie rzecz biorąc miało pół metra głębokości i zgadzam się również z określeniem czysto medycznym że facet utopił się własną śliną, ale dalej nie uwierzę w te 4 tony i komfort cieplny . Po drugie jeśli mówicie o wyrobach Porothermu lub pochodnym niby U=0,29 to po wstawieniu w to okien i drzwi mnie spełnia to dalej wymogów U=0,3 na ścianie nawet po dodaniu tynków . Chyba że znowu mówimy o czym innym . Dla mnie obliczeniowo ściana musi spełniać wymóg U=0,22, aby średnio przyjąć ją za 0,3 . Dlatego wszystkie rozważania na temat 1 W są dla mnie wyłącznie ćwiczeniem teoretycznym ponieważ takie domy dla mnie nie spełniają wymogów przepisu i nie mogą być uznane za prawidłowe rozwiązanie . Problem polega na tym że jest to moje prywatne zdanie , a z tym zwykłem się zgadzać . Podkreślam jeszcze raz , przeciętny człowiek nie powinien posiadać wiedzy i rozpatrywać teoretycznych sztuczek , on powinien dostać projekt domu tak zaprojektowany , aby nie było możliwości do prowadzenia takich dyskusji , a bzdura o której mówię to fakt uśredniania , nawet w skali roku. W końcu Indianie mieszkali w wigwamach całe życie i też sobie je chwalili , zapewniam 1W, i kosztowało to znacznie taniej niż te o których piszą koledzy i podejrzewam że nie mieli takich problemów aby rozpatrywać je na forum , chyba że dla reklamy firmy Porotherm. Nie chcę nikogo obrażać , chcę mieć prawo do swoich poglądów.
  4. s Siwy jeżeli masz siebie za fachowca i obliczenia przez siebie wykonywane przeprowadzasz dla różnicy 20 stopni w okresie zimowym to życzę Ci powodzenia, ponieważ oznacza to , że przy 20 stopniach wewnątrz domu , a więc niezbyt ciepło, masz na zewnątrz temperaturę średnią zimy 0 stopni , bo nie zakładam że przy średniej tego roku masz zero stopni wewnątrz domu i to Tobie wystarcza . Tak przeprowadzone obliczenia to bzdura . Przyjmij różnicę 40 stopni i popatrz na swoje wyniki . Uważasz się dalej za naczelnego to zachowuj się jak naczelny i na poparcie własnego zdania nie wciskaj ludziom kitu. Trzymaj tak dalej.
  5. mariankossy Dziękuję za zmianę podejścia na konstruktywne bo sSiwy12 jeszcze nie dojrzał. Zgadzam się z tym co piszesz,ale jeśli te same przykłady wykonasz przy temperaturze -20, nie mówię - 25, a nie wspomnę o - 32 jakie miałem w tym roku za oknem to Twoje rachunki nieco zbledną . Ja mam dom , którego ocieplenie sam zaprojektowałem i wykonałem i - 32 nie boi się i dla poniektórych forumowiczów co nie znają się o czym jest pisane powiem że nie jestem zwolennikiem styropianu i niestety nie lobbuje go , ponieważ nie pomoże teoretyczny rozkład ciśnień zarówno rzeczywistego jak i pary nasyconej wtedy kiedy postawimy barierę nie do przebycia . Pisałem to wiele razy i na różnych forach styropian nie nadaje się wcale na ściany domów mieszkalnych i tyle. Swój ocieplałem wełną (sucha lekka)i jest to 2w. pozdrawiam
  6. po pierwsze to dokładnie trak jak z Tobą - masz jak mniemam sporo energii . Wystarczająco dużo żeby przejść przez ceglana ścianę . po prostu weźmiesz młot i walisz i przechodzisz , ale na Twojej drodze jest gruba ściana . Walisz i drążysz centymetr za centymetrem i w końcu padasz ze zmęczenia . Co stało się z Twoja energią . Ano wyczerpała się. Dokładnie tak samo dzieje się z cząsteczką , ona zużywa tą energie do przechodzenia , do przebijania się przez ścianę, po prostu pokonuje opór przeciskania się pomiędzy atomami tej ściany. A zapytasz co ją tak gna głupią , ano pcha ja nadciśnienie , czyli natłok następnych cząsteczek podążających w tym samym kierunku;. To bardziej obrazowo jak fala tłumu uciekającego w panice - spróbuj iść przeciw.Tu nie ma nic dziwnego to zwykła fizyka. po drugie na tym polega dzisiaj nowoczesne poprawne budownictwo , aby tak zaprojektować ścianę , aby współczynnik U był bardzo korzystny , a punkt rosy wypadał poza ścianą - na zewnątrz jej i co najważniejsze to powiem Ci, że prawie każdą ze ścian można poprawić , aby taką była. Niestety koszty doprowadzenia niektórych ścian do nowoczesnych wymogów są bardzo duże, ale nie to jest problemem . Problem stanowi to , że przepisy budowlane w Polsce pozwalają na budowanie nowych obiektów i domów ze źle zaprojektowanymi ścianami, a potem ból i rozpacz lecz nie tego co nabroił - architekta - ten zasłonił się chorym prawem , on skonstruował .ścianę wg przepisów. Płacz jest inwestora , bo grzyb mu wyłazi i co wtedy, pieniądze wydane na nowy dom , a w nim zimno , wilgotno i żyć się nie daje i co najgorsze kłopoty ma ten co nie zawinił i co wtedy . Wtedy trzeba iść do lekarza od ścian domów i możesz mi wierzyć są to ludzie którzy potrafią to wyliczyć i poprawić, ale 99% polskich architektów nie ma o tym pojęcia. Przepraszam niniejszym wszystkich urażonych tym stwierdzeniem , ale jest to smutna polska rzeczywistość wynikająca z braku odpowiednich przepisów prawa budowlanego. Dziwnym w tym wszystkim jest fakt że nie rozumiem dlaczego mimo ogólnie dostępnej wiedzy na ten temat architekci nie uzupełniają swej wiedzy i praktycznie dobrze zaprojektowanych domów w tym znaczeniu o którym piszę praktycznie biorąc nie ma. Za kilka lat kiedy wzrośnie świadomość społeczeństwa większość obecnie stawianych domów będzie wymagała" lekarza budowlańca", o ile nie będzie już za późno na taką pomoc,ale gwarantuję że na pomoc dla domów obłożonych styropianem po dziesięciu latach od wybudowania będzie już za późno.
  7. edde może wymyśliłeś coś sam z własnego podwórka i masz racje wolno Ci tak podchodzić . Ale jeśli tylko zechcesz się czegoś nauczyć o budownictwie szkieletowym to dowiesz się że dzisiaj całe wykonawstwo dachów jest zapożyczone z tej właśnie technologii i do dzisiaj paprane w wykonawstwie przez mędrków nie mających o tej technologii pojęcia. Więc powtarzam i na pewno nie robię pomyłki g-k kładziemy w poprzek krokwi , a jeżeli dalej tego nie rozumiesz to może wybierz się na szkolenie do firmy Knauf i jak przywieziesz mi dyplom autoryzowanego montażysty to może dowiesz się tam że w razie jakiejkolwiek reklamacji Twoje racje będą wisiały na patyku. Więc posłuchaj dobrej rady i wykonuj poprawnie . Nie wolno nawet na forum pisać tego co się wie , po prostu jeśli udzielasz rad to wiedz co piszesz. pozdrwiam Cię edde
  8. perm cząsteczka wytraca swoją energię przechodząc przez ścianę i jak szybko określa to właśnie współczynnik delta o którym pisałem wcześniej i dla każdego materiału jest on inny. Nowoczesne budownictwo właśnie na tym polega że te informacje są niezbędne dla właściwego zaprojektowania sciany. Jeśli producent nie podaje takich parametrów to Twoja wola czy chcesz czy nie chcesz tego produktu stosować i taka sytuacja jest w Polsce . To tak jak pisałem o folii paroizolacyjnej i foli paroprzepuszczalnej , nie ma określonych parametrów lub nie masz o nich wiedzy - możesz stosować , Twoja wola , tylko skutek możesz uzyskać odwrotny do zamierzonego . O jakim więc materiale ściany myślisz ? -i co stosowałeś na wykończenie tej ściany, jeśli parametry delta są określone dla tego materiału odpowiedź którą jestem w stanie Tobie udzielić będzie bardzo precyzyjna.Po prostu dokonam matematycznego przeliczenia. A teraz druga odpowiedź . Jeśli określę zakres występowania w Twojej ścianie wilgoci to będziesz miał odpowiedź między innymi na pytanie , dlaczego mimo tego że może nie występować grzyb ściana która może być mokra nie da się prawidłowo ogrzać . Albo ile tracisz z powodu tego że w ścianie jest wilgoć . To nie są czary, to matematyka i wbrew pozorom świat poszedł na przód . To że jesteśmy w Unii nie oznacza ,że polskie przepisy budowlane nadążają za nią i stwierdzenie że jesteśmy na etapie Bangladeszu nie jest bezzasadne ponieważ u nich nie występują ujemne temperatury i nie ma problemu z nadciśnieniem pary wodnej bo brak jest okien.W Polsce zgodnie z naszymi przepisami możemy więc poprawnie budować , ale w Bangladeszu i mimo że nie podoba się to niektórym forumowiczom mogę jednak uczciwie opisać tą sytuację .
  9. kropecka jest prosta zasada przy układaniu płyt wszelakiej maści w tym również g-k na poddaszu - zawsze poziomo czyli w poprzek krokiew, a co do łączenia płyt sufitowych i skosów to najlepiej zrobić najpierw sufitowe , a na skosach dobrać tak ich wymiar , aby na łączeniu płyt sufitowych i na skosach była przerwa ok. 1 cm. Tą przerwę uzupełnij akrylem, aby póżniej móc pomalować. powodzenia
  10. mariankoss brak ci wiedzy i argumentów , więc nie sil się na odpowiedzi bo należysz do ludzi którzy piszą co wiedzą , a nie do tych którzy wiedzą co piszą . Jeśli podważasz to co napisałem to odpowiedz argumentami , a skoro takich nie posiadasz to po co się wysilasz . Pomyśl przez chwilę i zastanów się , może z wiedzy chcą skorzystać inni skoro Tobie wiedza nie pasuje. I skoro sam nie potrafisz skorzystać to nie rób głupich uwag bo na forum nie musisz się popisywać swoja niewiedzą. pozdrawiam
  11. an-bud w budowie domu ważne są dwa elementy : jeden to ciepłochronność i drugi to brak wody w ścianie . Budując tak jak mówisz dom w szkielecie drewnianym i obkładając go styropianem spowodujesz że konstrukcja zgnije Ci jak ulęgałka zanim minie 10 lat a po roku grzyb i pleśń będą w jej wnętrzu. Problem polega na tym ,że pleśnie i grzyby widoczne są jak ściana zostaje przeżarta przez nie od owego styropianu do środka budynku , a więc po paru latach, natomiast zarodniki ich będą przełazić przez ścianę już następnego roku po utworzeniu się grzybni i nie ma pomiłuj .Wszyscy myślą tylko kategorią współczynnika U ( dawne k ) , ale o gospodarce parą wodną w ścianie nie myśli nikt , a to podstawowy błąd ponieważ to pierwszy krok do pleśni i grzyba . Pleśnie i grzyby są bardzo groźne bo jak piasałem są przez wiele latr niewidoczne , a w tym czsie oddziałuja na nasz organizm . Szczególnie niebezpieczne są dla dzieci , bo one są mniej odporne . To one unosząc się w powietrzu naszego mieszkania powodują alergie wszelkiego rodzaju i uczulenia . Dlatego źle dobrane parametry ścian i złe ich ocieplenie maja kluczowe znaczenie dla naszego zdrowia , a nie tylko ile węgla spalimy.
  12. PliP i COULIGNO tak to jest w fizyce , aby ułatwić tok rozumowania posłużę sie przewodnictwem elektrycznym bo to dziedzina już bardziej opanowana dla większości: jak wiecie miedź jest dobrym przewodnikiem prądu i na pewno lepszym od aluminium, ale są materiały takie np jak srebro ,które zostały nazwane nadprzewodnikami. Generalnie nie ma w przyrodzie materiałów które nie przewodzą prądu , ale są takie które przewodzą go tak niewiele że zostały nazwane izolatorami , np krzem. dokładne dane możecie sprawdzić w Normach Polskich. Podobnie rzecz się ma ze zdolnością pary wodnej do przechodzenia przez materiały różnego rodzaju. Najlepiej przechodzi para wodna przez sztucznie przez człowieka wytworzony materiał - wełnę mineralną, a więc będzie to nasz nadprzewodnik, zaś na drugim końcu a więc jako izolator znajdują się niemal równorzędnie kamień polny i styropian ( patrz Normy Polskie - współczynnik delta) Tam też można sprawdzić: drewno przewodzi parę wodną 3-4 razy gorzej niż wełna , cegła czerwona pełna 10 razy gorzej . Styropian jak pisałem jest w tym przypadku izolatorem i przewodzi parę wodną 40 razy gorzej niż wełna. Zastosowanie styropianu w ścianie zawsze da efekt bariery dla pary wodnej i nie nadaje się kompletnie na ściany budynku, niezależnie gdzie i jak zastosowany z wyjątkiem chłodni ( atmosfera kontrolowana ).
  13. mariankossy nie chcę abyś mówił o fanatyzmie bądź nie , ponieważ fizyka jest jedna , a to czy ktoś wierzy w prawa fizyki czy nie to wydawać by się mogło że jest to sprawa czegoś innego niż tylko sprawa woli - ja bym skłaniał się bliżej stwierdzenia że jest to sprawa wiedzy na dany temat, ale wiedzy opartej na nauce , a nie na doświadczeniach przysłowiowego "Kazia". Co do tych 5000 kropel to spieszę wyjaśnić . punkt w którym para wodna zamienia się w kroplę nosi nazwę punktu rosy. Każda ściana w zależności od tego z czego i jak jest zbudowana ma punkt rosy w innym miejscu , a ponieważ cząsteczki poszczególne mają jednak również różną energię własną bardziej prawidłowo należałoby powiedzieć o strefie rosy. Wracając jednak do naszej cząsteczki mówimy o punkcie rosy. Ponieważ do momentu wynalezienia takiego materiału jak wełna mineralna ( ale nie ta jaką stosowano dwadześcia lat temu do obkładania rurociągów w Polsce, a w technologii szwedzkiego Gullfibera ), mówiło się w budownictwie że punkt rosy wypada zawsze wewnątrz ściany, nikomu do głowy nie przychodzi dziś łatwo do świadomości , że można zbudować ścianę bez punktu rosy w niej , lecz poza nią , co stanowi zupełnie nowa jakość dla budownictwa.
  14. Witaj perm i miloszenko Nie mam tyle czasu aby bywać tak często wiec odpowiadam po dłuższej nieobecności. Miloszenko ma rację mówmy na temat. Perm zadał pytanie : czy para wodna wędruje w te i tamtą stronę - otóż nie , wędruje tylko od wewnątrz domu do zewnątrz. To proste: człowiek jest wytwornicą pary wodnej. Oddycha , a więc oprócz dwutlenku węgla wydycha parę wodną ,gotuje , pierze, myje się , używa tosteru , mikrofalówki , pralki automatycznej , zmywarki, i nawet zwykłe żelazko nie mówiąc o tym z parą dostarcza parę wodną . Jak się tak zastanowić to całkiem sporo jak na jedno mieszkanie . Jest rzeczą udowodnioną że w pomieszczeniu w którym przebywa choć jedna osoba panuje nadciśnienie pary wodnej . tzn ciśnienie które jest większe niż to które byłoby gdyby człowieka w tym pomieszczeniu nie było. Wbrew pozorom jest to wielkość niepomijalnie duża co powoduje że para wodna , jako gaz cisnąc na ścianki naczynia , którym jest nasze pomieszczenie prze w podłogę, sufit i ściany . W podłogę wejdzie jej niewiele ponieważ z reguły droga tam jest zamknięta poprzez izolację podpodłogową , powierzchnia sufitu jest stosunkowo niewielka w stosunku do powierzchni ścian dlatego gro tej pary wodnej pójdzie jednak w ściany co dla poniektórych jest zupełnie niezrozumiałe , ale taka jest fizyka. Nadciśnienie pary wodnej powoduje wiec ruch pary wodnej od wnętrza pomieszczenia w kierunku do zewnątrz . Każda cząsteczka pary wodnej ma swoja energie, co powoduje że atakuje ona przeszkodę jak przysłowiowy byk i ją przechodzi i bierze następna przeszkodę , itd.. Niestety kiedyś ta energia cząsteczki wyczerpuje się wiec pierwszym objawem obniżenia tej energii cząsteczki jest jej przejście ze stanu gazowego w ciekły , a więc zamienia się w krople wody.
  15. widzę że prześmiewców jest sporo ,ale podejrzenia co do tożsamości, a co to oznacza ? czy tak piszecie aby pisać . Jeśli chcecie dyskutować to róbcie to na poziomie. Jeśli macie swoje poglądy to ich brońcie na zasadzie argumentów , a nie prześmiewania , a wycieczki osobiste to do lasu . To że jakiś człowieczek ma decydować , a już wyrażać się na temat czyjejś tożsamości stawia jego wiarygodność bardzo nisko - CZY BYŁEŚ UBEKIEM. Jeśli chcesz mieć wiarygodną własną tożsamość to na wycieczki osobiste wyjeżdżaj z rodziną , ale jeśli Twoim sposobem na dyskusję jest obraza swojego adwersarza , a nie argument tzn., że Twój poziom jest równy poziomowi zero. W końcu pisać jak śpiewać - każdy może. Więc zdecyduj gdzie chcesz zająć miejsce : jako naczelny , czy jako bezczelny to niewielka różnica paru literek, więc wyglądasz co najmniej na profesora habilitowanego bo 40 razy to w końcu niewiele, buty za miliony , pokory za grosz
  16. Widzisz mariankossy -"wiedza to potęgi klucz " jeśli trochę jej "łykniesz" to może "pokumasz". Nie gniewaj się, ale wyszydzać ze wszystkiego to brzydka postawa. Prof. Sztur który twierdzi , że każdy "śpiewać może " ma rację ,ale nie wiem czy zauważyłeś - on śmieje się z tych co pojęcia o tym nie mają. Więc jeśli masz do powiedzenia w sprawie coś konstruktywnego to powiedz, albo ....na pewno nie poniżę się do dorównywania w dół . pozdrawiam
  17. leo 8 Masz wiele racji i popieram Twoje zdanie w pełnej rozciągłości. Jednak dla porządku rzeczy wyjaśnię skąd w Polsce są możliwe takie dyskusje. Kiedy porzuciliśmy nasz moskiewski system i wtedy obowiązujący współczynnik k ( obecnie nazwany U) i zamieniliśmy jego wartości na unijne, to "zapomnieliśmy" o wprowadzeniu unijnego współczynnika delta używanego w USA, Kanadzie i całej Unii Europejskiej. Współczynnik delta , przystępnie to określając dla nie fachowców, mówi nam o zdolności ściany do przepuszczania przez nią pary wodnej . Pisze o tym "zapomnieniu " w cudzysłowiu ponieważ jak zwykle gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o......lobby styropianowe i nie tylko .Dzięki temu tak prostemu zaniedbaniu w majestacie prawa (polskiego) wolno zaprojektować dom i obłożyć go styropianem kiedy wiadomo każdemu wykształconemu człowiekowi że wtedy powstanie ściana która będzie miała w sobie wilgoć i nic nie pomoże. W myśl przepisów unijnych będzie to zwykły bubel, ale w myśl przepisów polskich świetny budynek mieszkalny. Prawda niestety jest " naga" i jedna i wcześniej czy później wyjdzie na jaw tylko gdzie są te wszystkie "fachowe" pisma które mają nas informować o dobrym budownictwie , kiedy nam się wciska że złe jest dobrym. Nieszczęście idzie z góry. Niejaki Pan profesor P z ITB poniekąd również pracownik Politechniki Warszawskiej pisze później w internecie "sponsorowany" - czytaj za pieniądze artykuł , że w zasadzie nie ma różnicy pomiędzy styropianem , a wełną mineralną i co najgorsze w myśl prawa polskiego ma rację, tylko jest jedno ale . Otóż w Normach Polskich jak wół stoi napisane że współczynnik k, czy jak kto woli U dla wełny i styropianu jest bardzo podobny to współczynnik delta różni się na korzyść wełny tylko 40 razy. Czy taki Pan profesor jest tak niedouczony czy tak bezkarny aby takie bzdury po internecie wypisywać. Jeżeli coś różni się od czegoś dwa lub trzy razy to już jest ciężko to porównywać ,ale nie zauważyć drobnego 40 razy
  18. kochana Gosiu aby dom był nieogrzewany i bezpieczny w sensie eksploatacyjno ruchowym , czyli do użytkowania w każdej chwili musi być przede wszystkim suchy , ale to potrafią obliczyć tylko nieliczni a wykonać jeszcze mniej. Polskie przepisy prawne w tym zakresie są całkowicie inne niż unijne co w majestacie prawa pozwala wykonać dom ciepły , ale o złej gospodarce wodnej w jego ścianie . Dom ze ścianami wilgotnymi musi być stale ogrzewany , zaś dom wykonany prawidłowo , a wiec zgodnie z przepisami unijnymi można zostawić nie ogrzewany i ogrzewać tylko wtedy kiedy w nim przebywamy bez obawy że narazimy go na gnicie. Jeśli potrzebujesz dobrej rady w tym zakresie to zostaw kontakt prywatny. pozdrawiam
  19. tak czytam te Wasze wątpliwości na temat foli paroprzepuszczalnej i paroizolacyjnej i nie mogę się nadziwić ludzkiej głupocie. jeżeli chcecie mieć dobrą informację to zadzwońcie do producenta wełny , ponieważ tylko producent wełny odpowie Wam jakie parametry spełniać powinna folia dla jego wyrobu. Folia na której opakowaniu producent nie podaje parametrów jest folią do tzw. kitu , że nie wyrażę się na forum inaczej. Nie znacie fizyki. Każdą folie można nazwać paroizolacyjną , ale dla budownictwa w zależności od miejsca jej zastosowania stawiane są inne wymaganie , a więc inne parametry i większość folii paroizolacyjnych na polskim rynku nie nadaje się nawet na ściany, a nie mówiąc o dachach czy stropach. Szkoda że wszystkie fachowe pisma w Polsce w tym również " nasze sympatyczne " nie posiadają fachowców z prawdziwego zdarzenia i opierają się na firmowych artykulikach gdzie "każda sroczka swój ogonek chwali", a wyłowienie w tym obiektywnej prawdy jest niemożliwe. No cóż każdy chce zarobić , a na pisaniu o budownictwie które to artykuły czytają frajerzy zarobić najłatwiej , tylko dlaczego nie piszą prawdy ? - bo pewnie sami nie wiedzą a powtarzają obiegowe prawdy za innymi. I to byłoby na tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...